(Oto wykaz wszystkich
stron z TEGO serwera, w zestawieniu językowym - w 8 językach.
Wybierz interesującą Cię stronę manipulując suwakami, potem kliknij
na nią aby ją uruchomić:)
(Ten sam wykaz daje się też wyświetlić
z "Menu 1" poprzez kliknięcie tam na pozycję
"Menu 2".)
Oto wykaz wszystkich moich stron
ze wszystkich serwerów. Strony te najpierw zestawione są językami
(tj. jako strony po polsku,
angielsku, niemiecku,
francusku, hiszpańsku,
włosku, grecku, oraz
rosyjsku.) Dla każdego zaś języka strony zestawione
są przedmiotowo.
Wybierz interesującą Cię stronę manipulując suwakami, potem kliknij
na nią aby ją uruchomić:
(Ten sam wykaz daje się też wyświetlić
z "Menu 1" poprzez kliknięcie tam na pozycję
"Menu 4".)
Ogromnie interesujące zjawisko
zachodzi na naszych oczach. Są to narodziny i upowszechnianie
się zupełnie nowej, wyjątkowo moralnej, pokojowej, budującej,
oraz postępowej filozofii. Nazywa się ona
totalizm.
(Zauważ, że nazwa owej nowej pokojowej filozofii totalizm celowo
pisze się przez literę
"z",
aby wyraźnie ją odróżniać od innej, starej, agresywnej, niemoralnej,
oraz reakcyjnej filozofii poprawnie nazywanej "totalitarianism". Tamta
stara filozofia totalitarianismu czasami bowiem jest też błędnie nazywana
krótszym słowem "totalism" - tyle że typowo pisanym przez literę
"s".)
Aby było ciekawiej, totalizm wcale
nie jest jeszcze jednym produktem akademików i moli
książkowych, jaki przeminie nie będąc odnotowany przez
nikogo. Jest on filozofią codziennego życia dla zwykłych
ludzi którzy twardo chodzą po ziemi. Już obecnie zmienił
on życie wielu ludzi, zaś liczba jego zwolenników raptownie
się zwiększa dosłownie każdego dnia. Faktycznie też można
już śmiało powiedzieć, że obecnie jest on najbardziej dynamiczną
i najszerzej upowszechniającą się filozofią ze wszystkich nowych
filozofii opracowanych na Ziemi od początka XX wieku. Aby dać
tutaj jakieś pojęcie o dynamice tej filozofii, to w lipcu 2003 roku
dokonywałem dokładnych (aczkolwiek pracochłonnych) analiz
liczników odwiedzin na wszystkich ówczesnych stronach
totalizmu. Analizy te wykazały, że każdego dnia około
200 ludzi ładowało wówczas do swoich komputerów monografie
o totaliźmie łącznie ze wszystkich stron totalizmu. Do
dzisiaj liczba ta prawdopodobnie jeszcze wzrosła. Tyle
tylko że filozofię tą każdy praktykuje oddzielnie i w sposób
intymny, bez publicznego manifestowania swoich poglądów
i zachowań. Stąd wzrost liczby jej zwolenników narazie nie rzuca
się w oczy.
Część A:
W czym i dlaczego filozofia totalizmu jest odmienna od wszelkich innych filozofii powstałych na Ziemi:
#A1.
Szokująco symboliczne losy totalizmu:
Motto:
Filozofia totalizmu spina naszą planetę jak błyskawica która zabłysnęła na wschodzie, a świeci aż po zachód.
Przez jakiś dziwny obrót przeznaczenia,
wszystko na temat nowej, moralnej, pokojowej,
i postępowej filozofii totalizmu staje się
wysoce symboliczne.
Dla przykładu, z powodu najróżniejszych form
ukrytych prześladowań którym zarówno totalizm
jak i jego twórca nieustannie są poddawani,
monografie jakie wyjaśniają totalizm musiały
być pisane w najbardziej na wschód położonym
muzułmańskim kraju świata (tj. w Malezji). Potem
musiały one być publikowane w najbardziej na wschód
położonym kraju chrześcijańskim świata (tj. w Nowej
Zelandii). Potem musiały one być przesyłane z szybkością
światla przez złącza internetowe z dalekiego Wschodu
na daleki Zachód, czyli do Stanów Zjednoczonych. Z USA
za pośrednictwem internetu są one upowszechniane do
zainteresowanych ludzi porozrzucanych po całym świecie.
(Po dalsze szczegóły niezwykłej historii totalizmu patrz
podrozdział A4 w tomie 1 najnowszych monografii
[1/5] albo
[1/4],
lub podrozdział F1 w tomie 5 nieco starszej monografii
[8].)
Cóż więc jest
tak szczególnego w owej nowej moralnej, pokojowej i postępowej
filozofii, która właśnie rozświetliła świat jak błyskawica.
Przeglądnij dokładnie niniejszą stronę aby tego się dowiedzieć!
#A2.
Na jakiej zasadzie totalizm działa:
Motto:
Moralne czynienie dobra jest trudne i pracochłonne, bo wymaga wspinania się pod górę pola moralnego.
Niemoralne czynienie zła jest łatwe i bezwysiłkowe, bowiem polega na ześlizgiwaniu się w dół pola moralnego.
Nasza fizyka doskonale
nam wytłumaczyła dlaczego wchodzenie w górę po schodach
przychodzi każdemu z nas tak ciężko i wymaga włożenia w
siebie tyle wysiłku. Wszakże zgodnie z prawami opisanymi
przez fizykę, każdego razu kiedy wspinamy się po schodach,
musimy też poruszać się pod górę niewidzialnego dla oczu
pola nazywanego grawitacją. Jednakże fizyka dotychczas nam
nie wyjaśniła dokładnie dlaczego
czynienie rzeczy moralnych zawsze przychodzi nam z taką
trudnością, a także dlaczego również spożywa
ono tyle ludzkiej energii? (Jako przykład rozważ dlaczego
mówienie zawsze prawdy jest takie trudne. Wszakże mówienie
prawdy jest esencją moralnego zachowania się.) Odpowiedź
na to pytanie dostarcza dopiero nowa filozofia zwana
totalizm. Zgodnie z
totalizmem, powód dla którego czynienie rzeczy moralnych
jest zawsze takie trudne i wymaga wkładania w siebie nieustannego
wysiłku, jest dokładnie taki sam jak w przypadku wchodzenia
po schodach - mianowicie obecność niewidzialnego dla oczu pola.
Totalizm stwierdza bowiem, że niezależnie od pola grawitacyjnego, we
wszechświecie istnieje i działa jeszcze jeden rodzaj niewidzialnego
pola bardzo podobnego do grawitacji, jakie totalizm nazywa
polem moralnym.
Owo niewidzialne dla oczu pole moralne
powoduje, że każde działanie jakie podejmujemy w życiu, wymaga
od nas albo wspinania się pod górę owego pola (i wówczas owo
działanie jest "moralne"), albo też ześlizgiwania się w dół pola
moralnego (i wówczas działanie to jest "niemoralne"). Dlatego,
fakt istnienia takiego czegoś jak pole moralne, powoduje że także
wszystko co w życiu czynimy posiada zdecydowaną polarność moralną,
tj. jest to albo moralne ponieważ wznosi to nas w górę pola moralnego,
albo też niemoralne ponieważ spycha to nas w dół tego pola.
Ponieważ więc czynienie rzeczy moralnych (np. mówienie prawdy)
zawsze wznosi nas pod górę owego niewidzialnego dla oczu pola
moralnego, stąd musi ono przychodzić nam równie ciężko, jak
każde inne wspinanie się pod górę jakiegokolwiek niewidzialnego
dla oczu pola.
Oczywiście, z fizyki już wiemy, że gdziekolwiek
istnieje jakieś pole, istnieć tam również muszą
określone prawa jakie rządzą poruszaniem się
w owym polu. Dlatego totalizm odkrył także, że
owo istnienie niewidzialnego "pola moralnego"
jest powodem dla jakiego w naszym wszechświecie
panuje też nieznany nam wcześniej rodzaj praw.
Owe nowe prawa pozostawały ludziom nieznane
aż do dzisiaj. Ponieważ ich działanie polega na
definiowaniu zasad jakie rządzą przemieszczaniem
się naszych czynów w odniesieniu do pola moralnego,
totalizm nazywa je z użyciem terminu
"prawa moralne".
Prawa moralne są tak zaprojektowane, że czynienie w życiu wszystkiego
co moralne powoduje wypełnianie przez nas owych praw, natomiast czynienie
czegokolwiek co jest niemoralne powoduje łamanie przez nas owych
praw. To zaś ogromnie ułatwia praktykowanie totalizmu. Wszystko
bowiem co konieczne aby z powodzeniem uprawiać totalizm oraz
zbierać obfite nagrody jakie owa filozofia otwiera dla ludzi,
polega po prostu na pedantycznym wypełnianiu praw moralnych.
Aby uczynić uprawianie totalizmu nawet łatwiejszym, każda
osoba posiada "wbudowany" w siebie naturalny organ, który
faktycznie jest encyklopedią praw moralnych. Organ ten
popularnie nazywany jest "sumieniem".
Dlatego wielu tzw. "intuicyjnych totaliztów" faktycznie praktykuje totalizm
w swoim życiu nie zdając z tego sobie nawet sprawy, po prostu
ponieważ słuchają oni podszeptów swojego organu sumienia. Być
może nawet i ty, czytelniku, też należysz do grupy owych
"intuicyjnych totaliztów", po prostu ponieważ czynisz w swoim
życiu wszystko co sumienie ci podpowiada aby uczynić, znaczy
ponieważ praktykujesz moralność i pokój, zawsze starasz się
wypowiadać prawdę, być szczerym, uczynnym, wartym zaufania, itp.
(tj. NIE kłamać, kraść, bic się, krzywdzić, zabijać, itp.).
Najbardziej jednak istotnym
atrybutem praw moralnych jest, że
posiadają one nagrody oraz
kary wbudowane w swoje działanie.
Dlatego za każdym razem kiedy w swoim postępowaniu wypełniamy
prawa moralne, zostajemy przez nie hojnie wynagrodzeni. Z kolei za
każdym razem kiedy łamiemy owe prawa moralne, zostajemy przez nie
surowo ukarani. Właśnie ponieważ ostatnio ludzie zaczęli coraz
powszechniej łamać prawa moralne, życie na Ziemi staje się coraz
trudniejsze i coraz pełniejsze męczarni. Oczywiście, aby zacząć wypełniać
prawa moralne, wysoce pomocna jest wiedza że one istnieją oraz na
czym polega ich działanie. Dlatego totalizm informuje ludzi
o istnieniu praw moralnych oraz uczy ich sposobów na jakie
można je wypełniać w metodyczny sposób. Ludzie którzy w rozumowy
sposób poznają działanie praw moralnych nazywani są "totaliztami
formalnymi". Przeciwstawnie niż "totaliźci intuicyjni", tacy
"totaliźci formalni" poznali metodycznie co i dlaczego czynią,
stąd nie postępują oni moralnie tylko z powodu swojej intuicji,
a poprzez metodyczne działania. To z kolei pozwala im na
zbieranie wielu z owych nieskończonych korzyści jakie
w moralnie spolaryzowanym wszechświecie stanowią nagrodę
za prowadzenie moralnego, pokojowego i produktywnego trybu
życia.
Totalizm już obecnie jest
dosyć znaną filozofią. Dzieje się tak na przekór, że posiada
on także i sporo wrogów. Faktycznie to z moich dotychczasowych
doświadczeń wynika, że każdy kto natknął się na totalizm oraz
zadał sobie trud aby poznać dokładnie co to takiego, zaczyna
albo uwielbiać tą filozofię, albo też ją nienawidzieć. Niemniej,
nawet na przekór że istnieje sporo indywiduów które mniej niż
doceniają tą filozofię, ciągle zdołała się ona dosyć dobrze
zadomowić na naszej planecie. Istnieje też już relatywnie dużo
ludzi w różnych krajach świata, którzy praktykują ją już obecnie
na ochotniczych zasadach. W dzisiejszych czasach totalizm zdaje
się być filozofią która odniosła największy sukces ze wszystkich
nowych filozofiii stworzonych i upowszechnionych w XX wieku,
oraz jedyną filozofią która posiada moc trafienia do przekonania
nawet najbardziej "zwyczajnych ludzi z ulicy".
Niniejsza strona internetowa opisuje filozofię
totalizmu, pole moralne, energię moralną, oraz
inne wielkości związane z tą filozofią. Omawia
też prawa moralne i wyjaśnia jak je wypełniać
w naszym życiu codziennym. Ponadto strona
ta pozwala na bezpłatne załadowanie do swojego
komputera monografii oznaczanych symbolami
[1/4] oraz [8], które wyjaśniają filozofię totalizmu
wszystkim zainteresowanym. Pierwsza i najnowsza
z tych dwóch monografii, oznaczana [1/4], nosi tytuł
Zaawansowane urządzenia magnetyczne.
Totalizm jest w niej opisany w tomach 6 do 9.
Natomiast druga i nieco starsza monografia [8] nosi tytuł
Totalizm.
Cała monografia [8] poświęcona jest opisom
owej nowej moralnej filozofii.
Podstawowe idee totalizmu podsumowane są
również na kilku stronach internetowych.
Najważniejsze z owych stron obejmują niniejszą -
ponieważ streszcza ona całą filozofię
totalizmu,
a także stronę o
Koncepcie Dipolarnej Grawitacji -
ponieważ wyjaśnia ona teorię naukową z której
totalizm się wywodzi. Strona o
pasożytnictwie
opisuje filozofię która jest dokładną odwrotnością
totalizmu. Kilka dalszych stron omawia
wybrane aspekty totalizmu. Ich przykłady obejmują
strony poświęcone następującej tematyce:
prawa moralne,
karma, czy
totaliztyczna nirwana.
#A3.
Odnotuj pisownię nazwy "totalizm":
Totalizm nie powinien być
mylony z tzw. "totalitarianismem". Totalitarianism jest bowiem
niemoralną filozofią typu faszystowskiego która pod niemal każdym względem
jest zupełnie odwrotna do totalizmu. Niestety, z jakichś bardzo dziwnych
powodów, w jakiś czas po tym jak nazwa opisywanej tutaj filozofii totalizmu
zaczęła upowszechniać się po świecie, niektórych ludzi opanowała nagle
gorączka aby przemianowywać nazwę "totalitarianism" na krótszą nazwę
totalism. Na szczęście, ową skróconą nazwę dla wsteczniczej
filozofii "totalismu" ludzie ci pisali zwykle z literą s, nie
zaś z literą z - z którą opisywany tutaj moralny "totalizm" sam
siebie nazywa. Interesującym w tym dziwnym zjawisku jest, że ludziom
którzy używają nazwy "totalism" w znaczeniu "totalitarianism" zdaje się
wcale nie przeszkadzać, że oba te słowa posiadają zupełnie odmienne
znaczenie. Słowo "totalitarianism" wywodzi się bowiem od słowa "totalitarian",
które oznacza "agresywną postawę kontrolowania i narzucania". Tymczasem
słowo "totalism" wywodzi się od słowa "total", które oznacza "kompletną
całość". Obserwując tą nielogiczną modę nazywania "totalitarianismu"
zupełnie błędnym słowem "totalism" warto zadać sobie pytanie, czy jest
ona tylko "modą", czy też ukrywa się za nią coś znacznie bardziej
wartego odnotowania.
#A4.
Logo totalizmu:
Totalizm posiada swoje logo. Logo to pokazane
zostało poniżej na "Rys. #1".
Rys. #1. Logo totalizmu.
Totalizm jest filozofią która używa bardzo niezwykłego logo.
Logo to ma kształt elipsy, z wpisanymi w nią białymi i
czerwonymi symbolami. Posiada ono dosyć niezwykłą historię
oraz raczej szczególne objaśnienie, co dokładniej opisane
zostało w podrozdziale H1 z tomu 5 monografii [8] o tytule
"Totalizm"
(polskojęzyczna wersja owej monografii [8] może zostać
załadowana gratisowo z niemal każdej strony internetowej
totalizmu, której adres może zostać poznany albo z "Menu 4"
na lewym marginesie niniejszej strony, albo też z wyszukiwarek,
np. google.com, jeśli zapyta się je o słowa kluczowe
totalizm).
Logo to wykazuje wiele niezwykłych cech.
Dla przykładu emituje ono z siebie bardzo szczególne i pozytywne
"wibracje konfiguracyjne", jakie można odebrac z użyciem
narzędzi radiestezji (np. wahadełka lub różdżki). Wielu
totaliztów twierdzi również, że działa ono dla nich jako
amulet który przynosi im szczęście w życiu osobistym. Stąd np.
u studentów zwiększa ono szansę zdania egzaminów, u zakochanych
zwiększa ono powodzenie na randkach, itp. Więcej na temat niezwykłych cech tego logo
napisane jest w podrozdziale H1 tomu 5 monografii [8] "Totalizm".
Logo totalizmu przytoczone jest na każdej stronie internetowej
zadedykowanej owej pozytywnej filozofii życiowej.
* * *
Zauważ że można zobaczyć powiekszenie
każdej ilustracji z niniejszej strony internetowej. W tym celu wystarczy zwykle
kliknąć na tą fotografie. Ponadto wiekszość tzw. browserow ktore obecnie
są w użyciu, włączając w to populany "Internet Explorer", pozwala na
załadowanie każdej ilustracji do swojego
własnego komputera, gdzie można jej się do woli przyglądać, gdzie daje się ją
zredukować lub powiększyć, a także gdzie ją można wydrukować za pomocą posiadanego
przez siebie software graficznego.
Część B:
Skąd totalizm się wziął:
#B1.
Czym jest totalizm:
Totalizm jest to nowa, moralna,
pokojowa, postępowa, oraz konstruktywna filozofia, która chlubi
się tym iż jest w stanie wskazać każdemu bardzo prostą recepturę
na najbardziej szczęśliwe, przyjemne, spokojne, zdrowe i samo-spełnione
życie jakie tylko ten ktoś jest w stanie wieść w warunkach w jakich
właśnie się znajduje. Jednocześnie totalizm jest w stanie logicznie
uzasadnić dlaczego wskazywana przez niego receptura jest najlepszą
ze wszystkich receptur dostępnych w dzisiejszych czasach.
Filozofia ta została wypracowana zupełnie niedawno, bo w
1985 roku. Aczkolwiek kilka dokładnych definicji tej filozofii
zaprezentowanych zostało w obszernym podrozdziale JB1
z tomu 7 monografii
[1/4],
dla konsystencji wyjaśnień
niniejsze opisy rozpoczniemy od próby zdefiniowania
totalizmu także i tutaj. Trzeba jednak pamiętać, że
sporządzenie krótkiej pojedyńczej definicji tej filozofii
jest raczej trudnym zadaniem. Dzieje się tak ponieważ,
zależnie od punktu widzenia, definicja ta musi się nieco
różnić. Załóżmy więc przez chwilę, że pragniemy go zdefiniować
z punktu widzenia "co i jak totalizm czyni". Wówczas
esencja owej filozofii daje się wyrazić następującą definicją:
"moralny totalizm (pisany przez "z') jest to filozofia
codziennego życia, która uczy nas jak efektywnie wypracowywać
dla siebie duże ilości tzw. 'energii moralnej',
czyli absolutnie niezbędnej do życia formy bio-energii
która jest konsumowana zawsze kiedykolwiek staramy
się osiągnąć coś w naszym życiu lub chcemy uzyskać
dostęp do dowolnej pożądanej wielkości życiowej, takiej
jak przyjemność, szczęście, zdrowie, spokój, samo-spełnienie,
poważanie innych, itp., zaś przy braku której owych
pożądanych wielkości nie jesteśmy w stanie osiągnąć".
Totalizm uczy nas także jak
najefektywniej zarządzać zgromadzoną przez siebie
energią moralną aby transformować ją na wszystkie
owe pożądane przez siebie wielkości życiowe.
Idea "energii moralnej" którą totalizm stosuje, stanowi
naukowy odpowiednik dla wielkości jaką starożytni
Chińczycy zwykli nazywać "chi", podczas gdy w Japonii
nazywane jest "reiki". Totalizm naucza, że owa szczególna
energia może być generowana NIE TYLKO w sposób który
był zalecany przez starożytnich myślicieli, znaczy poprzez
sztuki wojenne (np. "kung-fu"), samo-dyscyplinę, ćwiczenia
fizyczne, itp., ale także poprzez nieprzerwane wspinanie się
pod górę pola moralnego. (Faktycznie to jedynym sposobem
gromadzenia energii moralnej jaki totalizm zaleca, jest właśnie
nieprzerwane wspinanie się pod górę pola moralnego, znaczy
poprzez wypełnianie tzw. "praw moralnych" we wszystkim co
tylko czynimy.) Z kolei kiedy już zakumulujemy wystarczającą
ilość tej energii, może ona być zamieniona na wszystko
co tylko sobie zażyczymy, znaczy w sukces w tym co właśnie
czynimy, przyjemność, szczęście, zdrowie, pokój, itp.
Czyli że energia moralna jest rodzajem niewidzialnych
"pieniędzy" które pozwalają nam natychmiast "kupić"
wszystko co tylko sobie zażyczymy, stąd które
otwierają dla nas dostęp do całego zatrzęsienia
najróżniejszych korzyści.
Powyższa definicja
ujawnia, że chociaż totalizm nazywa siebie "filozofią",
faktycznie jest on bardziej pokrewny naukom
ścisłym takim jak fizyka, mechanika, czy informatyka.
Dzieje się tak ponieważ wykorzystuje on nowo-odkryte
zjawiska natury, takie jak energia moralna, pole moralne,
prawa moralne, itp., aby zdefiniować za ich pomocą
najbardziej produktywne zasady naszego postępowania oraz
najbardziej korzystne zasady naszego życia. Owe nowo
odkryte zjawiska które totalizm wykorzystuje, opisane
są dokładniej w podrozdziale JA1 z tomu 6 monografii [1/4].
Aby jednak uczynić powyższą definicję zrozumiałą już
na niniejszym etapie, wyjaśnimy je innymi słowami już
tutaj.
Totalizm został oparty na odkryciu Konceptu
Dipolarnej Grawitacji stwierdzającym, że wszelkie
nasze osiągnięcia są rządzone przez odpowiednie energie
i przez konfiguracje odpowiednich pól. Stąd wszystkie
wielkości wysoce poszukiwane i najbardziej cenione w
naszym życiu, takie jak nasze zdolności twórcze,
osiągnięcia, szczęście, zdrowie, spokój, samo-spełnienie,
poważanie innych, oraz wiele więcej, musimy sobie w życiu
"wykupić" poprzez opłacenie ich specjalną formą energii nazywaną
"energia moralna".
Owa energia moralna pozwala nam
na "kupienie" praktycznie wszystkiego co tylko zechcemy
mieć lub osiągnąć w naszym życiu. Znaczy, kiedykolwiek
czujemy się szczęśliwi, doświadczamy przyjemności,
osiągamy lub czynimy cokolwiek w życiu, itp., zawsze sprowadza
się to do skonsumowania jakiejś porcji naszej energii
moralnej - podobnie jak w fizyce wszelkie rodzaje pracy
konsumują energię fizyczną. Oczywiście, aby mieć możność
"kupienia" sobie czegokolwiek za ową energię, najpierw
musimy ją zakumulować. Ponieważ "energia moralna" jest
po prostu formą energii jaką akumulujemy kiedy wspinamy
się pod górę pola moralnego, praktycznie ją gromadzimy
kiedy realizujemy w swoim życiu działania jakie wynoszą
nas pod górę w owym polu. To pole moralne jest podobne
do pola grawitacyjnego, tyle tylko że zamiast działać
na masy, dziala ono na intelekty. Powoduje ono, że każde
nasze działanie posiada ściśle zdefiniowaną polaryzację
moralną, znaczy jest albo "niemoralne" ponieważ ześlizguje
nas w dół w owym polu moralnym, albo jest "moralne"
ponieważ wynosi nas pod górę w owym polu. Stąd zwiększanie
naszej "energii moralnej" totalizm porównuje do zwiększania
energii potencjalnej w fizyce. Mianowicie, stwierdza on
że musimy wkładać wiedzę i wysiłek w praktycznie każde
nasze działanie aby zmusić to działanie do wyniesienia
nas pod górę pola moralnego. (Jeśli nie włożymy wiedzy
i wysiłku w nasze działania, wówczas mogą one przypadkowo
ześlizgnąć nas w dół w owym polu moralnym, zamiast wynosić
nas w nim pod górę.) Z kolei owo wspinanie się w górę pola
moralnego jest osiągane jeśli wypełniamy tzw. "prawa moralne".
Stąd jedyne zalecenie totalizmu dla codziennego życia
stwierdza, że "cokolwiek czynisz, zawsze pedentycznie
wypełniaj prawa moralne". W tym zaleceniu totalizm dokładnie
kopiuje nauki fizyczne. Wszakże nauki fizyczne również
stwierdzają, że aby osiągnąć cokolwiek w swoim życiu, musimy
wypełniać prawa natury we wszystkim co czynimy.
Stąd jedyna umiejętność jaką potrzebujemy opanować aby
wdrożyć totalizm do swojego codziennego życia, sprowadza
się do poznania czym owe prawa moralne są, oraz jak
należy je wypełniać. Z kolei poprzez nauczenie się tego,
uczymy się sposobu nieprzerwanego zwiększania wszelkich
naszych zdolności, potencjału, oraz pożądanych wielkości
naszego życia, które wynikają z ilości energii moralnej
jaką zdołaliśmy zgromadzić i jesteśmy w stanie wydać
na osiągnięcie celów jakie osiągnąć pragniemy.
Kilka prostych zasad, których totalizm nas uczy, otwierają
dla nas dostęp do niezliczonych korzyści które konwersja
energii moralnej w nasze osiągnięcia jest w stanie nam
przynieść, a które są wyszczególnione w podrodziale JA2.4
z tomu 6 monografii [1/4].
#B2.
