"Totalizm2020 = Filozofia Wszystkiego z 2020 roku: tj. filozofia "Totalizm1985" poszerzona o następstwa mojego odkrycia w 2020 roku istnienia dodających męskich i odejmujących żeńskich tzw. "Drobin Boga", które są budulcem lub źródłem wszystkiego co istnieje w trzech światach rozmiarowo nieskończonego wszechświata
(po polsku Dla polskiej wersji kliknij na ta flage i angielsku For English version click on this flag)
Zaktualizowano: 2024/11/16
Najnowsze aktualizacje: #A1 do #A2 i #375

Menu 1:

(Wybór języka i wersji:)

dla 2020 wersji:
For English version 2020 click on this flag-English of 2020

Dla polskiej wersji 2020 kliknij na tą flagę-polski z 2020 roku



z kolei dla 1985 wersji For English version 1985 click on this flag-English of 1985

Dla polskiej wersji z 1985 kliknij na tą flagę-polski z 1985 roku

Inne języki versji z 1985 roku linkuje strona Menu 2


(Organizujące:)

Strona główna

Skorowidz

Menu 2

Menu 4

FAQ

Tekst [11] w PDF


(Po polsku tutaj:)

Totalizm2020

Totalizm1985

Totalizm w PDF

Źródłowa replika tej strony

Pasożytnictwo1985

Teoria Wszystkiego z 1985 roku

Koncept Dipolarnej Grawitacji

Teoria Życia z 2020 roku

Prawa moralne

Karma

Wolna wola

Biblia

Bóg

Dowód na istnienie Boga z 2007 roku

Dowód na duszę

Przepowiednie

Nirwana

Nieśmiertelność

Wymieranie lat 2030-tych

Pitna woda deszczowa

Energia słoneczna

Darmowa energia i perpetuum mobile

Telekinetyczne ogniwo

Grzałka soniczna

Telekinetyka

Samochody bez spalin

Telekineza

Strefa wolna od telekinezy

Telepatia

Trzęsienia ziemi

Sejsmograf

Artyfakt

Koncept Dipolarnej Grawitacji

Naukowa Teoria Wszystkigo 1985 roku

Totalizm

Pasożytnictwo

Karma

Prawa moralne

Nirwana

Teoria Życia z 2020 roku

Dowód na duszę

Wehikuły czasu

Nieśmiertelność

Napędy

Magnokraft

Komora oscylacyjna

Militarne użycie magnokraftu

Tapanui

Nowa Zelandia

Atrakcje Nowej Zelandii

Dowody działań UFO na Ziemi

Fotografie UFO

Chmury-UFO

Bandyci wśród nas

Tornado

Huragany

Katrina

Lawiny ziemne

Zburzenie hali w Katowicach

Ludobójcy

26ty dzień

Petone

Przepowiednie

Plaga

Podmieńcy

WTC

Columbia

Kosmici

UFOnauci

Formalny dowód na istnienie UFO

Zło

Antychryst

O Bogu naukowo

Dowód na istnienie Boga z 2007 roku

Metody Boga

Biblia

Wolna wola

Prawda

Dr Pająk portfolio

Widea z moim udziałem

"Smart" TV

O mnie (dr inż. Jan Pająk)

Krótkie "o mnie"

Poszukuję pracy

Aleksander Możajski

Świnka z chińskiego zodiaku

Zdjęcia ozdobnych świnek

Radości po 60-tce

Kuramina

Uzdrawianie

Owoce tropiku

Owoce w folklorze

Postępowanie z żywnością

Ewolucja ludzi

Wszystko-w-jednym

Grecka klawiatura

Rosyjska klawiatura

Rozwiązanie kostki Rubika 3x3=9

Rozwiązanie kostki Rubika 4x4=16

Playlisty piosenkowe dla TV i PC

Instrukcja piosenkowych playlist

Wrocław

Malbork

Milicz

Bitwa o Milicz

Św. Andrzej Bobola

Liceum Ogólnokształcące w Miliczu

Klasa Pani Hass z LO Milicz

Absolwenci PWr 1970

Nasz rok

Wykłady 1999

Wykłady 2001

Wykłady 2004

Wykłady 2007

Wieś Cielcza

Wieś Stawczyk

Wszewilki

Zwiedzaj Wszewilki i Milicz

Wszewilki jutra

Zlot "Wszewilki-2007"

Unieważniony Zjazd "2007"

Poprzedni Zlot "2006"

Raport Zlotu "2006"

Korea

Hosta

Lepsza ludzkość

Pająk do sejmu NZ 2014

Pajak na Prezydenta 2015

Pajak na Prezydenta 2020

Pajak dla prezydentury 2020

Partia totalizmu

Statut partii totalizmu

FAQ - częste pytania

Replikuj

Memoriał

Sabotaże

Skorowidz

Menu 2

Menu 4

Źródłowa replika strony menu

Źródła wpisów do blogów

Tekst [18] w PDF

Tekst [17] w PDF

Tekst [13] w PDF

Tekst [12] w PDF

Tekst [11] w PDF

Tekst [10] w PDF

Tekst [8p/2]

Tekst [8p]

Tekst [7]

Tekst [7/2]

Tekst [7b]

Tekst [6/2]

[5/4]: 1, 2, 3

Tekst [4c]: 1, 2, 3

Tekst [4b]

Tekst [3b]

Tekst [2]

[1/3]: 1, 2, 3

X tekst [1/4]

Monografia [1/4]:
P, 1, 2, 3, E, X

Monografia [1/5]



(In English here:)

Totalizm

Totalizm in PDF

Source replica of this page

Parasitism

Moral laws

Karma

Free will

The Bible

God

Proof for the existence of God of 2007

Proof of soul of 2007

Prophecies

Nirvana

Immortality

Concept of Dipolar Gravity

The Great Purification of 2030s

Drinking rainwater

Solar energy

Free energy

Telekinetic cell

Sonic boiler

Telekinetics

Zero pollution cars

Telekinesis

Telekinesis Free Zone

Telepathy

Earthquake

Seismograph

Artefact

Concept of Dipolar Gravity

Scientific Theory of Everything of 1985

Totalizm

Parasitism

Karma

Moral laws

Nirvana

Theory of Life of 2020

Proof of soul

Time vehicles

Immortality

Propulsion

Magnocraft

Oscillatory Chamber

Military use of magnocraft

Tapanui

New Zealand

New Zealand attractions

Evidence of UFO activities

UFO photographs

Cloud-UFOs

Bandits amongst us

Tornado

Hurricanes

Katrina

Landslides

Demolition of hall in Katowice

Predators

26th day

Petone

Prophecies

Plague

Changelings

WTC

Columbia

Aliens

UFOnauts

Formal proof for the existence of UFOs

Evil

Antichrist

About God

Proof for the existence of God of 2007

God's methods

The Bible

Free will

Truth

Dr Pajak portfolio

Videos with me

"Smart" TVs

About me (Dr Eng. Jan Pajak)

Old "about me"

My job search

Aleksander Możajski

Pigs from Chinese zodiac

Pigs Photos

Healing

Tropical fruit

Fruit folklore

Food handling

Evolution of humans

All-in-one

Greek keyboard

Russian keyboard

Solving Rubik's cube 3x3=9

Solving Rubik's cube 4x4=16

Song playlists for TV and PC

Instruction for song playlists

NZ Driving Licence advice

Wrocław

Malbork

Milicz

Battle of Milicz

St. Andrea Bobola

Village Cielcza

Village Stawczyk

Wszewilki

Wszewilki of tomorrow

Korea

Hosta

1964 class of Ms Hass in Milicz

TUWr graduates 1970

Lectures 1999

Lectures 2001

Lectures 2004

Lectures 2007

Better humanity

Pajak for parliament 2014

Pajak regarding 2017

Pajak for parliament 2017

Party of totalizm

Party of totalizm statute

FAQ - questions

Replicate

Memorial

Sabotages

Index of content with links

Menu 2

Menu 4

Source replica of page menu

Text [13] in PDF

Text [11] in PDF

Text [8e/2]

Text [8e]

Text [7]

Text [7/2]

Text [6/2]

Text [5/3]

Figs [5/3]

Text [2e]

Figures [2e]: 1, 2, 3

Text [1e]

Figures [1e]: 1, 2, 3

X text [1/4]

Monograph [1/4]:
E, 1, 2, 3, P, X

Monograph [1/5]


(Hier auf Deutsch:)

Dr Pająk portfolio

Über mich

Freie Energie

Gott Existiert

Malbork

Moralische Gesetze

Seismographen

Telekinesis

Totalizm

Text [5d]

Menu 2

Menu 4

Quelreplica dieser Seite


(Aquí en espańol:)

Leyes morales

Energía libre

Telekinesis

Totalizm

Sobre mí

Menu 2

Menu 4

Reproducción de la fuente de esta página


(Ici en français:)

Lois morales

Énergie libre

Telekinesis

Totalizm

Au sujet de moi

Menu 2

Menu 4

Reproduction de source de cette page


(Qui in italiano:)

Leggi morali

Energia libera

Telekinesis

Totalizm

Circa me

Menu 2

Menu 4

Replica di fonte di questa pagina




Menu 2:

(Przesuwne)

Oto wykaz wszystkich stron które powinny być dostepne pod niniejszym adresem (tj. na tym serwerze), w zestawieniu językowym - w 8 językach. Jest on częściej aktualizowanym powtórzeniem stron zestawionych też w "Menu 1". Wybierz poniżej interesującą Cię stronę manipulując suwakami, potem kliknij na nią aby ją uruchomić:

Tu powinna być wyświetlona strona menu2_pl.htm.

(Ten sam wykaz daje się też wyświetlić z "Menu 1" poprzez kliknięcie tam na "Menu 2".)



Menu 3: (Alternatywne adresy tej strony "Totalizm 2020":)

(Na płatnych serwerach:)

pajak.org.nz

totalizm.pl

(Na darmowym hostingu z FTP:)

drobina.rf.gd

geocities.ws/immortality

gravity.ezyro.com

nirwana.hstn.me

(Rzadziej aktualizowane:)

tornados2005.narod.ru



(Alternatywne adresy originalnej wersji "Totalizm 1985":)

(Na płatnych serwerach:)

pajak.org.nz

totalizm.pl

(Na darmowym hostingu z FTP:)

drobina.rf.gd

geocities.ws/immortality

gravity.ezyro.com

nirwana.hstn.me

(Rzadziej aktualizowane:)

tornados2005.narod.ru




Menu 4:

(Przesuwne)

Oto wykaz adresów wszystkich totaliztycznych witryn działających w dniu aktualizacji tej strony. Pod każdym z owych adresów powinny być dostępne wszystkie totaliztyczne strony wyszczególnione w "Menu 1" i "Menu 2", włączajac w to również ich odmienne wersje językowe (tj. wersje w językach: polskim, angielskim, niemieckim, francuskim, hiszpańskim, włoskim, greckim i rosyjskim). Najpierw więc w poniższym okienku wybierz adres serwera z każdego masz zamiar skorzystać manipulując suwakami, potem kliknij na jego adres, kiedy zaś otworzy się strona reprezentująca ów serwer wówczas wybierz sobie z "Menu 1" lub z "Menu 2" interesującą cię stronę i kliknij na nią aby ją uruchomić i przeglądnąć:

Tu powinna być wyświetlona strona menu.htm.

(Niniejszy wykaz daje się też wyświetlić z "Menu 1" poprzez kliknięcie tam na "Menu 4".)


#1. Motto:
       'W każdym z trzech światów rozmiarowo nieograniczonego wszechświata wszystko czemu można w nim przyporządkować "unikalną nazwę grupową" istnieje tam trwale w aż dwóch pod każdym względem nawzajem przeciwstawnych sobie wersjach, tj. "dodającej" (męskiej) oraz "odejmującej" (żeńskiej) - rozważ przykłady: dobro i zło, prawda i nieprawda, światło i ciemność, męska i żeńska Drobina Boga, cząstka i antycząstka (np. elektron i pozytron), materia i przeciw-materia, atmosfera i próżnia, ciepło i zimno, chińskie "yang" (tj. dodająca męska) i "yin" (tj. odejmująca żeńska), mężczyzna i niewiasta, życie i śmierć, itd., itp.'
(Powyższe motto opisuje moje przełomowe odkrycie z 2020 roku zainicjowane ustaleniem czasowo nieskończonego istnienia wieczyście ruchliwych, męskich dodających i żeńskich odejmujących tzw. Drobin Boga, które opisałem w #K1 i #K2 swej strony internetowej "god_istnieje.htm" oraz we wpisach #325 i #326 do blogów totalizmu o adresach z punktu #Z5 niniejszej strony. Budowę zaś, wygląd i działanie tych "Drobin Boga" podobnych do maleńkich ludzików potem Bóg użył jako budulec dla stworzenia wszystkiego w naszym "świecie materii" a także jako wzorzec dla stworzenia mężczyzny i kobiety, natomiast nawzajem przeciwstawne bo "dodajace" oraz "odejmujące" cechy których to Drobin Boga zrewolucjonizowały wszystkie moje poglądy - powodując tym podjęcie opisywanych na niniejszej stronie udoskonaleń pierwszej na Ziemi ludzko-powstałej "dodającej" Filozofii Totalizmu z 1985 roku jaką miałem honor osobiście wypracować i jaką opisałem na stronie "totalizm_pl.htm", zaś jaką oryginalnie wyprowadziłem z ustaleń mojego "Konceptu Dipolarnej Grawitacji z 1985 roku" - który zaraz potem, czyli jeszcze w 1985 roku, nazwałem też Teorią Wszystkiego z 1985 roku.)


#2. WSTĘP:
       Moje inżynierskie wykształcenie, doktorat, profesury na 4 uniwersytetach świata plus wykładanie i tutorowanie lub prowadzenie badań na 6 jeszcze innych wyższych uczelniach świata, wrodzona dociekliwość, nawyk osobistego i niezarobkowego wykonywania wszelkiej nadarzającej się pracy fizycznej "dodająco" służącej Bogu i bliźnim, a także trwające całe życie poszukiwania prawdy, spowodowały iż odkryłem, że każda prawda sama sobą reprezentuje jedynie fragment większej i bardziej uniwersalnej prawdy, ponieważ ma przeliczne związki "przyczynowo-skutkowe" z wszelkimi innymi prawdami. Dlatego w przeciwieństwie do nieprawdy - całą którą można wymyślić i sformułować naraz, całej prawdy NIE odkrywa się w jednym posunięciu czy "błysku geniuszu", a trzeba ją wypracowywać i udoskonalać stopniowo, dokładnie tak "jak" inżynierowie wynajdują, dopracowują i potem udoskonalają maszyny. W międzyczasie "każda prawda rodzi też inne nowe prawdy". Z tych właśnie powodów, moje przełomowe odkrycie z 2020 roku, esencję którego podaję w "motto" tej strony, wpływa też na moją "Filozofię Totalizmu z 1985 roku" - tj. na ten do dziś zwalczany "Totalizm", zawsze pisany przez "z" aby odróżniać go od "totalitarianismu" przez "moce zła" też zwodząco nazywanego słowem "totalism" ale pisanego przez "s". Aczkolwiek mój "Totalizm" nadal pozostaje poprawny, wysoce skorzysta z poszerzenia i uprecyzyjnienia o opisy następstw tamtego mojego przełomowego odkrycia z 2020 roku. Ta jej poszerzona i uprecyzyjniona wersja będzie stopniowo formułowana na niniejszej stronie o nazwie "totalizm2020.htm", na której będę opisywał swoją najnowszą wersję "Filozofii Totalizmu z 2020 roku", w miarę jak mój czas i zdolność przerobowa na to jej pracochłonne opisywanie mi pozwoli. Ciekawe też czy światowy monopol Google w końcu zaprzestanie dotychczas praktykowanego sekretnego ukrywania moich publikacji i zacznie pokazywać linki do opisów tej nadal jedynej opracowanej przez człowieka na Ziemi "dodającej" filozofii totalizmu, choćby tylko warunkowo, np. kiedy poszukujący będą specyficznie jej wyszukiwali np. poleceniem: https://www.google.com/search?q=totalizm+dr+jan+pajak lub poleceniem https://www.google.com/search?q=totalizm+prof+jan+pajak .

#3. O autorze:
       Treść tej strony autoryzuje dr inż. Jan Pająk, czyli urodzony w Polsce badacz, odkrywca, oraz wynalazca który po upadku "Solidarności" wyemigrował do Nowej Zelandii. Jego pełne losy życiowe opisuje polskojęzyczna autobiografia w PDF gratisowo upowszechniana stroną tekst_17.htm, zaś krótko streszcza je autobiograficzna strona o nazwie pajak_jan.htm, a także liczne widea, linki i plansze startowe których podaje jego strona internetowa o nazwie "djp.htm" - np. patrz półgodzinne, polskojęzyczne wideo https://www.youtube.com/watch?v=f3MuZec4jGM lub półgodzinne, polskojęzyczne wideo https://www.youtube.com/watch?v=lBVQfl2bbtI . Z zawodu dr inż. Jan Pająk to wykładowca akademicki, który uczył studentów i prowadził badania na 10 uczelniach świata, na czterech z nich osiągając stanowiska profesora uniwersyteckiego. Zawodowo wykładał tam całą gamę przedmiotów z aż dwóch odmiennych dyscyplin, tj. z dyscypliny Inżynierii Mechanicznej i Budowy Maszyn najpierw na swej rodzimej Politechnice Wrocławskiej, potem zaś na uniwersytetach w Nowej Zelandii (Canterbury), Malezji (Kuala Lumpur) i Borneo (Kuching), a także z dyscypliny Inżynierii Softwarowej oraz Języków Programowania na czterech uczelniach Nowej Zelandii (tj. na: Invercargill College, Dunedin University, Timaru Polytechnic i Wellington Institute of Technology) oraz na uniwersytetach z Cypru (Famagusta) i Korei Południowej (Suwon). Na aż czterech z tych uczelni (tj. na uniwersytetach z Cypru, Malezji, Borneo i Korei) był zatrudniony na stanowisku profesora uniwersyteckiego. W początkowej części 21 wieku dr inż. Jan Pająk tym wyróżnił się też z grona nadal żyjących wówczas odkrywców i wynalazców oraz jednocześnie obywateli Polski i/lub Nowej Zelandii, że stał się najszerzej z nich znanym wtedy w świecie, najróżnorodniej interpretowanym, a ponadto najbardziej produktywnym - na przekór prowadzenia badań bez finansowania i na zasadach jakoby prywatnego "hobby" naukowego wymuszanego oficjalną dezaprobatą badanych przez niego obszarów wiedzy, oraz na przekór iż wyniki jego badań stanowią jedną ze skrycie najzacieklej obecnie na świecie blokowanej, ukrywanej, obrzydzanej i zwalczanej "zakazanej wiedzy i prawdy".

#4. Do 300% powiększanie druku tej strony:
       Warto też wiedzieć, że wielkość druku tej strony daje się zwiększać aż do około 300% jego standardowej wielkości. To zaś pozwala aby stronę tę łatwo czytać bez użycia okularów. Każde bowiem software użyte do jej wyświetlania ma wbudowany w siebie tzw. "zoom". Np. w "Google Chrome" ów "zoom" odsłania się kliknięciem na pionowy "trzykropek" w prawym górnym rogu ekranu, poczym druk można zwiększać lub pomniejszać klikając na plus lub minus owego "zoom". "Firefox" ten sam "zoom" odsłania kliknięciem tam na trzyliniowy myślnik, zaś "Internet Explorer" - po kliknięciu tam na 8-zębowy "trybik". Także zdjęcia tej i innych moich stron też daje się powiększać nawet do 500% ich oryginalnej wielkości - co pozwala np. na dokładne oglądnięcie sobie twarzy kogoś kto nas interesuje. Najprościej uzyskać takie powiększanie zdjęcia, najpierw na nie klikając - tak aby ukazało się ono w odrębnym okienku. Potem należy (też kliknięciem) pokazać je sobie z tego odrębnego okienka na ekranie komputera. Mając zaś je już na ekranie komputera, można otworzyć sobie dla niego "zoom" jaki opisałem powyżej dla powiększania druku tej strony, poczym klikając na + lub - owego zoom można sobie owo zdjęcie z ekranu dowolnie zwiększać lub pomniejszać.

Część #A: Co to takiego ta "Filozofia Totalizmu" (zawsze pisana przez "z" and "dodawać" a NIE przez "s" aby "odejmować" jak "totalitarianism") i dlaczego warto poznać i praktykować jej poszerzoną i uprecyzyjnioną wersję, tj.: "Totalizm2020 = Filozofia Wszystkiego z 2020 roku":


Streszczenie punktów #A1 do #A2 niniejszej strony "totalizm2020.htm" oraz mojego bloga #375 jaki adaptuje treść owych punktów. Jak czytelnik zapewne może już wiedzieć, podczas swego życia zawodowego wymuszanego (i marnowanego) przez polityków aby trwał aż do 65 roku mego życia, prowadziłem badania i wykładałem studentom w dziesięciu różnych uczelniach (w tym na 4 uniwersytetach świata na stanowiskach profesora uniwersyteckiego) i to w aż dwóch odmiennych obszarach wiedzy. Pierwszym z tych obszarów mojej zawodowej specjalizacji była Inżynieria, która generuje i gromadzi wiedzę "jak" budować maszyny i obiekty z materii. Z kolei moim drugim obszarem specjalizacji były Nauki Komputerowe, a ściślej "Inżynieria Softwarowa", uczące same siebie i nauczające studentów "jak" tworzyć precyzyjnie działające struktury z ludzkich myśli i ze zakodowanych ludzkich "słów" (znaczy ze "słów" identycznych do tych opisywanych w werseatch 1:1-14 z "Ew. św. Jana" w Biblii, tyle że stwarzających języki komputerowe zamiast ludzkich języków). Z kolei owe struktury z ludzkich myśli i ze słów (tj. programy komputerowe) po ich wczytaniu przez komputery zdolne do przetwarzania swoich "myśli", precyzyjnie im komunikują "jak" owe myślące maszyny powinny wykonywać swe zadania. Ten mój głęboki wgląd do owych dwóch drastycznie odmiennych dyscyplin wiedzy pozwolił mi potem odkryć jedną kategorię prawdy jaka jest ogromnie istotna dla opisywanej tu "dodającej" filozofii "Totalizm" (tj. dla tego "totalizmu" zawsze pisanego przez "z" aby symbolizować i nosić w sobie tradycje "dodawania", czyli NIE pisanego przez "s" aby NIE symbolizować i przenosić sobą "odejmowania" tak jak symbolizuje to "s" z filozofii "totalitarianism" stworzonej przez "moce zła" - których "kurierzy czasowi" cofając się do tyłu w czasie swymi "wehikułami czasu" np. techniczną hipnozą wmusiły niektórym piszącym o filozofiach osobom aby filozofię "totalitarianismu" przemianować na nazwę "totalism"). Prawda ta ujawnia, że aby stwarzane przez nas struktury myślowe poprawnie spełniały swe cele, muszą one spełniać podobnie ostry zestaw wymagań "jak" dobrze już poznane przez inżynierów ludzkości i starannie, oraz precyzyjnie już zdefiniowane wymagania dla budowy maszyn i obiektow z materii (ale pamiętając iż esencje owych wymagań są specyficzne dla danej struktury myślowej - np. odnotuj jak wiele błędów popełniają młodzi programiści lub osoby NIE zaznajomione jeszcze z komputerami, tylko ponieważ oni NIE poznali jeszcze wystarczająco dobrze specyficznych wymagań struktur myślowych języka komputerowego lub aplikacji jakich używają). Ilustrując to prostym przykładem, aby np. maszyna zwana "pompa" poprawnie pracowała, wówczas np. jej tłok NIE może "przeciekać", a musi być szczelny. Podobnie aby dowolna filozofia życiowa generowała poprawnie swe "owoce", tam gdzie wymagana w niej jest np. "prawda", NIE mogą pojawiać się "przecieki kłamstwa", bowiem owa filozofia NIE będzie spełniała nakładanych na nią funkcji i celów. Drugą równie istotną prawdę wyniosłem z domu rodzinnego w którym mój ojciec był tzw. "złotą rączką" i zadziwiająco poprawnie potrafił wykonać ochotniczo (i zwykle za darmo) każdą pracę fizyczną. Idąc w jego ślady, ja też nigdy NIE unikałem ochotniczgo i nieodpłatnego wykonania jakiejkolwiek pracy fizycznej, na potrzebę wykonania której się natknąłem. Stąd np. fizycznie naprawiając maszyny, wznosząc budynki, projektując i wykonując meble, czy pracując przy żniwach i produkcji, poznałem inżynierskie "jak", które ujawniły mi tę odmienną kategorię prawdy o wymaganich jakie muszą spełniać maszyny i obiekty aby poprawnie wypełniały swe zadania. Kiedy więc w 1985 roku formowałem od zera swoją "filozofię totalizmu", w jej strukturę myślową wbudowałem obie powyższe kategorie prawd i wymagań. Ku swemu zaskoczeniu, praktykowanie tej filozofii w zamian odpłacało mi ciągiem dawania, dawania i dawania coraz to nowych odkryć, ustaleń i prawd. Z czasem też odkryłem, że Biblia ma mądrze zaszyfrowane w siebie podobne kategorie prawd i wymagań jak totalizm. To pozwoliło mi zakwalifikować je obie, tj. mój totalizm i Biblię, do podobnej sobie rodziny - którą po odkryciu tzw. "Drobin Boga" nazwałem nieużywaną dotąd nazwą "dodające filozofie". Jak też to zakwalifikowanie pozwoliło mi ustalić, wszystkie inne znane na Ziemi filozofie już NIE kwalifikują się do tej "dodającej" kategorii, bowiem w swych wymaganiach akceptują one istnienie "przecieków" jakie uniemożliwiają ich "dodające działanie", a powodują iż działają one "odejmująco" jak już popsute maszyny. Moje coraz bardziej zdecydowane praktykowanie totalizmu, który swym "dodawaniem" drastycznie się różni od "odejmujących" filozofii życiowych wielu innych ludzi, z czasem ujawniło mi jeszcze jedną istotną prawdę: mianowicie iż "atmosfera myślowa" jaką tworzymy w swym umyśle w wyniku praktykowania naszej własnej odmiany filozofii życiowej, formuje wokół nas rodzaj "twórczego pola", które jak odnotowałem w internecie ostatnio ateistycznie nazywają "matryca" ("matrix") albo "symulacja" ("simulation"). Odkryłem także iż jego moc pochodzi bezpośrednio z nadprzyrodzonej mocy Boga, który mądrze tworzy wokół nas odmianę rzeczywistości jaka jest dokładną kopią owego "twórczego pola", które uformowaliśmy w swym umyśle. Cechą tej rzeczywistości jest iż wokół nas urzeczywistnia się np. omawiana w "motto" do #F2, w {4#A2} i w {9#A2} poniżej Boska "zasada fizycznego potwierdzania każdego naszego silnego wierzenia", tj. że mocą swego umysłu my nieświadomie tworzymy wokół siebie rzeczywistość w jakiej żyjemy. Wszystko to powyższe, a także wiele następnych podobnych prawd, odkryć i wymagań, będę ujawniał swym czytelnikom w opisach poszerzonej i uprecyzyjnionej wersji mojej "filozofii totalizmu", jaką naprawdę warto zacząć praktykować. Poniższe punkty #A1 i #A2 stanowią dla niej rodzaj jakby wprowadzenia i streszczenia. I tak punkt #A1 głównie wyjaśnia pojęcia formujące fundamenty logiczne i wymagania inżynierskich procedur "jak", które czytelnik powienien poznać aby zrozumieć dlaczego niezależnie od Biblii, moja filozofia "Totalizm2020" jest pierwszą i nadal jedyną na Ziemi "dodającą" filozofią sformułowaną przez człowieka, wiodącą do naukowego odkrywania zestawu tych samych zasad i wymagań (np. informowania wyłącznie prawdy, wybierania tylko tego co powoduje "dodające" następstwa w danej sprawie, itd.) absolutnie niezbędnych dla powodowania "dodających" postępowań ludzi, jakie to zasady i wymagania rekomendowane są do przestrzegania wersetami Biblii za pomocą słownikowego "co" i w sposób uznający prawo każdej osoby do posiadania własnej tzw. "wolnej woli". Ponadto punkt #A1 objaśnia też dlaczego NIE przestrzeganie tych zasad i wymagań (np. kłamanie) przez "odejmujące filozofie" (którymi są wszystkie dotychczas wypracowane przez ludzi filozofie na Ziemi) doprowadziło do obecnego zrujnowania i upadku naszej cywilizacji, zatrzymania jej postępu naukowego i moralnego, oraz wiedzie ludzkość wprost do samozagłady. Z kolei punkt #A2 przytacza moją definicję "dodającej" filozofii "Totalizm2020", która jest już poszerzoną oraz uszczegółowioną wersją filozofii "Totalizm1985" ze strony "totalizm_pl.htm". Kiedy punkt #A2 opisuje najważniejsze zalety (cechy) owej filozofii "Totalizm2020", uzasadnia on także dlaczego zasługuje ona na nazwę "Filozofia Wszystkiego z 2020 roku". Jednym z wniosków ogólnych jakie zdecydowanie wynikają z historii powstania i udoskonalania opisanej tu filozofii totalizmu, jest iż aby ludzkość wybroniła się z obecnego jej upadku i pędu ku samozagładzie, gro jej uczestników powinna zacząć uczyć się przez całe życie oraz praktykować prawdy i wymagania opisywane w Biblii lub w mojej "filozofii totalizmu". Z kolei ludzie twórczy, z obecnego traktowania swych produktów jako źródła zarobków lub nawet bogactwa, powinni odrzucić "chciwość" którą nieświadomie wprogramowują duchowo w swe produkty, a przestawić się na nieodpłane tworzenie łączące w sobie ochotniczą pracę fizyczną i co najmniej dwie kategorie dyscyplin życiowych, jedna z której aktywnie coś wytwarza z materii, inna zaś aktywnie czerpie prawdy ze sposobu ich myślenia oraz z ich poznanej znajomości Boga.