Twórca totalizmu, czyli
teoria wszystkiego
nazywana Konceptem Dipolarnej Grawitacji:
Totalizm jest jedyną filozofią
na Ziemi, która nie została wymyślona,
a wyprowadzona. Była ona wyprowadzona w podobny sposób jak
matematycy wyprowadzają nowe równania, oraz jak fizycy wyprowadzają
nowe prawa fizyki. Właściwie to wszystko zaczęło się od nowej teorii
naukowej, która opisuje sposób na jaki działa pole grawitacyjne. Ta
nowa teoria naukowa opracowana była w 1985 roku oraz nazwana
Konceptem Dipolarnej Grawitacji.
(Możliwe jest poszukanie dalszych szczegółów owej nowej teorii
w wyszukiwarkach, używając jej nazwy jako słów kluczowych. Jest ona
też opisana szerzej na szeregu stron internetowych, np. na stronach o telekinezie
telekinesis.50megs.com.)
Po tym jak zakończyłem rozpracowywanie tej nowej teorii, okazało się
iż ze zwykłej teoryjki jaka stworzona została aby wyjaśnić jak działa
pole grawitacyjne, przekształciła się ona w ową od dawna poszukiwaną przez ludzi
teorię wszystkiego, która dostarcza
odpowiedzi dla praktycznie wszelkich zapytań jakie ludzie mogą sobie
zadawać. Aby dać tutaj jakieś pojęcie jak szeroki jest zakres pytań
na które ona udziela odpowiedzi, proponuję zajrzeć do wykazu słów kluczowych
i wyrażeń kluczowych objętych tym konceptem lub filozofią totalizmu.
Między innymi, Koncept Dipolarnej Grawitacji odpowiada także na owe ogromnie
stare pytania (przez naukę ortodoksyjną dotychczas uważane za niewyjaśnialne),
np. czy mamy duszę i ducha, czy Bóg istnieje, jak działa nasz mózg i
dlaczego czasami pamiętamy rzeczy które się wydarzyły zanim się narodziliśmy,
jak telekineza, telepatia, oraz akupunktura działają, czym jest radiestezja,
co to takiego energia, czym jest czas, jak zbudować wehikuły czasu, ...,
- odpowiada ona nawet na pytania typu "kim są UFOnauci" oraz "co jest
powodem że UFOnauci przelatują całą tą ogromną przestrzeń kosmiczną aby
po przybyciu na Ziemię ukrywać się przed ludźmi". (Po odpowiedzi na
wszystkie te zapytania proponuję zobaczyć treść podrozdziału A3 w
tomie 1 monografii [1/4], lub treść podrozdziału E1 w tomie 4 monografii
[8]. Ponadto proszę odnotować, że tomy 4 i 5 monografii [1/4] "Zaawansowane
urządzenia magnetyczne", jak również tomy 6 i 7 monografii [8] "Totalizm",
zawierają w sobie pełny opis całego Konceptu Dipolarnej Grawitacji.
Jedną z wielu nowych idei jaką owa teoria zainicjowała, była filozofia
totalizmu. Dlatego to właśnie owa "teoria wszystkiego" nazywana
Konceptem Dipolarnej Grawitacji jest faktycznym twórcą filozofii
"totalizm". Ja zaś jestem jedynie pisarzem który spisał dokładnie
podręcznik totalizmu, poczym opublikował ten podręcznik do
wglądu zainteresowanych ludzi.
#B3.
Jak tzw. "Koncept Dipolarnej Grawitacji" wyjaśnia działanie praw moralnych:
Zastanówmy się przez chwilkę co się dzieje kiedy uderzamy
w klawisz naszego komputera. Otóż, krótko mówiąc, hardware
naszego komputera wysyła sygnał sterujący do odpowiedniego
programu w samym komputerze. Z kolei ów program zaczyna obsługę
danego klawisza. Przekształca więc on sygnał sterujący z klawisza
na rozkaz specyficznego zadziałania komputera. Rozkaz ten jest
wysyłany z powrotem do hardware, gdzie zostaje on zrealizowany.
Stąd praktycznie cokolwiek dzieje się w naszym komputerze po tym
jak uderzymy w nim na wybrany klawisz, zależy to zawsze od
odpowiedniego programu zawartego w pamięci tego komputera.
Zgodnie z "Konceptem Dipolarnej Grawitacji" dokładnie to samo
dzieje się kiedy dokonujemy jakiegoś działania fizycznego
w naszym życiu. Jest tak ponieważ nasz wszechświat faktycznie
to został zbudowany właśnie tak jak typowy komputer. Mianowicie
posiada on swoje hardware które zawarte jest w naszym świecie
fizycznym. Posiada też i software (albo programy) które zawarte
jest na drugim końcu grawitacyjnego dipola w odrębnym inteligentnym
świecie nazywanym przeciw-światem. Każde pojedyńcze nasze
działanie fizyczne dokonywane w świecie fizycznym wysyła odpowiedni
sygnał sterujący do tego odrębnego świata softwarowego, czyli do
"przeciw-świata". Tam ów sygnał jaki opisuje nasze działanie jest
przetwarzany przez specjalne programy, które totalizm nazywa
"prawami moralnymi".
Prawa moralne wypracowują jaka powinna być odpowiedź
przeciw-świata na dane działanie. Potem przygotowują tą
odpowiedź i wysyłają ją z powrotem do naszego świata w
formie specjalnych rozkazów które totalizm nazywa
odpowiedziami karmatycznymi. Po dotarciu do
naszego świata owe rozkazy są realizowane, dostarczając
odpowiedzi naszego otoczenia odpowiednich do naszych
działań.
Istotną cechą, którą ujawnia opisany powyżej
mechanizm działania moralności, jest to że
cokolwiek czynimy w naszym życiu, zawsze przynosi to odpowiedzi
które wcale nie są przypadkowymi. Faktycznie bowiem wszelkie
odpowiedzi otoczenia na nasze działania wypełniają zbiór bardzo
ścisłych zasad i algorytmów, które przez totalizm nazywane są
"prawami moralnymi". Prawa moralne są jak prawa fizyki - tyle
tylko że definiują one jakie będą moralne następstwa każdego
naszego działania. Istnienie praw moralnych praktycznie oznacza,
że w naszym zachowaniu musimy zacząć się uczyć przestrzegania
tych praw. Jeśli bowiem nie wiemy o nich, nie jesteśmy też i w stanie
ich prawidłowo wypełniać. Stąd jesteśmy surowo karani za ich łamanie.
Ponadto nie wypracowujemy dla siebie nagród rozdzielanych za ich wypełnianie.
Więcej na temat praw moralnych, naszego świata, oraz przeciw-świata
opisane jest w tomie 5 monografii [1/4] - proponuję rzucić na nią okiem
(jest ona za darmo i stąd każdy może ją sobie załadować z niniejszej
strony internetowej).
#B4.
Inteligentny przeciw-świat:
Zanim przystąpię do prezentowania kolejnych
rozważań dotyczących totalizmu, najpierw
powinienem dokładniej wyjaśnić najważniejsze
szczegóły owego tajemniczego "przeciw-świata"
który zawiera w sobie część softwarową naszego
wszechświata, a stąd w którym pole moralne jest
formowane zaś prawa moralne są egzekwowane.
Faktycznie to słyszymy o owym przeciw-świecie
z naszych religii. Tyle tylko, że będąc stwarzane
tysiące lat temu, religie te nie są w stanie wyjaśnić
go z użyciem dzisiejszej terminologii i nowoczesnych
pojęć. Religie nazywają ów przeciw-świat z użyciem
innych nazw, np. jako "tamten świat", "drugi świat",
"świat duchów", itp. To właśnie w owym przeciw-świecie
nasze dusze są zawarte. Tam też się przenosimy
po śmierci. Szczęśliwie dla nas,
Koncept Dipolarnej Grawitacji
jest obecnie w stanie wyjaśnić nam znacznie więcej
na temat owego drugiego świata, niż to czyniły religie.
Koncept ten udowadnia nam bowiem, że pole
grawitacyjne jest faktycznie dynamicznym polem
dipolarnym, bardzo podobnym do pola magnetycznego,
tj. posiadającym dwa wyraźne bieguny: wlot "I" (inlet),
oraz wylot "O" (outlet). Ponieważ jednak grawitacja
posiada koncentryczny charakter, w naszym świecie
możemy odnaleźć tylko biegun wlotowy "I" tego pola.
Drugi biegun "O" grawitacji znika z naszego świata za
nieprzenikalną barierą i wyłania się w innym świecie
jaki jest równoległy do naszego świata. Ten inny
"przeciw-świat" jest również wypełniony odpowiednią
substancją zwaną "przeciw-materia". Owa przeciw-materia
formuje tam dokładne duplikaty obiektów istniejących
w naszym świecie. Faktycznie to każdy obiekt istniejący
w naszym świecie, posiada swoją dokładną kopię
w owym przeciw-świecie. Dla totalizmu szczególne
znaczenie posiada dokładna kopia naszego ciała
zawarta w przeciw-świecie, którą on nazywa naszym
przeciw-ciałem (religie zwykle nazywają ją
"duchem", zaś tzw. "nauki alternatywne" zwykle
referują do niego jako do "ciała astralnego",
"ciała energetycznego", "aury", itp.).
Substancja zwana "przeciw-materia", która
panuje w owym równoległym "przeciw-świecie",
a także wszelkie uformowane z niej obiekty -
włączając w to nasze przeciw-ciała, wykazują
własności które są dokładnie odwrotne do własności
naszej "materii" i naszych ciał fizycznych. Dla
przykładu, nasza materia wykazuje posiadanie
masy, inercji, oraz tarcia. Dlatego przeciw-materia
jest bezważka, nie posiada inercji, oraz nie
wykazuje tarcia. Najbardziej istotne dla totalizmu
są intelektualne atrybuty naszej materii i przeciw-materii.
Mianowicie nasza materia jest "głupia" w stanie
naturalnym. Dlatego przeciw-materia musi być
odwrotna do głupiej, znaczy musi być "inteligentna".
To zaś praktycznie oznacza, że cała owa masa
przeciw-materii jaka zawarta jest w przeciw-świecie,
wykazuje sobą cechy które my znamy jako nośniki
inteligencji. Dla przykładu, przeciw-materia jest
zdolna w swoim naturalnym stanie do gromadzenia
informacji, do przechowywania i zapamiętywania
tej informacji, do wyszukiwania informacji, oraz
do myślenia. Praktycznie to oznacza, że cały
przeciw-świat jest jak jeden ogromny naturalny
komputer. Jest on w stanie formować programy
jak te w komputerze. Może także uruchamiać
owe programy. Jeden z licznych rodzajów
programów jakie są formowane i przechowywane
w owym ogromnym przeciw-świecie, to owe algorytmy
najróżniejszych praw natury, włączając w to algorytmy
praw moralnych. Oczywiście, istnieje całe morze
dowodów na fakt że przeciw-świat istnieje oraz że
posiada on inteligencję. Kilka przykładów tego
ogromnego materiału dowodowego dyskutowanych
jest na stronie internetowej
telekinesis.50megs.com.
Dalsze opisy
Konceptu Dipolarnej Grawitacji,
włączając w to materiał dowodowy oraz formalny
dowód logiczny na istnienie i inteligencję przeciw-świata,
są udostępnione w tomach 4 i 5 monografii [1/4]
"Zaawansowane urządzenia magnetyczne", oraz
w tomach 6 i 7 monografii [8] "Totalizm" - obie te
publikacje są dostępne gratisowo poprzez niniejszą
stronę internetową. Ponieważ nie zajmie wiele czasu
przeglądnięcie owych dwóch tomów, zaś ich poznanie
otworzy nasze oczy na wiele zjawisk jakie poprzednio
pozostawały niewyjaśnialne dla naszej nauki ortodoksyjnej,
gorąco zapraszam do rzucenia na nie okiem.
Jak to wyjaśnione zostało w poprzednim
punkcie niniejszej strony, w Koncepcie
Dipolarnej Grawitacji nazwa "przeciw-materia" przyporządkowana została do
inteligentnej substancji która panuje w równoległym świecie nazywanym
"przeciw-światem". Najniezwyklejszym atrybutem owej substancji z przeciw-świata
jest że jest ona inteligentna w swoim stanie naturalnym. To znaczy, że jest
ona w stanie myśleć jak jeden ogromny komputer. Dla przykładu tzw. ESP, lub
przypadki otrzymania odpowiedzi na zapytania za pośrednictwem wahadełka
radiestezyjnego, są niczym innym jak właśnie manifestacjami inteligentnego
komunikowania się ludzi z ową myślącą substancją.
Szokującym następstwem istnienia całego ogromnego
przeciw-świata wypełnionego taką właśnie myślącą substancją jest, że właściwie
to ów inteligentny drugi świat jest tym co religie nazywają Bóg. Stąd
Koncept Dipolarnej Grawitacji jest pierwszą w pełni naukową teorią, która jest
w stanie formalnie udowodnić, że Bóg faktycznie istnieje.
Ten formalny dowód naukowy na
istnienie Boga został już opublikowany
w podrozdziale I3.3. z tomu 5 monografii
[1/4], a także w podrozdziale K3.3 z tomu
6 monografii [8]. Jego krótkie omówienie
zaprezentowane także zostało na odrębnej
stronie internetowej o nazwie
Bóg.
Filozofia totalizmu akceptuje ów formalny dowód
naukowy na istnienie Boga i uwzględnia go we
wszelkich dedukcjach logicznych jakie podejmuje.
Aczkolwiek filozofia totalizmu jest
całkowicie świeckim sposobem życia, formalny dowód na istnienie Boga
posiada dla niej ogromnie istotne znaczenie. Chodzi bowiem o to, że ponieważ
Bóg z całą pewnością istnieje, totalizm jest w stanie polegać we wszystkich
swoich stwierdzeniach na celowym i inteligentnym skonstruowaniu wszechświata
oraz przebiegu wydarzeń wokół nas. Wszakże inteligentny Bóg musi konstruować
i kierować wszechświat na równie inteligentny sposób. Z kolei inteligentna
struktura i działanie wszechświata powodują że wszystko w nim musi posiadać
wyraźny powód, znaczenie, strukturę, z góry zdefiniowane i logiczne działanie,
że wszystko pozwala na prowadzenie efektywnych dedukcji logicznych z użyciem
metod naukowych, itp. To z kolei pozwala na znalezienie receptur na szczęśliwe
i spełnione życie, na cel życiowy, na zasady i powody leżące za każdym
zjawiskiem, itp.
Część C:
Na czym polega praktykowanie totalizmu:
#C1.
Jedyna zasada totalizmu:
Totalizm jest bardzo prostą filozofią. Posiada
on bowiem tylko jedną zasadę, lub nakaz,
jaką ludzie mają obowiązek wypełniać we
wszystkim co tylko czynią. Ta jedyna zasada
totalizmu stwierdza: cokolwiek w swoim
życiu czynisz, zawsze pedantycznie wypełniaj
przy tym prawa moralne. Oczywiście,
aby wypełniać tą jedyną zasadę totalizmu,
ludzie najpierw muszą wiedzieć, że prawa
moralne wogóle istnieją, potem zaś muszą
też wiedzieć co prawa te sobą nakazują.
Aby więc stosować totalizm w naszym życiu,
konieczny jest nam jakiś sposób na poznanie
treści praw moralnych, przykładowo poprzez
przestudiowanie opisów praw moralnych
jakie to opisy zaprezentowane są w podrozdziale
I4.1.1 z tomu 5 monografii [1/4]. Następnie
konieczna jest nasza wola aby wdrażać te
prawa we wszystkim co się czyni.
Jak też się okazuje,
Bóg tak zaprojektował człowieka,
że ludzie posiadają możność wypełniania
praw moralnych nawet jeśli nie wiedzą co
dokładnie prawa te stwierdzają. Totalizm
bowiem naucza, że istnieją aż dwa sposoby
wypełniania praw moralnych, mianowicie
intuicyjny i kognitywny. Pierwszy "intuicyjny"
sposób sprowadza się do wypełniania praw
moralnych bez zaznajomienia się co one
stwierdzają. Sprowadza się on bowiem do
wsłuchiwania się w głos własnego sumienia.
Jak się okazuje, nasze sumienie dokładnie
wie które z naszych działań zgadzają się
ze stwierdzeniami praw moralnych, a które
biegną przeciwko tym prawom. Istnieje nawet
prosta wersja totalizmu nazywana
totalizmem intuicyjnym, jaka pozwala
wypełniać prawa moralne poprzez zwykłe
wsłuchiwanie się w głos naszego przeciw-organu
sumienia. Faktycznie to istnieje wielu intuitywnych
totaliztów wokół nas, zaś my jesteśmy w stanie
ich odnotować jeśli uważniej rozglądniemy się
dookoła (chociaż zwykle oni sami nie wiedzą,
że przynalezą do grupy wyznawców totalizmu).
Druga "kognitywna" (rozumowa) zasada
wypełniania praw moralnych polega na tym, że
jest się w pełni świadomym że prawa owe istnieją,
oraz stara się je wypełniać w zamierzony sposób.
Wersja totalizmu w której wypełnia się prawa
moralne w sposób zamierzony, nazywana jest
totalizmem formalnym.
Zależnie od totaliztycznego doświadczenia oraz
wiedzy danego praktykującego, ten kognitywny
(rozumowy) sposób wypełniania praw moralnych
posiada dwa zasadnicze poziomy wdrożenia.
Pierwszy z nich używany jest przez początkujących
totaliztów którzy ciągle nie zdążyli poznać działania
wszystkich praw moralnych i nauczyć się ich
stosowania w życiu. Oparty jest on na znajomości
"pola moralnego" - a ściślej na umiejętności szybkiego
rozpoznawania w każdej sytuacji życiowej kierunku
w którym owo pole moralne się wznosi do góry i
następnego podążania właśnie w owym kierunku.
Z kolei drugi poziom wdrożenia, używany przez
bardziej już doświadczonych totaliztów, oparty
jest na znajomości działania "praw moralnych".
Omówmy teraz oddzielnie każdy z nich.
Kognitywny (rozumowy) sposób wypełniania
praw moralnych realizowany ciągle bez dokładnego
poznania co dokładnie każde z nich stwierdza,
polega na poznaniu w jakim kierunku wznosi się
"pole moralne". Jeśli zaś wiemy gdzie
leży kierunek wznoszenia się pola moralnego,
wówczas zgodnie z totalizmem wszystko co
powinniśmy czynić w naszym życiu sprowadza
się do konsekwentnego podążania zawsze pod
górę owego pola. Owo poruszanie się pod górę
pola moralnego polega na czynieniu wszystkiego
w naszym życiu w taki sposób, że zawsze wznosi
to nas coraz wyżej w owym polu moralnym.
Z kolei kierunek w jakim to pole moralne biegnie
pod górę wskazywany nam jest przez tzw.
linię największego wysiłku intelektualnego.
(Czytelnik prawdopodobnie słyszal o tzw. "linii
najmniejszego oporu" - dla przykładu woda spływa
w dół zbocza zawsze wzdłuż takiej właśnie linii.
Otóż "linia największego wysiłku" biegnie w kierunku
dokładnie przeciwstawnym do linii najmniejszego
oporu.) Zgodnie z totalizmem, cokolwiek czynimy,
zawsze przemieszcza nas to w trójwymiarowej
przestrzeni moralnej. Przestrzeń ta opisana jest
trzema wymiarami (lub osiami czy współrzędnymi),
podobnie jak nasza przestrzeń fizyczna. Tylko że
zamiast wysokości, głębokości, oraz szerokości,
przestrzeń moralna posiada odmienne trzy współrzędne,
mianowicie: intelektualną (moralną), uczuciową,
oraz fizyczną. Dla przykładu, jeśli ktoś nas obraził,
mamy wybór z grupy aż trzech odmiennych reakcji,
przykładowo: (1) uderzyć tą osobę, (2) paść na
podłogę, lub (3) przypomnieć sobie i poopowiadać
każdemu jakiś przykry sekret jaki wiemy na temat
owej osoby. Jeśli uderzymy tą osobę, wówczas
zadziałamy wzdłuż linii najmniejszego oporu
uczuciowego. Jeśli padniemy na podłogę, wówczas
zadziałamy wzdłuż linii najmniejszego oporu fizycznego.
Jeśli zaś przypomnimy sobie i poopowiadamy
każdemu jakiś przykry sekret owej osoby, wówczas
zadziałamy wzdłuż linii najmniejszego oporu
intelektualnego (oraz moralnego). Otóż linia
największego wysiłku intelektualnego biegnie
dokładnie przeciwstawnie do owej linii najmniejszego
oporu intelektualnego. Dlatego działanie jakie totalizm
zalecałby w omawianej tutaj sytuacji jest uczynienie
czegoś co jest dokładnie przeciwstawne do owej linii
najmniejszego oporu intelektualnego. Praktycznie
to sprowadzałoby się do wymyślenia intelektualnie
czegoś, co musielibyśmy wypowiedzieć aby uspokoić
osobę która nas obraziła, oraz uspokoić nas samych
(oczywiście, co to by było, to zależy od konkretnej
sytuacji). Takie właśnie działanie byłoby tym które
totalizm wymaga aby wznosić się w górę pola
moralnego podczas rozwiązywania sytuacji opisywanej
powyżej. Proszę jednak tutaj odnotować, że wyjaśnienie
wszystkiego powyższego w takim krótkim paragrafie
jest bardzo trudnym zadniem. Dlatego być może
byłoby lepiej zaglądnąć do tomu 6 monografii [1/4],
gdzie wszystko powyższe jest wyjaśnione krok po
kroku i to z użyciem licznych przykładów. Życzę
korzystnego czytania i - mam nadzieję - witam w
szybko rosnącej rodzinie ludzi którzy praktykują
kognitywny totalizm!
Najwyższy poziom wdrożenia totalizmu polega
na poznaniu działania wszystkich znanych praw
moralnych, oraz na praktycznym nauczeniu się
jak wypełniać owe prawa w naszym codziennym
życiu. Poziom ten moze zostać osiągnięty tylko
przez co bardziej oddanych idei totalizmu.
#C2.
Totalizm jest jak nauka o sztuce codziennego życia:
Z ludzkimi filozofiami jest
trochę jak z naszymi płucami: wszyscy je
posiadamy i używamy nieprzerwanie, jednak tylko niektórzy z nas są
świadomi że one istnieją oraz że są nieodzowne dla naszego życia.
Podobnie każda osoba musi posiadać swoją własną filozofię, tyle tylko
że zwykle nie jest świadoma jakie właściwie są zasady tej wyznawanej
przez siebie filozofii. Dlatego żyją oni na zasadzie impulsów, nawyków,
oraz intuicji. Totalizm nakłada jednak strukturę na to wszystko. Wskazuje
on że istnieją "prawa moralne" i wyjaśnia jak je wypełniać. Jeśli ktoś
wypełnia te prawa, wówczas jego/jej życie staje się szczęśliwe i
satysfakcjonujące. Jeśli zaś nie wypełnia tych praw, wówczas jego/jej
życie staje się mizerne i pełne cierpienia. Wszakże prawa moralne
mają bardzo ciężką rękę i nikt nie otrzymuje pozwolenia aby z nimi
sobie zagrywać w kulki. Oczywiście, kiedy ktoś zaakceptuje fakt istnienia
praw moralnych, wówczas aby je wypełniać musi postępować jak fizycy
- tj. musi stosować naukę totalizmu w swoich codziennych działaniach.
#C3.
Jak praktykować totalizm:
Totalizm może być praktykowany na dwa
sposoby, tj. (1) intuitywnie, lub (2) rozumowo.
Intuitywne praktykowanie jest naprostrze.
Po prostu sprowadza się ono do uważnego
wsłuchiwania się w głos naszego własnego
sumienia, oraz czynienia w życiu tylko tego
co uczynić nasze sumienie nam pozwala.
Nasze sumienie wie bowiem doskonale
co jest moralne a co nie.
Rozumowe praktykowanie totalizmu też jest raczej
proste. Obejmuje ono: (1) nauczenie się zasad, (2) zrozumienie praw
i mechanizmów, oraz (3) wdrożenie w swoim życiu. Ponieważ jedyna
zasada totalizmu wymaga abyśmy "wypełniali prawa moralne we
wszystkim co czynimy", początkowym zadaniem dla praktykujących
totalizm jest poznanie praw moralnych. Owo poznanie zajmuje jedynie około
jednego weekendu, ponieważ sprowadza się do przeczytania "podręcznika
totalizmu" (tj. przeczytania tomów 6 do 9 z monografii [1/4], lub tomów
1 do 3 z monografii [8]). Nieco trudniej jest zrozumieć mechanizmy i
prawa moralne. Jest tak ponieważ wymaga to czasu na przemyślenie owych
praw, oraz przemyślenie jak one działają. (Wiedza o działaniu praw
fizyki okazuje się tutaj wysoce pomocna, aczkolwiek nie wszyscy z nas
są dobrzy w fizyce.) W końcu wdrożenie totalizmu polega po prostu na
nauczeniu się, lub wypracowaniu sobie samemu, najróżniejszych technik
rozwiązywania codziennych sytuacji życiowych, tak aby wypełniać w nich
(zamiast łamania) prawa moralne w każdym naszym działaniu.
Warto tutaj odnotować, że totalizm
jest całkowicie świecką filozofią. Na przekór, że jest został on oparty na
formalnym dowodzie na istnienie Boga, stwierdza on że "życie polega na życiu
i na wypełnieniu powodu dla jakiego zostaliśmy przysłani na Ziemię". Stąd
totalizm nie domaga się od ludzi spektakularnych i publicznych manifestacji
podporządkowania Bogu, przyjmowania religijnych poz i czynienia religijnych
gestów, itp. (aczkolwiek totalizm również ich nie zakazuje). Jedyna forma publicznego
manifestowania podporządkowania się Bogu jaką totalizm promuje, polega
na pedantycznym wypełnianiu praw moralnych. Powodem dla tego stanowiska
totalizmu jest, że wymóg aby wypełniać prawa moralne może zostać udowodniony
naukowo. Z kolei wymóg aby czynić jakiekolwiek inne publiczne demonstracje
wiary lub podporządkowania się Bogu nie daje się udowodnić naukowo.
Część D:
Następstwa praktykowania totalizmu:
#D1.
Korzyści z praktykowania totalizmu:
Z praktykowaniem totalizmu jest
jak z każdą inną moralną działalnością: im więcej
się w nie wkłada, tym więcej korzyści otrzymuje się z powrotem. (Dla przykładu
rozważ budowanie mięśni czyli kulturystykę: im więcej ćwiczeń ktoś w nie wkłada,
tym więcej wyników będzie zbierał.) Dlatego korzyści jakie ktoś zbiera po wdrożeniu
totalizmu będą się różniły zależnie do tego na jakim poziomie ktoś go praktykuje.
Dla przykładu, jedynie poznanie zasad totalizmu, jednak bez podjęcia ich wdrażania
w swoim życiu, spowoduje tylko większe zrozumienie wszystkiego co się dzieje wokół
nas. Jeśli ktos praktykuje intuicyjny totalizm, bazujący na wypełnianiu praw moralnych
w wyniku wsłuchiwania się w podszepty własnego sumienia, taki ktoś czasami
zrealizuje moralnie jakieś działania, czasami zaś niemoralnie. Dlatego korzyści
zwykle obejmowały będą tylko podstawowe podniesienie poziomu szczęścia
i generalnego zdrowia. Z kolei, jeśli ktoś praktykuje totalizm do pełnego zakresu,
korzyści mogą obejmować nawet osiągnięcie tak niezwykłych doświadczeń jak
nirwana opisywana na stronach internetowych
truenirvana.20m.com lub
nirwana.terramail.pl.
Generalnie rzecz biorąc praktykowanie totalizmu
zawsze zwiększa nasze szczęście osobiste, spokój umysłu, samo-spełnienie, uczucie
bezpieczeństwa, uczucie celowości, odczucie panowania nad naszymi własnymi sprawami,
zrozumienie świata wokół nas, oraz ogólne zdrowie (zarówno fizyczne jak i psychiczne).
Właściwie to różnica jaką ktoś odczuwa przed i po zaakceptowaniu totalizmu są ogromne.
Ja osobiście je odebrałem jak różnice pomiędzy znalezieniem się w środku ogromnego
oceanu w dwóch ekstremalnych sytuacjach. Zanim zacząłem praktykować totalizm czułem
się jak źdźbło trawy rzucone na środek oceanu w ciemności. Fale życia rzucały mną
na wszystkie strony, bez przerwy musiałem się borykać aby przeżyć, nie byłem w
stanie zobaczyć czegokolwiek na horyzoncie, nie mogłem też znaleźć jakiegokolwiek
sensu w tym co się działo ze mną i naokoło mnie. Z kolei po tym jak zacząłem
praktykowanie totalizmu poczułem się jak na środku tego samego oceanu, jednak
tym razem w łodzi oraz w świetle dziennym. Chociaż więc ciągle byłem rzucany
na różne strony przez fale życia, oraz chociaż ciągle musiałem się zmagać z
żywiołami aby przetrwać, łódź dawała mi ochronę jakiej potrzebowałem. Byłem
też w stanie w końcu zobaczyć co się wokół mnie dzieje. Mogłem dostrzec powody
dla wszystkiego co się działo. Zacząłem też dostrzegać wyspę na horyzoncie w
kierunku której zmierzałem. Jestem też całkowicie pewien, że totalizm jest w
stanie obrócić w podobny sposób i Twoje czytelniku życie. Faktycznie też
inni totaliźci zwykle mi raportują, że zaczyna się odczuwać ogromną róźnicę
natychmiast po tym jak zakończy się uważne czytanie pierwszego tomu podręcznika
totalizmu (tj. tomu 6 z najnowszej monografii [1/4], lub tomu 1 ze starszej
monografii [8]).
#D2.
Energia moralna a totalizm:
W punkcie #B1 z początkowej części tej strony
wspominana była energia
moralna. Obok pola moralnego,
praw moralnych, oraz
karmy,
energia ta stanowi jedną z najbardziej
fundamentalnych wielkości i pojęć totalizmu.
Ponieważ w totaliźmie "energia moralna"
wypełnia tak samo fundamentalną funkcję,
jak w fizyce i naukach biologicznych wypełnia
"energia fizyczna", w niniejszej części tej strony
zostanie ona nieco dokładniej omówiona.
Najprostrze wyjaśnienie
czym właściwie jest owa "energia moralna" wynika z wyjaśnionego
na początku tej strony podobieństwa pola moralnego do pola
grawitacyjnego. Jak zapewne to pamiętamy z lekcji fizyki, kiedykolwiek
fizycznie wspinamy się pod górę pola grawitacyjnnego, lub ześlizgujemy
w dół tego pola, wówczas nasza tzw. "energia potencjalna" zmienia się
zgodnie ze znanym równaniem "E = mgh". Z kolei istnienie we
wszechświecie owego pola moralnego powoduje, że dosłownie każde
nasze działanie albo wynosi nas pod górę, albo też spycha w dół,
w tymże niewidzialnym dla ludzkich oczu tzw. "polu moralnym",
które jest ogromnie podobne do pola grawitacyjnego. To zaś
praktycznie oznacza, że dosłownie każde nasze działanie
powoduje w nas zmianę energii potencjalnej owego pola
moralnego, która nazywana jest właśnie energią moralną.
Wyrażając to innymi słowami, tak jak wchodzenie po schodach
w polu grawitacyjnym zwiększa naszą energię potencjalną,
również wznoszenie się pod górę pola moralnego poprzez
dokonywanie działań moralnych zwiększa naszą energię moralną.
Faktycznie też wszystko co w swoim życiu czynimy, nawet jeśli jest to
rzeczą tak banalną jak umycie zębów czy naostrzenie ołówka, zwiększa
w nas albo też zmniejsza ilość owej energii moralnej. Tyle tylko że aby
ustalić czy jest to zwiększanie czy też zmniejszanie, musimy dla owej
działalności wiedzieć jak przebiega wobec niej owo pole moralne. Z
kolei ów przebieg pola moralnego w stosunku do danej działalności
definiowany jest przez okoliczności w jakich działanie to następuje oraz
przez cele jakiemu ono służy. Przykładowo, jeśli myjemy zęby aby
kogoś niecnie uwieść, albo jeśli ostrzymy ołówek aby kogoś nim
przykro skaleczyć, wówczas owe działania odbiorą nam część naszej
energii moralnej. Jeśli zaś myjemy zęby aby pozostawać zdrowszym,
zas ostrzymy ołówek aby narysować obraz który komuś bardziej się
będzie podobał, zwiększy to nasz poziom energii moralnej. Generalna
zasada która rządzi owym powiększaniem lub pomiejszaniem naszej
energii moralnej jest określona przez tzw. "linię najwyższgo wysiłku
intelektualnego" (linia ta przebiega w kierunku dokładnie odwrotnym
do tzw. "linii najmniejszego oporu intelektualnego" o której być może
kiedyś już słyszeliśmy). Jeśli dane działanie przebiega zgodnie z ową
linią najwyższego wysiłku intelektualnego, wówczas powiększa ono naszą
energię moralną. Jesli zaś przebiega ono zgodnie z linią najmniejszego
oporu intelektualnego, wówczas zmniejsza ono naszą energię moralną.
Na wypadek
gdyby przytoczone tutaj podsumowania cech i zachowań energii
moralnej ktoś zechciał poszerzyć dodatkową lekturą, energia ta
dokładniej została opisana w podrozdziałach I4.3, JA5.1, JB3.3,
JD1.6.3 i JF3 z tomów (odpowiednio) 5, 6, 7, 8 i 9 monografii [1/4].
(Odnotuj że darmowe egzemplarze monografii
[1/4],
można bez ograniczeń załadowywać do własnego komputera m.in.
za pośrednictwem niniejszej strony internetowej. Tomy 4 do 9 owej
monografii [1/4] obecnie reprezentują sobą najaktualniejszy
"podręcznik totalizmu". Szczególnie przy tym warty przeczytania
jest tom 6.)
#D3.
Totaliztyczne definicje grzechu i dobrego uczynku:
Ponieważ praktycznie każde
nasze działanie albo zwiększa albo też zmniejsza czyjąś energię moralną,
podobnie jak religie również totalizm dzieli wszystkie działania ludzkie na
dwie podstwowe kategorie, mianowicie totaliztycznych grzechów i
totaliztycznych dobrych uczynków. Jednak totaliztyczne definicje grzechów
i dobrych uczynków są znacznie bardziej ścisłe i naukowe niż ich religijne
odpowiedniki. Przykładowo jako grzech totalizm rozumie każde działanie
które komukolwiek z dotknietych nim stron odbiera energię moralną. Z kolei
totaliztyczny dobry uczynek to każde działanie które u wszystkich
dotkniętych nim stron powiększa ich energię moralną. Z uwagi na tak
ścisłe, precyzyjne i mierzalne definicje totaliztycznych grzechów i dobrych
uczynków, przy jednocześnie luźnych interpretacjach tych dwóch pojęć
przez religie, niektóre działania przez religie uważane za grzechy, przez
totalizm uważane są za dobre uczynki i wice wersa. Ich przykładem może
być przedślubny stosunek seksualny pary która się kocha i zamierza się
pobrać, czy oglądanie w celach artystycznych fotografii czyjegoś nagiego
i pięknego ciała. Ponadto zgodnie z totalizmem każde ludzkie działanie
w jednym zbiorze okoliczności może być grzechem, podczas gdy w
innym zbiorze okoliczności to samo działanie może być dobrym uczynkiem.
Wszakże zakwalifikowanie tego działania do jednej z obu kategorii
zależy jak wobec niego aktualnie wznosi się pole moralne. Tymczasem
religie kwalifikują same działania bez uzględnienia przebiegu pola
moralnego w jakim działania te są umiejscowione. Stąd w religiach
dane działania w każdych okolicznościach należą do tej samej
kategorii.
Więcej informacji na
temat totaliztycznych grzechów i dobrych uczynków zaprezentowanych
zostało w podrozdziale JA5 z tomu 6 monografii [1/4].
#D4.
Cechy energii moralnej:
Energia
moralna jest ogromnie niezwykłym rodzajem energii.
Jej atrybuty wyraźnie się różnią od cech energii fizycznej
dobrze nam już znanej z badań nauk fizycznych i
medycznych. Przykładowo energia moralna odznacza
się następującymi cechami:
(i)
Jest inteligentna. Oznacza to, że jej działanie cechuje się
wysoką inteligencją, a także że można jej nakazać działanie
w wyraźnie inteligentny sposób (np. aby objęła swoim działaniem
tylko specyficznie wskazane jej obiekty z całego zbioru podobnych
obiektów).
(ii)
Posiada swój obszar działania. Generalnie rzecz biorąc, obszar w
jakim nastąpiło jej zgromadzenie, jest też obszarem w jakim
można ją spożytkować. Przykładowo, jeśli jej zgromadzenie
nastąpiło w wyniku dokonywania uzdrowień ludzkich, wówczas
jej spożytkowanie może nastąpić również tylko dla dokonania
czyjegoś uzdrowienia. Jeśli ktoś ją zgromadzi w wyniku uprawiania
tzw. "martial arts", wówczas może ją spożytkować głównie do
uzyskania niezwykłych efektów w owych "martial arts".
(iii)
Pozwala jednak się wymienić na dowolną formę energii fizycznej.
Inteligentną energię moralną w określonych warunkach daje
się wymienić na dowolną bezrozumną energię fizyczną,
przykładowo na ciepło, energię eksplozji lub łamania, zdolność
do podnoszenia lub pokonania, itp.
(iv)
Jest posłuszna naszym nakazom umysłowym. Stąd jest ona
zdolna do wykonania na nasz umysłowy rozkaz dowolnej
pracy jaką jej tylko nakażemy a jaka lezy w sferze jej
dzialania. Przykładowo ja osobiście i
na własne oczy widziałem jak mistrzowie chińskiego tzw.
"kung fu" rozbijali w proch za jej pomocą stalowe sztaby.
(Chińczycy energię tą nazywają ogólnym terminem "chi".)
(v)
Jej posiadanie jest absolutnie niezbędne dla naszego życia i
zdrowia. Faktycznie też energia moralna przez totalizm
jest opisywana jako rodzaj tlenu dla naszego ducha.
Jeśli utracimy ją całkowicie, wówczas zmuszeni jesteśmy
umrzeć. Jeśli mamy jej zbyt mało wówczas zapadamy na
zdrowiu fizycznym i psychicznym, popadamy w nałogi, oraz
niemal nieustannie przeżywamy stan psychicznej depresji.
Natomiast jeśli mamy jej bardzo dużo, wówczas nasze życie
jest jednym pasmem szczęśliwości i dobrego zdrowia.
(vi)
Wypełnia ona także większość praw jakie wypełniane są przez dobrze
nam znaną energię fizyczną. Przykładowo można ją
generować w sobie i akumulować, podlega ona rozpraszaniu,
transformuje się zgodnie z określonymi zasadami i prawami, itp.
#D5.
Definicja energii moralnej:
Energię moralną
można zdefiniować na wiele różnych sposobów, zależnie od tego
co przyjmie się za kryterium danej definicji. Najprostrzą definicję
tej energii uzyska się jeśli jako kryterium przyjmie się sposób
na jaki jest ona w nas akumulowana i spożytkowywana. W takim
przypadku można ją zdefiniować w następujący sposób: energia
moralna jest to forma inteligentnej energii którą akumulujemy w naszym
przeciw-ciele za każdym razem kiedy nakładem własnego wysiłku
wykonujemy jakieś działanie o charakterze "moralnym", czyli działanie
które wynosi nas pod górę pola moralnego, zaś którą możemy
następnie spożytkować na osiągnięcie dowolnej poszukiwanej
przez nas jakości życiowej, a więc spożytkować np. na osiągnięcie
szczęścia osobistego, przyjemności, zdrowia, powodzenia, sukcesu,
itp.
Ilość energii moralnej
już w chwili obecnej daje się mierzyć. Jej jednostką jest "jedna godzina
fizycznej harówki" oznaczana jako 1 [gfh]. Jednostkę tą można zdefiniować
następująco: "jedna godzina fizycznej harówki [gfh] jest to taka ilość
energii moralnej, jaką dana osoba jest w stanie zakumulować w swoim
przeciw-ciele poprzez moralnie pozytywną pracę fizyczną dokonywaną
bez wzrokowego kontaktu z odbiorcą swoich działań, jeśli fizycznie
harowała będzie przez całą jedną godzinę, oraz wkładała w swoją harówkę
cały nakład wielopoziomowych doznań (tj. bólu, zmęczenia, potu, duszności,
senności, znudzenia, itp.) jaki normalnie jest możliwy do zniesienia, oraz
cały ładunek pozytywnych i moralnych motywacji na jaki typowa osoba może
się zdobyć".
W porównianiu do
dzisiejszych jednostek energii fizycznej,
takich jak przykładowo "kilowato-godzina", powyższa jednostka może wydawać
się nieco prymitywną. Niemniej na dzisiejszym poziomie rozwoju totalizmu
jesteśmy właśnie w sytuacji bardzo zbliżonej do tej która w naukach fizycznych
panowała w czasach budowy pierwszych parowozów. Jak zaś czytelnikowi zapewne
jest wiadome, moc pierwszych parowozów wyrażano za pomocą jednostki zwanej
"koniem mechanicznym". Jej pomiar zaś początkowo polegał na tym że do
parowozu zaprzęgano wówczas zwiększającą się liczbę zwykłych koni które
z nim się siłowały. Największa zaś liczba koni którą dany parowóz ciągle był
w stanie przeciągnąć w swoją stronę, wyrażała jego moc mechaniczną. Podobnie
dzisiaj jest z totalizmem. Jednostka [gfh] może wydawać się równie prymitywna
jak dawny "koń mechaniczny" - ciągle jednak pozwala ona na pierwsze zgrubne
pomierzenie i określenie ilości energii moralnej.
#D6.
Względny poziom energii moralnej "µ" (mi):
Bezwzględna ilość energii moralnej
jaką w sobie zgromadziliśmy niezbyt dokładnie oddaje nasz stan moralny.
Wszakże przykładowo dla dziecka E = 100 [gfh] będzie bardzo dużo, podczas
gdy dla dorosłego będzie to bardzo mało. Dlatego najlepiej określać ludzką
energię moralną przez opisanie ją bezwymiarowym współczynnikiem "µ"
(mi) który wyraża się następującym wzorem: µ = E/Emax. (Wzór ten stwierdza,
że nasz "stopień napełnienia energią moralną" (mi) jest równy ilości energii
"E" którą właśnie w sobie zgromadziliśmy, podzielonej przez całkowitą pojemność
energetyczną "Emax" naszego przeciw-ciała, czyli przez maksymalną ilość energii
moralnej którą przeciw-ciało to mogłoby w sobie pomieścić.)
W 1998 roku dokonywałem
pomiarów ilości energii moralnej jaką wówczas zdołałem zgromadzić w swoim
przeciw-ciele. Jak też wtedy ustaliłem, najwyższa ilość tej energii jaką kiedykolwiek
zdołałem zgromadzić wynosiła około E = 1400 [gfh]. Z kolei całkowita pojemność
mojego przeciw-ciała, czyli najwyższa ilość energii moralnej jaką moje przeciw-ciało
było wówczas w stanie w sobie pomieścić, wynosiła około Emax = 2000 [gfh].
Czyli że w owym szczytowym okresie życia mój współczynnik "µ" (tj. "względny
poziom zapełnienia mojego przeciw-ciała energią moralną", oznaczany jako
"µ" albo "mi") wynosił wówczas u mnie: µ = E/Emax = 0.7. Przy tak
wysokim poziomie "mi" doznaje się zjawiska, które ja nazywałem
"nirwaną
Niagary". Przy osiągnięciu bowiem wartości około µ = 0.7 zaczyna się mieć
wrażenie, że z wnętrza naszego ciała wyrywa się huczący wodospad "Niagara"
spienionej, burzliwej energii szczęśliwości, jaki indukując nieopisaną przyjemność,
usiłuje oderwać i unieść ze sobą każdą indywidualną komórkę naszego ciała.
Tak dla porównania podam też, że w przeciągu całego jednego dnia byłem w
owym szczytowym czasie w stanie wygenerować i zakumulować w swoim
przeciw-ciele około 14 [gfh] energii moralnej. Czyli aby wygenerować ilość
energii moralnej konieczną do przekroczenia "bariery nirwany" przy µ = 0.6
i doznania takiego wodospadu szczęśliwości, koniecznym było włożenie
w to generowanie nie mniej niż około 100 dni intensywnej fizycznej harówki
zadedykowanej jakiemuś wysoce moralnemu celowi a stąd wynoszącej mnie
pod górę pola moralnego.
Totalizm definiuje uczucia
jako rodzaje doznań które doświadczamy kiedy energia moralna
przepływa przez specjalne "zawory" łączące nasze ciało fizyczne
z naszym przeciw-ciałem. (W tzw. "naukach alternatywnych" owe zawory
przepuszczające energię moralną zwykle nazywane są "czakramami".
Natomiast nasze "przeciw-ciało" nazywane jest tam z użyciem takich
nazw, jak np. "ciało energetyczne", "ciało astralne", "aura", "duch", itp.)
Jeśli energia moralna przepływa z ciała fizycznego do przeciw-ciała,
wówczas doznania jakie doświadczamy są zawsze nieprzyjemnego
typu, np. zmęczenie, ból, wysiłek, głód, pragnienie, itp. To właśnie
dlatego każda działalność która wynosi nas pod górę pola moralnego,
a stąd która należy do kategorii "działań moralnych" (tj. "dobrych uczynków"),
zawsze kosztuje nas zniesienia sporego wysiłku, bólu, głodu, pragnienia, itp.
Z kolei jeśli energia moralna przepływa z przeciw-ciała do ciała fizycznego,
wówczas przeżyte przez nas doznania zawsze są jakąś odmianą
przyjemności. Jeśli więc swoimi nieustannymi działaniami moralnymi
ktoś zdoła podnieść stopień zapełnienia swojego przeciw-ciała energią
moralną przekraczający poziom progowy nirwany wynoszący µ = E/Emax = 0.6,
wówczas energia moralna zaczyna się u tego kogoś spontanicznie
przelewać przez owe "zawory" zwane "czakramami". Owo spontaniczne
przelewanie się czyjejś energii moralnej znane jest jako zjawisko zwane
nirwaną.
Zgodnie więc z totalizmem, nirwana jest
to odczucie ogromnej szczęśliwości jakie nas spontanicznie ogarnia
zaraz po tym jak poziom naszej energii moralnej przekroczy względny
poziom progowy nirwany wynoszący µ = 0.6. W przeciwieństwie do
zwykłych odczuć przyjemności, które powstają podczas krótkotrwałego
otworzenia owych zaworów, np. w wyniku osiągnięcia jakiegoś wymarzonego
celu, w przypadku przeżywania orgazmu, czy też po zażyciu alkoholu lub
narkotyku, nirwana jest zjawiskiem trwałym i wcale nie ustępuje po krótkiej
chwili. Kiedy ja sobie ją wypracowałem w 1998 roku, trwała ona u mnie
nieustannie przez około 9 miesięcy. Poziom przyjemnego odczucia
jakie doznaje się podczas nirwany, daje się jedynie porównać do seksualnego
orgazmu. Tyle tylko że orgazm należy do odczuć typu "przyjemność", zaś
nirwana jest wyraźnie "szczęśliwością". Totalizm naucza, że nirwanę można
sobie celowo wypracować w sposób wysoce metodyczny i zamierzony.
Jak tego dokonać krótko opisane to zostało w punkcie #D11 tej strony, zaś
szeczegółowo wyjaśnione to zostało w podrozdziale JF9 z tomu 9
monografii [1/4]. Po jej wypracowaniu nieustannie przeżywa się tak
niewypowiedzianą szczęśliwość, jakiej nie daje się porównać do niczego
innego. Na dodatek, szczęśliwość owa nie posiada następstw ubocznych.
Dlatego wysoce polecałbym wszelkim narkomanom, aby zamiast
narkotykami niemoralnie rujnować zdrowie i życie swoje oraz innych,
raczej radzę spróbować moralnego wypracowania dla siebie totaliztycznej
nirwany. Wszakże nakład wysiłku konieczny dla wypracowania
sobie totaliztycznej nirwany jest niemal taki sam jak ów wymagany
dla zdobycia funduszy na narkotyki, zaś poziom doznań jest nieporównanie
wyższy i to bez żadnych konsekwencji czy nieprzyjemnych następstw
ubocznych. Ponadto moralna nirwana wprowadza tylko przyjemne
zwroty do naszej karmy, podczas gdy niemoralne narkotyki obciążają
naszą karmę zwrotami których odpokutowanie niestety wcale nie będzie
przyjemne.
Więcej informacji na
temat nirwany zaprezentowanych zostało w rozdziale JF z tomu 9 monografii
[1/4]. Istnieje rowniez odrebna strona internetowa
"totaliztyczna nirwana"
w calosci poswiecona tematowi nirwany.
#D8.
Wpływ energii moralnej na nasze zdrowie psychiczne i fizyczne:
Aby z przekonaniem stosować totalizm
w naszym życiu, powinniśmy poznać praktycznie każdy obszar życia na który
owa filozofia wywiera swój wpływ. Jak zaś się okazuje, totalizm nie tylko zmienia
poziom naszej szczęśliwości, zadowolenia i samospełnienia w życiu, ale również
i wpływa na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne. Chociaż więc wyjaśnione
jest to dokładnie w rozdziale JB monografii [1/4], zilustruję tutaj również
porównawczo medyczną i psychiczną funkcję totalizmu. Oto ona.
Każdy na Ziemi wie, co to takiego
dyscyplina naukowa zwana "medycyna" lub "medycyna ciała". Już więc
nawet niektóre przedszkolaki potrafią nam wyjaśnić, że aby mieć zdrowe ciało, aby
móc poruszać się bez odczuwania bólu, oraz aby móc wykonywać prace bez
zmagania się ze swymi ograniczeniami biologicznymi, musi się wypełniać nakazy
medycyny. Stąd każdy stara się w życiu wdrażać zasady naukowej wiedzy medycznej.
Istnieją jednak ludzie, którzy na przekór posiadania całkowicie zdrowego ciała,
ciągle odczuwają bóle i przykrości, oraz wcale nie są w stanie cieszyć się życiem.
Ich przykładami są wszyscy ludzie popadający w depresję, narkomani, nałogowcy,
nieszczęśliwie zakochani, pracownicy którzy zadarli ze swoim szefem, czy pechowcy
posiadający gburowatego sąsiada - jaki na nich się uwziął. Jeśli oni zwrócą się o
pomoc do medycyny, ta wprawdzie nakarmi ich pigułkami i czasami chwilowo
nawet zdoła wyeliminować ich depresję czy inne symptomy, jednak tak naprawdę,
to nie potrafi wyleczyć ich problemów. Takim ludziom pomóc może dopiero totalizm.
Dopiero bowiem totalizm naukowo dowiódł, że niezależnie od chorób fizycznych,
ludzie mogą także popadać w najróżniejsze choroby moralne. Podobnie też jak
nasze ciało fizyczne może albo zarazić się jakimś mikrobem, zostać sparaliżowane,
albo też ktoś może połamać w nim kości, co wyniknie w bólu i inwalidztwie, również
nasza moralność może zarazić się jedną z wielu form niemoralnego zachowania
(tj. pasożytnictwa opisywanego poniżej w punkcie #E1), popaść w depresję, albo
ktoś może nam ją złamać, co także wyniknie w bolesnych uczuciach, niezdolności
do działania, oraz w duchowym inwalidztwie. Na przekór jednak, że wiemy już tak
wiele jak leczyć choroby fizyczne i uszkodzenia ciała, zazwyczaj nie mamy pojęcia
jak uzdrowić choroby moralne czy złamanego ducha. Dopiero teraz wiedzę ową
zaczyna nam dostarczać totalizm. Totalizm jest bowiem zaczątkiem naukowego
podejścia do "medycyny moralności" albo "medycyny ducha". Ujawnił on bowiem,
że wszelkie formy bólu uczuciowego i męczarni duchowych, jakie tylko doświadczamy,
faktycznie to biorą swe źródło w niemoralnym życiu. Jedyny zaś sposób unikania
tych problemów, polega na życiu zgodnie z prawami moralnymi. Zgodnie z totalizmem,
nawet takie zdawałoby się zupełnie "przypadkowe zbiegi okoliczności", jak np. posiadanie
sąsiada chuligana - który bez przerwy nas prześladuje, czy przedwczesna śmierć
kogoś bardzo przez nas kochanego, faktycznie spowodowane są czymś niemoralnym,
co kiedyś uczyniliśmy, a z czego karma postawiła nas następnie w takiej właśnie sytuacji.