#A1, blog #375. Odnotuj iż w świetle ustaleń mojej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku", tak naprawdę to w całym wszechświecie istnieją tylko dwie filozofie życia, tj. "dodająca" i "odejmująca":

Motto: 'Żyj adoptując aktywnie i wdrażając w swym życiu "(1) filozofię dodawania" precyzyjnie opisaną tylko w Biblii dziesięcioma przykazaniami Boga oraz nakazami i wymaganiami z jej wersetów, zaś otwarcie definiowaną w wyjaśnieniach niniejszego "totalizmu2020", natomiast jak morderczej zarazy unikaj "(2) filozofii odejmowania", która sama wszystkim się narzuca, a na dodatek jest też wmuszana ludzkości kłamstwem, siłą i przekupstwem.' (Wyjaśnienia tego motto: Te dwie nawzajem przeciwstawne do siebie filozofie życiowe zmagają się właśnie o zapanowanie nad Ziemią i ludzkością. Z nich obu owa (1) "dodająca", począwszy od początka poprzedniego 20 wieku jest nawet coraz usilniej zwalczana z powodu jej wysokiej trudności i wzrostu ateizmu - przy pokonywaniu których są w stanie wytrwać tylko najbardziej zadedykowane Bogu osoby. Jednak to ona jest najwyżej owocna, oraz przeszkadza w zapanowaniu nad ludźmi niszczycielskich "mocy zła". Jedynie praktykowanie tej właśnie filozofii trwale też rodzi wszystkie korzystne dla ludzi "owoce". Ponadto, zgodnie z zacytowanymi poniżej wersetami 7:13-14 z "Mateusza" w Biblii, można też ją nazywać "podążaniem w swym życiu drogą Boga" albo w skrócie "drogą Boga". Natomiast owa (2) "odejmująca" filozofia, zaczynając od początka 20 wieku zaczęła być praktykowana przez coraz większą proporcję ludzkości z powodu jej łatwości i bezwysiłkowości praktykowania i jej zgodności z niedoskonałościami ludzkiej natury, a także ponieważ sama automatycznie się narzuca tym ludziom co NIE starają się praktykować (1) filozofii "dodawania", oraz ponieważ jest też usilnie wmuszana ludzkości przez "moce zła". Pamiętajmy jednak iż "jeśli coś łatwo przychodzi wtedy i łatwo nas zdradzi oraz porzuci" (jest to także ważne w sprawach żon). Na dodatek ta "odejmująca" filozofia zawsze kończy się samozagładą. Zgodnie z Biblią można ją też nazywać "drogą ulegania pokusom" albo w skrócie "drogą Szatana". Obie te przeciwstawne do siebie filozofie życiowe wyjaśniam też dokładniej m.in. w punktach #G1 do #G3 strony internetowej "rok.htm", w punkcie #I1 strony internetowej "parasitism_pl.htm", oraz w punktach #K1, #K2 i #K5 strony internetowej "aliens_pl.htm", a także w blogach #374, #373, #372 i #371 - odnotuj iż adresy blogów totalizmu podaję w #Z5 przy końcu niniejszej strony "totalizm2020.htm".)

       Wszystkie wskazywane w powyższym "motto" moje publikacje, np. punkt #I1 strony internetowej "parasitism_pl.htm" i wpis #372 do blogów totalizmu, usilnie podkreślają iż praktycznie w naszym "świecie materii" tak naprawdę istnieją tylko dwie filozofie postępowania w ludzkim życiu, tj. (1) "filozofia dodawania" a także (2) "filozofia odejmowania". Najważniejsza z nich to owa: (1) wypracowana przez Boga, w pełni opisywana jedynie w Biblii, oraz dla wielu powodów zasługująca na nazwę "dodająca filozofia" (choć Biblia tak jej NIE nazywa). Używanie dla niej w publikacjach totalizmu kwalifikującej ją nazwy (1) "filozofia dodawania" wynika z wyjątkowo unikalnej cechy jaką tylko ona posiada, mianowicie iż jej praktykowanie daje się przyrównywać do każdego procesu "dodawania", przykładowo pracowitego dodawania do użytku ludzi coraz doskonalszych maszyn lub budynków przez inżynierów i budowniczych, czy pracowitego procesu dodawania w mikroprocesorach komputerów. Wszakże zawsze do użytku zarówno osoby praktykującej tę filozofię Boga, jak i do użytku jego/jej bliźnich a nawet Boga i natury, jej zasady bardzo złożonym pocesem stopniowo identyfikowanym przez totalizm generują najróżniejsze wysoce użyteczne wyniki, w Biblii nazywane "owoce". (Totalizm też używa tej wymownej nazwy "owoce".) Zasady działania tej "dodającej" filozofii Boga najlepiej daje się opisać inżynierskimi procedurami "jak" - co czynię na niniejszej stronie. Chodzi bowiem o to, że do jej opisów z wersetów Biblii używane jest głównie słownikowe "co" - jak wierzę ponieważ ich wyjaśnianie z użyciem inżynierskiej procedury "jak" w czasach pisania Biblii i nieznajomości istnienia dzisiejszych programów oraz algorytmów (w biblii zwanych "słowo"), zapewne byłoby zbyt trudne do zrozumienia przez dawnych ludzi. (Różnice pomiędzy opisami słownikowym "co" a inżynierską procedurą "jak" po angielsku zwaną "knowhow", najszerzej wyjaśniam w blogu #341 i w punkcie #G3 z mojej strony "wroclaw.htm".) Tymczasem wypracowanie dzisiaj dla tej "dodającej" filozofii owej procedury "jak" - co okazuje się być istotne i pomocne dla jej wdrażania, dla niektórych jej fragmentów wymaga szczegółów jakich brakuje w Biblii, zaś dla innych fragmentów szczegóły te są zbyt skrótowo i ogólnie wyjaśniane - Bóg zapewne wiedział iż z czasem znajdzie się ktoś, kto je naukowo lub empirycznie poznajduje. Dlatego począwszy od 1985 roku, te inżynierskie procedury "jak" zacząłem naukowo wyprowadzać lub odkrywać i wypracowywać, poczym publikować, z mojej "filozofii totalizmu z 1985 roku" będącej pierwszą na Ziemi, sformułowaną przez człowieka, nowoczesną i w pełni "dodającą filozofią". Dzięki wypracowaniu owych procedur "jak" mogą one teraz być opublikowane w niniejszej wersji poszerzonej i uprecyzyjnionej filozofii "Totalizm2020". Z kolei dzięki pedantycznemu przestrzeganiu przez filozofię totalizmu czystości i klarowności używanych przez niego "narzędzi" (jakie opisuję poniżej już w następnym paragrafie) uzyskał on niezwykłą cechę "samoudoskonalania się". Cecha ta powoduje, że filozofia totalizmu, podobnie jak wierzący w Boga żywy człowiek, bez przerwy znajduje i wskazuje (jakby podpowiada temu co go praktykuje) sposoby na jakie można ją/go jeszcze bardziej udoskonalić. Nieustającego wyprowadzania tych samoudoskonaleń filozofia totalizmu dokonuje dzięki rodzajowi "nitki Ariadny" jaka mnie osobiście prowadzi do coraz to nowych odkryć i "światła wiedzy", a jaką symbolicznie reprezentuje spisana i ciągle też samoudoskonalająca się, moja "Teoria Wszystkiego z 1985 roku" a także moja "Teoria Życia z 2020 roku". Nieustające przymierzanie bowiem tego co stwierdzają obie te teorie, do tego co stwierdza sama filozofia totalizmu, w jakiś niewyjaśniony sposób ujawniają coraz to nowe podpowiedzenia, "gdzie", "co" i "jak" można dla ich udoskonalenia odkryć, empirycznie potwierdzić, poczym sformułować na piśmie dzisiejszym nowoczesnym językiem. Tę ich metodę wzajemnego powodowania ich samoudoskonaleń, ja porównuję do wspinania się na symboliczny "mur niewiedzy" poprzez przystawienie do niego drabiny, która tylko dzięki opieraniu się o ów mur pozwala aby na niego móc się wspiąć (szczegóły tego porównania wyjaśniam na początku punktu #J5 z mojej strony "wszewilki_jutra.htm"). Tak jednak się składa, że owa "dodająca" filozofia Boga okazuje się być bardzo trudną w jej wdrażaniu, a ponadto jej używanie jest sekretnie zwalczane na Ziemi przez "moce zła" - co jednak NIE powinno nam przeszkadzać, bowiem wszystko co kosztuje nas wiele trudu, po osiągnięciu tego okazuje się szczególnie cenne i przynoszące wiele dobra. Faktycznie też wszyscy co praktykują tę "dodającą" filozofię Boga, lub totalizm, zgodnie stwierdzają iż jest ona wyjątkowo efektywna i owocna, a także że zmienia na lepsze życie ich oraz życie ich bliźnich.

       Aby móc efektywnie praktykować jakąkolwiek "dodającą" filozofię (tj. albo filozofię ukierunkowująca kogoś wersetami Biblii, albo też opisywaną tu "filozofię totalizmu" stworzoną przez autora niniejszej strony), konieczne jest klarowne rozumienie zdefiniowanych tu "dodających narzędzi", używania wyłącznie których ona nieodwołalnie wymaga, ponieważ tylko one przysparzają "dodające owoce" jakie jej praktykowanie jest w stanie urodzić. Zacznijmy więc od omówienia owych "narzędzi" jakie używa zarówno Biblia, jak i totalizm, dla spowodowania rodzenia swoich "owoców". Tyle iż w Biblii NIE są one definiowane jako "narzędzia", a jedynie opisane słownikowym "co" (po różnice "co" i "jak" patrz w/w blog #341) i zaprezentowane w esencji stwierdzeń jej wersetów. Ponieważ zaś mój totalizm jest tworem naukowca między innymi "Inżynierii", nawykłego do procedur "jak" oraz do definiowania i mierzenia wszystkiego, w opisach totalizmu wprowadziłem owo bardzo mu przydatne pojęcie "narzędzi". Narzędzia Biblii są tymi samymi jakie od chwili swego powstania nieświadomie używa też moja "filozofia totalizmu z 1985 roku" - tj. od czasu kiedy NIE miałem jeszcze pojęcia iż procedury "jak" naukowo wypracowane przez totalizm jednocześnie wyrażają esencję opisanych w Biblii starożytnym językiem "co" przykazań i wymagań Boga. Tak samo jak w ludzkich działaniach potrzebna jest coraz większa liczba "narzędzi", również filozofie Biblii i totalizmu już obecnie mogą ich mieć bardzo dużo, zaś w przyszłości ich liczba z całą pewnością jeszcze się zwiększy. Podobnie też jak np. w naszych kuchniach używamy "ręcznych narzędzi" (np. łyżka czy obierak-peeler do ziemniaków) albo "mechanicznych narzędzi" (np. mikser, sokowirowka, itp.), podczas nabywania których nasza filozofia życiowa nakazuje nam kierować się określonymi zasadami "wyborów" (np. albo wybierać masowo już produkowane ale szybko się psujące i zanieczyszczajace planetę narzędzia z "taniego plastyku", albo też usilnie poszukiwać "drogich narzędzi" z trwałych metali wyprodukowanych przez firmy znane nam z wysokiej jakości ich produktów) również filozofia totalizmu już obecnie używa aż kilka rodzajów swych narzędzi, tj.: wymagania (') (np. mów wyłącznie "prawdę") - opisujące co w praktykowaniu danej filozofii wolno używać a czego NIE wolno używać (np. NIE wolno kłamać); nasze wybory (") (np. wybieraj to co jednocześnie "dodająco" służy: Bogu, bliźnim, tobie i naturze) - opisujące co dana filozofia zaleca jako zestaw kryteriów, ktorymi mamy w swym życiu się kierować przy wybieraniu co w danej sytuacji uczynić; prawa moralne ("') (np. totaliztyczne "Prawo Bumerangu" znane też pod nazwą "Prawa Karmy", zaś w Biblii podane jako np. przypomnienia np. "Posiejcie sobie sprawiedliwość, a zbierzecie miłość" - "Ozeasz" 8:7, albo "Oni wiatr sieją, zbierać będą burzę" - "Ozeasz" 10:12); itd. Ja już mam w głowie zaczątki dalszych rodzajów narzędzi, ale muszę je lepiej dopracować naukowo i inżyniersko zanim je opublikuję na tej stronie. Duża liczba "narzędzi" powoduje, że przykładowo w Biblii kolejne "dodające narzędzie" jest zakodowane w niemal każdym jej wersecie - to dlatego prowadzenia naprawdę "dodającego" życia trzeba się uczyć przez całe swe życie (na szczęście to co trudne zawsze jest rodzącym najdoskonalsze i najbardziej potrzebne "owoce"). Tutaj przytoczę więc jedynie kilka najczęściej używanych ich przykładów - jako iż je wszystkie czytelnik znajdzie w Biblii.

Oto wymagania (') jako przykłady "dodających narzędzi":
(A') udowodniona prawda w informowaniu;
(B') optymizm i pozytywne myślenie w motywowaniu;
(C') ochotnicze i nieodpłatne dawanie w wykonywaniu i pracy;
(D') wiedza (szczególnie inżynierskie "jak"), połączona z "głodem większej wiedzy" powodującym powiększanie swej wiedzy (uczenie się) trwające przez całe życie oraz wykazujące brak "dyskryminacji" źródeł w których wiedzę się poszukuje - np. dyskryminacji jaką już wykazuje instytucja dzisiejszej "oficjalnej nauki ateistycznej", która zabrania poszukiwania wiedzy poza oficjalnie uznawanymi publikacjami naukowymi;
(E') doświadczenie życiowe zdobywane m.in. poprzez osobiste i ochotnicze wykonywanie wszelkich prac fizycznych do wykonania jakich Bóg stwarza nam okazję;
(F') wyrażające sobą pedantyczne wdrażanie "moralności" w swym życiu i we współistnieniu, tj. (F'a) głęboka miłość i szacunek do prawdziwego Boga, (F'b) do bliźnich, oraz (F'c) do natury; Itd.

Oto nasze wybory życiowe (") jako przykłady "dodających narzędzi":
(A") "Komu" z, a jeszcze lepiej "czy", oprócz ciebie samego to co wybrałeś jednocześnie służy: Bogu, bliźnim i naturze;
(B") Jak długo będzie to wszystkim służyło lub ty jesteś w stanie wytrwać przy tego realizowaniu: np. tylko gdy zdrowy i silny, całe życie, wieczność;
(C") Czy masz siły, zasoby i środki wymagane aby to zrealizować;
(D") Jak mocno to zależy od dobrej woli lub pomocy innych ludzi (im mniej, tym lepiej);
(E") Kogo będzie to miało jako swych przeciwników lub niechętnych temu (np. żonę/męża, bliźnich, naturę, moce zła, Boga);
(F") Jak bardzo zwiększa to dobrostan tych komu służy;
(G") Jak "lojalnie" twój "wybór" będzie "dodawał" dobro (tj. czy będzie trwały i lojalny w działaniu, czy też nieustająco będzie zmieniał obiekt swej lojalności - np. tak jak pogoda, lub jak dzisiejsze aktorki zmieniają swych mężów lub partnerów); itd.

Oto zaś prawa moralne ("') jako przykłady "dodających narzędzi":
(A"') Totaliztyczne "Prawo Bumerangu". Stwierdza ono: jakiekolwiek uczucia twoje działania wzbudzą w innych osobach, takich uczuć po tzw. "czasie zwrotu" ty sam nieodwołalnie doświadczysz wzbudzonych w tobie przez innych ludzi. Z powodu takiego działania tego prawa, zarówno Biblia jak i filozofia totalizmu implikują aby ze wszystkich "praw moralnych" jakich wypełniania one rekomendują (wykaz tych praw zawiera podrozdział I4.1.1 z tomu 5 mojej "monografii [1/5]") szczególną uwagę przykładać do wypełniania właśnie "Prawa Bumerangu" (tj. do unikania krzywdzenia). Ponieważ "Prawo Bumerangu" działa zarówno dla tzw. "intelektów indywidualnych" (tj. pojedyńczych ludzi) jak i dla "intelektów grupowych" (np. instytucji, państw, cywilizacji), przykłady jego opisów dla pojedyńczych ludzi czytelnik znajdzie np. w blogu #252 i w #C4.2 do #C4.4 strony "morals_pl.htm", zaś np. dla całych państw w blogu #288 i w #F2 strony "karma_pl.htm". Odnotuj iż Biblia też opisuje działanie "Prawa Bunerangu", tyle iż NIE używa w swych opisach tej nazwy. Przykładowo omawiany w blogu #374 i w #M1 moich stron "god_pl.htm" i "iam_pl.htm" werset 34:7 z "Księgi Wyjścia" w Biblii stwierdza - cytuję: "...[Bóg], zachowujący swą łaskę w tysiączne pokolenia, przebaczający niegodziwość, niewierność, grzech, lecz nie pozostawiający go bez ukarania, ..." - a to stwierdzenie oddaje właśnie esencję działania "Prawa Bumerangu". Także często powtarzane w Biblii upomnienia, omówione np. w punkcie #2I4.1 z podrozdziału I4.1 w tomie 5 mojej "monografii [1/5]", jakie potem zostały adaptowane na popularne przysłowia, np. "co człowiek sieje, to i żąć będzie" - "List do Galatów" 6:7, też faktycznie opisują działanie "Prawa Bumerangu".
(B"') Totaliztyczne "Prawo Wdzięczności". Stwierdza ono: za wszystko co w jakikolwiek sposób otrzymałeś od Boga lub od nadal żyjącego bliźniego, lub co sam mogłeś zaczerpnąć z wyników czyjejkolwiek pracy i co pomaga ci w twoim życiu, np. za każde błogosławieństwo, dar, pomoc, inspirację, życzliwość, dobry uczynek, grzeczność, a nawet ukłon lub uśmiech, itp., powinieneś być wdzięczny temu/tej co ci go udziela i w jakiś sposób powinieneś dać mu/jej znać iż to doceniasz wyrażając tym swoją wdzięczność, ponieważ zmanifestowanie mu/jej tej wdzięczności sprowadzi na ciebie wiele korzystnych następstw. To dlatego zarówno Biblia, jak i filozofia totalizmu propagujące filozofię "dodawania", implikują przez nacisk jaki kładą na nauczenie się wypełniania tego właśnie prawa, aby uczyć się wyrażania swej "wdzięczności", a odradzają praktykowania "niewdzięczności" - bowiem niewdzięczność jest jednym z podstawowych zachowań osób praktykujących "odejmujące filozofie". Przykładowo w Biblii Bóg mądrze uczy wyrażania wdzięczności poprzez upominanie we wielu wersetach aby wyrażać swą wdzięczność oraz poprzez nakładanie kar dla tych co zaniedbują jej okazywania. Bóg wie bowiem, że jeśli ktoś nauczy się pokazywania wdzięczności Bogu, będzie ją pokazywał też swym bliźnim. Faktycznie też zwykli ludzie za otrzymanie błogosławieństw od Boga lub czegokolwiek od bliźnich zwykle okazują wdzięczność. Np. w NZ cokolwiek dobrego nieodpłatnie się uczyni dla nieznanego nam kogoś, ten niemal zawsze podziękuje. Jednak w dzisiejszych czasach "NIEwdzięczność" stała się już istną plagą ludzkości we wszystkich sprawach w jakich zamieszane są "pieniądze". W moim przypadku najwięcej "niewdzięczności" widzę w zachowanich dzisiejszych naukowców (prawdopodobnie ponieważ szokująco wielu z nich jest oddana praktykowaniu "odejmującej filozofii"). Przykładowo, ja już niemal codziennie napotykam w internecie na opisy czegoś co ja odkryłem i opublikowałem dawno już temu i co do dzisiaj jest dostępne w internecie, a co ktoś np. skrócił i wyraził nieco innymi słowami poczym ponownie opublikował albo jako swoje własne odkrycie, albo też jako odkrycie kogoś mi nieznanego. Tymczasem, pominięcie oddania kredytu moralnego tym co jako pierwsi zainwestowali swój wkład pracy i odwagę w ujawnienie prawdy na dany temat, poczym przypisanie sobie przez kogoś całości danego osiągnięcia, zamienia publikacje w rodzaje plagiatów. Wszakże wystarczy porównać czasy ukazania się tych publikacji aby poznać kto jest prawdziwym odkrywcą. Takie zaś zachowania NIE tylko są manifestacjami "niewdzięczności", ale także co najmniej wyrazem braku respektu do bliźniego którego Biblia zaleca kochać jak siebie samego - tak jak na swej 3:33 minucie upomina swych oglądających około cztero i pół minutowe wideo "8 Subtle Signs of Disrespect You Shouldn't Ignore" upowszechniane pod adresem: https://www.youtube.com/watch?v=b4j30kBZddY . Przykładem publikowania przez innych autorów prawd jakie ja uważam iż najpierw je odkryłem może być wideo: https://www.youtube.com/watch?v=y9pTbMoufp4 - które streszcza moje odkrycie dokonane jeszcze w 1985 roku iż nasza pamięć długoterminowa i programy jej przeszukiwania NIE są zawarte w naszym mózgu, a w naszej "duszy" z przeciw-świata. Odkrycie to od długiego czasu jest publikowane pod nazwą "Model mózgu jako urządzenia nadawczo-odbiorczego" m.in. w podrozdziale I5.4 z tomu 5 mojej "monografii [1/5]", a także w wideo https://www.youtube.com/watch?v=f3MuZec4jGM z moim portfolio badawczym jakie opracowaliśmy wraz z moim przyjacielem. Przykład innego czyjegoś widea o adresie https://www.youtube.com/watch?v=6VEJpu0TYoQ z kolei wyjaśnia iż ani "czas" ani "upływ czasu" NIE istnieją - podając jako autora tego odkrycia kogoś mi nieznanego, na przekór iż ja to odkrycie inżyniersko (tj. z wyjaśnieniem "jak") opublikowałem w blogach #346 i #345 oraz w #I5 i w #I1 do #I4 strony "Teoria Wszystkiego z 1985 roku". W żadnym z tych wideów nawet NIE ma wzmianki o moich odkryciach czy choćby o moim nazwisku, NIE mówiąc już o podziękowaniu np. za "inspirację". Nic dziwnego, że wiedząc o takiej pladze niewdzięczności, Biblia daje nam do zrozumienia iż "niewdzięczność" może być karana niemal tak samo surowo jak "kłamanie". Przykładowo, wersety 7:13-16 z "Ozeasza" oraz 28:3-5 z "Księgi Psalmów" ostrzegają iż za brak wdzięczności można nawet być uśmierconym. "Księga Malachiasza" w 2:2-3 zaś ostrzega iż niewdzięczność spowoduje iż to co się otrzymało może być przetransformowane w przekleństwo lub kalectwo, a "Psalm" 138:6-7 upewnia, że to wdzięczność zapewnia życie. Mnie osobiście najbardziej martwi jednak ludzki brak wiedzy, że w momencie wyrażania wdzięczności Bóg natychmiast napełnia nas sprawiedliwie wymierzoną porcją "energii moralnej" jakiej otrzymanie natychmiast w sobie odczuwamy - co ja empirycznie doświadczam i co mnie osobiście zachęca aby ochotniczo "rozdawać" tak dużo dobrych uczynków i z wdzięcznością "dziękować" za nie bliźnim tak często, jak tylko mam na to okazję. Owa "energia moralna" jest nam tak samo potrzebna do utrzymania przy życiu jak tlen. Wszakże ochroni przed lub wyleczy morderczą depresję - tak jak postuluję to w #C6 strony "nirvana_pl.htm" oraz w blogu #318. Po jej zaprogramowaniu zaś naszymi motywacjami w sposób jaki wyjaśniam w {#I1h} i w całym punkcie #I1 z bloga #370 oraz w {#G2a} z bloga #373, "energia moralna" staje się wykonawcą zapracowaniej przez nas nadprzyrodzonej mocy Boga - co szerzej ujawniam zainteresowanym w "motto" z punktu #A2 poniżej. Badając inżyniersko "jak" mechanizm "wdzięczności" powoduje otrzymywanie owej porcji "energii moralnej", doszedłem do wniosku iż pomiędzy "dawcą" dobrego uczynku a osobą wdzięczną i dziękującą jakoś za jego otrzymanie, natychmiastowo formuje się "duchowe sprzężenie rezonansowe" podobne do tego jakie pamiętam z trwającej aż parę godzin tzw. rezonansowej "nirwany tłumu", którą jeszcze jako student przeżyłem wraz z setkami innych uczestników naszego strajku okupacyjnego z 1968 roku na Politechnice Wrocławskiej - opisanego w #C3 strony "nirvana_pl.htm" oraz w blogu #182, w 5 z punktu #E1 strony "rok.htm", oraz w podrozdziale JE4 z tomu 8 mojej najnowszej monografii [1/5]. Osobiście uważam, że największą stratą dla każdej osoby, która ma okazję dokonania dobrego uczynku a go NIE czyni, albo była odbiorcą dobrego uczynku a za niego z "wdzięcznością" NIE podziękuje, jest owa utrata okazji otrzymania sporej porcji generowanej rezonansowo energii moralnej, jaką tu opisane sprzężenie pomiędzy dawcą i wdzięcznym mu odbiorcą następuje, a jaką wcale o tym NIE wiedząc, często doświadczają też m.in. oglądający mecze sportowe na stadionach zapełnionych tłumem widzów umysły których łączą się telepatią w jeden sprzężony system.
Jak też krótko wyjaśnię to w następnym punkcie #A2, aby jakakolwiek filozofia faktycznie stała się "dodającą", w danym użyciu jej narzędzia muszą mieć wyłącznie "dodające" działanie, a ponadto być precyzyjnie, klarownie i obowiązkowo wdrażane, tak iż ich końcowym efektem będzie właśnie rodzenie "dodających owoców". To właśnie z braku pedantycznego wdrażania "dodających" działań użytych narzędzi, albo używania ich przeciwstawności (np. aprobowanie "kłamstwa" zamiast wymaganej "dowiedzionej prawdy", lub pomyłkowego brania "przyjemności" za "miłość") wszystkie dotychczas istniejące i oficjalnie nauczane filozofie na Ziemi, faktycznie są "odejmującymi" filozofiami. W Biblii opisana jest wyłącznie "absolutna prawda", stąd jeśli praktykujący "dodającą filozofię" w jakiś sposób uzyska dla siebie jakiś osobisty dowód, który go przekona iż każde słowo oficjalnej Biblii jest prawdą i tylko prawdą, wówczas może opierać się na stwierdzeniach Biblii bez dowodzenia ich prawdy. Natomiast dla czyjejkolwiek innej sytuacji niepewności co do prawdy, moja "filozofia totalizmu" wprowadziła w użycie wielokrotnie już sprawdzonych w działaniu przez totalizm, zawsze niezawodnych tzw. trzech świadków". Ci "3 świadkowie" pozwalają na jednoznaczne odróżnianie prawdy od kłamstwa i dobra od zła. Jeśli bowiem jakiekolwiek stwierdzenie, idea, fakt, postępowanie, itp., jest jednogłośnie potwierdzone przez wszystkich troje z tych najważniejszych 3 świadków, wówczas ma się niepodważalną pewność iż reprezentuje to sobą absolutną prawdę lub "dodające" postępowanie. Owych "trzech świadków" opisuję dokładniej w (1) do (1c) z #H2 strony "2020zycie.htm". Przykładami zaś ich użycia dla dowiedzenia prawdy lub "dodającego" postępowania są niemal wszystkie moje publikacje wypracowane począwszy od 2020 roku.

       Z kolei "owoce" dowolnej filozofii, są tym wszystkim co ona przysparza lub do czego ona wiedzie osoby ją praktykujące. W przypadku "dodającej" filozofii są to np.: prawda, kierunek podążania (tj. "droga" z Biblii), życie, wzrost, szczęście, dobrobyt, sprawiedliwość, pokój, samoudoskonalanie siebie i wszystkiego dookoła, obrona przed agresją, ochrona przez Boga od powtarzalnego doświadczania niezasłużonego karmą zła, szczęśliwe istnienie przez całą wieczność, itp., itd. Dlatego, jak też wyjaśniam to w "motto" powyżej, krótko każdą "dodającą" filozofię można też nazywać np. (1) "drogą Boga".

       Aby zrozumieć w pełni też i drugą ("odejmującą") z obu omawianych tu filozofii, a także rozumieć konieczność istnienia jej "odejmujących" owoców, trzeba mieć świadomość co stwierdza i skąd się wywodzi owa prawda wyrażona i objaśniona w "motto" z pierwszych zdań niniejszej strony "totalizm2020.htm". Prawda ta stwierdza iż: "W każdym z trzech światów rozmiarowo nieograniczonego wszechświata wszystko czemu można w nim przyporządkować "unikalną nazwę grupową" istnieje tam trwale w aż dwóch pod każdym względem nawzajem przeciwstawnych sobie wersjach, tj. "dodającej" (męskiej) oraz "odejmującej" (żeńskiej). Zgodnie wiec z tą prawdą, skoro we wszechświecie istnieje Bóg i jego dobro, wówczas musi istnieć też Szatan i jego zło (tj. istnieć to co totalizm nazywa "moc zła"). Także więc i w tej jedynie istniejącej parze nawzajem przeciwstawnych i naprawdę odmiennych filozofii życiowych istniejących we wszechświecie, niezależnie od powyżej opisanej męskiej (1) "filozofii dodającej" musi też istnieć jej żeński odpowiednik o odejmujących "narzędziach" oraz "owocach". Ta druga filozofia to (2) "szatańsko pasożytnicza filozofia "odejmowania" samoczynnie się narzucająca wszystkim co NIE praktykują owej (1) "filozofii dodawania", a ponadto skrycie też wszystkim nam wmuszana przez "moce zła" pod najróżniejszymi nazwami za pomocą zwodzenia, lub strachu czy przekupstwa. Ta jest łatwa i przyjemna w praktykowaniu, bo zgodna z leniwą naturą ludzkiego ciała, ale niestety jej "owocami" zawsze są kłamstwa, upadek, eksploatacja, niesprawiedliwość, itp., zaś w końcowym efekcie "owoce" te nieodwołalnie wiodą praktykujących tę filozofię do samozagłady. Stąd można ją też krótko nazywać (2) "drogą Szatana". Niefortunnie, wszystkie obecnie oficjalnie upowszechniane i nauczane filozofie na Ziemi, na przekór noszenia najróżniejszych nazw i wykazywania drobnych różnic w szczegółach ich opisów, faktycznie są jedynie odmiennymi wersjami tejże filozofii "odejmowania" podążającej "drogą Szatana". Ja filozofię tę empirycznie zidentyfikowałem i opisałem jeszcze w 1985 roku jako dokładne przeciwieństwo mojej "filozofii totalizmu", opisując ją i upowszechniając pod nazwą "filozofia pasożytnictwa z 1985 roku" na stronie "parasitism_pl.htm".

       "Narzędzia" jakie dla osiągania swoich "odejmujących" owoców używa ta filozofia podążająca (2) "drogą Szatana" są dokładną przeciwstawnością narzędzi z (1) "drogi Boga". Ich także istnieje bardzo wiele i także można je dzielić na różne kategorie, np. wymagania ('), wybory ("), prawa ("'), itp. Ale odnotuj że niszczenie (odejmowanie) jest wiele razy łatwiejsze od budowania (dodawania). Stąd niszczycielska moc każdego z "odejmujących" narzędzi jest aż tak znacząca, że jeśli w jakiejś filozofii która usiłuje być "dodającą" (np. w filozofii nauki), nawet choćby tylko jedno z tych "odejmujących" narzędzi ma ciche pozwolenie aby było używane (np. kłamanie), wówczas to jedno "odejmujące" narzędzie z upływem czasu całkowicie zmieni na "odejmowanie" i zniszczy "dodające" owoce całej tejże filozofii. Dlatego aby jakakolwiek filozofia naprawdę stała się "dodającą", wówczas musi ona ciągle powtarzać swe sprawdzenia, czy absolutnie wszystkie używane przez nią narzędzia są naprawdę "dodające".