Na nieszczęście, przed pojawieniem się totalizmu, tak naprawdę to ludzie wcale nie
znali naukowych ustaleń, czym naprawdę jest moralność, ani na czym polega prawdziwie
moralne życie. Zresztą nawet obecnie, dla wielu osób moralność kojarzy się z wzięciem
raz w tygodniu udziału w jakimś nabożeństwie i z unikaniem kopulowania małżonek
swoich przyjaciół.
Tymczasem w ujęciu opisowym,
"moralność" jest "wiedzą na temat
utrzymywania ducha przy zdrowiu". Podobnie więc jak nauka medycyny klasycznej
zajmuje się zdrowiem ludzkiego ciała fizycznego, totalizm zajmuje się naukową
moralnością, czyli zdrowiem ludzkiego ducha. (Używając bardziej ścisłego wyrażenia,
w którym "ludzkiego ducha" nazwiemy tak jak nazywa go Koncept Dipolarnej Grawitacji:
totalizm zajmuje się zdrowiem ludzkiego przeciw-ciała.) Podobnie jak
ignorowanie praw medycyny klasycznej, powoduje najpierw rozwój choroby ciała,
potem zaś bolesne i pełne męczarni życie, paraliż, a w końcu śmierć, także
zaniedbywanie wypełniania praw moralnych, najpierw powoduje rozwój najróżniejszych
kłopotów, przykrości, nałogów i zboczeń moralnych, potem życie pełne męczarni uczuciowych,
depresję, a w końcu śmierć poprzez tzw. "moralne zaduszenie". Medycyna klasyczna
nakazuje nam, aby w celu utrzymywania się przy zdrowiu, albo podejmować bezbolesne
kroki zapobiegające nadejście chorób, albo też boleśnie leczyć te choroby, kiedy nas
już dopadną. Jeśli zaś tego nie czynimy, nasze choroby się rozwiną i nas zniszczą -
przedtem jednak zamieniając nasze życie w jedno pasmo koszmaru. (Przykładowo
rozważ zdrowie zębów: albo bezboleśnie zapobiegmy ich zepsuciu, albo boleśnie je
leczymy już po tym jak pozwoliliśmy im się zepsuć, albo też pozwalamy im gnić i
nas całkowicie zniszczyć - po uprzednim zamienieniu naszego życia w pasmo bólu
i koszmaru.) Podobnie jest z moralnością. Bez bolesnych następstw możemy tylko
zapobiegać kłopotom moralnym. Jeśli jednak wpadniemy już w kłopoty moralne,
wówczas możemy się z nich tylko leczyć, jednak będzie to nas kosztowało sporo
bólu i wysiłku. W końcu, jeśli moralność pozostawimy chorą bez leczenia, wówczas
stopniowo zrujnuje ona nam życie, zamieniając je zwolna w pasmo cierpienia, aby
w końcu spowodować nasze unicestwienie.
Totalizm jako naukowa "medycyna
moralności", dostarcza nam wskazówek i narzędzi, jakie wspomagają każdą formę
utrzymywania naszej moralności przy zdrowiu. I tak totalizm dostarcza narzędzi
zapobiegających, jakie umożliwiają uniknięcie wpadania w kłopoty moralne, a w ten
sposób jakie pozwalają na utrzymują naszego ducha w stanie nieustannego zdrowia.
Totalizm dostarcza także narzędzi, jakie umożliwiają diagnozowanie chorób moralnych,
a stąd przywracanie do zdrowia ducha, jaki już zachorował. W końcu totalizm dostarcza
także narzędzi, jakie pozwalają rozpoznać śmiertelne przypadki tych ludzi, którzy padli
już ofiarami niemoralnego życia i już nie daje się ich uratować, a tym samym pozwala
on nam zrozumieć, skąd biorą się ich męczarnie i śmierć. W stosunku do medycyny
ortodoksyjnej, totalizm pełni funkcję nadrzędną, bowiem duch ludzki jest pierwotną
przyczyną wszelkich chorób, włączając w to także choroby ciała. Jeśli swego ducha
utrzymuje się w stanie zdrowia, wówczas także i ciało wykazuje tendencję do pokonywania
chorób i do pozostawania przy zdrowiu. Podobnie też jak to ma miejsce w przypadku
przestrzegania zaleceń medycyny klasycznej, jakie pozwalają na życie w zdrowiu i
dobrym samopoczuciu oraz na pełne korzystanie ze swego potencjału fizycznego,
przestrzeganie zaleceń totalizmu umożliwia nam dostęp do wszystkich owych wartości,
jakie wynikają ze zdrowego ducha, a więc do szczęścia, do zadowolenia z życia, do
poczucia spełnienia, do zrozumienia celowości i kierunku swego życia, do pozbywania
się obaw, do braku problemów moralnych, itp. Znajomość totalizmu jest więc tak samo
potrzebna każdej osobie, jak każdemu potrzebna jest elementarna wiedza medyczna.
Tyle tylko, że z chorób fizycznych i zagrożeń spowodowanych np. brakiem higieny
osobistej, niemal każdy na Ziemi zaczyna już sobie zdawać sprawę. Jednak w
obszarze następstw niemoralnego życia, chorób moralnych, śmierci moralnej, oraz
metod leczenia naszych problemów moralnych, jak narazie ludzkość ciągle jeszcze
żyje w ciemnocie i niewiedzy. Tymczasem klucz do wszystkich tych spraw jest
niezwykle prosty. Kluczem tym jest bowiem zasób energii moralnej którą w sobie
zgromadziliśmy. Wyrażając to innymi słowami totalizm jest kluczem do wszystkiego,
energia moralna jest zaś kluczem do totalizmu.
#D9.
Związek pomiędzy względnym poziomem energii moralnej "µ" a stanami intelektów:
W 1998 roku prowadziłem
dosyć intensywne badania nad związkiem pomiędzy ilością energii
moralnej którą ktoś zdołał zgromadzić w swoim przeciw-ciele, a
osobowością tego intelektu. Jak to wykazały tamte badania, wszystkie
intelekty które posiadały dany i jednakowy poziom "µ" nasycenia swojego
przeciw-ciała energią moralną, wykazywały też zblizone do siebie
cechy osobowościowe. Przykładowo, wszystkie intelekty u których
ich "µ" ześlizgnęło się znacząco poniżej wartości "µ=0.4" zaczynały
być trapione coraz częstrzymi atakami chronicznej depresji. Z kolei
wszystkie intelekty których "µ" ześlizgnęło się zdecydowanie poniżej
"µ=0.3" zaczynały wykazywać coraz częstrze napady niszczycielskich
tendencji, tj. niszczyły one wszystko w swoim otoczeniu a także okresowo
posiadały napady tendencji samobójczych. Co ciekawsze, owe podobne
do siebie stany wykazywane były nie tylko przez pojedyncze osoby, ale
nawet przez całe instytucje a nawet państwa (to dlatego używam dla nich
ogólnego pojęcia "intelekty" zamiast "osoby"). Przykładowo, w 2005
roku na Ziemi istniał już cały szereg państw które prawdopodobnie
osiągnęły już średni poziom nasycenia energią moralną bliski "µ=0.2".
Z tamtych moich badań
zależności pomiędzy czyjąś osobowością lub stanem a wartością
"µ" którą dany intelekt zgromadził, wyniknęło bardzo ciekawe unstalenie.
Mianowicie okazało się, że w pełnym zakresie wartości "µ" jakie
dowolne intelekty mogą doświadczyć, tj. w zakresie od µ = 1 do µ = 0,
pojawia się aż kilka odmiennych stanów moralnych lub kondycji, jakie
dany intelekt nabywa kiedy wartość jego "µ" osiąga określony poziom.
Najbardziej wyróżniające się z owych stanów czy kondycji, jakie doświadczane
są przez intelekty u których "µ" zmienia się w pełnym zakresie wszelkich
możliwych wartości, mogą być nazywane w następujący sposób:
(µ > 0.6) Nirwana.
Osoby u których "µ" przekroczyło progową wartość "µ=0.6" zaczynają
przeżywać ogromnie niezwykłe zjawisko opisane tutaj pod nazwą
"totaliztyczna nirwana".
(µ = 0.5) Adoracja.
(µ = 0.4) Przyjacielskość.
(µ = 0.35) Nieodnotowalność.
Wartość "µ = 0.35" reprezentuje wielkość graniczną pomiędzy intelektami które
zakumulowały już w sobie jakąś rezerwę energii moralnej, oraz osobami które
zaczynają wykazywać jej niedobór. Ludzie o wartości "µ = 0.35" są zwykle bardzo
cisi i nikomu nie rzucają się w oczy. Ich istnienie zazwyczaj niemal nie jest odnotowane
przez innych.
(µ = 0.3) Prowokacyjność.
(Warto tu też odnotować, że stany chronicznej depresji zaczynają atakować tych
wszystkich, których względny poziom nasycenia energią moralną spada
poniżej µ = 0.35.)
(µ = 0.2) Marazm.
(µ = 0.1) Niszczycielstwo (włączając w
to tendencje samobójcze).
(µ = 0) Śmierć moralna.
Znajmość zaprezentowanej
powyżej zależności cech czy skłonności osobowościowych od stopnia nasycenia
energią moralną jest bardzo przydatna w diagnozowaniu własnego stanu
moralnego albo stanu naszych bliskich. Jeśli bowiem odnotujemy że albo
my sami, albo też ktoś z naszych bliskich wykazuje objawy spadku jego
"µ" poniżej krytycznego poziomu "µ = 0.35", wówczas powinno to być dla nas
rodzajem alarmu. Powinniśmy wówczas upewnić się, że taki ktoś podejmie
jakieś działania aby odbudować poziom własnej energii moralnej. Jeśli
bowiem ktoś ten zaniedba owej odbudowy, oraz pozwoli aby jego energia
moralna nadal ześlizgiwała się w dół, może to dla niego zakończyć się
tragicznie.
W tym miejscu warto odnotować,
że istnieje kilka sposobów wyznaczania poziomu "µ" czyjegoś nasycenia energią
moralną. Najdokładniejszy z nich polega na faktycznych pomiarach generowania
i rozpraszania swojej energii moralnej. Jest on jednak bardzo trudny i tylko
osoby z zacięciem naukowym są zdolne do jego zrealizowania. Inny sposób
polega na pomiarze tego poziomu za pomocą wahadełka radiestezyjnego.
Osoby szczególnie czułe potrafią również odczuć ten poziom po zbliżeniu
się do danej osoby. (W 1998 roku, kiedy dokonywałem opisywanych tutaj
badań, ja sam byłem w stanie wyczuć ten poziom u każdej osoby w bliskości
której stanąłem, zaś w pobliżu nie było nikogo kto zakłócałby swoją
energia mój odbiór. Z osób u których "µ" wynosiło powyżej "µ = 0.35",
emitowane było wyraźnie wówczas odczuwalne jakby "ciepło" którego
intensywność wzrastała w miarę wzrostu ich "µ". Z kolei osoby u których
"µ" spadało poniżej "µ = 0.35", emitowały z siebie rodzaj wyraźnie
odczuwalnego "chłodu" który się pogłębiał w miarę spadania ich "µ".
Po 1998 roku zaprzestałem badania tego tematu. Od jakiegoś
też czasu odnotowałem, że nie jestem już w stanie odebrać odczuciowo
jaki jest poziom energii moralnej u określonej osoby.) Najłatwiejszy zaś
sposób określania swojego poziomu energii moralnej polega na przymierzeniu
ich aktualnego samopoczucia lub osobowości do powyższej skali,
która opracowana została w wyniku moich dotychczasowych badań
tego problemu.
Więcej na temat uzależnienia
osobowości, stanu i samopoczucia poszczególnych intelektów od poziomu
ich nasycenia energią moralną, wyjaśnione zostało w podrozdziale
JD1.6.3 z tomu 8 monografii [1/4]. Z kolei sposoby określania poziomu
tej energii w nas samych lub w kimś z naszego otoczenia opisane są w
podrozdziałach JD1.6.2, JE6 (i JE6.1), oraz I5.6 z tomów (odpowiednio) 8, 9
oraz 5 monografii [1/4].
#D10.
Depresja psychiczna jako sygnał ostrzegawczy nadmiernego spadku poziomu czyjejś energii moralnej:
Posiadanie energii moralnej (energii "zwow")
jest absolutnie niezbędne dla naszego życia
i zdrowia. Faktycznie też energia moralna
przez totalizm jest opisywana jako rodzaj
tlenu dla naszego ducha. Jeśli
utracimy ją całkowicie, wówczas zmuszeni
jesteśmy umrzeć. Jeśli mamy jej zbyt mało,
wówczas zapadamy na zdrowiu fizycznym i
psychicznym, popadamy w nałogi, oraz niemal
nieustannie przeżywamy stan psychicznej depresji.
Natomiast jeśli mamy jej bardzo dużo, wówczas
osiągamy stan
nirwany
a nasze życie staje się jednym pasmem
szczęśliwości i dobrego zdrowia.
Jak też się okazuje, depresji spowodowanej
deficytem energii moralnej NIE jest w stanie
wyleczyć nic innego poza odbudowaniem
przez chorego poziomu jego energii moralnej.
Kiedyś wierzono, że depresję można leczyć
najróżniejszymi tabletkami "anty-depresyjnymi",
w rodzaju tabletek "Prozac". Jednak badania
które w końcu lutego 2008 roku wstrząsnęły
całym światem dowiodły, że owe tabletki wcale nie
działają. Jak też opisuje to artykuł "Depression
symptom of a sick society" (tj. "Depresja oznaką
chorego społeczeństwa") który ukazał się na
stronie A19 nowozelandzkiej gazety
The New Zealand Herald,
wydanie z czwartku (Thursday), March 6, 2008,
depresja NIE należy do chrób które daje się
wyleczyć połykaniem tabletek.
Oczywiście, po odkryciu że tabletki wcale nie leczą
depresji, zaczęto się odwoływać do alternatywnych
metod leczenia tej choroby. Co ciekawsze, chociaż
w owych alternatywnych metodach leczenia depresji
nic się NIE wspomina o związku tej choroby
z niedoborem energii moralnej u chorych, faktycznie
opisy metod leczenia tej choroby sprowadzają
się do odbudowy u chorych poziomu ich energii
moralnej - unikając jednak nazywania "energią moralną"
tego co u chorych tych się odbudowuje. Owa zasada
leczenia depresji poprzez odbudowywanie u
chorych poziomu ich energii moralnej bardzo
klarownie się przebija np. z opisów zasad leczenia
depresji w takich artykułach jak "Depression experts
take steps toward alternatives to anti-depressant drugs"
(tj. "Eksperci od depresji podejmują kroki w kierunku
alternatyw do użycia lekarstw anty-depresyjnych")
ze strony A13 nowozelandzkiej gazety
The Press,
wydanie z soboty (Saturday), March 8, 2008,
czy "Depression tied to unhealthy habits" (tj.
"Depresja wynika z niechlujnych nawyków")
ze strony A11 nowozelandzkiej gazety
The New Zealand Herald,
wydanie z poniedziałku (Monday), March 10, 2008.
Na temat depresji jako choroby wynikającej z
braku energii moralnej traktuje również strona
parasitism_pl.htm - o pasożytnictwie, tj. niemoralnej filozofii upadłego stylu życia
(np. patrz tam punkt #C5).
#D11.
Jak powiększać w sobie zasób energii moralnej:
Filozofia totalizmu stwierdza,
że praktycznie każda praca która wynosi nas pod górę pola moralnego
zwiększa naszą energię moralną. Czyli wszystko to co w życiu czynimy
a co posiada charakter zdecydowanie moralny, podnosi ilość energii
moralnej zakumulowanej w naszym przeciw-ciele. Niektóre jednak rodzaje
prac podnoszą u nas poziom owej energii znacznie szybciej i efektywniej
niż inne prace. Przykładowo, zgodnie z moimi badaniami praca fizyczna
generuje około 5 razy więcej energii moralnej niż porównywalna do niej
wysiłkiem praca umysłowa. Czyli aby wypracowac sobie powiedzmy
1 [gfh] energii moralnej, musimy pracowac umyslowo az 5 godzin. Za
pomocą pracy umyslowej praktycznie nie daje sie wiec wypracowac
nirwany z prostej przyczyny ze zabraknie nam godzin w dobie aby
zakumulowac wymagany poziom energii moralnej. Jednak umiejetnie
zaprojektowaną pracą fizyczną nirwane mozna sobie celowo wypracowac.
Oto więc wykaz cech które zgodnie z totalizmem powodują, że praca
fizyczna która wypełnia te cechy generowała będzie w naszym przeciw-ciele
szczególnie duże ilości energii moralnej:
(i) Praca ta bezwzględnie musi wypełniać
prawa moralne. Każda praca która łamie prawa moralne
nie tylko że nigdy nie generuje energii moralnej, ale wręcz zawsze powoduje
upuszczanie owej energii.
(ii) Musi być ona ciężką pracą fizyczną
(tj. dosłownie ochotniczo podjętą przez nas "harówką").
Jej wykonywanie musi więc wymagać od nas pokonania wzbudzanego
przez nią fizycznego bólu, zmęczenia, pragnienia, głodu, zniechęcenia,
zniecirpliwienia, senności, nudy, itp.
(iii) Nasza motywacja dla wykonywania danej
pracy musi być ochotnicza, wysoce moralna i altruistyczna.
Znaczy, pracę tą musimy pojąć na ochotnika z własnej i nieprzymuszonej
woli. Musimy też być głęboko i niezbicie przekonani, że służy ona dla
dobra innych, jednak bliżej niezanych nam ludzi, dla dobra naszej cywilizacji,
pokoju, postępu, itp. (Odnotuj jednak, że jeśli służy ona dla dobra specyficznych
ludzi których dobrze znamy, np. kogoś z naszej rodziny, generowała ona
już będzie znacznie mniej energii moralnej. Ponadto, jesli ktoś zmusi
nas jakoś do wykonywania owej harówki, wówczas zamiast generować
energię moralną może ona nawet upuszczać z nas tą energię.)
(iv) Nie powinna nam przynosić zysków czy
korzyści osobistych. Przykładowo, jeśli za pracę tą mamy otrzymać
potem wysokie wynagrodzenie, świadomość faktu że jest ona zarobkowa pomniejszy
nasze motywacje a stąd również i wydajność generowanej przez nią energii moralnej.
Faktycznie to im więcej korzyści materialnych po niej się spodziewamy, czy im lepiej
jest ona płatna, tym mniej energii nam generuje.
(v) Ludzie do których swymi motywacjami
adresujemy jej wyniki nie powinni wiedzieć od kogo one się
wywodzą. Tj. jeśli się da, pracę tą powinniśmy wykonywać zupełnie
anonimowo, tak aby jej końcowi odbiorcy którym ją adresujemy korzystali
z jej wyników, jednak nie wiedzieli od kogo ona się wywodzi.
(vi) Pracę tą powinniśmy starać się wykonywać
kiedy nikt na nas nie patrzy. Najbardziej niekorzystny
wpływ na wydajność generowanej przez nią energii posiada obserwowanie
procesu jej wykonywania przez ludzi o zgniłej moralności, tj. zawistnych, mściwych,
przekornych, złych, itp. Każde też niemoralne posądzenie wysłane nam telepatycznie
przez naocznych widzów pomniejszy energię moralną którą praca ta generuje.
Przykładami więc rodzajów
prac jakie przysporzą nam ogromne ilości energii moralnej, jest przykładowo
wstanie wcześnie rano i anonimowe odśnieżenie chodnika o którym wiemy
że potem będzie go używało wielu nieznanych ludzi - chociaż zawsze władze
miasta zapominają go odśnieżyć, skopanie zaniedbanego pobocza jakiejś
mało uczęszczanej drogi i posadzenie tam kwiatków, czy zgłoszenie się na
ochotnika do rolnika czy ogrodnika w pełni sezonu aby nieodpłatnie lub za
jedynie symboliczną zapłatą (np. wzamian za "wikt i kwaterunek") dopomóc
mu zebrać plony co do których gorąco
wierzymy że spożywane potem będą przez wielu nieznanych nam ludzi przynosząc
im zdrowie i przyjemność. Jeśli zaś nie mamy dostępu do takich prac, wówczas
nawet skopanie własnego ogródka z właściwą motywacją i nadanie mu
pięknego wyglądu dla przechodniów, czy choćby tylko umycie i dokumentne
posprzątanie mieszkania naszych rodziców kiedy nie ma ich w domu,
też przysporzy nam sporo tej energii. Kiedy zaś nawet i to wykracza poza
nasze możliwości, wtedy choćby zdyscyplinowane wykonywanie jakichś
trudnych i męczących ćwiczeń fizycznych z moralną motywacją aby
dopomogły one naszemu ciału lepiej służyć społeczeństwu i ludzkości,
też wygeneruje dla nas energię moralną. Więcej informacji na temat
rodzajów prac które najintensywniej generują w nas energię moralną
przytoczonych zostało w podrozdziale JF9 z tomu 9 monografii [1/4].
Gorąco polecam zapoznanie się z tamtym podrozdziałem, a jeśli się
da to również z podrozdziałami go poprzedzającymi.
Istnienie pola moralnego oraz
praw moralnych powoduje, że ludzie posiadają jedynie dwa wybory
w swoim życiu. Mianowicie mogą oni wybrać albo wypełnianie praw
moralnych, albo też ich niewypełnianie. Ci ludzie którzy
przeważająco wypełniają prawa moralne w swoim życiu,
zaś jeśli je już łamią wówczas czynią to tylko w sposób niezamierzony
lub nieświadomy, nazywani są totaliztami. Do kategorii totaliztów
nalezą także tzw. intuitywni totaliźci, znaczy wszyscy ci ludzie,
którzy świadomie nie wiedzą o istnieniu praw moralnych i totalizmu,
jednak którzy wypełniają te prawa intuicyjnie ponieważ słuchają oni
podszeptów własnego głosu sumienia. (Intuitiwni totaliźci zwykle
nie są świadomi że faktycznie to praktykują oni wersję filozofii
totalizmu.) Z kolei ci ludzie którzy przeważająco niewypełniają
praw moralnych, zaś jeśli je już wypełniają wówczas wcale to nie
jest powodowane ich zamierzonym działaniem w tym kierunku, nazywani
są pasożytami. Natomiast filozofia impulsów którą pasożyci
praktykują w swoim życiu nazywana jest
pasożytnictwem.
Jak to wyjaśnione będzie poniżej, istnieje istotna przyczyna dla
takiej ich nazwy. Przyczyna ta wywodzi się z końcowego efektu
mechanizmu karzącego jaki uwalniany zostaje przez czyjeś niewypełnianie
praw moralnych. (Ów mechanizm wyjaśniony został w tomie 8 monografii
[1/4].) Ów mechanizm karzący powoduje, że ludzie którzy niewypełniają
praw moralnych faktycznie zmuszeni są żyć z pracy innych ludzi. Ich
życie jest więc podobne do życia inteligentnych pasożytów. Stąd
nazwa "pasożyci" dla nich samych, zaś "pasożytnictwo" dla ich
filozofii życiowej, jest całkowicie zasłużona. (Po więcej szczegółów
na temat owej pasożytniczej filozofii, patrz albo odrębna strona o
pasożytnictwie,
albo też tom 8 w monografii [1/4] lub tom 3 w monografii [8].)
#E2.
Intelekty grupowe:
Filozofia totalizmu wyjaśnia,
że nie tylko pojedyńczy ludzie wiodą swoje
własne życie, a stąd są poddawani działaniu praw moralnych. Jak się
okazuje, także większe ciała, takie jak całe rodziny, okręty, fabryki,
biura, instytucje, partie polityczne, państwa, religie, itp., wszystkie
one także formują duże żyjące organizmy, jakie przeżywają swoje własne
odrębne życie, a stąd jakie także są poddawane działaniu praw moralnych.
W filozofii totalizmu takie duże ciała zbiorowe, lub duże żyjące organizmy,
jakie złożone są z wielu indywidualnych ludzi, nazywane są intelektami
grupowymi. Wszelkie intelekty grupowe są poddawane działaniu tych samych
praw moralnych co indywidualni ludzie. Dlatego los takich intelektów grupowych
przyjmuje identyczny przebieg jak życie pojedyńczych ludzi.
Jeśli taki intelekt grupowy
przeważająco wypełnia prawa moralne we
wszelkich swoich działaniach, wówczas praktykuje on jakąś formę
filozofii totalizmu. W takim przypadku los owego intelektu grupowego
jest podobny jak los pojedyńczych totaliztów, mianowicie się on
rozwija, rozprzestrzenia, jest zdrowy, utrzymuje dobre imię, jego
ludzie są szczęśliwi, itp. Jednak jeśli jakiś intelekt grupowy
przeważająco niewypełnia praw moralnych we wszystkich swoich
działaniach, wówczas praktykuje on jakąś formę pasożytnictwa.