Najczęściej używane przykłady owych "odejmujących narzędzi" z grupy wymagania (') obejmują między innymi:
(a') używanie kłamstw w informowaniu;
(b') strach, chciwość, pesymizm i negatywne myślenie w motywowaniu;
(c') rabowanie, wymuszanie, przekupstwo lub korupcja w realizowaniu;
(d') celowe utrzymywanie w głupocie i biedzie (szczególnie tych nad którymi utrzymuje się władzę), połączone z "lenistwem" powodującym zanik motywacji do powiększania swej wiedzy (tj. do uczenia się) pojawiającym się natychmiast kiedy praktykującego pasożytnictwo do nauki tej ktoś NIE zmusza, "dyskryminacja" źródeł w których wiedzę wolno poszukiwać - np. dyskryminacyjne wskazywanie przez rząd lub przywódców z jakich podręczników wolno lub NIE wolno korzystać w szkołach i życiu (np. zakazy używania Biblii), ścisła cenzura prasy, radia i telewizji, prawa odbierające wolność publicznego wyrażania swoich poglądów, itd., itp.;
(e') wymuszanie pieniężnej zapłaty za wszystko przy jednoczesnym uznawaniu za hańbiące wszelkich nawet ochotniczych "dodających" prac fizycznych pomagających nam i bliźnim oraz zwiększających ludzkie doświadczenie i "energię moralną" (np. wnoszenia węgla opałowego do piwnicy), lub nawet całkowite zakazywanie ich wykonywania, zaś promowanie bezużytecznych prac - np. ćwiczeń na maszynach w salach gimnastycznych, itd., itp.;
(f') wrogość, zazdrość i oszukiwanie we współistnieniu i w życiu, którymi m.in. (f'1) zaprzecza się istnieniu Boga i uniwersalnej sprawiedliwości, (f'2) uskazuje się każdego bliźniego jako konkurenta i przeciwnika lub nawet niewolnika dla praktykujących tę filozofię - którego trzeba eksploatować, zaś (f'3) naturę uznaje się wyłącznie jako źrodło dla gromadzenie swego bogactwa i pozyskiwania konsumowanych przez siebie surowców.

Oto zaś wybory (") jako przykłady "odejmujących narzędzi":
(a") Wybieranie tylko tego co służy ambicji, bogactwu, władzy, itp., tylko nas samych i/lub Szatana, zaś unika służenia np. bliźnim, naturze, a nawet szerzeniu prawdy na temat Boga;
(b") Jak długo będzie to nam samym służyło, najorzystniej aż do końca życia, lub chociaż natychmiast;
(c") Czy da się wymusić od kogoś lub ukraść energię, zasoby i środki wymagane aby to zrealizować;
(d") Czy mamy dostęp do niewolników, których praca nam to zrealizuje (im więcej niewolników tym lepiej);
(e") Kto będzie się temu sprzeciwiał stąd będzie trzeba go przekupić, oszukać, przymusić, itp. (np. żona/mąż, bliźni, natura, Bóg);
(f") Jak bardzo zwiększa to mój dostęp to bogactwa, sławy, władzy, odmiennej płci, itp.;
(g") Czy kiedy powodzenie się zmieni, będę mógł z tego się jakoś wycofać i zamienić to w coś innego bez utraty swego dorobku; Itd.

Oto zaś prawa ("') jako przykłady "odejmujących narzędzi":
(a"') Negowanie istnienia "Prawa Bumerangu, karmy, oraz kar za wyrządzanie zła. Odejmujące filozofie albo wmawiają wszystkim, że czynienie zła popłaca i że kara za nie nigdy NIE nadchodzi - wbrew empirycznym i teoretycznym dowodom iż to nieprawda, oraz wbrew twierdzeniom samych UFOnautów. Albo też po postu pomijają wzmiankowania sprawy kar za wyrządzanie zła. Tak nawiasem mówiąc to UFOnauci wiedzą iż "Prawo Bumerangu" naprawdę działa, tyle iż wyjaśniają je jako działanie ludzkiego mózgu, a NIE programów karmy stworzonych i egzekwowanych przez Boga. Dowodem iż o nim wiedzą jest opis jego działania przez UFOnautę, powtórzony przez uprowadzoną Miss Nosbocaj, w N-116 z podrozdziału UB1 w tomie 16 mojej "monografii [1/5]". Oto cytowanie tego opisu: "Twój mózg działa w określony sposób i kiedy on wyśle produkt swojej pracy, tak jest on już zbudowany że ten wysyłany wzór ustawia mózg w określony układ czy porządek jaki czyni iż staje się on otwarty dla otrzymania z powrotem tego samego typu rzeczy jakie Ty spowodowałaś aby Twój mózg wysłał od siebie. Stąd jeśli spowodujesz aby Twój mózg wysłał dobre rzeczy tym samym ustawiasz ten mózg w odpowiedni wzór do odebrania takich samych dobrych rzeczy."
(b"') Ignorowanie "Prawa Wdzięczności". Czyli zupełny brak jakiejkolwiek formy okazywania wdzięczności, czyli dowodzenie tym swej "niewdzięczności" - tak jakby wkład innych w to co my właśnie doświadczamy zupełnie się NIE liczył.
Nie trudno odnotować z cech powyższych narzędzi i ich "owoców", że właśnie żyjemy w czasach kiedy owa niszczycielska filozofia "odejmowania" wymknęła się spod balansu i zaczyna zwyciężać, stopniowo zamieniając naszą Ziemię w rodzaj "wysypiska śmieci" przed bramami piekła.

       Obie powyższe filozofie życiowe czy "drogi życiowe" bardzo mądrze i krótko opisują wersety 7:13-14 z biblijnej "Ew. św. Mateusza" - oto ich cytat z katolickiej "Biblii Tysiąclecia" z której zaczerpnięte są wszystkie moje cytaty przy jakich NIE podaję ich źródłowej Biblii. "Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!" Warto odnotować, że sposób na jaki w tych wersetach 7:13-14 Biblia opisuje obie filozofie, dzięki uniknięciu nazywania ich słowami "dodająca" lub "odejmująca", łagodzi ich drażliwość dla "mocy zła" mogących okrzyknąć Biblię "zakazaną księgą" - co ziemskie elity zaczynają czynić dopiero obecnie. Trzeba bowiem najpierw użyć doświadczenia życiowego oraz umieć inżyniersko sobie wydedukować związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy "ciasną bramą i wąską drogą" a dodającymi "owocami" jakie zrodzi wybranie podążania nimi, aby zrozumieć jak wiele tak nazywana droga wnosi tym, którzy ją znajdują.

       Podkreślmy więc mądrość "wyboru" NIE inspirowania używania słów np. "dodająca droga lub filozofia" zamiast "ciasna brama i wąska droga", ani słów np. "odejmująca droga lub filozofia" zamiast "szeroka brama i przestronna droga" w powyższych wersetach 7:13-14 z "Mateusza". Wykazują one iż Bóg znał dzisiejszą przyszłość i stąd celowo kodował stwierdzenia Biblii w celu uniknięcia dziś podejmowanego skazywania tej świętej księgi na uznanie jej za "zakazaną" przez rządzące Ziemią "moce zła". Aby bowiem móc upowszechniać po Ziemi "dodającą filozofię" poprzez pisane ujawnianie restrykcji nałożonych na "narzędzia" jakie praktykowana przez ludzi filozofia powinna wyłącznie używać, księga (Biblia), która o tych restrykcjach informuje na piśmie, aż do dzisiejszych czasów internetu NIE mogła zaryzykować stania się "zakazaną księgą". Na szczęście w dzisiejszych czasach zaniknęły przyczyny, które wcześniej indukowały takie ryzyko. Teraz więc już tylko od odwagi i motywacji "dobrych ludzi" zależy, gdzie skierują oni dalsze losy ludzkości - tak jak opisują to widea, np. 8-minutowe: https://www.youtube.com/watch?v=KAvemcgLa-8 - które na minucie 7:12 przypomina oglądającemu "All it takes for bad things to happen is for good people to do nothing" (znaczące iż "aby zło się stawało wystarczy aby dobrzy ludzie przestali na zło reagować"), oraz np. około 13 minutowe: https://www.youtube.com/watch?v=61AevhqKvvs - które przypomina przepowiednię Indian Hopi o tzw. "białym bracie Pahana". Przepowiednia ta bowiem ostrzega iż ludzkość i Ziemia właśnie osiągnęła tzw. "point of NO return" (czyli "punkt braku powrotu") w którym ma do wyboru tylko dwie drogi i ich "owoce" (tj. właśnie "dodającą" albo "odejmującą" drogę i ich owoce) zaś od tego którą drogę sobie wybierze będzie zależała cała przyszłość Ziemi i jej mieszkańców. (Odnotuj iż prawdziwy Bóg nigdy ludzi NIE zmusza, a zawsze pozostawia im wybór w zgodzie z ich sumieniem i ich "wolną wolą" esencję której wyjaśniam na stronie "will_pl.htm".)

       Fakt iż w całym wszechświecie istnieją jedynie powyższe dwie filozofie życiowe, tj. (1) "dodająca" oraz (2) "odejmująca", ujawnił mi się dzięki mojemu odkryciu z 2020 roku opisywanego w blogach #325 i #326 oraz w punktach #K1 i #K2 ze strony internetowej "god_istnieje.htm", a stwierdzającego iż wszystko co daje się opisać jedną "nazwą grupową" zawsze istnieje w dwóch nawzajem przeciwstawnych wersjach, tj. męskiej "dodającej" i żeńskiej "odejmującej". Takie istnienie w tych dwóch wersjach wszystkiego co grupowe, wynika z faktu iż wszystko we wszechświecie zostało albo stworzone z, albo też jest formowane przez, tzw. "Drobiny Boga" opisywane we w/w punktach #K1 i #K2. Oryginalna wersja filozofii Totalizm1985 opisywała owe Drobiny Boga pod inną nazwą "drobiny przeciw-materii". W obu też zaprezentowanych tu wersjach totalizmu, opisy cech tak dwojako zwanych "drobin" nadal pozostają ważne. Ponadto, jak zapewne każdy urodzony w Polsce wie, słowo "drobina" w języku polskim znaczy "coś szczególnie małego ale wyjątkowo kochanego" - co stanowi najbardziej odpowiednią "dodającą" nazwą dla elementarnych składników materiału budowlanego Boga, które ateistyczni naukowcy usiłowali odkryć w CERN i nazwać je "odejmującą" (ateistyczną) nazwą "cząstki Boga". Na szczęście, poszerzona wersja filozofii "Totalizm2020" jako pierwsza na Ziemi odkryła "Drobiny Boga", nazwała je polskim słowem "drobiny" jakie jest najbardziej odpowiednie do tego czym one dla nas są, oraz poznała inżynierskie "jak" na ich temat, tak że obecnie może komunikować ludziom prawdę o nich, np.:
że (I) wszystko co istnieje w naszym "świecie materii" zostało z nich stworzone, a ponieważ są one jedynym budulcem jakim Bóg dysponuje - zaś ich ciałka wyglądają jak miniaturowi mężczyźni lub niewiasty, to zapewne wygląd tych męskich i żeńskich "drobin" Bóg miał na myśli, kiedy w wersecie 1:27 z "Księgi Rodzaju" w Biblii, stwierdził - cytuję: "Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył, stworzył mężczyznę i niewiastę" - patrz (a) z #H3 bloga #331 i strony "2020zycie.htm";
że (II) kiedy zostaną pobudzone, mogą emitować ogniste światło jak Słońce, lub białe światło jak zimno śniegu lub Księżyca - jaką to emisję pod symbolizmami Przedwieczny, rydwan i oczy, a także szata, włosy i głowa, po mądrym ich zakodowaniu ujawniają, między innymi, wersety Daniel 7:9, Apokalipsa 1:14-17, czy Psalmy 97(96):3 z Biblii, zaś jaką totaliztycznie zacząłem już objaśniać, np. w drugim paragrafie punktu #J3 ze strony "1985_teoria_wszystkiego.htm" i bloga #349 - podczas opisywania tam tzw. "promieni zimna";
że (III) mają one od wszechczasów wbudowaną w siebie ich "dodającą" lub "odejmującą" naturę, jaka decyduje o przebiegu procesów w ich mózgach (tj. w ich myśleniu) i zachowaniach; oraz
że (IV) od wszechczasów uwielbiają latanie po przeciw-świecie z nieskończonymi prędkościami; a także
że (V) dla nich ani "czas" ani "upływ czasu" NIE istnieją - stąd istnieją wiecznie;
że (VI) mają aż po 4 głowy każda - tak jak starosłowiański "Światowid" i jeden z bogów Indii. Oprócz położenia najważniejszej z głów, tej z żywym programem Boga, w miejscu ludzkiej głowy, trzy pozostałe ich głowy są zlokalizowane w miejscach obu piersi i brzucha z płodem u ciężarnej kobiety. Wszystkie też ich 4 głowy mają też po 3 mózgi i 3 pamięci (tj. w sumie mają aż 12 odrębnych mózgów i pamięci każda). W najwyższym zaś (dwunastym) ich mózgu pamięci rezyduje żyjący i samoświadomy program Boga operujący wszelkimi nadrzędnymi ich funkcjami. To zaś powoduje iż praktycznie wszystko co z nich Bóg stworzył jako ze swego budulca (czyli wszystko co istnieje we wszechświecie) ma w sobie inteligencję i żywy program Boga i może przez Boga być zainstruowane aby wykonywać nadrzędne dla tego rozkazy Boga, tak "jak" ja wyjaśniam to blogu #299 i w punkcie #J5 strony "petone_pl.htm", zaś jak Biblia to implikuje m.in. wersetami stwierdzającymi iż jesteśmy świątyniami w których mieszka Święty Duch (np. patrz "1 Koryntian" 6:19-20 i 3:16-17), oraz iż Bóg jest w nas a my w Bogu (np. patrz Jan 14:20, Rzymian 8:9, Galatów 2:20).
że (VII) są naturalnie inteligentne, samouczące się i komunikujące się pomiędzy sobą za pomocą telepatii oraz światła ognistego i białego. Ponadto Bóg dzieli się z nimi swą samoświadomością, która w połączeniu z posiadaniem pamięci i przeżyć nadaje im też życie i unikalne osobowości.
Itd., itp. - w praktyce ich cech jest więc niemal równie wiele jak cech mężczyny i niewiasty, stąd zapewne zajmie ludzkim badaczom zawodowym miliony lat zanim poznają gro tych cech.

       Odnotuj iż wersety Biblii oraz filozofia totalizmu są nadal jedynymi źródłami pisanymi na Ziemi wyjaśniającymi wymogi "co", "jak" i "dlaczego", musi być wypełniane przez osoby pragnące praktykować "dodającą filozofię", a także które stawiają sobie za cel wyjaśnienie "narzędzi" dodającej filozofii oraz "owoców" przez nią rodzonych, wraz z podkreśleniem różnicy (przeciwstawności) pomiędzy "narzędziami" i "owocami" filozofii rodzącej "dodające" owoce od filozofii rodzącej "odejmujące" owoce. Ponadto są też jedynymi pisanymi publikacjami które klaryfikują szczegóły "dodających" postępowań ludzi, oraz które uczą metod jakimi ich postulaty daje się wdrażać w swym życiu. Ów fakt, że są one jedynymi będzie naukowo dowiedziony w dalszych częściach niniejszej strony - sporo z których narazie mam sformułowane jedynie w swoim umyśle, jednak będę stopniowo je spisywał w miarę jak Bóg, oraz mój czas, zdrowie i zdolność przerobowa mi na to pozwolą.

       O tym iż filozofia ludzkiego życia zaszyfrowana we wersety Biblii, faktycznie jest zdecydowanie "dodającą" filozofią, poświadczają liczne wersety wykazujące iż "narzędzia", użycie których ona opisuje i wyłącznie rekomenduje aby je wybierać w swych postępowaniach, są tymi samymi jakie decydują czy dana filozofia, wiedza, nauka, czy jakakolwiek inna droga ludzkiego postępowania, jest właśnie "dodającą drogą". Przykładami takich wersetów mogą być 14:6 z "Jana" - cytuję "... Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. ...", a także werset 23:19 z "Księga Liczb" i werset 6:17-18 z "Hebrajczyków" - oba zacytowane poniżej w {1#A2} z opisów zalet "Totalizmu 2020"


#A2, blog #375. Zdefiniujmy więc opisaną tu filozofię "Totalizm2020", w oparciu o powyższe opisy jej "narzędzi" jakie używa i "owoców" jakie rodzi, oraz postreszczajmy esencję jej poszerzeń oraz uprecyzyjnień w stosunku do oryginalnej wersji "Totalizm1985":

Motto: 'Każda z obu już istniejących "dodających" filozofii (tj. zarówno Boska z wersetów Biblii, jak i totalizm) na swój własny sposób nam dowodzi, że wcale o tym NIE wiedząc każdy z ludzi dysponuje mocami Boga, ponieważ nosi w sobie Boga w każdej Drobinie swego ciała i umysłu, a także żyje szczelnie otoczony "Drobinami Boga" z których stworzone zostało wszystko co istnieje w naszym "świecie materii".' (Wyjaśnienia tego motto: Niestety praktykowanie "odejmujących" filozofii spowodowało iż w toku wieków ludzkość utraciła wiedzę "jak" można korzystać z mocy Boga posiadanych w sobie lub czekających wokół nas abyśmy je użyli. Ale opisywane na tej stronie zjawiska nam ujawniają istnienie tych mocy i klucze do ich użycia. Wszakże na fakt iż np. nasz umysł ma poukrywane w sobie takie moce Boga, już wskazują zidentyfikowane przez totalizm zjawiska, przykładowo omawiana poniżej w {4#A2} i w {9#A2} Boska "zasada fizycznego potwierdzania każdego naszego silnego wierzenia", a także istnienie "karmy" wymagającej mocy Boga dla swego spełnienia się (działanie karmy z iście żelazną konsekwencją, jest sprawdzalne przez każdego z ludzi), czy też cuda jakich niektóre silnie wierzące w Boga osoby, miejscowości, lub narody powtarzalnie doświadczają - np. rozważ "urodzinowy dar Boga dla Nowej Zelandii" opisany we wstępie do strony "petone_pl.htm", lub cuda jakich ja osobiście doświadczyłem i opisałem w #F3 strony "wszewilki.htm". Jeśli więc większość ludzi zacznie praktykować "dodającą" filozofię prawdziwego Boga lub "dodającą" filozofię totalizmu, wówczas z upływem czasu co zdolniejsze osoby wypracują inżynierskie procedury "jak" używania naszego umysłu, które będą zdolne nadać każdemu z ludzi wybrane moce Boga obecnie uznawane za nadprzyrodzone. Wszakże np. w Tybecie istnieli i nadal istnieją mnisi, jacy odkryli tajemnice dostępu do niektórych z tych mocy Boga. Esencja tego dostępu pokrywa się z tym co ja od lat nauczam filozofią "Totalizm2020": mianowicie skromne moralne życie połączone z nieodpłatnym powtarzaniem ochotniczej pracy fizycznej dla dobra bliźnich w której nasze "motywacje" programują "energię moralną" na wykonywanie dla nas nadprzyrodzonych efektów w realizowaniu jakich zamierzamy się specjalizować. A efektów tych jest ogromnie wiele - np. istnieje cały "Koralowy Zamek" samotnie zbudowany nocami przez chorowitego kamieniarza łotewskiego, Edwarda Leedskalnin - opisany np. w (H) z punktu #J4.5 mojej strony "propulsion_pl.htm" lub bloga #311. Dla zaś poznawania tych efektów z internetu trzeba wyszukać o nich informacje np. angielskimi słowami kluczowymi: supernatural powers monks tibet - np. patrz https://www.youtube.com/results?search_query=supernatural+powers+monks+tibet . (Np. moim efektem jaki zdołałem instynktownie wdrożyć podczas profesury na Borneo wcale NIE wiedząc jeszcze o mocach mnichów z Tybetu było około półroczne przeżywanie szczęśliwości "totaliztycznej nirwany" - patrz moja strona "nirvana_pl.htm".) Nawet jeśli tylko trochę zna się język angielski ciągle warto poprzeglądać widea na ten temat, bowiem mają one tzw. "cc" (tj. "closed caption" czyli napisy ze słowami narracji), a ponadto widea można zatrzymywać po każdym zdaniu aby napisy te sobie tłumaczyć, przy okazji ucząc się angielskiego. Ja rekomenduję zaczęcie np. od 8:22 minutowego widea "The Mystery of Tibetan Monks Paranormal Abilities" o adresie: https://www.youtube.com/watch?v=LvjO2shAR5g , potem zaś oglądnięcia np. 6:34 minutowego widea "10 Superpowers That Monks Have In Real Life" o adresie https://www.youtube.com/watch?v=8SWVojCmEbI . Ponadto ludzkość może też nauczyć się budowania maszyn uwalniających nadprzyrodzone moce Boga, w rodzaju mojego telekinetycznego "Magnokraftu" natychmiastowo docierającego do nawet najbadziej odległych galaktyk czy w rodzaju tzw. "piramidy telepatycznej" podarowanej nam przez sprzyjającą umęczonej ludzkości totaliztyczną cywilizację z gwiazd a umożliwiającą natychmiastowe z nimi komunikowanie się. Niestety posiadanie ogromnej mocy daje także ogromną władzę. Posiadacze zaś tej władzy mogą użyć ją "dodająco" dla dobra, ale też mogą zostać nią skorumpowani i używać ją "odejmująco" dla zła - do czego "odejmujące" filozofie dotąd praktykowane na Ziemi nakłaniają każdego przy władzy i podatnego na korupcję. Dlatego Bóg obecnie dał nam testująco pierwsze maszyny o mocach Boga, zdolne zniszczyć całą ludzkość jeśli użyjemy je "odejmująco", aby się przekonać czy ciesząc się też przez Boga daną nam "wolną wolę" do nawet samo-uśmiercenia się jeśli tak zechcemy, zdołamy maszyny te używać "dodająco" dla dobra naszej cywilizacji, czy też "odejmująco" dla spowodowania własnej samozagłady. Maszynami tymi są "komputery" z globalnym internetem i oprogramowaniem AI (tj. sztucznej inteligencji) o jakich ostrzega 666 z Biblii i m.in. mój blog #353. Wkrótce więc Bóg i my się przekonamy, czy jako cywilizacja potrafimy się zdobyć na odpowiedzialność i ich zaprzęgnięcie w "dodające" użycie dla dobra ludzkości, czy też obrócimy je w "odejmującego" niszczyciela, który unicestwi wszystkich ludzi.)

       Tak się składa iż nadal brak jest czegoś takiego jak "oficjalna definicja filozofii" - choć rządy wielu krajów już sekretnie pracują nad prawami zakazującymi używanie w niej słów: Biblia i Bóg. Ten jej brak jest zaletą, bowiem pozwala aby filozofie mogły być udoskonalane, co byłoby niemal niemożliwe gdyby istniała jakaś "odejmująco" sformułowana ich oficjalna definicja jaką wszystkie one musiałyby spełniać - tak jak coraz więcej krajów definiuje obecnie medykamenty i leczenie chorób. Dlatego przytoczę tutaj adaptowane do totalizmu poszerzenie popularnej definicji filozofii, którą czytelnik zapewne może znaleźć we wyszukiwarce Google, a która po angielsku stwierdza - cytuję "a theory or attitude that acts as a guiding principle for behaviour" (co można rozumieć jako: "teoria lub motywacje co działają jako ukierunkowujące zasady dla ludzkich zachowań"). Ponadto przytoczę tu też wynikające z jej "narzędzi" i "owoców" zalety (albo cechy) niniejszej wersji "Totalizm2020". Wszakże porównanie tych zalet (cech) do opisów oryginalnej wersji "totalizm1985" pozwoli czytelnikowi zrozumieć dlaczego obie wersje są tą samą "dodającą" filozofią, oraz dlaczego stwierdzenia obu ich wersji są ważne i nadal pozostają prawdą, tyle tylko iż nowsza wersja "Totalizm2020" została dodatkowo poszerzona i uprecyzyjniona o wypracowane przez inżynierów szczegóły "jak", które czynią z niej faktyczną Filozofię Wszystkiego z 2020 roku.

       Oto więc popularna definicja "filozofii totalizmu" zawierająca już w sobie elementy utwierdzające jej "dodającą" naturę i rolę jako narzędzie i przewodnik przez życie, ponieważ jej stwierdzenia uprecyzyjniają ją na "Totalizm2020" czyli na "Filozofię Wszystkiego z 2020 roku". "Filozofia totalizmu to zestaw spisanych "dodających" prawd, wytycznych, teorii naukowych, wiedzy, doświadczeń, logicznych ukierunkowań, narzedzi, motywacji, oraz potwierdzających prawdę "świadków", skutki pedantycznego wdrażania których w ludzkie myślenie, uczucia, działania, odnoszenie się i motywacje, potrafi tak ukierunkować zasady ludzkich zachowań i działań aby w każdej sytuacji praktykującego totalizm mogły one zrodzić maksymalną liczbę "dodających owoców", z używania których potem może korzystać zarówno praktykująca totalizm osoba i wszyscy jego/jej bliźni, jak i Bóg oraz całość natury."

       Zdefiniowana powyżej poszerzona i uprecyzyjniona wersja "filozofii totalizmu z 1985 roku", jaką oznaczyłem odpowiednim dla dzisiejszych czasów symbolem "Totalizm2020 = Filozofia Wszystkiego z 2020 roku", poszerza o szczegóły i uprecyzyjnia wszystkie zalety i cechy totalizmu jakich zadatki posiadała już owa oryginalna wersja tej filozofii, uzupełniając je o odpowiednie do ich roli nazwy i dodatkowe wyjaśnienie "skąd owe cechy się biorą". Będąc bowiem podobnie jak filozofia Biblii "dodającą" filozofią, totalizm posiada wiele zalet i cech jakimi żadna z inna filozofia sformułowana przez człowieka NIE może się poszczycić. Omówmy więc teraz nieco szerzej w odrębnych ponumerowanych podpunktach {1#A2} do {9#A2} kilka przykładów zalet totalizmu, ponieważ to właśnie owe zalety powodują iż prawdą się stało, że "Totalizm2020 = Filozofia Wszystkiego z 2020 roku". (Zalet tych oczywiście totalizm ma znacznie więcej.) Oto te przykłady:

{1#A2} Totalizm stara się wszystko udoskonalać w kierunku rodzenia wyłącznie "dodających owoców", w tym także nieustająco udoskonalać i siebie - co jest zgodne z najbardziej generalną zasadą "dodającego" postępowania. Jeden z wątków jaki czytelnik znajdzie często powtarzanym w moich totaliztycznych opracowanich, jest iż aż dla szeregu istotnych powodów Bóg stworzył nasz (3) "świat materii" jako świat zupełnie odrębny od reszty "wszechświata" (tj. rozmiarowo i czasowo nieograniczonego "wszechświata" obejmującego także dwa inne światy, tj. (1) "przeciw-świat", który zamieszkują "Drobiny Boga", oraz (2) "świat wirtualny" zawarty w pamięciach i mózgach "Drobin Boga" w jakim mieszka żywy program Boga). Nasz "świat materii" cechuje się też drastycznie odmiennymi prawami i zasadami działania od tych dwóch pozostałych światów. Mianowicie, nasz ograniczony rozmiarowo "świat materii" został stworzony, między innymi, dla generowania nowej wiedzy i prawdy, oraz jako miejsce w którym "żyjące dusze" mają się uczyć np. prawdy, moralności, sprawiedliwości, "dodającego" postępowania, wdzięczności, skromności, współczucia, szacunku i miłości do Boga, bliźnich i natury, itd., itp. - czyli wszystkiego tego co stanowi "narzędzia" i "owoce" "dodającego postępowania" jakiego się uczymy w naszym "świecie materii". Przykładami moich opracowań informującymi czytelników o takim celu stworzenia naszego "świata materii" oraz ludzi, mogą być np. punkty #B1, #B1.1, #B2, #B3 ze strony "antichrist_pl.htm" (i blogi #210, #211), czy np. punkt #I6 i Tab. #I6 ze strony "mozajski.htm". Aby więc wypełniać powody i cele dla jakich Bóg nas stworzył, konieczne jest abyśmy sami zawsze uczyli się i "dodająco" udoskonalali samych siebie i wszystko co nas otacza. Jeśli zaś uważnie przeanalizować Biblię, wówczas się okazuje, że nauczenie się wyłącznie "dodającego postępowania" jest zasadniczym wymogiem Boga, bez wypełnienia którego nikt NIE otrzymuje wieczystego ciała, a jest albo ponownie kierowany do życia na jakiejś planecie aby kontynuować swą naukę (niektore religie nazywają to "reinkarnacją"), albo też jego dusza jest "deletowana" (co w Biblii nazywane jest "śmiercią drugą"). Takie zaś efektywne uczenie się jest tylko wówczas możliwe, jeśli i to czym się w życiu posługujemy, a więc prawda, wiedza, doświadczenie życiowe, rodziny, państwa, polityka, ustrój, maszyny, komputery, oprogramowanie, itp., też nieustająco jest udoskonalane. Ponieważ zaś np. teorie naukowe czy filozofie i ideologie, też powinny być udoskonalane i po śmierci ich autorów, ja swojej "filozofii totalizmu" z upływem czasu nadałem kilka cech, jakie powodują aby z upływem czasu ona sama wskazywała ludziom "co" w niej i "jak" wymaga udoskonalenia. Cechy te, mam nadzieję, spowodują iż z upływem czasu będzie ona nieustająco jakby "sama się udoskonalała", poprzez dopingowanie ludzi którzy ją używają aby ci "dodająco" ją udoskonalali. Ponieważ jednak ona sama NIE jest istotą żyjącą, stąd - niestety, to jej samoudoskonalanie się będzie mogło następować tylko jeśli będzie ona praktykowana przez żyjących i znających ją ludzi.
       Największy wpływ na to czym jest dana idea, nauka, filozofia, itp., mają "narzędzia" jakich ona używa. Aby zaś jakakolwiek filozofia była "dodającą", musi ona surowo przestrzegać wybiorczego używania wyłącznie odpowiednich do sytuacji "dodających" narzędzi, takich jak te przykłady których już wymieniłem w drugim paragrafie z punktu #A1 powyżej. Stąd przykładowo, NIE wolno jej tolerować "kłamania" jako jej narzędzia (tak jak kłamanie toleruje np. "filozofia dzisiejszej nauki" pod wymówką zdobycia finansowania, nowości, czy dopiero podjętych poszukiwań dowodów na prawdę), a w swych wszystkich stwierdzeniach musi używać wyłącznie "prawdę już udowodnioną" (np. potwierdzeniami co najmniej w/w najważniejszych "trzech świadków"). Tymczasem "odejmujące" filozofie, którymi (pomijając totalizm) są wszystkie stworzone przez człowieka i dziś istniejące na Ziemi filozofie i ich gałęzie, NIE znają ani NIE wdrażają tej restrykcji używania wyłącznie "dodających" narzędzi. Ponieważ zaś istnieją ścisłe związki przyczynowo-skutkowe pomiędzy wszystkimi narzędziami danego (np. "dodającego") rodzaju mogącymi być użytymi w całym wszechświecie, oraz związki te istnieją też pomiędzy przeciwnościami (np. "odejmującymi") tych narzędzi, użycie jednego z tych narzędzi linkuje do następnego, a stąd jako "owoce" rodzi następne narzędzia tego samego rodzaju, przykładowo "prawda rodzi następne prawdy" zaś "kłamstwo rodzi następne kłamstwa". W rezultacie ograniczanie filozofii totalizmu m.in. do używania wyłącznie "dodających narzędzi", takich jak np. "dowiedziona prawda", w końcowym efekcie prowadzi do nieustającego postępu. Wyłączne używanie prawdy jest też podkreślane w Biblii - np. patrz werset 23:19 w "Księga Liczb" - cytuję: "Bóg nie jest jak człowiek, by kłamał, nie jak syn ludzki, by się wycofywał."; albo wersety 6:17-18 w "Hebrajczyków" - cytuję: "Dlatego Bóg, pragnąc okazać ponad wszelką miarę dziedzicom obietnicy niezmienność swego postanowienia, wzmocnił je przysięgą, abyśmy przez dwie rzeczy niezmienne, co do których niemożliwe jest, by skłamał Bóg, mieli trwałą pociechę, my, którzyśmy się uciekli do uchwycenia zaofiarowanej nadziei." Natomiast np. pozwalanie aby "filozofia dzisiejszej nauki" pod jakąś tam wymówką mogła używać "kłamstwa", prowadzi do "zamordowania postępu", a ponadto czyni "odejmującą" każdą filozofię, naukę, oraz dyscyplinę ludzkiego życia NIE wdrażającą wyłącznie już "udowodnionej prawdy". Nic więc dziwnego iż co bardziej odważni emerytowani naukowcy zaczynają już wypowiadać się tak jak w owym 37 minutowym wideo o tytule "No Scientific Innovation Since the 1920s?" (tj. "Brak naukowej innowacji po 1920 roku") z adresu: https://www.youtube.com/watch?v=guQIkV6yCik .