Pasożytnictwo praktykowane przez taki intelekt grupowy nazywane
jest instytucjonalnym
pasożytnictwem. Instytucje które
praktykują to pasożytnictwo są łatwe do rozpoznania z zatęchłej
atmosfery jaka w nich panuje, z niezliczonych przypadków
niesprawiedliwosci jakie popełniane są w nich, z szalejącej
biurokracji, z nieszczęśliwych pracowników, z dużej przepustowości
zatrudnionych, z nieprzerwanych wewnętrznych problemów, z faktu
że nieustannie się kurczą i bez przerwy zamykają coraz większą
liczbę swoich funkcji jakie powinny wypełniać, itp. Podobnie jak
indywidualni pasożyci, także pasożytnicze instytucje zawsze żyją
na koszt innych. Jeśli nie są one w stanie otwarcie eksploatować,
rabować, oraz żyć z pracy innych, czynią to w sposób ukryty. Jest
interesującym, że teoria pasożytniczych instytucji
wyjaśnia także czym dokładnie jest fanatyzm religijny i dlaczego
pojawia się on jedynie w niektórych religiach i kultach.
Jak się bowiem okazuje fanatyzm religijny jest zewnętrzną
manifestacją filozofii pasożytnictwa praktykowanej przez daną
instytucję religijną.
Instytucjonale pasożytnictwo zaczyna być szczególnie
niebezpieczne, kiedy dana cywilizacja zbuduje
sobie i zaczyna używać tzw.
wehikuły czasu.
Powodem jest że w owym momencie jej obywatele
zaczynają raptownie nabierać szczególnie szatańskich
cech, z jakich powodów cała ich cywilizacja zaczyna
żyć jakby w stanie "wiecznego potępienia". Ponadto
owa cywilizacja wchodzi wówczas w stan "nieistniejącego
istnienia", w którym staje się ona ogromnie niebezpieczna
dla wszystkich którzy mają z nią do czynienia - włączając
w to jej własne kolonie. Więcej informacji na temat
"wiecznego potępienia" oraz "nieistniejącego istnienia"
zawarte zostało na stronach o
wehikułach czasu,
Bogu, oraz
pasożytnictwie.
#E4.
Kiedy instytucje przestawiają się na pasożytnictwo:
Bardzo interesującym są wyniki moich badań na pasożytniczych grupach
studenckich. Celem tych badań było wyznaczenie co zamienia dany intelekt
grupowy (taki jak grupa studentów) typowo składający się z totaliztów
i pasożytów, w instytucję całkowicie pasożytniczą. Ze studentami takie
badania są łatwe, bowiem jeśli dana grupa studentów praktykuje instytucjonalne
pasożytnictwo, wówczas proces nauczania przestaje być dla nich możliwym
do przeprowadzenia. Jak moje badania ujawniają, taki intelekt grupowy
przemienia się w intelekt pasożytniczy jeśli albo (1) jego przywódca
praktykuje pasożytnictwo, lub (2) ponad 30% normalnych uczestników
danej grupy praktykuje pasożytnictwo. To zaś oznacza, że wszelkie
intelekty grupowe które już obecnie praktykują pasożytnictwo (np.
rodziny, fabryki, instytucje, państwa, itp.), posiadają w sobie
albo ponad 30% swojej populacji, albo też (i) swoje przywództwo,
już praktykujące pasożytnictwo. Wysoce alarmujacy problem jaki
ostatnio się wyłonił, to że liczba takich pasożytniczych instytucji
i państw bez ustanku się zwiększa.
#E5.
Pasożytnicze państwa:
Kiedy filozofia pasożytnictwa
zaczyna stanowić dominującą filozofię w obrębie jakiegoś państwa,
wówczas przekształca się ono w pasożytnicze państwo. Takie
pasożytnicze państwa można poznać po całym szeregu cech
charakterystycznych, najważniejsze z których obejmują m.in.:
rosnąca demoralizacja ich obywateli, depresja psychiczna atakująca
coraz większą liczbę ludności,
nieustannie rosnący poziom przestepczości, nałogowości, oraz
chorób umysłowych, nadmierna liczba nawzajem sprzecznych
praw i panoszenie się faktycznego "zalegalizowanego" bezprawia,
odpływowa emigracja czyli ucieczka obywateli do innych mniej
pasożytniczych krajów, upadek poziomu edukacji i badań naukowych,
brak inwestycji i dziwne "znikanie" funduszy rządowych, nieustannie
rozrastające się instytucje centralne i liczba członków rządu, istnienie
wzrastającej liczby "tematów tabu" wypowiadanie się na jakie grozi
poważnymi konsekwencjami, wzrastająca dwulicowość czyli obiecywanie
lub publiczne mówienie jednych rzeczy a czynienie zupełnej odwrotności,
itd., itp.
#E6.
Pasożytnicze cywilizacje:
Jeśli cała cywilizacja zaczyna
praktykować filozofię pasożytnictwa, wówczas staje się ona
pasożytniczą cywilizacją. Pasożytnicze cywilizacje żyją wyłącznie
z rabunku i eksploatacji innych cywilizacji. Jeśli taka cywilizacja
jest prymitywna, jak przykładowo starożytni Rzymianie, wówczas
rabuje ona i eksploatuje albo swoich sąsiadów, albo podrzędną klasę
własnych obywateli, albo też nielegalnych emigrantów, przekształcając ich
w swoich niewolników. Jeśli jednak taka pasożytnicza cywilizacja posiada
środki do podróży międzygwiezdnych, wówczas przekształca się ona w
cywilizację kosmicznych bandytów i rabusi. Żyje wówczas na koszt innych
cywilizacji kosmicznych, jakie są od niej mniej rozwinięte technologicznie.
Ogromnie pechowy los ludzkości polega na tym, że od początku czasów
ludzkość była w mocy takiej właśnie pasożytniczej cywilizacji kosmicznych
bandytów i rabusi. Obecna popularna nazwa dla obywateli owej bandyckiej
cywilizacji pasożytów kosmicznych to "UFOnauci". W przeszłości zwykli
oni jednak być nazywani z użyciem innych nazw, takich jak
serpenty (patrz punkt #D2.2 strony o
Koncepcie Dipolarnej Grawitacji),
diabły (patrz punkt #E2 strony o
pochodzeniu zła na Ziemi),
smoki, upadłe anioły, hordy Szatana, złe czarownice,
magicy, zmory, oraz wiele więcej. Faktycznie to jeśli
ktoś przeanalizuje metody działania używane przez UFOnautów na Ziemi,
oraz porówna te metody z tymi opisywanymi przez religie i stosowanymi
przez diabłów oraz Szatana, okazuje się że metody te są dokładnie takie same,
a jedynie terminologia używana przez religie dla ich opisywania jest
starożytna. Diabły i Szatan czynili dokładnie to samo, co obecne badania
wykazują że czynione jest przez UFOnautów. (Po więcej szczegółów patrz
podrozdział A3 z tomu 1 oraz cały tom 17 monografii [1/4], lub podrozdzial
E1 z tomu 4 monografii [8].)
Część F:
Dlaczego pokojowy totalizm ma wrogów:
#F1.
Prześladowane i niechciane prawdy ujawniane przez totalizm:
Jeśli ktoś zna jedynie krzykliwą propagandę
rozsiewaną po Ziemi przez gazety i telewizję,
wówczas ma wrażenie że nauka ziemska z
trudnością rozwiewa mroki religijnych zabobonów
usiłując ludziom udokumentować, że człowiek
powstał z małpy na drodze naturalnej ewolucji,
że Bóg wcale nie istnieje, że nasz świat sam
się narodził w wyniku "wielkiego wybuchu", itd., itp.
Jeśli jednak ktoś ma wymaganą wiedzę aby faktycznie
przegzaminować meryt owej krzykliwej propagandy,
wówczas przyżywa szok. Okazuje się bowiem,
że tak naprawdę to nie istnieje ani jeden dowód
naukowy potwierdzający powstanie człowieka
na drodze naturalnej ewolucji - za to istnieje całe
zatrzęsienie naukowych dowodów że to Bóg
stworzył pierwszą parę ludzi (tj. pierwszą kobietę
i pierwszego mężczyznę). (Niektóre z owych
dowodów zaprezentowane zostały na stronie o
ewolucji,
oraz w podrozdziale I2.4 z tomu 5
najnowszej monografii naukowej
[1/5].)
Okazuje się także, że fizyka i inne nauki ścisłe
nieustannie potykają się o dowody że Bóg
faktycznie istnieje, tyle że jeśli ktoś spróbuje
publicznie zaprezentować owe dowody
wówczas natychmiast poddany zostaje
szykanom i prześladowaniu.
Okazuje się również, że istnieje wiele dowodów
na fakt stworzenia świata fizycznego przez Boga,
zaś owe krzykliwe obwieszczane, rzekome
"teorie" wielkiego wybuchu faktycznie nie mają
na swoje poparcie nawet jednego dowodu.
(Niektóre z owych dowodów na stworzenie
świata fizycznego przez Boga zaprezentowane
zostały na stronie o
Koncepcie Dipolarnej Grawitacji
oraz w podrozdziałach I2.1 i I2.3 z tomu 5
najnowszej monografii naukowej
[1/5].)
Z życia wszystkim nam doskonale wiadomo, że
jeśli w jakiejś sprawie istnieje aż tak drastyczna
rozbieżność pomiędzy tym co oficjalnie się stwierdza,
a tym co jest faktyczną prawdą, wówczas w działaniu
muszą być jakieś
ukryte moce.
Faktycznie też następny punkt #F2 tej strony ujawni,
że nasza planeta Ziemia niezależnie od ludzi
współzamieszkiwana jest przez jeszcze jedną
rasę istot, o wyglądzie niamal identycznym do
ludzi, która to rasa jest żywotnie zainteresowana
w propagowaniu kłamstwa wśród ludzi. To
właśnie przedstawiciele owej szatańskiej rasy,
po podszyciu się
pod ludzkich przywóców i naukowców, krzykliwie
propagują wszystkie te kłamstwa po Ziemi. To
właśnie też z agentami owej rasy totalizm musi
walczyć kiedy stara się propagować niechciane
i prześladowane przez nich prawdy.
Istnieje wiele podstawowych prawd, których
ujawnienia na Ziemi owa inna rasa istot stara
się powstrzymać. Obecna nauka ortodoksyjna
jest już zbyt zastraszona i zbyt sterroryzowana
przez te istoty, aby znaleźć odwagę wyjaśnienia
nam tych prawd, czy choćby tylko sprobowania
aby je badać. Dlatego owe prawdy zwykle
są dobrze ukrywane przed wzrokiem ludzi. Zanim
więc totalizm pojawił się na Ziemi, wyjaśnienia
dla owych prześladowanych i zakazanych prawd
było ogromnie trudno znaleźć. Dopiero totalizm
znalazł odwagę i sposób aby je wydobyć na widok
publiczny, wyjaśnić, albo też udowadnić ich
prawdziwość. Dlatego niniejsza strona internetowa
m.in. oferuje publikacje naukowe (np. monografię
[1/5])
które albo zajmują bazujące na badaniach stanowisko
w sprawie owych prawd, albo też klaryfikują te prawdy.
Oto wykaz najbardziej istotnych z owych prześladowanych
i niechcianych na Ziemi prawd, wraz z podsumowaniem
co totalizm ustalił na temat każdej z nich:
1. Formalny dowód
na istnienie Boga. Niewielu ludzi zdaje
sobie sprawę, że istnienie Boga wcale nie jest
zaprzeczane przez najnowsze teorie naukowe.
Wręcz przeciwnie, opracowany oraz opublikowany
już został, formalny dowód naukowy
na istnienie Boga. Najkrótszą formę tego dowodu
można przeglądnąć w punkcie #B3 totaliztycznej
strony o świeckim i naukowym zrozumieniu
Boga.
Dowód ten dopracowany już został w aż kilku
wersjach. Jego dowodowo najpełniejsza i
najszersza wersja używa sprawdzonej w
działaniu metodologii naukowej dla dowiedzenia
że Bóg faktycznie istnieje.
Jest on przeprowadzony w równie niezawodny sposób,
jak dla przykładu fizycy dowodzą że siły grawitacyjne podlegają słynnemu
równaniu Newtona (F = ma). Formalny dowód na istnienie Boga
bazuje na nowej teorii naukowej nazywanej "Konceptem Dipolarnej
Grawitacji". Teraz więc, kiedy ów dowód jest już opracowany i powszechnie
dostępny dla zainteresowanych osób, istnienie Boga przestaje być
sprawą czyichś wierzeń albo spekulacji, a staje się sprawą wiedzy
i rzetelnych badań naukowych. (Odnotuj tutaj to co zostało już
wyjaśnione poprzednio, że sam Koncept Dipolarnej Grawitacji jest
również ogromnie niezwykły i warty poznania. Wszakże okazuje się
on być ową długo poszukiwaną przez ludzi
Teorią Wszystkiego. Dla przykładu, wyjaśnia on czym
jest i gdzie się znajduje tzw. "drugi świat" do którego się wszyscy
przenosimy po naszej śmierci, a także jaka jest natura owego świata.
Jak nasze dusze i duchy wyglądają, co odczuwamy w momencie śmierci
oraz podczas przenoszenia się do drugiego świata, itp. Dokładne opisy
tego wszystkiego zaprezentowane są w tomach 4 i 5 monografii [1/4],
oraz w tomach 6 i 7 monografii [8].) Formalny dowód na istnienie Boga
zaprezentowany został w podrozdziale I3.3 z tomu 5 monografii [1/4],
oraz w podrozdziale K3.3 z tomu 6 monografii [8] "Totalizm"
- obie te monografie są udostępniane (całkiem bezpłatnie i to w aż
dwóch językach: polskim i angielskim) za pośrednictwem niniejszej
strony internetowej. Więcej informacji na jego temat dostępnych jest
również na wszystkich wytrynach zawierających stronę
Bóg,
czyli np. na stronie internetowej
energia.sl.pl
lub na stronie
totalizm.pl.
2. Istnienie
i działanie praw moralnych.
Obecnie ludzie uważają, że jedyne prawa wszechświata jakie obowiązują
wszystkich, to prawa o naturze fizykalnej. Natomiast inne prawa jakie
ludzie znają, np. socjalne, legalne, etyczne, itp., egzekwowane są
tylko jeśli ich wykonania pilnuje policjant który się upewnia że wszyscy
ich przestrzegają. Tymczasem badania zrealizowane ostatnio w ramach
Konceptu Dipolarnej Grawitacji ujawniają, że niezależnie od praw
fizykalnych, we wszechświecie istnieją i działają tzw. "prawa moralne".
Prawa te powodują, że wszystko co moralne musi wznosić się pod górę
niewidzialnego pola moralnego ("pole moralne" jest bardzo podobne do
"pola grawitacyjnego"). Stąd każde moralne postępowanie wymaga od nas
włożenia w nie znaczącego wysiłku i przychodzi nam ze sporą trudnością.
Jednak owe prawa moralne mają wbudowane w siebie kary i nagrody. Kary
te i nagrody są zawsze egzekwowane przez owe prawa i to z żelazną
konsekwencją. Stąd jeśli wypełniamy prawa moralne i w swoich działaniach
wspinamy się pod górę pola moralnego, zawsze za to jesteśmy potem
sowicie nagradzani. Jeśli jednak postępujemy niemoralnie, wówczas
jesteśmy za to surowo karani. Po więcej szczegółów patrz rozdziały JA, JB
i I z tomow 6, 7 i 5 monografii [1/4], lub rozdziały A, B i K z monografii
[8].
3. Totalizm
jako medycyna moralności.
Jedynie z ogromną trudnością dociera do ludzi wiadomość, że istnieje
bezpośredni związek pomiędzy naszą moralnością i naszym zdrowiem.
Ten związek ujawniany jest przez filozofię
totalizmu.
Owa nowa filozofia wyjaśnia zasady na jakich musimy opierać swoje życie
aby być zdrowym, szczęśliwym, samo-spełnionym, itp. Akceptuje ona, że
musimy wiedzieć w swoim życiu o istnieniu Boga oraz o istnieniu i działaniu
praw moralnych, jako że tylko wówczas zwracamy uwagę we wszystkich swoich
działaniach na następstwa bycia osądzanym za wszystko co czynimy. Z kolei,
jeśli wypełniamy owe prawa moralne w naszym życiu, wówczas jesteśmy przez
nie sowicie wynagradzani (podobnie, jeśli je łamiemy, wówczas jesteśmy przez
nie karani). Jedna z nagród jakie sobie wypracowujemy poprzez wypełnianie
praw moralnych, jest poprawa naszego zdrowia. (Tak nawiasem mówiąc, to
bezpośredni związek pomiędzy dobrym zdrowiem oraz moralnym życiem
wcale nie jest jedynie odkryciem totalizmu, a znany on był przez wieki i
podkreślany przez wiele religii.) Ponieważ totalizm (1) wyjaśnia sposoby
na jakie nasza moralność wpływa na wszystko w naszym życiu, oraz (2)
dostarcza nam rzeczowych wskazówek jak prowadzić moralne życie, faktycznie
to owa filozofia wypełnia rolę "moralnej medycyny". Praktycznie wiele
problemów jakie ludzie i ludzkość obecnie konfrontują dałoby się uniknać,
jeśli zamiast połykania niezliczonych pigułek zaczęlibyśmy praktykować
totalizm.
4. Odwrotność
zjawiska tarcia.
Kolejna prawda jakiej nasi naukowcy nie mogą zrozumieć, to że
istnieje zjawisko które reprezentuje odwrotność tarcia. Nazywane
jest ono "Efektem Telekinetycznym", ponieważ powoduje zaindukowanie
ruchu telekinetycznego. Podobnie jak tarcie spontanicznie zamienia
ruch na ciepło, ów Efekt Telekinetyczny spontanicznie zamienia
ciepło w ruch. Jego więc przemysłowe wykorzystanie pozwoli
na zbudowanie tzw. urządzeń darmowej energii (kiedyś nazywanych
PERPETUM MOTION). Właściwie to już istnieje takie działające urządzenie
na Ziemi. Jest to słynna (Szwajcarska) Thesta-Distatica opisywana
w podrozdziale K2 monografii [1/4]. Jak się przy tym okazuje,
działanie tych urządzeń wcale nie stoi w sprzecznosci z 3-cią Zasadą
Termodynamiki. Wszakże zaprzęgają one ową odwrotność tarcia aby
pochłaniać ciepło zawarte w ich otoczeniu i aby zamieniać to ciepło
na użyteczny ruch (np. na ruch elektronów jakie faktycznie stanowią
przepływ prądu elektrycznego). Więcej danych na temat tych unikalnych
urządzeń technicznych można znaleźć w rozdziale H (tom 4) z monografii
[1/4], oraz w rozdziale L z tomu 7 monografii [8]. Opisy niektórych
z tych urządzeń są również zawarte w traktacie [7/2]. Z kolei zjawisko
telekinezy oraz jego użycie do urządzeń darmowej energii opisane są
dokładniej na wszystkich wytrynach zawierających stronę
darmowa energia,
czyli np. na stronie internetowej
energia.sl.pl,
lub na stronie
tornado.99k.org.
5. Telepatia,
nirwana, magia, cuda, kontaktowcy, oraz tzw. "niewyjaśnione zjawiska".
Szokująca i niezrozumiała jest zawziętość i doza uporu z jakimi
ortodoksyjni naukowcy na Ziemi ignorują, odrzucają, oraz zaprzeczają
całej gamie tzw. "niewyjaśnionych zjawisk", włączając w to telepatię,
nirwanę, magię, cuda, kontaktowców, itp. Dopiero opisywane powyżej
manipulowanie przez UFOnautów umysłami co słabszych intelektualnie
ortodoksyjnych naukowców w celu opóźnienia rozwoju naukowego i
technicznego na Ziemi, dostarcza uzasadnienia dla takiego zachowania
sporej ich grupy. (Tak nawiasem mówiąc, to zwrot ortodoksyjni
naukowcy jaki używany jest już szeroko w świecie, zgodnie z
terminologią totalizmu tłumaczy się na wyrażenie "ci naukowcy którzy
praktykują filozofię pasożytnictwa we wszystkich swoich działaniach".)
Tymczasem jeśli ktoś uważnie rozważy owe rzekomo "niewyjaśnione
zjawiska", okazuje się że wszystkie one posiadają bardzo proste
i jasne naukowe wyjaśnienia. Wyjaśnienia te opisane zostały w
rozdziałach H i I z tomów 4 i 5 monografii [1/4], oraz w rozdziałach
K i L z tomow 6 i 7 monografii [8] "Totalizm" - obie te monografie
dostępne za pośrednictwem niniejszej strony internetowej. Istnieje także cały
szereg stron internetowych dostępnych za pośrednictwem "Menu 2" z lewego
marginesu, które dostarczają wyjaśnien dla owych zjawisk, np. patrz
truenirvana.20m.com lub
telepathy.50megs.com.
6. Niewidzialna
okupacja Ziemi przez moralnie upadłych krewniaków ludzkości w dzisiejszych
czasach nazywanych UFOnautami. Najlepiej powody i charakter
owej skrytej okupacji ziemi przez UFOnautów zostały wyjaśnione na stronie internetowej
o nazwie
26ty dzień
dostępnej za pośrednictwem "Menu 2" i "Menu 4". Z kolei niektóre z dowodów
faktycznego istnienia owej niewidzialnej okupacji Ziemi przez cywilizacje UFOnautów
o wysokim stopniu zaawansowania filozofii intytucjonalnego pasożytnictwa, zaprezentowane
zostały na stronach internetowych poświęconych tematowi
tornad,
chmur-UFO, oraz
kosmitów.
7. Napęd
magnetyczny statków kosmicznych. Niewielu ludziom pozwolono się
dowiedzieć, że opracowany już został na Ziemi niezwykly napęd który jest w stanie
wynieść ludzkość do gwiazd. Statek kosmiczny który go stosuje nazywa się
magnokraftem.
Z kolei rewolucyjny silnik owego statku, który może również być używany do całego
szeregu użytecznych celów, np. do akumulowania nieograniczonych ilości energii,
nazywa się
komora oscylacyjna.
Niestety, na przekór że napęd ten znany jest już od 1980 roku, jak narazie wszelkie
wysiłki aby zacząc go oficjalnie badać i rozwijać są zgniatane przez luminarzy oficjalnej
nauki ziemskiej.
#F2.
Potwierdzenie formalnymi dowodami naukowymi, że ludzkość faktycznie współzamieszkuje planetę
Ziemię wraz z moralnie zboczonymi istotami przez Biblię nazywanymi "serpentami", "smokami", "diabłami",
itp., zaś przez dzisiejszych ludzi - "UFOnautami":
Motto:
"Pewność i istotność określonej prawdy jest tym większa, im więcej zupełnie niezależnych od siebie ścieżek wiedzie
do jej poznania. Ponieważ prawdę o skrytej okupacji Ziemi przez "serpentów-UFOnautów" potwierdza zupełnie niezależnie
od siebie zarówno Biblia autoryzowana przez Boga, jak i świeckie ustalenia totalizmu, prawda ta jest w dwójnasób pewna i istotna."
Formalny dowód totalizmu, naukowo potwierdzający
istnienie Boga, stworzył ogromnie interesującą
sytuację na Ziemi. Wszakże pośrednio potwierdził
on niepodważalnym materiałem dowodowym,
że niezależnie od ludzi, planeta Ziemia jest także
współzamieszkiwana przez niezwykle szatańskie
istoty, które w Biblii nazywane są "serpentami",
"smokami", "diabłami", itp., zaś w dzisiejszych
czasach nazywane są "UFOnautami". Owe
istoty są tak zwodnicze oraz tak moralnie upadłe,
że Biblia w swojej "Księdze Rodzaju", werset
3:1, stwierdza na ich temat, cytuję: "A serpent
był bardziej przebiegły niż wszystkie bestie lądowe,
które Pan Bóg stworzył." A jest to tylko jedno
z całej gamy podobnych stwierdzeń zawartych w Biblii
na temat tych szatańskich istot. Najistotniejsze
z tych stwierdzeń są interpretowane i wyjaśniane
w punkcie #E2 strony internetowej o
pochodzeniu zła na Ziemi.
Biblia zresztą nie jest jedynym źródłem ostrzegającym
nas o owych szatańskich istotach. Istoty te mają
bowiem paskudną opinię w praktycznie każdej
kulturze i na każdym kontynencie. Przykładowo
na temat szujowatej opinii serpentów (węży, gadzin)
przysłowie z Chin stwierdza, cytuję: "nawet jeśli
wprasować serpenta do prościutkiej rury,
ciągle nie wysprostuje się jego poskręcanej
natury" - po szczegóły patrz punkt #D2.2
o "serpentach Pająka" ze strony internetowej o
Koncepcie Dipolarnej Grawitacji.
Niniejszy punkt prezentuje więc wyjaśnienia w jaki
sposób dowód na istnienie Boga, a także owych
kilka innych dowodów formalnych które go uzupełniają,
wzmacniają autorytetem samego Boga stwierdzenia
z Biblii, że planeta Ziemia znajduje się w mocy
szatańskich istot zwanych "serpentami", "smokami",
"diabłami", itp. Ponadto ilustruje on także
jak owe wzmocnione boskim autorytetem
stwierdzenia Biblii autoryzowanej przez samego
Boga, potwierdzają
bardzo podobne ustalenia
totalizmu demaskujące że "planeta Ziemia jest
skrycie okupowana przez moralnie zboczone
istoty popularnie nazywane UFOnautami".
Punkt ten prezentuje także wyjaśnienia jakie
są następstwa i implikacje tego szokującego
potwierdzenia.
Zacznijmy od przypomnienia sobie owych dowodów
formalnych. Jak to dokładniej zostało opisane
w tomie 5, oraz częściowo i tomach 4 i 11,
mojej najnowszej monografii naukowej
[1/5],
filozofia totalizmu umożliwiła opracowanie i
formalne opublikowanie zestawu aż kilku
formalnych dowodów naukowych przeprowadzonych
metodami logiki matematycznej. Wszystkie owe
dowody są do siebie podobne metodologicznie,
chociaż każdy z nich bazuje na odmiennym materiale
dowodowym. Pierwszy i najważniejszy z owych
dowodów potwierdza formalnie i naukowo że
"Bóg istnieje" - patrz punkt #B3 strony
internetowej o
świeckim i naukowym zrozumieniu Boga.