{2#A2} Prawdę stwierzeń totalizmu potwierdzają najważniejsi tzw. "trzej świadkowie" opisywani i używani we wielu moich publikacjach m.in. do identyfikowania "absolutnej prawdy". Owi najważniejsi "trzej świadkowie", mają bowiem autorytet potwierdzania swymi stwierdzeniami absolutnej prawdy wszystkiego co w zgodności ze sobą cała ich trójka jednogłośnie potwierdza, w tym także potwierdzania prawdy filozoficzych stwierdzeń głoszonych przez mój totalizm. Tych trzech świadków opisałem szerzej w (1) do (1c) z punktu #H2 swej strony o nazwie "2020zycie.htm". Natomiast najlepszymi przykładami użycia ich potwierdzeń absolutnej prawdy jest moje odkrycie z 2022 roku "iż" oraz "dlaczego" w oryginalnym świecie wszechświata, zwanym (1) "przeciw-świat" (patrz opis "przeciw-świata" w blogu #372) ani "czas" ani "upływ czasu" NIE istnieją, stąd np. każdy ruch zachodzi tam z niekończoną prędkością, zaś "czas" i "upływ czasu" zostały dopiero stworzone przez Boga i wprogramowane w nasz (3) "świat materii" w którym my żyjemy i się uczymy "dodającego" postępowania. Opis odkrycia nieistnienia "czasu" i "upływu czasu" w "przeci-świecie" podałem w blogach #346 i #345, a także w punktach #I5 i #I1 do #I4 z mojej strony o nazwie "1985_teoria_wszystkiego.htm".

{3#A2} W każdym stwierdzeniu wyprowadzonym naukowo z teorii jakie formułują zasady totalizmu, filozofia ta jest zgodna ze stwierdzeniami "dodającej" filozofii Boga wkodowanej we wersety Biblii, a ponadto wskazuje też inżynierskie "jak" i "dlaczego" owo stwierdzenie zostało wykształtowane lub "z czego ono wynika". (Odnotuj iż ja dla istotnego powodu wskazuję tu filozofię wersetów Biblii, a NIE np. "filozofię chrześcijaństwa". Wszakże Biblia powstała z inspiracji wszystko-wiedzącego Boga, natomiast chrześcijaństwo jest "owocem" nadal niedoskonałych i omylnych ludzi. Podobnie odnotuj iż ja promuję "Ustrój Nirwany", a NIE jakikolwiek ustrój już wdrożony na Ziemi. Wszakże "Ustrój Nirwany" jest jednym z owoców "dodającej" filozofii totalizmu oraz twórczej doskonałości Boga - który już wprogramował w ciała ludzi zjawisko "szczęśliwości zapracowanej nirwany", podczas gdy wszystkie ustroje już wdrażane na Ziemi są "owocami" nadal używających "pieniądze" ludzko niedoskonałych polityków oraz ich "odejmujących" filozofii.) Oczywiście deklarując zgodność stwierdzeń filozofii totalizmu i Biblii, a poprzez to wykazując iż podobnie jak filozofia Boga także filozofia totalizmu jest "dodającą" będąc praktycznie jedyną "dodającą" filozofią dotychczas sformułowaną na Ziemi przez człowieka, wcale NIE oznacza iż każdy uzna tą zgodność i że wyznawcy "odejmujących" filozofii przestaną ją atakować, podważać i blokować przed poznaniem przez ludzi. Dlatego na wypadek iż czytającego potrafi przekonać materiał dowodowy i dedukcje logiczne, zaprezentuję tutaj najprostrzą z szeregu możliwych metod dowiedzenia takiej zgodności stwierdzeń Biblii i totalizmu, jaka logicznie wynika z cech filozofii i z mojej praktyki inżynierskiej. I tak gdyby np. inżyniera zapytać czy jakiś rzemieślnik mówi prawdę, twierdząc np. iż jest "szewcem" podczas gdy wszystko wskazuje na to iż np. jest "hydraulikiem", wówczas albo zgodnie z biblijnym "poznacie ich po ich owocach" (patrz Biblia, Mateusz 7:16, Łukasz 6:44) inżynier przeegzaminowałby jego "owoce". Gdyby zaś to z jakichś powodów było niemożliwe, tak jak m.in. z powodu krótkości ludzkiego życia niemal niemożliwe jest egzaminowanie "owoców" jakiejś filozofii, wówczas inżynier przeegzaminowałby "narzędzia" jakie używa ów twierdzący iż jest szewcem. Wszakże np. hydraulik będzie używał kompletnie odmiennych narzędzi niż np. szewc. Innymi słowy, dla inżyniera równie dowodowe jak biblijne "poznacie ich po ich owocach", jest inżynierskie "poznacie ich po ich narzędziach". Jeśli zaś przeegzaminować omawiane w punkcie #A1 powyżej "narzędzia" jakie używa filozofia totalizmu, zaś użycie których jest opisywane w moich publikacjach oraz sprawdzalne przez niemal każdego, wówczas natychmiast widać iż "narzędzia" te faktycznie są tymi samymi, które używa Biblia w swych zaleceniach praktykowania "dodającej" filozofii Boga, zaś są one dokładnie przeciwstawne do "narzędzi" które używają "odejmujące" filozofie - którymi faktycznie są wszystkie filozofie oficjalnie nauczane dziś na uczelniach całej Ziemi. Gdyby zaś czytelnik zechciał sprawdzić czy owe "narzędzia" odejmujących filozofii sekretnie wmuszanych ludzkości przez "moce zła" są dokładnie przeciwstawnymi do "narzędzi" dodającej filozofii prawdziwego Boga, wystarczy aby pamiętać iż wszyscy jesteśmy niedoskonali i każdy z nas we wielu sprawach może się mylić, ale każdy też wie coś czego inni NIE wiedzą oraz może nas tego nauczyć (stąd warto NIE dyskryminować z góry źródeł informacji, a o każdym jakie nam się ujawni ustanawiać własną opinię poprzez sprawdzanie go poświadczeniami w/w "3 świadków"). Aby zaś sprawdzić efektywność owych "3 świadków", proponuję aby czytelnik przeglądnął kilka najnowszych wideów jakie omawiają sekretne eliminowanie przez "moce zła" prawd ujawnianych ludzkości przez Jezusa. Oto te widea: https://www.youtube.com/watch?v=btaSPB8tYGk , https://www.youtube.com/watch?v=DFuwG7MwRaw , https://www.youtube.com/watch?v=R5Q-T6iOfSg , https://www.youtube.com/watch?v=CpW5Yx6gwYA , https://www.youtube.com/watch?v=oY3IJ4CzNxg .
       Odnotuj iż jedna z prawd usilnie podkreślanych w powyższych wideach stwierdza iż "Bóg jest w każdym z nas". Prawda ta podana jest w Biblii w stylu słownikowego "co" patrz np. wersety Biblii wskazywane powyżej w tej sprawie. To samo potwierdza moja filozofia totalizmu inżynierskim wyjaśnieniem "jak". Ujawnia ona bowiem iż żywy "program Boga" (tj. Biblijne "Słowo", czyli "informacja" - a ściślej "algorytm") zawarty jest w 12 pamięci i mózgu każdej "Drobiny Boga". Wszystko zaś z naszego "świata materii" zostało stworzone właśnie z owych "Drobin Boga" używanych przez Boga jako budulec. Czyli my faktycznie zawieramy w sobie Boga. Ponadto Bóg otacza nas ze wszystkich stron. Pokrewne potwierdzenie ustaleń totalizmu zawiera też werset 93(92):2 z "Psalmów". Ujawnia on iż "tron Boga" (tj. drobiny przeciw-materii") istnieje od wieczności. Sam jednak Bóg - jedynie od wieków (tj. od czasu kiedy program Boga wyewoluował się w "drobinach przeciw-materii" zamieniając je w samoświadome i żywe "Drobiny Boga") - tak jak to ustaliła i opisuje filozofia totalizmu.

{4#A2} Z powodu inżynierskiego sformułowania "jak" totalizm ujawnia swym czytelnikom nieznane uprzednio zjawiska, parametry, pojęcia, cechy, proceudry, oprogramowanie, itp., które Bóg postwarzał i z pewnością wdraża w użycie swymi metodami zarządzania życiem człowieka, a przykładami jakich mogą być "czas" i "upływ czasu" (które NIE istnieją w oryginalnym "przeciw-świecie"), "energia moralna", "partykuły światła" i nośniki tzw. "promieni zimna" - tj. "Drobiny Boga", itp. Jedno z takich zjawisk jakie ja odkryłem poczym opisałem szerzej w blogu #192 i w punkcie #A2.2 strony "totalizm_pl.htm" oraz w blogu #201 i w punktach #G1 i #G2 strony "healing_pl.htm" to "zasada fizycznego potwierdzania każdego silnego wierzenia". Jej nieznane wcześniej przez ludzi a możliwe następstwa wspominam też w {9#A2} poniżej. Mianowicie następstwa te wynikają z konsystencji metod Boga. Stąd jeśli prawdziwy Bóg np. potwierdza każdemu jego silne wierzenia, to oznacza iż mając nieograniczone możliwości Bóg jest też w stanie dla każdej wersji wierzeń w życie pozagrobowe stworzyć po śmierci takie istnienie jakie owa wersja wierzeń opisuje. To zaś powoduje, że trzeba "zważać czy się pragnie żyć w rzeczywistości, którą stwarza religia jaką każdy z nas wybiera do praktykowania, bowiem po śmierci każdy może być skierowany do życia wieczystego właśnie w niebie o tak zorganizowanej rzeczywistości". Co ciekawe, na taką możliwość istnieje już nawet sporo materiału dowodowego. Przykładowo, religie amerykańskich Indian wierzą iż po śmierci duch nadal przebywa na Ziemi, przelatując z jednego miejsca na inne. Taki też obraz życia pozagrobowego im się ujawnia podczas tzw. NDE (tj. przeżyć przy-śmiertnych). Faktycznie też jeśli NDE doświadczają osoby silnie wierzące w praktycznie dowolną religię jaka może mieć zupełnie odmienne od innych religii zrozumienie przebiegu życia pozagrobowego, wówczas ich przeżycia podczas NDE dokładnie pokrywają się szczegółami z tym co ich religia im mówi. Jednym ze znaczeń tego może być ostrzeżenie aby NIE praktykować religii jakie duchowo formują rzeczywistość w której NIE chciałoby się przebywać np. przez wieczność.

{5#A2} Specyficzne wytyczne i narzędzia totalizmu są w stanie ukierunkowywać ludzi "dodająco" we wszystkich już istniejących odmiennych "gałęziach" dowolnej filozofii. Ponieważ narzędzia "filozofii totalizmu" pozwalają na jej wyrażanie inżynierskimi procedurami "jak", dzięki temu filozofia ta uzyskała wiele odmiennych wymiarów, czyli obszarów w jakich może być zastosowana. Najważniejsze z tych wymiarów obejmują między innymi: wymiar religijny, wymiar filozoficzny, wymiar naukowy, wymiar ideologiczny czyli polityczny, wymiar standardu życia (tj. stopy życiowej całych praktykujących ją "intelektów grupowych", czyli całych cywilizacji i narodów), itd. Wymiary te nadają totalizmowi użyteczność w każdym obszarze życia ludzi. Wszystkie te odmienne wymiary już obecnie starają się opisywać odmienne "gałęzie" już istniejących filozofii. Niestety, wszystkie te ich gałęzie nadal mają zdecydowanie "odejmujące" cechy, zaś ich wysiłek aby unikać powoływania się na Boga i Biblię czyni je płytkimi oraz prymitywnie i niezręcznie sformułowanymi. Te odmienne "gałęzie" filozofii po angielsku są nazywane "branche" filozofii. Należą do nich m.in. takie gałęzie jak: "filozofia medycyny", "filozofia edukacji", "filozofia nauki", "filozofia religii", itp. Narzędzia totalizmu są też w stanie ukierunkowywać ludzi w dyscyplinach jakie ludzkość może postwarzać dopiero w w przyszłości. W tych bowiem totalizm będzie w stanie ukierunkowywać ludzi właśnie ku "dodającym postępowaniom" w praktycznie każdym obszarze ludzkiego życia, np. w nauce, polityce, ideologii, religii, filozofii, inżynierii, kosmologii, itp. To tak powstały: "totaliztyczna nauka" opisywana w #C1 do #C6 strony "telekinetyka.htm", albo "totaliztyczna kosmologia" - istotnym narzędziem której staną się podróżujące z nieskończoną szybkością telekinetyczne gwiazdoloty "magnokraft" mojego wynalazku, opisywane, między innymi, np. stroną "magnocraft_pl.htm", albo tzw. "ustrój totaliztycznej nirwany", opisywany, m.in. stroną "nirvana_pl.htm", czy też opisywany poniżej w objaśnieniach {9#A2} 'totaliztyczny wybór "dodającej" religii do podjęcia jej praktykowania', itd., itp.

{6#A2} Totalizm jest filozofią, która dorównała do standardu ilościowych wymagań nauki. Stąd już obecnie po inżyniersku wskazuje on "jak" wszystko należy mierzyć. Jako przykład rozważ pomiary "energii moralnej" zgromadzonej w duszy człowieka - opisane w #D3 bloga #318 i strony "nirvana_pl.htm". "Jak" ilościowo nagromadzenie tej energii definiować i wyznaczać opisuje to np. blog #344 i punkt #J2 strony "stawczyk.htm". Z kolei "jak" ilościowo je szacować wyjaśnia to np. podrozdział OA8.6.2 z tomu 13 mojej monografii [1/5]. Jako inny przyklad rozważ jak dowodzić absolutną (tj. 100%) prawdę poprzez znajdowanie potwierdzeń w/w najważniejszych "trzech świadków". Rozważ też wnioskowanie o poziomie zbliżenia się do 100% korupcji w jakiejś dziedzinie, instytucji (np. w "oficjalnej nauce ateistycznej") czy kraju, analizując poziom "odwrócenia ich celów na przeciwstawieństwa tych celów" jakim ta dziedzina, instytucja czy kraj właśnie już służy - tak jak opisałem to w blogu #269 albo w #E3 swej strony "pajak_dla_prezydentury_2020.htm".

{7#A2} Totalizm wskazuje metody "jak zwalczać" wszystko co działa "odejmująco" lub "jak" się przed tym bronić, a stąd "jak" eliminować wszystko co popiera czynienie zła, np.: pieniądze, karanie przez uwięzianie lub egzekucję, poślubianie kobiet NIE wierzących w Boga, NIE reagowanie na opresję i zło, brak samoobrony przed agresją, itp. Przykłady owych metod opisywane są na blogach o wdrażaniu "ustroju nirwany" eliminującego "pieniądze" - większość których jest adaptowana z punktów strony "nirvana_pl.htm". Problemy poślubiania kobiet NIE wierzących w Boga opisują blogi #370, #365, #364 i #203 oraz punkty stron z jakich były one adaptowane. Opisy innych zaś metod obrony i zwalczania można wyszukiwać ze spisu treści do książkowego opracowania [13] z treścią wszystkich wpisów do blogów totalizmu, upowszechnianego stroną "tekst_13.htm".