Czyli dowód ten zamienia dotychczasowe spekulacje
"czy Bóg istnieje", w naukową pewność że owa
nadrzędna istota wszechświata faktycznie istnieje.
Tą pewność dodatkowo powiększają pozostałe
z owej serii omawianych tutaj formalnych dowodów
naukowych. Mianowicie powiększa ją też formalny
dowód naukowy który potwierdza że "przeciw-świat
istnieje" (dowód ten opublikowany został m.in.
w punkcie #D3 strony internetowej o
Koncepcie Dipolarnej Grawitacji.)
Wszakże dowodzi on formalnie istnienia odmiennego
świata w którym ów Bóg zamieszkuje i do którego
przenoszą się nasze dusze po fizycznej śmierci.
Pewność tą dodatkowo powiększa też formalny
dowód naukowy że "ludzie posiadają nieśmiertelne
dusze", opublikowany w punkcie #C1.1 strony
internetowej o totaliztycznej
nirwanie.
Pewność tą potwierdza też i formalny dowód
naukowy że to "Bóg (a nie ewolucja)
stworzył pierwszą parę ludzi", opublikowany
w punkcie #B6.2 strony internetowej o
ewolucji.
W końcu pewność tą potwierdza też i formalny
dowód naukowy że "Biblia autoryzowana
jest przez samego Boga", opublikowany
w punkcie #B1 strony internetowej o
Biblii.
(Odnotuj, że niezależnie od stron internetowych
wskazywanych powyżej, każdy z owych
formalnych dowodów naukowych publikowany
był w całym szeregu innych opracowań.
Przykładowo wszystkie powyższe dowody
zawarte są w podrozdziałach (odpowiednio)
I3.3.4, H1.1.4, I5.2.1, I1.4.1, oraz N6.1 z tomów
4, 5 i 11 mojej najnowszej monografii naukowej
[1/5].
Dowody te publikowane były też we wpisach #134
do #137 wszystkich blogów totalizmu których adresy
podane są w punkcie #H4 poniżej, a także były one
dyskutowane na
googlowskich grupach dyskusyjnych.)
Oczywiście, niezależnie od powyższych dowodów
formalnych, filozofia totalizmu od bardzo już dawna
upowszechnia też formalny dowód naukowy na
"istnienie UFO, oraz nieustanną aczkolwiek
dobrze ukrywaną okupację Ziemi przez UFOnautów".
Ów dowód na istnienie UFO i UFOnautów, który
kieruje naszą uwagę na szatańskie działania
UFOnautów na Ziemi, opublikowany został w
podrozdziale P2 z tomu 13 monografii naukowej
[1/4],
zaś komentowany i przypominany jest on na
całym szeregu stron internetowych totalizmu,
np. w punkcie #24 strony internetowej o
UFOnautach.
Jak też się okazuje, tamten dowód formalny
totalizmu "na istnienie UFO oraz na skrytą
okupację Ziemi przez UFOnautów" jest
autorytatywnie potwierdzany owymi czterema
dowodami formalnymi na istnienie Boga,
przeciw-świata, nieśmiertelnej duszy, itp.
Fakt owego autorytatywnego potwierdzania
wynika z autoryzowania przez samego Boga
wszystkiego co Biblia stwierdza. A Biblia też
przecież stwierdza dokładnie to samo co
totalizm - tj. że Ziemia jest w mocy szatańskich
istot zwanych "serpentami", "diabłami",
"UFOnautami", itp.
Tak długo jak fakt istnienia Boga nie był udowodniony
naukowo, wszystko to co stwierdza Biblia można
było traktować jak tylko ktoś zechce - począwszy
od uznawania tego za absolutną prawdę autoryzowaną
przez samego Boga, poprzez uznawanie tego
za rodzaj mitologii, a skończywszy na traktowaniu
tego jako "bajdurzenia pasterzy i wędrowców
starożytnego świata". Z chwilą jednak kiedy
istnienie Boga zostało udowodnione w sposób
naukowy, wszystko co stwierdza Biblia nabiera
rangi "bezpośredniego przekazu autoryzowanego
przez samego Boga, tyle tylko że odpowiednio
zaszyfrowanego dla przebicia się przez cenzurę
wrogich Bogu istot w jakich mocy znajduje się
Ziemia". Jako zaś taki "przekaz autoryzowany
przes samego Boga", Biblia zawiera sporo
szokujących informacji. Jedną z nich jest właśnie
owa informacja, a ściślej wyraźne ostrzeżenie,
wyjaśniana i dyskutowana szerzej w punkcie
#E2 strony internetowej o
pochodzeniu zła na Ziemi.
Stwierdza ona że planeta Ziemia została
świadomie oddana przez Boga we władanie
szatańskich istot które Biblia nazywa "serpentami",
"smokami", "diabłami", itp., zaś które obecnie
nazywane są
UFOnautami. Owo bibilijne ostrzeżnie-informacja
autorytatywnie,
chociaż tylko pośrednio,
potwierdza więc ustalenie filozofii totalizmu
stwierdzające że ludzkość
zmuszona jest współzamieszkiwać Ziemię wraz
z szatańskimi istotami zwanymi UFOnautami,
które sekretnie okupują i eksploatują ludzi.
Tym z czytelników którzy uważnie studiowali Biblię
zapewne rzuciło się w oczy, że w owej świętej skrypturze
autoryzowanej przez samego Boga "serpenci-UFOnauci"
konsystentnie zakwalifikowywani są do kategorii
"zwierząt obdarzonych inteligencją i ludzkim wyglądem",
a nie ludzi. I to na przekór że z innych opisów w Biblii
jasno wynika że zewnętrznie noszą oni wszelkie cechy
ludzkie. Ponieważ wszystko co zawarte jest w Biblii
ma jakiś nadrzędny cel, istnieje także bardzo ważny
cel poza ową odmową Boga aby zakwalifikować
UFOnautów do kategorii ludzi. Cel ten wyjaśnię
dokładniej w następnym punkcie #F3 tej strony.
Dodatkowe poszerzenie owych wyjaśnień zawarte
jest też w punkcie #E2 strony o
pochodzeniu zła na Ziemi.
Z Biblii wynika dosyć jednoznacznie, że Bóg
świadomie i celowo oddał Ziemię we władanie
owych szatańskich "serpentów-UFOnautów".
(Po dokładniejsze wyjaśnienie nazwy "serpenty"
patrz punkt #D2.2 strony internetowej o
Koncepcie Dipolarnej Grawitacji.)
Oczywiście, skoro Bóg uczynił to celowo i
świadomie, musiał przez to zamierzać osiągnąć
jakieś istotne cele. Naszym więc zadaniem
jest ustalenie jakie te cele były - oraz możliwe
jak najszybsze ich osiągnięcie. (Biblia autoryzowana
przez Boga nie wyjaśnia bowiem jakie były owe cele
Boga w oddaniu Ziemi we władanie szatańskich
serpentów-UFOnautów.) Wszakże dopiero
kiedy najważniejsze cele wyznaczone ludziom przez
Boga zostaną przez ludzkość osiągnięte, Bóg pozwoli
pozbyć się owych "serpentów-UFOnautów" ze
Ziemi. Ja osobiście włożyłem sporo
wysiłku w dociekanie, jakie najważniejsze
cele Bóg stara się osiągnąć poprzez owe oddanie
Ziemi we władanie diablicznych "serpentów".
Wszakże niektóre mniej istotne z tych celów
same rzucają się w oczy, takie przykładowo
jak używanie UFOnautów przez Boga jako
rodzaju "kija" w metodzie "kija i marchewki"
opisywanej na stronie o
świeckim i naukowym zrozumieniu Boga,
czy też używanie UFOnautów jako ilustracji
ostrzegającej ludzi dokąd prowadzi ograniczanie
życia do wyłącznie fizykalnej jego strony - tak
jak to czynią "inteligentne zwierzęta" zwane
UFOnautami. Według moich ustaleń,
prawdopodobnie owym najważniejszym
celem Boga było "użycie ilustratywnego
działania niemoralności, kłamstwa, zła,
terroru i opresji zasiewanych na Ziemi
przez szatańskich UFOnautów dla umotywowania
ludzi do trwałego zejścia z drogi postępowania
w życiu jak 'inteligentne zwierzęta' oraz do
przejścia wewnętrznej transformacji z dzisiejszych
'inteligentnych zwierząt' ilustrowanych im przez
UFOnauów, w istoty inteligentnie moralne".
Innymi słowy, aby wyjść z dotychczasowego błędnego
koła niemoralności, cierpień, zła, kłamstwa, itp.,
ludzie muszą zaprzestać zachowywania się
tak jak zachowują się owe "serpenty-UFOnauci",
tj. zaprzestać postępowania jak "inteligentne
zwierzęta" które myślą wyłącznie o potrzebach
swojego ciała, a zacząć postępować jak istoty
które są inteligentnie moralne. Aby jednak owa
transformacja była trwała, musi się ona dokonać
z przekonania transformowanych. Aby zaś była
"z przekonania" ludzi, musi istnieć ilustratywny
przykład niemoralności, zła, cierpień, itp.,
który dotyka praktycznie każdego czlowieka.
Tego ilustratywnego przykładu dostarczają
ludzkości właśnie UFOnauci (tj. owe bibilijne
serpenty-gadziny).
Do powyższego należy dodać, że faktycznie
to opracowany już został formalny dowód naukowy,
przeprowadzony metodami logiki matematycznej,
a stwierdzający że Biblia jest autoryzowana
przez samego Boga. Pełne brzmienie
tego formalnego dowodu naukowego przytoczone
jest w punkcie #B1 odrębnej strony internetowej o
Biblii.
Z kolei w następnym punkcie #B2 tamtej strony
o Biblii, podobny dowód na autoryzowanie Biblii
przez samego Boga jest przeprowadzony odmienną
metodą fizykalną. W końcu część C tamtej strony o
Biblii
omawia z większą liczbą szczegółów te cudowne
cechy Biblii które bezpośrednio wynikają z
autoryzowania Biblii przez samego Boga,
a więc które nie mogą się pojawiać w
księgach napisanych przez ludzkich autorów.
Wszystko co obecnie dzieje się na Ziemi, wyraźnie
wskazuje że Bóg wyznaczył właśnie dzisiejsze
czasy jako okres w którym owo zadane ludziom
przetransformowanie się z "inteligentnych zwierząt"
(takich jak UFOnauci), w "istoty inteligentnie moralne"
jakimi Bóg nas chce widzieć.
Wszakże to tylko nadejściem owych czasów daje
się wytłumaczyć nasilający się obecnie ogromny
terror, zniszczenia, niemoralność, oraz zakłamanie
które UFOnauci coraz usilniej zasiewają we wszelkich
obszarach życia na Ziemi. (Przykłady tego terroru i zniszczeń
opisywane są na totaliztycznych stronach, np. patrz
26ty dzień,
WTC,
Columbia,
Katowice,
obsuwiska ziemi,
plaga, czy
ludobójcy.)
Tylko też nadejściem owych czasów przemian
daje się wytłumaczyć już niemal jawną działalność
zamaskowanych UFOnautów w internecie,
kiedy to owi UFOnauci prześladują i poniżają
każdą pozytywną ideę jaką ktoś odważy się
poruszyć w internecie, a taże terroryzują, wyszydzają
i sabotażują każdego pozytywnego badacza
który z taką pozytywną ideą ośmieli się wyjść
na jakimkolwiek internetowym forum. Tylko też
owe czasy wyjaśniają zmiany klimatu i pogody
na Ziemi usilnie forsowane klimatologicznymi
zabiegami zaawansowanej technologii UFOnautów -
tak jak to opisane na stronie internetowej o
zniszczeniowych zdolnościach wehikułów UFO.
Tylko też nadejściem owych czasów daje
się wytlumaczyć że dla przeciwważenia
tamtych negatywnych zjawisk, Bóg właśnie
obecnie wybrał moment pojawienia się na
Ziemi niniejszej wysoce moralnej i uczącej
filozofii totalizmu, a także teorii naukowej zwanej
Konceptem Dipolarnej Grawitacji
z której totalizm się wywodzi.
Najwyraźniej więc właśnie obecnie Bóg spodziewa
się od każdego z nas ludzi, że włożymy wszystko
na co nas stać w zrealizowanie tej Jego woli.
Oczywiście, zawsze kiedy nadchodzi czas przemian,
dla ludzi poddanych owym przemianom nadchodzi
też czas próby i sprawdzenia się w działaniu. Stąd
zapewne dodatkowym celem Boga w umieszczaniu
szatańskich UFOnautów na Ziemi, jest poddanie
ludzi szczególnej "próbie charakteru". Wszakże swoimi
prawami moralnymi
Bóg wyraźnie daje nam do zrozumienia, że
spodziewa się od nas czegoś więcej niż jedynie
"odklepania" rutynowej modlitwy raz na tydzień
i zapewniania wszystkich dookoła że jesteśmy
za dobrem i przeciwko Szatanowi. To właśnie
aby wyraźnie nam dać do zrozumienia, że spodziewa
się od ludzi aktywnego zaangażowania się w
walkę i obronę przed "serpentami-UFOnautami"
oraz przed pokusami które owe "inteligentne zwierzęta"
zasiewają na Ziemi, Bóg wpisał obowiązek obrony
jako jeden z podstawowych wymogów i nakazów
praw moralnych.
Jak z powyższego widać, za pośrednictwem
owych "serpentów" (UFOnautow) Bóg m.in.
poddaje
każdego z nas rodzajowi ogniowej
"próby charakteru". Znaczy Bóg ustala obecnie
co każdy z nas jest naprawdę warty i jak na danego
kogoś Bóg może naprawdę liczyć. Z kolei
znając metody i możliwości Boga, nie
chciałbym znaleźć się w skórze tych ludzi,
co do których Bóg się zawiedzie, gdyż nie
zdadzą oni obecnej ogniowej "próby charakteru".
Powyższe wyjaśnia również dokładnie dlaczego
filozofia totalizmu ma aż tyle hałaśliwych wrogów -
i to na przekór że jest wysoce moralną, pokojową
i że nikomu nie czyni nic złego. Wyjaśnia to także
dlaczego ci co tak zaciekle atakują totalizm
zawsze działają z ukrycia i po dokładnym
zamaskowaniu się. Wszakże z jednej strony
filozofia ta uświadamia, dokumentuje, ilustruje,
oraz wyjaśnia ludziom gorzki fakt współzamieszkiwania
Ziemi przez owe szatańskie "serpenty-UFOnautów".
(Jak zaś totalizm ujawnił, owe serpenty mają kilka
szczegółów anatomicznych nieco odmiennych od
ludzi - stąd w otwartej konfrontacji łatwo byłoby ich
rozpoznać - po szczegóły patrz strony o
kościele Św. Andrzeja Boboli z Milicza, o
kosmitach, lub o
UFOnautach.)
Z drugiej zaś strony filozofia ta wskazuje sposoby
na uniezależnienie się ludzkości od sekretnej
okupacji owych szatańskich istot. Właśnie z powodu
owej jej uświadamiającej roli, filozofia totalizmu
jest tak zawzięcie prześladowana, wyciszana,
oczerniana i sabotażowana przez owe "serpenty-gadziny".
Internet zaś jest miejscem gdzie toczone
są najzaciętrze bitwy pomiędzy totalizmem
i owymi "serpentami-UFOnautami", a stąd
gdzie istnienie i działanie owych szatańskich
istot staje się najwyraźniej odnotowywalne.
#F3.
Poznajmy przesłanie które Bóg zakodował do autoryzowanej przez siebie Biblii poprzez konsystentne zakwalifikowywanie
tam "serpentów-UFOnautów" do kategorii zwierząt obdarzonych wysoką inteligencją i ludzkim wyglądem:
Motto:
"Nawet jeśli wprasować serpenta do prościutkiej
rury, ciągle nie wysprostuje się jego poskręcanej natury."
Małpa wygląda bardzo podobnie do człowieka.
Ma też chwytne ręce jak ludzie i umie posługiwać
się narzędziami. Posiada też wysoką inteligencję.
Faktycznie to jest nawet w stanie dokonywać
wnioskowania i logicznych dedukcji - tak jak
ludzie. Czy więc małpa może być zakwalifikowana
do kategorii ludzi? Oczywiście NIE. Wszystkim
doskonale wiadomo że małpa jest zwierzęciem -
tyle że inteligentnym i o wyglądzie podobnym
do ludzkiego. Co więc powoduje że dane
istoty kwalifikuje się jako ludzi? Wszakże NIE
jest to inteligencja - bo tą posiadają małpy i
niektóre inne zwierzęta. Przykładowo mój kot
zwany "Teecee", opisany dokładniej na stronie o
bandytach w naszym gronie,
też wykazywał inteligencję którą ja przyrównywałem
do inteligencji 2-letniego człowieka, a nawet
wykazywał posiadanie moralności którą ja
oceniam jako wyższą od moralności przeciętnego
"serpenta-UFOnauty". (Np. Teecee zawsze
pokazywał swoim zachowaniem poczucie winy
kiedy powracał z podkradania żywności
przeznaczonej dla kotów sąsiada, podczas
gdy np. UFOnauci nie czują się winni nawet kiedy
wymordują oni setki tysięcy nic nie winnych im ludzi.)
Jednak Teecee nadal przynależał do świata
zwierząt. Do kategorii ludzi NIE kwalifikuje
też wygląd. Wszakże małpy mają, zaś
Neaderlandczycy mieli, wygląd bardzo
podobny do ludzi. Nikt ich jednak nie kwalifikuje
jako ludzi. Człowiekiem nie czyni też posiadanie
chwytnych dłoni, ani używanie narzędzi. Co więc
powoduje że daną istotę kwalifikuje się do kategorii
ludzi, a nie do kategorii "zwierząt obarzonych
inteligencją i ludzkim wyglądem".
Rozstrzygnięcie tej kwestii zaszyfrowane zostało w
Biblii autoryzowanej przez samego Boga.
Mianowicie istoty przez Biblię nazywane
"serpentami", "smokami", "diabłami", itp.,
zaś przez dzisiejszych ludzi - "UFOnautami",
w całej Biblii autoryzowanej przez samego Boga
są konsystentnie zakwalifikowywane do kategorii
zwierząt, a NIE do kategorii ludzi. Przykładowo,
tak je właśnie kategoryzuje cytowany w poprzednim
punkcie #F2 werset z "Księgi Rodzaju", 3:1, cytuję:
"A serpent był bardziej przebiegły niż wszystkie
bestie lądowe, które Pan Bóg stworzył."
Taką samą odmowę zakwalifikowania
UFOnautów do klasy ludzi przemyca dla nas
również odpowiedź Jezusa na pokusy Szatana,
zawarta w "Ewengelii Św. Mateusza", 4:4,
cytuję: "Nie samym chlebem człowiek żyje,
ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych."
(Znaczy, werset ten stara się m.in. nam przekazać,
że "człowiekiem jest tylko ten, kto NIE samym
chlebem żyje, a kto studiuje nakazy Boga".
Natomiast Szatan, serpenty, diabły, itp., które
dbają głównie o dobra materialne, o władzę,
o przyjemności ciała, itp., w oczach Boga
człowiekiem wcale już nie są.)
Jednocześnie jednak z badań
UFO
jest już nam wiadomym, że owi
UFOnauci-serpenty są bliskimi krewniakami
ludzi. Wszakże zarówno ludzkość jak i serpenty-UFOnauci
wywodzą się od tych samych praprzodków ludzkości
z planety Terra - co dokładniej wyjaśnia strona o
ewolucji.
Mimo tego Bóg zakwalifikowuje ludzi do kategorii
ludzkiej, jednak UFOnautom-serpentom ten sam
Bóg konsystentnie odmawia przyporządkowania
do ludzi i klasyfikuje ich jako zwierzęta obdarzone
inteligencją i ludzkim wyglądem. Jak z tego jasno
wynika, w oczach Boga czyjeś zakwalifikowanie
do kategorii ludzi lub do kategorii zwierząt wcale
nie wynika z tego że jego rodzicami czy przodkami
byli ludzie, ani z tego że ktoś ten posiada inteligencję
i ludzki wygląd, a z tego jakimi atrybutami i
zachowaniami dany ktoś się cechuje.
Innymi słowy, Bóg tak
skonstruował istoty żyjące, że na stanie się
ludźmi muszą one sobie zapracować i wcale
im NIE wystarcza że się urodziły z człowieczych
przodków. Co ciekawsze, powyższe
dotyczy również wszelkich istot żyjących na Ziemi.
Innymi słowy, NIE wszyscy dzisiejsi członkowie
ludzkości są przez Boga kwalifikowani jako ludzie,
a sporą część ludzkości Bóg zakwalifikowuje
do świata inteligentnych zwierząt i potem traktuje
tak samo jak zwierzęta. Z drugiej strony niektórym
dzisiejszym istotom o zwierzęcej (obecnie) budowie
ciała Bóg zamierza dać w przyszłości szansę
narodzenia się jako ludzie i zostania ludźmi.
Jakież więc są owe cechy które w oczach Boga
zakwalifikowują kogoś do kategorii ludzi? Pytanie
to jest na tyle ważne, że jeśli ktoś nie nabędzie
dla siebie owych cech, wówczas przez Boga
będzie potraktowany jak zwierzę. Oczywiście,
odpowiedź ponownie Bóg zawarł w autoryzowanej
przez siebie Biblii. Otóź z informacji zakodowanych
w owej Biblii wynika, że główne z tych cech obejmują
zdolność, chęć, oraz wysiłek ogarnięcia
istoty Boga. Znaczy zdolność, chęć i wysiłek
dopatrzenia się istnienia Boga w otaczającym
nas świecie, do odróżniania jego "ręki" kiedy Bóg nią
nam coś daje, do wystudiowania intencji i wymagań
tegoż Boga, do oddawania mu właściwych dowodów
naszego posłuszeństwa wobec jego nakazów, itd.,
itp. Innymi słowy, ci co nie są zdolni, nie mają chęci,
albo nie chcą podjąć wysiłku ogarnięcia istoty Boga,
przykładowo wszyscy ateiści, faktycznie zgodnie
z informacjami zawartymi w Biblii i autoryzowanymi
przez tegoż Boga należą do kategorii inteligentnych
i ludzko-podobnych zwierząt, a nie ludzi. Oczywiście,
istnieje cały szereg sposobów na jakie powinna
manifestować się owa zdolność, chęć i wysiłek
ogarnięcia istoty Boga. Wylistujmy tutaj chociaż
kilka najważniejszych z tych manifestacji. Oto kilka
początkowych:
1.
Uznawać autorytet Boga i stosować się do wymagań
które Bóg nakłada na ludzi. Innymi słowy, np.
każdy ateista w oczach Boga jest jedynie inteligentnym
zwierzęciem o ludzkim wyglądzie. Wszakże zwierzęta
nie są w stanie rozpoznać ani uznać autorytetu Boga.
Nie są też w stanie zastosować się do boskich
wymagań. Przykładowo zwierzęta wszędzie
dopatrują się jedynie istnienia innych zwierząt -
tyle że czasami bardziej niebezpiecznych lub
zasobnych od nich samych, bo obdarzonych
większą siłą i sprytem lub zdolnością do
generowania czegoś smakowitego. Przykładowo,
mój kot Teecee z takim samym respektem odnosił
się zarówno do mnie, jak do do domowej lodówki.
We mnie dopatrywał się zwierzaka silniejszego
od niego. Dlatego aby zjednać mnie do siebie
przynosił mi jego zdaniem smakowite myszy i
żaby. Natomiast w lodówce dopatrywał
się
rodzaju jakby krowy która zamiast mleka
generuje nieskończone zasoby kociego
jedzenia. Aby więc i ją do siebie zjednać,
na koci sposob siadał naprzeciwko niej i
pokazywał jej swój respekt dokładnie w taki
sam sposób jak poza mieszkaniem pokazywał
swój respekt przez pełne godności wysiadywanie
naprzeciwko innych kotów. Raz odnotowałem
że i lodówce przyniósł i chciał podarować żywą żabę.
Informacja o niniejszym "wymaganiu-manifestacji
przynależności do ludzkości" zawarta jest
m.in. w cytowanym poprzedniu wersecie
z "Ewengelii Św. Mateusza", 4:4, cytuję:
"Nie samym chlebem człowiek żyje, ale
każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych."
Faktycznie jednak ten "wymóg zakwalifikowania
do kategorii ludzkości" jest tak istotny, że jest on
powtarzany na wskroś całej Biblii.
2.
Nabywać umiejętność rozpoznawania ręki, dzieła, oraz
działań Boga od ręki, dzieła i działalności innych mocy.
Innymi słowy, aby stać się człowiekiem trzeba się nauczyć
dostrzegać rękę Boga wszędzie tam gdzie ręka ta
faktycznie wkracza do działania. Dlatego ci którzy
nie są w stanie np. dopatrzeć się w Biblii autorstwa
samego Boga, a widzą w niej jedynie książkę z
bajdurzeniami starożytnych pastuszków, faktycznie
w oczach Boga są jedynie inteligentnymi zwierzętami.
(Przykładowo, mnie samemu niesamowicie imponuje
owa dobrze ukryta ponadludzka inteligencja zaszyfrowana
w Biblii a wyrażająca się np. w sposobie na jaki Biblia
najprostrzym językiem wyraża niesamowicie trafnie
nawet najbardziej wyrafinowane idee, skutecznością
z jaką podaje ona nam sprawdzające się w działaniu
receptury na życie, efektywnością z jaką jej zawsze
aktualne przekazy przedarły się przez tysiącletnie
cenzury serpentów-UFOnautów, itd., itp. Nie rozumiem
też jak to możliwe że niektórzy pozostają ślepi na ową
ponadludzką inteligencję Biblii - najwidoczniej
aby decenić inteligencję zawartą w czymś innym,
samemu trzeba posiąść co najmniej progowy jej zasób.)
Także ci biolodzy oraz ich sympatycy, którzy np.
w stworzeniu pierwszej pary ludzi dopatrują się jedynie działania ślepej ewolucji,
też nie nabyli jeszcze umiejętności rozpoznawania
ręki i działania Boga. Albo ci fizycy którzy
pozostają ślepi na wnioski które wynikają z faktu że
fale elektromagnetyczne należą do fal poprzecznych które propagują się wyłącznie wzdłuż granicy dwóch ośrodków.
Albo ci medycy którzy szatkują skalpelami
zakamarki mózgu aby
znaleźć tam duszę,
jednocześnie zaś pozostają ślepi i głusi na NDE
(Near Death Experience), wielokrotne osobowości
i inne tego typu zjawiska. Itd., itp.
Informacja o nabywaniu umiejętności rozpoznawania
ręki, dzieła, czy działania Boga zawarta jest m.in.
w "2gim Liście do Koryntian", 4:3-4, cytuję: "A jeśli
nawet Ewangelia nasza jest ukryta, to tylko dla tych,
którzy idą na zatracenie, dla niewiernych, których
umysły zaślepił bóg tego świata".
3.
Kłaść nacisk na rozwijanie u siebie pozytywnych
atrybutów pozafizycznych
takich jak moralność,
konsystencja, pomocność, dobro, pokojowość, itd., itp.
Innymi słowy, stosować się do popularnego powiedzenia
"jeść aby żyć, a nie żyć aby jeść", albo bardziej
ściśle "używać swego ciała jako instrumentu który
pomaga nam osiągać pozytywne wartości intelektualne
i duchowe, a nie traktować naszą inteligencję i
ducha jako narzędzi które pozwalają nam dogadzać
naszemu ciału". Informacja o konieczności używania
ciała jako narzędzia dla osiągania pozytywnych
dóbr intelektualnych
i duchowych, a nie odwrotnie,
rozsiana jest praktycznie po całej Biblii. Przykładowo
informację tą ilustruje każde słowo i każde działanie
Jezusa - włączając w to słowa cytowane w punkcie
1 powyżej.
4.
Poznawać totalizm i wdrażać totalizm we własnym
życiu. Wystarczy w internecie odnotować jak
"serpenty-UFOnauci" reagują na każdy przekaz
totalizmu, aby stawało się jasne że totalizm NIE
jest po prostu jakąś tam kolejną z tuzinkowych
filozofii wymyślonych przez "fotelowych luminarzy
nauki". Biblia zresztą też daje nam to jednoznacznie
do zrozumienia. Nie jest bowiem przypadkiem że
istnieje dziwna zbieżność np. pomiędzy imieniem
"Jan" i charakterystyką wysiłków u
ludzkiego autora totalizmu,
a treścią następującego wersetu z bibilijnej
"Ewangelii Św. Jana", 1:6-14, cytuję:
"Pojawił się człowiek posłany przez Boga -
Jan mu było na imię. Przyszedł on na
świadectwo, aby zaświadczyć o
światłości, by wszyscy uwierzyli
przez niego. Nie był on światłością,
lecz [posłanym], aby zaświadczyć o światłości.
Była światłość prawdziwa,
która oświeca każdego człowieka,
gdy na świat przychodzi.
Na świecie było [Słowo],
a świat stał się przez Nie,
lecz świat Go nie poznał.
Przyszło do swojej własności,
a swoi Go nie przyjęli.
Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli,
dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi,
tym, którzy wierzą w imię Jego -
którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała,
ani z woli męża, ale z Boga się narodzili.
A Słowo stało się ciałem ..."
Totalizm stwierdza że nic nie jest "przypadkiem".
Wcale nie jest więc też i przypadkiem że szokująco
symboliczne losy totalizmu opisane w punkcie
#A1 tej strony są aż tak dziwnie zbieżne ze
stwierdzeniami bibilijnej "Ewangelii Św. Mateusza",
24:27, m.in. informującej, cytuję: "podobnie jak błyskawica
ukazując się na wschodzie jest widoczna aż na zachodzie ...".
5.
Rozgraniczać swoje świeckie obowiązki od obligacji
wobec Boga, oddawać Bogu właściwy rodzaj należności,
oraz utrzymywać konstruktywny balans pomiędzy
oddawaniem należności Bogu oraz wypełnianiem
naszych świeckich obowiązków.
Innymi słowy, nie wolno nam pozwalać aby w naszym
życiu którakolwiek z obu tych składowych zagłuszyła
drugą z nich. Obie te składowe muszą w nas się
wzajemnie uzupełniać i wzbogacać - a nie konkurować
ze sobą. Nie wolno więc ani pozwolić aby sprawy duchowe
przesłoniły lub zdominowały nasze świeckie życie,
ani też pozwolić aby nasz świeckie zaangażowanie
całkowicie wyalienowało nas od łączności z Bogiem.
Wszakże życie jest po to aby żyć, oraz aby z Boską
pomocą i ukierunkowaniem realizować to po co nas
Bóg przysłał na Ziemię. Ponadto, Bóg wymaga aby
mu oddawać właściwy rodzaj należności. Przykładowo,
wcale on nie chce abyśmy mu oddawali nasze pieniądze,
kosztowności, czy jakiekolwiek inne dobra materialne.
Dla Boga darowizny materialne są jak owe myszy i
żaby które mój kot Teecee mi przynosił aby do siebie
zjednać tego dużego i silnego zwierzaka którego we
mnie widział. To Bóg nam daje dobra materialne abyśmy
czynili z nich właściwy użytek w naszym wypełnianiu
świeckich obowiązków, a nie abyśmy oddawali je
Bogu z powrotem. Bóg domaga się od nas
pozamaterialnych należności, takich jak uznawanie
jego istnienia, rozpoznawanie jego rąk i dzieła,
dociekanie i studiowanie jego intencji, wypełnianie
jego nakazów, pamiętanie o jego wymaganiach w
każdej świeckiej sprawie jakiej się oddajemy, itd., itp.
Faktycznie też poprzez wyraźne ukazanie różnicy
pomiędzy sposobem wypełniania należności wobec
Boga w bibilijnym "Nowym Testamencie" (który
opisuje ludzkość która już składa się z "ludzi"),
a rodzajem darów które mieszkańcy Ziemi oddawali
Bogu w czasach "Starego Testamentu" (tj. kiedy
ludzkość ciągle jeszcze należała do świata "inteligentnych
zwierząt"), Bóg ogromnie inteligentnie i obrazowo
daje nam do zrozumienia o jaki rodzaj należności
wobec siebie od nas się dopomina.
Informacja o konieczności utrzymywania konstruktywnego
balansu pomiędzy oddawaniem należności Bogu oraz
wypełnianiem naszych świeckich obowiązków, zawarta
jest m.in. w "Ew. Św. Łukasza", 20:25, cytuję:
"Oddawajcie więc cesarzowi, co jest cesarskie,
a Bogu, co jest Boże." Z kolei kontekst w którym
powyższy werset został z naciskiem powtórzony w
aż trzech Ewangeliach Św. Łukasza 20:25, Marka 10:25
oraz Mateusza 19:24, ujawnia nam bardzo klarownie,
że Bóg wcale nie chce od nas materialnych należności,
np. darów pieniężnych, a życzy sobie wszystkich
owych pozamaterialnych wysiłków i działań, jakie
dla nas zdefiniowal treścią Biblii, nakazami praw
moralnych, konfiguracją pola moralnego, itd., itp.
,
a z jakich docieknięcia uczynił jeden z naszych
obowiązków wobec niego samego (a ściślej
"Niej samej").
Oczywiście, powyższe to tylko kilka pierwszych i
najważniejszych "wymagań zakwalifikowania się
do kategorii człowieczeństwa" zawartych w Biblii.
Podobnych wymagań istnieje więcej. Jednak celem
niniejszej strony wcale nie jest ich omawianie.
Przykładowo, Bóg wymaga od ludzi aby poświęcali
się budowaniu i podnoszeniu, a nie niszczeniu
i spychaniu w dół. Bóg nakazuje aby się bronić
kiedy zostaliśmy zaatakowani, jednak zakazuje
agresywnie atakować. Bóg nakazuje aby się
dzielić z innymi, a nie zabierać wyłącznie dla
siebie. Itd., itp. Gdybyśmy wszystkie wymagania
i nakazy Boga zechcieli wyrazić w jednym
alegorycznym sformułowaniu, wówczas byśmy
mogli stwierdzić, że Bóg domaga się od
nas tego wszystkiego czego domagałaby się
od nas idealnie doskonała kobieta która nas
bardzo kocha. Jak bowiem wyjaśnione to
zostało dokładniej w punkcie #B7 strony internetowej o
świeckim zrozumieniu Boga,
owa myśląca składowa Boga która przez chrześcijaństwo
nazywana jest "Duchem Świętym", faktycznie
jest kobietą.
Biblia wielokrotnie ostrzega, że tych którzy
się nie stosują do zaleceń Boskich, czekają
niezbyt dla nich przyjemne konsekwencje.
Nie należy więc się spodziewać, że jeśli Bóg dał
komuś szansę na zostanie człowiekiem,
pozwolił
mu bowiem się urodzić z człowieczych rodziców,
jednak ktoś ten zgardził i odrzucił ową szansę,
wówczas Bóg ciągle będzie wobec takiego kogoś
wyrozumiały. Wszakże Bóg ma moc i tysiące
odmiennych możliwości aby wyegzekwować
na nieposłusznych ostrzeżenia które autoryzował
w Biblii. Przykładowo tylko najprostrzą z tych
możliwości jest, że tym co tak się upierają aby
pozostawać zwierzętami, Bóg pozwoli ponownie
narodzić się jako zwierzęta. Dlatego osobiście
czuję się zobowiązany, aby uświadomić za pomocą
niniejszych opisów, że - jak to mawiają Anglicy
"God means business" (znaczy "Bóg nie rzuca
słów na wiatr, a czyni i będzie nadal czynił dokładnie
to co zadeklarował w autoryzowanej przez siebie
Biblii"). Wszakże Bóg nie musi się obawiać, że
zabraknie mu chętnych na zakwalifikowanie się
do kategorii ludzi. Przecież tylko na Ziemi każdej
sekundy przybywa miliony istnień których poziom
inteligencji upoważnia już do ustawiania się
w kolejce po szansę na zostanie człowiekiem.
Przykładowo mój kot
Teecee
jest jednym z nich.
A Bóg stworzył świat fizyczny o skończonej objętości.
Nie może więc bezwybiorczo awansować do godności
ludzkiej każdego z owych milionów i milionów istnień,
potem zaś dać wieczyste życie każdemu człowiekowi.
Sprawiedliwość boska bowiem się dopełni jeśli
każdemu istnieniu Bóg da szansę zostania
człowiekiem, potem zaś dalsze losy tego istnienia
uzależni już od tego jak to istnienie skorzysta z otrzymanej szansy.
Bóg ma więc powody aby owo awansowanie
ze statusu "zwierzęcia" do statusu "człowieka" było
bardzo trudne. Nic dziwnego że w bibilijnej Ewangelii
Św. Marka, 10:25, napisano - cytuję: "Łatwiej
jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne,
niż bogatemu wejść do królestwa Bożego".
(Bogaty typowo praktykuje filozofię
pasożytnictwa
która właśnie nadaje ludziom cechy zwierzęce.)
Nie jest więc wiadomo ani "kiedy", ani też
"czy wogóle", ci z naszego grona którzy
w obecnym życiu stracili już szansę wykazania
się jako "ludzie", otrzymają na to następną
szansę. Faktycznie taką powtórną szansę
mogą oni otrzymać czekając w kolejce setki
czy nawet tysiące lat, a może nawet tej szansy
już nigdy nie otrzymają. Lepiej więc już teraz
uczynić to do czego zachęca nas Biblia i
faktycznie włożyć wysiłek na jaki nas stać
aby już obecnie udowodnić Bogu że się
zasługuje na miano "człowiek".
Na zakończenie tego punktu chciałbym zaproponować
czytelnikowi mały test sprawdzający. Mianowicie
proponuję sprawdzić, czy zgodnie z wytycznymi
danymi nam przez Boga a klarownie wyjaśnionymi
powyżej pod 1 do 5 tego punktu, w oczach Boga
czytelnik zasługuje na zostanie zakwalifikowanym
do kategorii ludzi i na otrzymanie przywilejów
przyznawanych
ludziom przez Boga, czy też tylko na
zakwalifikowanie do tej samej co "UFOnauci-serpenty"
kategorii "zwierząt obdarzonych inteligencją i
ludzkim wyglądem" oraz na późniejsze potraktowanie
jak zwierzęcia. Znaczy, czy czytelnik: (1) uznaje autorytet Boga,
(2) nabył umiejętność rozpoznawania ręki i działań
Boga, (3) używa swego ciała jako instrumentu dla
osiągania pozytywnych celów intelektualnych i
duchowych, a nie na odwrót, itd., itp. Potem
proponuję podobnie przymierzyć do owych
kryteriów wszystkich tych bliskich jakich czytelnik
najbardziej kocha. W końcu porponuję się
zastanowić co swoim zdaniem czytelnik
powinien uczynić z wnioskami do jakich
doszedł po owym teście. Znaczy czy w tak
istotnej sprawie jak wieczysta przyszłość
dla siebie lub dla swoich bliskich, czytelnik
powinien poprzestać tylko na sprawdzeniu,
poczym kontynuować siedzenie na własnych
rękach w sprawach w których Bóg domaga
się działania, czy też powinien podjąć jakąś
akcję która sugerowana jest przez owo sprawdzenie.
Wszakże trzeba pamiętać że po opublikowaniu
formalnych dowodów na istnienie Boga,
moc, autorytet i działania Boga przestały być
sprawą wiary, a stały się naukowym pewnikiem.
Pewnikiem tym wcale też nie przestają być
tylko dlatego że inteligentne zwierzęta w Biblii
nazywane "serpentami" wypluwają na te dowody
całą ślinę jaką zdolne są wyprodukować ich
jadowite języki!
Serpenty-UFOnauci uważają siebie samych za
rodzaj "nadludzi" którzy stoją o tyle wyżej od
ludzi z planety Ziemia, ile ludzie z Ziemi stoją
wyżej od zwierząt. Przy każdej też okazji UFOnauci
dają ludziom do zrozumienia tą swoją rzekomą
wyższość. Przychodzi im to zresztą łatwo.
Wszakże zdołali ukraść jakiejś innej cywilizacji
swoje wehikuły czasu i telekinetyczne UFO.
Żyją więc nieskończenie długo. Mają też możność
podróżowania po całym wszechświecie. Dzięki
migotaniu telekinetycznemu
mogą też stawać się niewidzialni dla ludzkich
oczu. Bardzo więc im się niepodoba, że
prawda ujawniana
przez Biblię stwierdza
o nich coś dokładnie odwrotnego.
Mianowicie,
że w oczach Boga to właśnie oni, UFOnauci-serpenty,
są istotami podrzędnymi jak zwierzęta, podczas gdy my
ludzie z Ziemi górujemy nad nimi pod względem
"ludzkości" naszych atrybutów. Ponieważ totalizm
upowszechnia wiedzę o owej przykrej dla
UFOnautów prawdzie, owo upowszechnianie
dostarcza jeszcze jednego powodu dla którego
UFOnauci tak zawzięcie zwalczają totalizm.
Wszakże nie bardzo lubią aby coś im przypominało
o tej niezbyt przyjemnej dla nich prawdzie.
W tym miejscu powinienem też dodać, że
naukowa definicja istot które w Biblii nazywane
są "demonami", "serpentami", "smokami",
"diabłami", itp., wyprowadzona i przytoczona
została w punkcie #E6 strony internetowej o
filozofii pasożytnictwa.
Część G:
Totalizm a wiara i religie:
#G1.
Wyjaśnienie dlaczego totalizm nie koliduje ani konkuruje z niczyją religią:
Jedną z przyczyn dla jakich niektóre osoby mogłyby się mieć opory przed
wdrożeniem zaleceń totalizmu w swoim życiu, jest możliwość
że totalizm kolidowałby lub konkurowałby z ich osobistą
religią (wiarą) którą właśnie wyznają. Takie opory są zupełnie
bezpodstawne. Niniejszy punkt wyjaśnia dlaczego.
Istnieje
cały szereg powodów dla których totalizm absolutnie nie
koliduje ani nie konkuruje z żadną religią (wiarą) istniejącą
na Ziemi. Oto najważniejsze z tych powodów:
(i) Totalizm
jest filozofią a nie religią. Tymczasem z religią może
konkurować jedynie inna religia. Natomiast totalizm z samej
definicji nie może stanowić religii. Wszakże opiera się on na
bezstronnej i świeckiej wiedzy, podczas gdy religie opierają
się na wiarze. Jako zaś filozofia totalizm nie może konkurować
z religiami - wszakże posiada on zupełnie odmianną naturę.
Jedynie w niektórych sprawach stara się on bezstronnie uściślać
lub poszerzać stwierdzenia religii o nowoczesną naukową
wiedzę zdobytą przez ludzkość od czasów opracowania owych
religii.
(ii) Totalizm
stawia sobie za zadanie zbliżenie do siebie wyznawców różnych
religii. Jego ambicją jest wszakże godzenie i zbliżanie do
siebie ludzi, narodów, oraz wyznawców poszczególnych religii,
a nie dzielenie ich między sobą. Tymczasem gdyby totalizm w
jakikolwiek sposób kolidował lub konkurował z jakąkolwiek religią,
nie byłby on w stanie powodować zbliżenia jej wyznawców ani do
siebie, ani do innych religii. Metoda za pomocą której totalizm
stara się zbliżać do siebie wyznawców poszczególnych religii,
polega na naukowym wykazaniu że wszystkie te religie faktycznie
modlą się do tego samego Boga, czyli do jedynego Boga który
istnieje we wszechświecie. (Totalizm wykazuje wszakże naukowo,
że we wszechświecie istnieje tylko jeden Bóg.) Skoro zaś w przypadku
każdej religii Bóg pozostaje ten sam, faktycznie każda z nich jest
więc tylko odmiennym sposobem zrealizowania zawsze tej samej
intencji służenia owemu jedynemu Bogu. Całe więc różnice pomiędzy
religiami sprowadzają się albo do odmiennego zinterpretowania
jak owemu jedynemu Bogu daje się służyć w możliwie najlepszy
sposób, albo też do niepełnego zrozumienia czego tak naprawdę
ów Bóg od nas się spodziewa. Z pomocą swoich świeckich i
bezstronnych badań, totalizm zbliża do siebie owe odmienne
interpretacje sposobów najlepszego służenia Bogu. Badania
totalizmu wyjaśniają również dotychczasowe nieporozumienia
na temat wymagań stawianych ludziom przez Boga. W ten sposób
totalizm unifikuje zrozumienie wspólnoty celów wszystkich religii
na Ziemi. Tym samym zbliża on do siebie wyznawców owych
odmiennych religii.
(iii) Istotne
zalecenie totalizmu w sprawach religijnych stwierdza "wiara plus totalizm".
Znaczy, totalizm zaleca aby każdy mieszkaniec Ziemi praktykował
religie (wiarę) swoich przodków. Religia ta zaspokaja wszakże
u niego cały szereg wewnętrznych potrzeb uczuciowych, np.
potrzebę uczestniczenia w obrządkach religijnych, potrzebę
przynależności do określonej kultury i narodu, potrzebę
kultywowania określonych tradycji, itp. Niestety, podczas gdy
obecne religie zaspokajają potrzeby uczuciowe niemal każdej
osoby, ich przestarzała wiedza nie jest już zdolna do zaspokajania
związanych z Bogiem potrzeb intelektualnych które również istnieją
w niemal każdym dzisiejszym człowieku. Jednak totalizm jest
w stanie zaspokoić owe potrzeby intelektualne z pomocą
najnowocześniejszej wiedzy o Bogu którą zdołał on zgromadzić.
Wszakże totalizm rozwinął świecką, bezstronną, oraz wysoce
nowoczesną wiedzę, która pozwala nam na rozumowe poznawanie
wiedzy o Bogu, na naukowe wypracowywanie receptur na
moralne i szczęśliwe życie, itp. Ponadto, każda religia
z całą pewnością wykaże zadowolenie że owe potrzeby intelektualne
ludzi raczej zaspokoi totalizm promujący istnienie Boga i moralność,
niż dzisiejsza ateistyczna nauka ortodoksyjna która promuje odwracanie
się tyłem do Boga i zapominanie o prawach moralnych. Więcej
na temat tego istotnego zalecenia totalizmu "wiara plus totalizm" wyjaśnione
jest w punkcie #G2 poniżej, a także na odrębnej stronie internetowej na temat
Boga.
Powyższe powody,
a także kilka dalszych które wyjaśnione zostały w podręczniku totalizmu,
czyli w tomach 6 do 9 monografii [1/4], ujawniają że praktykowanie
filozofii totalizmu nie tylko że nie koliduje ani nie konkuruje z czyimiś
praktykami religijnymi, a wręcz powiększa i ugruntowuje u tej osoby
wiarę w Boga i oddanie religii jego przodków. Wszakże totalizm
uzupełnia religie o rzetelną wiedzę naukową na temat Boga którą
nowocześni ludzie chcą poznać, jednak której ateistyczna nauka
ani nie chce, ani nie jest w stanie im dostarczyć.
#G2.
"Wiara plus totalizm" - jakie korzyści ona przynosi:
Ludzie noszą
w sobie odrutowaną na stałe tendencję aby narzucać innym
własny sposób postępowania. Dlatego można znaleźć rodziny
i domy w których ktoś ściśle zdefiniował jak należy wyciskać
tubkę pasty lub obrywać papier toaletowy. Istnieją już państwa
których system legalny zwalcza starą prawdę "pożałuj rózgi i
popsuj dzieciaka" (po angielsku "spare the rod and spoil the
child") i wsadza rodziców do więzień jeśli ci spróbują użyć pasa
lub rózgi aby zaprowadzić dyscyplinę wśród swoich pociech.
Od dawna znamy religie, które używają przemocy i opresji
aby wyznawcom innych religii narzucić sposób na jaki ci
mają się modlić do Boga. Nie wspomnę tu już o rywalizacji
pomiędzy ideologiami które mieszkańcom innych krajów
starają się narzucić określony system polityczny.
Niestety, owa tendencja do narzucania sposobu postępowania jest
sprzeczna z naturalnym porządkiem rzeczy. Przykładowo,
jest ona sprzeczna z nadaną nam przez Boga tzw. "wolną wolą".
Jeśli też się rozglądniemy dookoła, wówczas dostrzeżemy,
że prowadzi ona do podziałów, buntów, oraz wrogości którymi
obecnie zapełniona jest nasza planeta. To właśnie przez nią
małżeństwa się rozpadają, dzieci odchodzą od rodziców lub
ich mordują, ludzie zmieniają religie i państwa w których zamieszkują,
coraz bardziej panoszy się terroryzm i przepaście pomiędzy narodami,
zaś na naszej planecie nie ma praktycznie roku bez kilku morderczych
wojen.
Totalizm jako
filozofia moralności, zgody i pokoju stawia sobie cel aby skończyć
z owym niszczycielskim narzucaniem. Totalizm stwierdza bowiem,
że każdy otrzymał od Boga wolną wolę po to aby mógł wybierać dla
siebie sposób na jaki zechce postępować. Ludzie nie powinni więc
nikomu dorosłemu narzucać jak ten ktoś powinien coś czynić, a jedynie
mu ujawniać jakie są konsekwencje określonych postępowań, oraz potem
dopilnowywać że dla każdego z uczynionych wyborów konsekwencje
te zostaną natychmiast wdrożone. Wszakże zgodnie z totalizmem każde
działanie daje się zrealizować na cały szereg odmiennych sposobów.
Zależnie też od chwilowych okoliczności, każdy z owych sposobów
przebiega inaczej względem pola moralnego. Każdy więc w danej
sytuacji posiada odmienne następstwa moralne. Ludzie powinni
móc wybierać taki sposób postępowania, którego następstwa
moralne najbardziej im odpowiadają.
Zasada
"wiara plus totalizm"
jest właśnie urzeczywistnieniem dla obszaru religii celu
totalizmu aby skończyć z owym narzucaniem. Zasada ta stwierdza,
że nie powinno się zmuszać ani nakłaniać nikogo aby zmieniał
religię w jakiej się urodził, oraz jaką praktykują jego rodzice,
rodzeństwo, koledzy, sąsiedzi, współplemieńcy, itp. Wszakże kontunuowanie
religii swoich przodków zaspokaja cały szereg potrzeb uczuciowych
każdego człowieka. Ponadto zmuszenie kogoś do zmiany religii
zwykle prowadzi do rozczarowania się Bogiem.
Powoduje ono bowiem że system rytuałów i symboli do jakich cenienia
przywykło się od dzieciństwa zamienia się u tego kogoś na zupełnie
mu obcy system rytuałów i symboli. To zaś prowadzi do buntu, agresji
i walki.
Zamiast więc walki i
siłowania się pomiędzy poszczególnymi religiami w celu udowodnienia
która z nich jest najlepsza oraz w celu przeciągnięcia wyznawców na jej stronę,
totalizm proponuje wyjście bezkonfrontacyjne. Mianowicie zaleca on każdemu
praktykowanie wiary swoich przedków w celu zaspokajania swoich bazujących
na religii potrzeb uczuciowych. Jednocześnie zaś totalizm zaleca
uzupełnianie swoich praktyk religijnych zdobywaniem rzetelnej wiedzy na
temat Boga. Wiedzę tą już obecnie oferuje nam totalizm. Wszakże w sposób
ścisły, świecki, oraz zupełnie bezstronny - bo pozbawiony politycznych motywacji
wpisanych w każdą religię, bada on wszystko co ma związek z Bogiem.
Zasada "wiara plus totalizm"
jest w stanie przynieść nam cały szereg korzyści. Wszakże po pierwsze
ujawnia ona że tak faktycznie to wszyscy ludzie na Ziemi modlą się do
tego samego Boga. Czynią to jedynie na swoje własne i stąd wzajemnie
odmienne sposoby. Świadomość zaś że wszyscy faktycznie modlą się
do tego samego Boga znosi podziały i przyczyny wrogości pomiędzy
ludźmi. Służy więc pojednaniu i pokojowi. Po drugie zasada ta wzmacnia
wiarę danej religii o świecką wiedzę totalizmu. Ludzie bowiem którzy ze
świeckiego totalizmu poznają naukowy dowód na istnienie Boga, ze
znacznie większym entuzjazmem są skłonni praktykować religię swoich
przodków. Po trzecie zasada ta sprzyja stopniowemu ujednolicaniu się
poglądów u wszystkich ludzi na Ziemi. Wszakże obiektywna prawda na
temat Boga jest tylko jedna. We wszechświecie istnieje też tylko jedno
pole moralne które działa dokładnie tak samo na wszystkich ludzi, oraz
tylko jeden zbiór praw moralnych które oddziaływują na wszystkich ludzi
w dokładnie taki sam sposób. Jeśli zaś totalizm zdoła prawdę tą, owo
pole moralne, oraz te prawa moralne, świecko upowszechnić wsród
ludzi, wówczas wyznawcy wszystkich religii odkryją, że faktycznie to
nie ma różnic pomiędzy nimi, oraz że w rzeczywistości wyznawcy
wszystkich religii podejmują te same działania tyle że realizowane
na nieco odmienne sposoby.
#G3.
Filozofia, czy ultimatum:
Mój brat zapytał mnie kiedyś: co cię zainspirowało
aby sformułować filozofię totalizmu? Odpowiedziałem mu wówczas
to co naprawdę czuję w tej sprawie, mianowicie że faktycznie to autorem
totalizmu jest sam Bóg. Wszakże to Bóg zaprojektował działanie
całego wszechświata zgodnie z zasadami totalizmu. Ja zaś jestem
tylko ręką Boga która wiernie spisała i wyraziła w formie filozofii
totalizmu tą cząstkę zaprojektowanego przez Niego działania
wszechświata którą w swojej niewypowiedzianej łaskawości wobec
Ziemian On pozwolił mi poznać w obliczu nadchodzących krytycznych
dla ludzkości czasów.
Faktycznie też moje
odczucia na temat udostępnienia nam totalizmu idą nawet dalej. Mianowicie
mam uczucie ze wysoce wymowna jest dla nas również krytyczność
dzisiejszych czasów w których totalizm został nam udostępniony do
poznania. Znaczy, okres czasu kiedy ludzkość jest wściekle atakowana
przez siły zła i niemoralności oraz zmuszona jest zadecydować o ostatecznym
kierunku w którym podąży. Wszakże dzisiejsza sytuacja ludzkości jest już
taka, że ludzie albo zaczną stosować w swoim życiu stwierdzenia totalizmu,
albo też ulegną zagładzie. Osobiście mam więc wewnętrzne uczucie,
że udostępniając nam totalizm właśnie w owych krytycznych czasach
moralnego osądzania ludzkości, Bóg faktycznie postawił nam
ultimatum: albo zaczniemy żyć zgodnie ze wskazaniami totalizmu
i wypełniać prawa moralne które On ustanowił, albo też On utraci
powód aby dalej bronić ludzkość przed niszczycielskimi mocami
które obecnie ją zniewalają - co w rezultacie spowoduje całkowite
obezwładnienie i anihilację naszej cywilizacji przez owe szatańskie
moce. Oczywiście, aby ludzkość jako całość mogła zacząć żyć
w zgodzie z prawami moralnymi, najpierw każdy z nas oddzielnie
musi się nauczyć jak wypełniać te prawa we wszystkim co czyni.
Część H:
Na zakończenie:
#H1.
Oczywiście, jest znacznie więcej do totalizmu niż ta strona może to wyrazić:
Jak poprzednie opisy to zapewne
uświadomiły, "totalizm" to nazwa przyporządkowana do nowej, moralnej,
dynamicznej, oraz ogromnie postępowej filozofii codziennego życia, jakiej
zasady opierają się na takich naukowych i wymiernych pojęciach jak: poruszanie
się pod górę lub w dół pola moralnego, wypełnianie lub łamanie praw moralnych,
gromadzenie lub rozpraszanie energii moralnej, oraz kilka innych. Niniejsza
strona internetowa nie jest jedyną stroną jaka wyjaśnia zasady totalizmu i jaka
pozwala na załadowanie sobie gratisowego podręcznika na temat tej filozofii.
Inne strony internetowe o totaliźmie daje się znaleźć jeśli ktoś sprawdzi w
dowolnej wyszukiwarce (np. w google.com) słowa kluczowe
totalizm, Dr Jan Pająk.
Ich wartym przeglądnięcia przykładem są strony o świeckim zrozumieniu
Boga.
Warto tutaj nadmienić, że już obecnie istnieje wielu ludzi którzy faktycznie
praktykują ową wysoce postępową i zadośćuczyniającą filozofię w swoim
życiu. Totaliźci mają nawet własną internetową listę dyskusyjną - na której
temat wyjaśnione jest więcej na stronach internetowych oznaczonych
FAQ - częste pytania
w "Menu 2" i "Menu 1".
Członkowie owej listy przygotowali nawet wpis do "Wikipedii" na temat
filozofii totalizmu (jego treść była żywo dyskutowana na liście dyskusyjnej
totalizmu przez ponad miesiąc czasu). Wpis ten posiada adres
http://pl.wikipedia.org/wiki/Totalizm.
Ja osobiście nie uczestniczyłem w jego przygotowaniu oraz wstrzymywałem
się celowo od jakiegokolwiek wpływu czy zasugerowania tego co w nim
ma być umieszczone. Dlatego wpis ten dokładnie odzwierciedla zrozumienie
totalizmu, oraz zrozumienie tego co się aktualnie w świecie dzieje, przez
uczestników internetowej listy dyskusyjnej totalizmu.
#H2.
O autorze:
W sensie legalnym autorem totalizmu jestem
ja, tj. Dr Jan Pajak. Odnotuj jednak, że ja osobiście
wcale NIE uważam siebie za osobę która totalizm
"wymyśliła" czy "opracowała" - podobnie jak
żaden z fizyków nie ma podstaw aby twierdzić
że wymyślił czy opracował fizykę. Ja jedynie
jestem pierwszym naukowcem na Ziemi który
zaczął systematycznie badać i spisywać
faktyczne prawa i reguły które rządzą moralnością
i inteligentnym życiem we wszechświecie.
Używając ponownie owej analogii do fizyków,
aczkolwiek żaden fizyk nie ma prawa twierdzić
że wymyślił czy opracował fizykę, sporo
z nich ma prawo twierdzić, że opracowali
naukowy podręcznik fizyki. Ja właśnie uważam
siebie za pierwszego badacza na Ziemi,
który opracował naukowy podręcznik totalizmu.
Niniejsza strona jest właśnie krókim streszczeniem
owego pierwszego podręcznika totalizmu.
Na wypadek gdyby ktoś miał do mnie ewentualne
uwagi lub zapytania na tematy związane
z treścią tej strony, może te kierować pod
dowolny z moich adresów emailowych.
Wykaz aktualnych adresów i danych kontaktowych
jakie w chwili obecnej używam, przytoczony
został na odrębnej stronie o nazwie
FAQ - częste pytania
dostępnej poprzez "Menu 1" oraz "Menu 2".
Rys. #2. Ja, czyli dr inż. Jan Pająk - zaś w 2007 roku: Prof. dr inż. Jan Pająk
(pokazany na powyższej fotografii). W ramach
ostatniej pracy zawodowej jaką posiadałem
aż do 2005 roku i kontynuowałem w 2007 roku
zawodowo wykładałem informatykę.
Specjalizowałem się tam m.in. w nauczaniu
inżynierii softwarowej (Software Engineering),
technologii stron internetowych oraz w przetwarzaniu informacji
(używając technologię internetową). Jednak moje
badania hobbystyczne, realizowane do dzisiaj w moim
prywatnym czasie i na mój własny koszt, między
innymi, obejmują także rozwój nowej, moralnej,
pokojowej, konstruktywnej, oraz budującej filozofii
totalizmu
jaka oparta została na działaniu praw moralnych,
pola moralnego, energii moralnej, oraz karmy,
a także jaka formalnie dowiodła istnienia
Boga.
Po więcej szczegółów na temat mojego życia,
badań, oraz pracy, warto zaglądnąć do stron
internetowych
o mnie (Prof. dr inż. Jan Pająk),
FAQ - częste pytania, lub
świeckie zrozumienie Boga,
wyszczególnione w "Menu 1" i "Menu 2". Można
też przeczytać podrozdział A4 z tomu 1 monografii
[1/4] lub
[1/5],
której darmowe egzemplarze daje się załadować
za pośrednictwem niniejszej strony internetowej.
#H3.
Inne pokrewne strony które również posiadają związek z omawianym tutaj tematem:
Istnieje cały szereg odmiennych stron
internetowych, które - podobnie jak niniejsza,
wyjaśniają sobą najróżniejsze szczegółowe
zagadnienia objęte treścią
Konceptu Dipolarnej Grawitacji.
Wszystkie owe pokrewne strony można wywoływać
za pośrednictwem
Menu 2 i
Menu 4
z lewego marginesu tej strony internetowej.
Niniejszym chciałbym więc zaprosić tych z czytelników,
których zainteresowały informacje zaprezentowane na
niniejszej stronie, aby przeglądnęli również owe pokrewne
do niej strony. Na wszelki zaś wypadek poniżej przytaczam
skrótowe podsumowanie ich treści.
Strona o filozofii
totalizmu
jest prawdopodobnie najważniejszą z owych stron
wywodzących się z
Konceptu Dipolarnej Grawitacji.
Wszakże filozofia totalizmu jest jednym z najważniejszych
produktów Konceptu Dipolarnej Grawitacji. Wskazuje nam
ona sprawdzające się w praktyce receptury na szczęśliwe,
spełnione, oraz produktywne życie. W chwili obecnej jest
ona również najmoralniejszą filozofią na Ziemi.
Podobnie istotną stroną jest ta omawiająca przeciwstawną
do totalizmu filozofię
pasożytnictwa.
Wszakże każdy człowiek musi praktykować jedną z owych
dwóch filozofii - znaczy albo totalizm albo też pasożytnictwo.
Wszyscy więc ci ludzie którzy NIE praktykują jakiejś formy
totalizmu, z całą pewnością praktykują wówczas pasożytnictwo.
Warto więc dowiedzieć się nieco więcej na ich temat.
Kolejna strona o nazwie
prawa moralne
opisuje działanie praw moralnych na których filozofia totalizmu
bazuje, zaś istnienie których wskazane zostało właśnie przez
Koncept Dipolarnej Grawitacji.
Następna strona o nazwie
karma
opisuje czym jest karma, jak ona działa, oraz jakie są różnice
pomiędzy karmą opisywaną przez Koncept Dipolarnej Grawitacji,
a karmą znaną ludziom z hinduizmu oraz z najróżniejszych
filozofii dalekiego Wschodu.
Strona o nazwie
nirwana
opisuje następne ze zjawisk odkrytych i wyjaśnionych dopiero dzięki
sformułowaniu Konceptu Dipolarnej Grawitacji. Zjawisko to polega
na przeżywaniu uczucia ogromnej szczęśliwości, w chwili kiedy
względny poziom czyjejś energii moralnej przekracza określoną
wartośc progową, tak że energia ta zaczyna się przelewać przez
czakramy danej osoby.
Istnieje też strona o świeckim zrozumieniu Boga formowanym w
nas właśnie przez Koncept Dipolarnej Grawitacji. Strona ta wywołana
może zostać z menu pod nazwą
Bóg.
Strona
telekineza
wyjaśnia dokładniej mechanizm działania telekinezy, oraz praktyczne
zastosowania tego niezwykłego zjawiska - np. do budowy przyszłościowych
urządzeń napędowych.
Strona o
urządzeniach darmowej energii
pozwala nam dokładniej poznać budowę i zasadę działania tych z owych
urządzeń generujących darmową energię, które zostały już zbudowane
i zadziałały.
Strona
telepatia
wyjaśnia dokładniej czym właściwie jest telepatia i jak możemy ją
wykorzystywać na sposób techniczny.
Jeszcze inna strona o chińskim
sejsmografie
działającym na zasadzie telepatii (energii "chi") wyjaśnia że od niemal 2000 lat
znane jest ludziom urządzenie techniczne, które ostrzega o zbliżającym się trzęsieniu
ziemi na długo zanim owo trzęsienie ziemi zdoła do nas dotrzeć. Urządzenie
to pozwala na zdalne wykrywanie trzęsień ziemi, fal tsunami, a także tornad.
Strona
owoce tropiku
opisuje co bardziej ciekawe z tropikalnych owoców strefy Pacyfiku,
oraz wyjaśnia filozofię jedzenia tych owoców bazującą na chińskiej
idei "yin" i "yang".
Strona
uzdrawianie
opisuje naturalne metody folklorystycznego leczenia grypy i innych
typowych chrób.
Strona
lepsza ludzkość
wskazuje nam co w naszym społeczeństwie stonowi ukryte źródło zła, oraz
jak zło to możemy stopniowo naprawiać i eliminować tak aby przestało ono
istnieć w naszym społeczeństwie.
Z kolei strona
partia totalizmu
naszkicowuje najważniesze szczegóły nowego rodzaju partii politycznej
bazującej właśnie na najmoralniejszej filozofii naszej planety, zwanej
filozofią
totalizmu.
Zadaniem tej partii ma być wdrażanie w życie stwierdzeń owej wysoce
moralnej filozofii.
Strona
napędy
wyjaśnia nowe rodzaje systemów napędowych, które wynikają m.in. ze stwierdzeń
Konceptu Dipolarnej Grawitacji.
Strona
magnokraft
opisuje nowy rodzaj dyskoidalnego statku kosmicznego, który napędzany
będzie pulsującym polem magnetycznym. Statek ten jest w stanie latać
bezgłośnie z szybkościami zbliżonymi do szybkości światła, może stawać
się zupełnie niewidzialny dla ludzkich oczu, a ponadto jest w stanie
odparowywać podziemne tunele. Strona ta wyjaśnia budowę,
działanie, a także cechy owego niezwykłego statku kosmicznego.
Strona
komora oscylacyjna
opisuje działanie i własności najważniejszego urządzenia napędowego
dla magnokraftu. Urządzenie to w naszych statkach kosmicznych
przyszłości będzie tym czym silnik jest w dzisiejszych samochodach -
znaczy będzie ono wytwarzało ruch tych statków. Niezwykłą cechę
owej komory oscylacyjnej stanowi fakt, że jest ona w stanie zakumulować
w sobie ogromną ilość energii. Dlatego jeśli zostanie szybko zbudowana,
rozwiąże ona większość dzisiejszych problemów zaopatrzenia ludzkości w energię.
Kolejna strona o nazwie
huragany
wyjaśnia jak Koncept Dipolarnej Grawitacji opisuje mechanizm formowania
wiatrów, huraganów, tajfunów, tornad, pogody i klimatu, oraz wyjaśnia w jaki
sposób mechanizm ten umożliwia nam przyszłe sterowanie pogodą i zmianami
klimatu na Ziemi. Przykładowo, praktyczne użycie tego mechanizmu pozwoliłoby
zamienić Saharę a także cały Półwysep Arabski w jeden ogromny soczysty ogród.
Czytając zaprezentowane na niniejszej stronie
wyjaśnienie dla działania praw moralnych
dostarczone nam przez teorię naukową zwaną
Konceptem Dipolarnej Grawitacji,
odkrywamy dosyć szokującą prawdę. Mianowicie,
że sprytni przestępcy są jednak w stanie uniknąć
otrzymania kar za łamanie praw moralnych, jeśli
tylko postępują oni w określony sposób, np. jeśli
działają w taki sposób że ich ofiary są święcie
przekonane że zostały skrzywdzone przez kogoś
zupełnie innego. Wszystko też wskazuje na to,
że jakaś tajemnicza "mroczna moc" już od tysiącleci
krzywdzi zarówno całą ludzkość jak i indywidualnych
ludzi w dokładnie taki sposób. Przykładowo, owa
ciemna moc ostatnio sprowadza na ludzi liczne
nieszczęścia za które poszkodowani obwiniają
potem albo siły natury albo też innych ludzi.
Dlatego opracowane zostały także odrębne strony
internetowe, które opisują konkretne przykłady
faktycznie zaistniałych niedawno przypadków, kiedy
takie sprytne i ukryte krzywdzenie ludzi, jakie wcale
nie obciąża karmą jego sprawców, faktycznie miało
miejsca na Ziemi. Pierwsza z tych stron, o nazwie
"26ty dzień",
opisuje mordercze tsunami jakie zniszczyło wybrzeża
Oceanu Indyjskiego w dniu 26 grudnia 2006 roku, a
jakie wywołane zostało na sposób techniczny. Karma
za owo tsunami nie dotarła bowiem do jego sprawców.
Kolejna z owych stron, o nazwie
"Katrina",
opisuje najbardziej znany przykład huraganu
wywołanego i sterowanego w sposób techniczny, czyli
huraganu nazywanego "Katrina" z dnia 29 sierpnia 2005
roku. Także karma za ów huragan nie dosięgła jego
faktycznych sprawców. Strona ta wyjaśnia też cechy
po jakich taki technicznie wywołany i sterowany huragan
daje się odróżnić od huraganu naturalnego.
Z kolei jeszcze jedna strona, o nazwie
"tornada",
opisuje przykłady tornad wywołanych i
sterowanych w sposób techniczny. Strona owa
również wyjaśnia cechy odróżniające owe technicze
tornada od tornad naturalnych. Szokująco, jak to
ujawnia analiza owych cech, przeważająca większość
tornad które w obecnych czasach trapią ludzkość,
szczególnie zaś te które uderzają w Stany Zjednoczone
i wyniszczają ten najbardziej zaawansowany kraj
naszej planety, wywoływana jest i sterowana właśnie
na taki techniczny sposób. Także i karma za owe
tornada nigdy nie dosięga jego sprawców. Jakaż więc
tajemnicza "mroczna moc" faktycznie chowa się za
owymi sprytnymi nieszczęściami sprowadzanymi
na ludzi? Wyjaśnione to zostało dokładnie na stronie
"zło",
a także na stronach
"podmieńcy",
"WTC",
"Columbia",
"Katowice",
"obsuwiska ziemi",
"plaga", oraz
"ludobójcy".
Pełne adresy internetowe powyższych stron
ukażą się w okienku adresowym wyszukiwarki
po kliknięciu na ich linki wyróżniane w
tekście tej strony kolorem zielonym.
Odsyłaj na adresy tych stron, a także
zachęcaj do ich przeglądnięcia, tych
wszystkich swoich znajomych i przyjaciół,
którzy mogą się interesować w poznaniu
najnowszych ustaleń w zaprezentowanych
na nich sprawach.
#H4.
Proponuję okresowo powracać na niniejszą stronę w celu sprawdzenia dalszych postępów w badaniach i rozwoju filozofii totalizmu:
Dokładna znajomość
totalizmu
zaprezentowanego m.in. na tej stronie,
jest ogromnie istotna dla naszego życia.
Wszakże od tego jak dobrze poznamy
tą filozofię zależało będzie jak moralne,
a więc również szczęśliwe i spełnione,
będzie nasze życie. To jest powodem
dla jakiego stworzyłem niniejszą stronę
streszczającą moralną filozofię
totalizmu.
Jednak osiąganie postępu naszej wiedzy
o totaliźmie nakłada wymóg abym
nieprzerwanie prowadził badania na ten
temat. Dlatego, nawet w chwili obecnej
przeprowadzam różne eksperymenty
nacelowane na ustalenie kolejnego z
aspektów działania praw moralnych,
karmy, itp. Wyniki tych dalszych badań
zamierzam też publikować w miarę jak
staną się one dostępne. Dlatego
przygotowywanie niniejszej strony
nie może być uważane za już całkowicie
zakończone, a musi być kontynuowane
w sposób nieprzerwany. W przyszłości
strona ta będzie okresowo udoskonalana
i upraszczana, w miarę jak nowe informacje
na ten temat staną się dostępne i zostaną
przeze mnie zweryfikowane. Zapraszam
więc do jej ponownego odwiedzenia za
jakiś czas, aby wówczas sprawdzić, co
nowego w sprawie totalizmu, praw moralnych,
pola moralnego, karmy, itp., już stało się
nam wiadome.
Warto także okresowo sprawdzać "blogi totalizmu"
z jakich niektóre działają już od kwietnia 2005 roku,
np. pod adresami:
totalizm.wordpress.com,
totalizm.myblog.net,
totalizm.blox.pl/html,
getablog.net/totalizm,
oraz
newfreehost.com/god.
(Odnotuj że wszystkie te blogi są lustrzanymi
kopiami o takiej samej treści wpisów.)
Wszakże na "blogu totalizmu" wiele ze spraw
omawianych na tej stronie naświetlane jest
na bieżąco dodatkowymi komentarzami i
informacjami spisywanymi w miarę jak nowe
zdarzenia stopniowo rozwijają się przed
naszymi oczami.
Odnotuj, że czytelnicy
mogą sobie załadować do własnego komputera replikę niniejszej strony
internetowej, tak jak to zostało wyjaśnione na stronach
FAQ - częste pytania lub
replikuj
dostępnych przez "Menu 1" i "Menu 2".
(Aby sobie załadować tą replikę, wystarczy w "Menu 1" kliknąć na pozycję
źródłowa replika tej strony.
Odnotuj jednak, iż jeśli po takim kliknięciu replika się sama nie załaduje,
to zapewne oznacza że albo na danym serwerze/witrynie replika ta NIE
mogła zostać udostępniona zainteresowanym np. z powodu ograniczeń
pamięci serwera, albo też że istnieją jakieś inne problemy techniczne
blokujące możliwość jej sprowadzania z owego serwera. W takim wypadku
należy zmienić serwer używając adresów podanych w
"Menu 4"
lub "Menu 3", a następnie spróbować replikę tą załadować sobie z następnego
serwera.)
Aktualne adresy emailowe autora tej strony, tj.
dra inż. Jana Pająka
(a przez okres 2007 roku - Prof. dra inż. Jana
Pająka), pod jakie można wysyłać ewentualne
uwagi, zapytania, lub odpowiedzi na zadane
tu pytania, podane są na stronie internetowej
o mnie (Prof. dr inż. Jan Pająk).
Tam również dostępne są adres pocztowy
i numery telefonu autora.
Przed napisaniem do autora proponuję jednak
rozważyć, czy dana sprawa nie nadawałaby się
przypadkiem do publicznego przedyskutowania
na jednym z blogów totalizmu. (Adresy tych
blogów podane są w punkcie #H4 powyżej.)
Chodzi bowiem o to, że autor zawalony jest
korespondencją i badaniami, trudno mu więc
znaleźć czas na indywidualne odpisywanie.
Jeśli więc dany email nie dotyczy jakiejś szczególnie
istotnej sprawy, jest raczej mała szansa że
autor znajdzie czas aby na niego odpisać.
Tymczasem na blogu totalizmu wypowiadają
się zarówno zwolennicy totalizmu jak i jego
przeciwnicy, a na dodatek na świecie obu tych
kategorii jest już bardzo dużo - tyle że nie
wszyscy z nich podejmują publiczną dyskusję.
Po zaprezentowaniu więc na blogu totalizmu
swojej sprawy, ma się sporą szansę, że
otrzyma ona odpowiedź zarówno od zwolenników
jak i od przeciwników totalizmu. Ponadto,
wszystko co jest napisane na blogach totalizmu
jest też czytane uważnie przez autora i często
komentowane w następnych wpisach do tychże
blogów.
#H6.
Nawet najwięksi sceptycy
prawdopodobnie odnotowali już owe
sabotażujące plansze błędowe -
które nachalnie pokazują się
na każdej stronie internetowej
totalizmu -
włączając w to i niniejszą stronę:
Te plansze nachalnie wmawiające
istnienie rzekomych błędów, prześladują
każdą stronę internetową totalizmu
i zniechęcają oglądających ją ludzi.
Są one kolejnym z niezliczonych sabotaży
jakim
UFOnauci
skrycie okupujący Ziemię poddają wszystko
co dotyczy totalizmu. (Kiedy plansze
te się pokażą, najlepiej jest kliknąć
w nich na "X" lub na "No".) Nawet dla
największych sceptyków owe nachalne
plansze nieistniejących błędów
powinny być wizualnym dowodem że
jakaś złośliwa i dobrze ukryta moc
faktycznie sabotażuje i niszczy
strony totalizmu oraz wszystko inne
co z totalizmem się wiąże. Wszakże
jeśli ktoś skopiuje owe strony do
swojego własnego komputera, błędy
te nagle znikają. Strony totalizmu
wogólne nie używają przecież skryptu,
zaś ten rodzaj plansz błędowych może
się pojawić tylko przy obecności źle
napisanych skryptów. (Strony totalizmu
są programowane w języku HTML - całkowicie
bez użycia skryptów.) UFOnauci sprytnie
wstawiają cichcem owe plansze do oprogramowania
systemowego wszystkich serwerów które
goszczą strony totalizmu. Te szczególne
plansze błędów pojawiają się też wyłącznie
na stronach totalizmu. Wszakże ich
jedynym celem jest skryte sabotażowanie
owych stron bez pozostawiania śladu kto
dokonuje owych sabotaży. Na przekór jednak
owego nachalnego sabotażowania i jego dowodów
rzucających się w oczy na każdym kroku,
nadal tylu naiwnych ludzi nie chce
uwierzyć, że Ziemia jest jednak skrycie
okupowana przez szatańskich UFOnautów
jakich działania i intencje totalizm
stara się zdemaskować.
* * *
If you prefer to read in English
click on the flag
(Jeśli preferujesz język angielski
kliknij na poniższą flagę)
Data zapoczątkowania budowy tej strony internetowej: 15 maja 1999 roku.
Data jej najnowszego aktualizowania: 21 marca 2008 roku.
(Sprawdź pod adresami z "Menu 3" czy już istnieje nawet nowsza aktualizacja!)