{8#A2} Totalizm jest dobrze opisaną "dodającą" filozofią stworzoną przez człowieka, na jakiej temat istnieje już wiele szerokich opisów i podręczników, których brakuje dla wielu innych nauczanych i znanych filozofii, szczególnie tych jakie niestety okazują się działać silnie "odejmująco". Stąd totalizm bardzo szczegółowo i po inżyniersku informuje osoby go praktykujące "co" i "jak" rekomenduje on czynić w życiu, a także np. "jak i z czego" powyprowadzał on to co stwierdza i poleca. Itd, itp.
       Czytelnicy interesujący się opisami filozofii totalizmu, ich najbardziej skondensowane opisy znajdą na obu stronach internetowych dostępnych po polsku i angielsku a poświęconych ich wyjaśnieniu, tj. na niniejszej o nazwie "totalizm2020.htm", oraz poprzedniej oryginalnie sformułowanej w 1999 roku, a dostępnej pod nazwą "totalizm_pl.htm". Wszystkie najważniejsze odkrycia jakie inżyniersko ukształtowały szczegóły filozofii totalizmu są też opisywane jako polskojęzyczne i angielskojęzyczne wpisy do blogów totalizmu, wszystkie z jakich upowszechnia książkowa publikacja [13] w formacie PDF za darmo upowszechniana stroną "tekst_13.htm". Ponadto istnieją monografie opisujące totalizm i stąd mogące służyć jako podręczniki totalizmu. Oto ich zestawienie (i zielone linki do stron które je udostępniają) podane w kolejności od najnowszego do najstarszego (kliknij na zielony opis wybranego podręcznika aby sobie go załadować):
Najnowszy: tomy 1, 6 do 8, 4 do 5 i 12 do 13 monografii [1/5] w PDF,
Starszy: cała ilustrowana monografia [8p/2] w PDF,
Jeszcze starszy: tomy 6 do 9 i 4 do 5 monografii [1/4] w PDF,
Najstarszy: ilustrowana monografia [8p] w PDF oraz nie-ilustrowana monografia [8p] w DOC i WP5. Pełny wykaz tych podręczników podany też został na końcu punktu #A4 ze strony "totalizm_pl.htm".

{9#A2} Totalizm jest faktyczną "nowoczesną filozofią", powstałą w 1985 roku i od owego roku wypracowywaną przez człowieka w swej całości, która ani NIE bazuje na, ani NIE ogranicza się do, adoptowania do dzisiejszych czasów i tłumaczenia na dzisiejszy język tylko tego co opisują już filozofie starożytności, a formułuje nowe "dodające" cele i metody postępowania osób ją praktykujących, jakie NIE były ludziom uprzednio znane. Ów fakt powstania całości "dodającej" filozofii totalizmu począwszy od 1985 roku ja usilnie tu podkreślam, ponieważ jeśli przeanalizuje się dowolną inną filozofię opracowaną za pieniądze wynagrodzenia i opatrywaną nazwą "nowoczesna", wówczas okazuje się iż w praktyce jest ona jedynie ponownie "przeżutą", wyplutą przez jakiegoś akademika, oraz przetłumaczoną na nowoczesny język, starożytną filozofią, która w praktyce NIE wnosi nic nowego do ludzkiej wiedzy i zachowań - tak jak wnoszą to opisywane powyżej zalety filozofii "Totalizm2020". Ponadto, niefortunnie, każda nauczana dzisiaj filozofia, jak wszystko co obecnie za pieniądze jest oficjalnie nauczane na Ziemi, w tym także jak cała "oficjalna nauka ateistyczna" i wszystkie znane filozofie (za wyjątkiem jednak filozofii przezornie i mądrze zakodowanej przez Boga w wersety Biblii), uczy "odejmującego" trybu życia, a często także i kłamania - np. dla nauki fakty te ujawnia 37 minutowe wideo o tytule "No Scientific Innovation Since the 1920s? Is Academia's 'Publish or Perish' Stifling Science?" i adresie: https://www.youtube.com/watch?v=guQIkV6yCik - które stwierdza iż "Geniuses are being silenced" czyli "geniusze zostali wyciszeni" (ja już odkryłem iż wyciszeni właśnie z powodu praktykowania przez całą ludzkość "kłamstw" oraz "odejmującego postępowania" - które uśmiercają wszelkie "dodające" osiągnięcia ludzkości), poczym wideo to porównaj z tym co w internecie się twierdzi iż reprezentuje to "nowoczesne filozofie" - np. patrz widea wyszukiwane poleceniem: "nowoczesna filozofia".
       Będąc zaś taką wypracowaną przez człowieka w swej całości, faktyczną "nowoczesną filozofia" (choć sekretnie ukrywaną przez władze przed poznaniem przez ludzi i NIE ujawnianą przez wyszukiwarki np. powyższymi słowami kluczowymi: nowoczesna filozofia ), powstałą dopiero w 1985 roku, która ani NIE bazuje na, ani NIE ogranicza się do, adoptowania do dzisiejszych czasów i tłumaczenia na dzisiejszy język tylko tego co opisują już "odejmujące" filozofie starożytności, totalizm wykazuje wiele unikalnych cech i zalet jakie staram się ujawniać niniejszym wykazem. Najważniejszą z tych cech i zalet jest iż formułuje ona nowe "dodające" cele i metody ludzkiego postępowania, jakie NIE były ludziom znane uprzednio. Ostrzega też iż istnieją nieznane przez ludzi "odejmujące" cele i metody postępowania, samorzutnie się nam narzucające a dodatkowo wmuszane też ludzkości przez "moce zła", a także istnieją fałszywe "święte księgi" fabrykowane przez owe "moce zła" i wmuszane ludziom jako rzekomo pochodzące od prawdziwego Boga. Ponadto ujawnia ona też następstwa nieznanych uprzednio metod postępowania Boga - np. w sprawie dyskutowanej powyżej w {4#A2} "zasady fizycznego potwierdzania każdego silnego wierzenia", szerzej omówionej w blogu #192 i w punkcie #A2.2 strony "totalizm_pl.htm" oraz w blogu #201 i w punktach #G1 i #G2 strony "healing_pl.htm", czy też w związanej z tą zasadą potwierdzania silnych wierzeń sprawie "zważaj czy pragniesz żyć w rzeczywistości, którą stwarza religia jaką wybrałeś do praktykowania, bowiem możesz być skierowany do życia właśnie w tak zorganizowanej rzeczywistości", albo w sprawie wymierzania sprawiedliwości poprzez "nadawanie przywilejów" i "pozbawianie przywilejów" przez prawdziwego Boga, itd., itp.

       Oczywiście, podobnych zalet (cech) "Totalizm2020" ma znacznie więcej. Jednak opisanie już tutaj ich wszystkich niepotrzebnie zwiększałoby rozmiar niniejszej początkowej "części #A" - szczególnie iż aby czytelnik mógł zrozumieć ich znaczenie dla "owoców" ludzkiego życia, niektóre z tych zalet wymagają objaśnień znacznie dłuższych niż te przytoczone powyżej w {1#A2} do {9#A2}. Dlatego kilka dalszych z tych zalet objaśnię w następnych częściach niniejszej strony w odrębych punktach, poświęconych głównie ich opisowi.

       W naszym dzisiejszym świecie, wartość wszystkiego ocenia się po tym jak dużo pieniędzy to kosztuje, kto z powszechnie znanych osobistości to poleca, albo jak hałaśliwie telewizja, internet i najróżniejsze druki to zachwalają. Wielu ludzi więc przeacza definicję tego co wszechmocny Bóg uznaje za najcenniejsze i co wybiera jako przedmiot swego poparcia NIE odbierającego nikomu "wolnej woli". Przypomnijmy więc tu sobie ową definicję wartościowości dla Boga z wersetu 1:27-29 w "1 Koryntian" Biblii - cytuję: "Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniżyć, i to, co nie jest szlachetnie urodzone według świata i wzgardzone, i to, co nie jest, wyróżnił Bóg, by to, co jest, unicestwić, tak by się żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga". Esencję tego co Bóg tak wyróżnia dodatkowo potwierdzają kilkakrotnie powtarzane w Biblii obietnice Jezusa iż "Ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostanimi" - np. patrz "Mateusz" 19:30 i 20:16, "Marek" 10:31, Łukasz 13:30. (Treść powyższego wersetu 1:27-29 ja komentuję w #B3 z bloga #337 oraz strony internetowej "will_pl.htm".) Jeśli zaś czytelnik uważnie się rozglądnie dookoła, wówczas odkryje iż powyższa definicja wyróżnianego przez Boga, tak bardzo przeciwstawna do tego co dzisiejsi ludzie uważają za najwartościowsze, naprawdę jest wypełniana w rzeczywistym życiu. Wszakże z tego co ja się dowiedziałem, przykładowo najbardziej szeroko znana w Australii i przez niemal wszystkich tam uwielbiana jest tzw. "Henley on Todd Regatta" opisywana np. na stronie https://henleyontodd.com.au - czyli powtarzany corocznie od od 1962 roku wyścig łodzi w korycie wyschniętej rzeki gdzie czasami przez dziesiątki lat NIE ma wody, zaś zawodnicy muszą nieść swoje łodzie na własnych rękach. Z kolei dumą Polski są organizowane od 1976 roku międzynarodowe aukcje najlepszych w całej Europie (a być może i świecie) koni arabskich w miejscowości położonej wśród lasów i pustkowii gdzie poza stadniną koni praktycznie niemal nic innego już NIE ma - po szczegóły patrz strona internetowa https://www.polisharabianhorsedays.com/ . (Nic dziwnego iż w Kuala Lumpur mnie zadziwiały dumnie noszone napisy na koniach policji miejskiej iż ich konie były zakupione w Polsce.) Natomiast w Nowej Zelandii najważniejszą wystawą malarstwa i wyrobów sztuk pięknych najbardziej cenioną zarówno przez artystów jak i przez publiczność jest organizowana corocznie od 1976 roku wystawa i sprzedaż dzieł w miejscowości zwanej "Waikaka", której NIE pokazują na większości map tego kraju, która zlokalizowana jest w najbardziej na płudnie położonej prowincji NZ ze stolicą zwaną "Invercargill" a uznawaną za najbardziej południowe miasto (city) świata, zaś na którą to wystawę nawet ja z chęcią aż wielokrotnie się wybrałem kiedy wykładałem na College z owego Invercargill, chociaż malarstwo i sztukę cenię jedynie za ich piękno - informacji o owej wystawie szukaj na stronie internetowej: https://www.google.co.nz/search?q=waikaka+art+exhibition . Ja wierzę iż również czytelnik zapewne też już poznał podobne przypadki spełniające definicję Boga z w/w wersetu 1:27-29. Ich istnienie upewnia, że jeśli coś "dodająco" służy ludziom przez wiele lat, jest przemilczane przez telewizję, internet, sławy, publikatory, itp., oraz wywodzi się od skromnej, niedocenianej, lub silnie krytykowanej osoby albo miejsca typowo przez władze zapominanego, zapewne Bóg zainspirował w tym i wyróżnia coś, co dla bliźnich ma ogromną wartość duchową zasługującą na priorytetowe poznawanie.

       Mam nadzieję iż nawet tylko powyższe definicyjne opisy "dodającej" filozofii Totalizm2020 okażą się na tyle przekonywujące dla logicznie myślącego czytelnika, iż przekonają go aby od zaraz podjął aktywne uczenie się i praktykowanie zaleceń któregoś z obu narazie jedynie istniejących na Ziemi opisów "dodającej filozofii", tj. wersetów Biblii, lub opisów niniejszej "filozofii totalizmu". Jeśli zaś zechce poznać cokolwiek więcej na temat totalizmu, wówczas może sięgnąć do opisów ze strony "totalizm_pl.htm", na której wszystko co tam opisane nadal pozostaje ważne, tyle iż bez najbardziej ostatnio wybadanych odkryć, wyników moich dociekań logicznych i interpetacji wersetów Biblii, oraz sprawdzeń i przytoczeń materiałów dowodowych. Czas bowiem przynagla, zaś jakiekolwiek zwlekanie może spowodować iż ludzkość wejdzie już poza tzw. "punkt braku powrotu" o jakim ostrzega biały brat Pahana Indian Hopi. W międzyczasie ja będę starał się kontynuować niniejsze opisy filozofii Totalizm2020, tak abym chcącym jej poznawania i uczenia się mógł udostępnić najnowsze uzupełnione i uprecyzyjnione jej opisy.


Część #B: Na tej "Części #B" w dniu 2024/10/21 zdecydowałem się narazie zakończyć to co dla pierwszego opublikowania tej nowo-budowanej strony już zdołałem zredagować na piśmie jako treść niniejszej nowej wersji "totalizm2020.htm", ale nadal będę kontynuował swą pracę, tyle iż aby od nowa zredagować całą tą stronę z opisami poszerzen i uściśleń filzofii totalizmu spisując tu wszystko co już wiem iż nowa wersja powinna ujawniać swym czytelnikom, zajmie mi to co najmniej rok czasu - proponuję więc tu zaglądnąć co jakiś czas aby śledzić jak moje prace postępują naprzód:

       Odnotuj, że aby ujawnić jak wiele zagadnień składających się na "Totalizm2020" nadal powienienem tu zaadresować, poniżej przytoczyłem nieprzeredagowane jeszcze części z oryginału strony totalizm_pl.htm z uprzednio upowszechnianymi opisami filozofii "totalizm1985". To bowiem umożliwi czytelnikowi szybszą referencję, a także zorientuje go w ogromie pracy wymaganej do wykonania nawet jeśli ma się już w swym umyśle to co chce się wyrazić, a jedynie potrzeba to sformulować zrozumiale dla czytelnika i zaprezentować we formie pisemnej.


Część #C: Na czym polega praktykowanie totalizmu:

      

#C1. Podstawowa i jedyna zasada filozofii totalizmu:

       Totalizm jest bardzo prostą filozofią. Posiada on bowiem tylko jedną podstawową zasadę, lub nakaz, jaką totalizm rekomenduje, że wszyscy ludzie powinni akceptować jako swój obowiązek jej wypełniania we wszystkim co tylko czynią. Ta podstawowa i jedyna zasada totalizmu stwierdza: cokolwiek czynisz w swoim życiu, zawsze czyń to pedantycznie moralnie (tj. w sposób posłuszny nakazom i wymaganiom Boga wyrażonym treścią Biblii oraz jednomyślnie zgodnym też z działaniem pola moralnego, praw moralnych, energii moralnej, z podpowiedziami sumienia, karmy, tzw. "wskaźników moralnej poprawności", itp.). Oczywiście, każdy z języków pozwala aby dowolne stwierdzenie mogło być wypowiadane coraz to innymi słowami aż na kilka odmiennych sposobów - przykładowo powyższą podstawową i jedyną zasadę totalizmu można też wyrazić innymi słowami, np. jako "cokolwiek czynisz, czyń to pedentycznie moralnie" (tj. wynosząc to pod górę "pola moralnego").
       Oczywiście, aby wypełniać tą jedyną zasadę totalizmu, ludzie najpierw muszą wiedzieć, że "prawa moralne" wogóle istnieją, potem zaś muszą też wiedzieć co prawa te sobą nakazują (oraz jak "pole moralne" działa i jaki kierunek jest w nim "pod górę" - patrz punkt #C4.2 na stronie morals_pl.htm). Aby więc stosować totalizm w naszym życiu, konieczny jest nam jakiś sposób na poznanie treści praw moralnych (i działania pola moralnego), przykładowo poprzez przestudiowanie opisów praw moralnych jakie to opisy zaprezentowane są w podrozdziale I4.1.1 z tomu 5 monografii [1/5]. Następnie konieczna jest nasza wola aby wdrażać te prawa we wszystkim co się czyni.
       Jak też się okazuje, Bóg tak zaprojektował człowieka, że ludzie posiadają możność wypełniania praw moralnych nawet jeśli nie wiedzą co dokładnie prawa te stwierdzają. Totalizm bowiem naucza, że istnieją aż dwa sposoby wypełniania praw moralnych, mianowicie intuicyjny i kognitywny. Pierwszy intuicyjny" sposób sprowadza się do wypełniania praw moralnych bez zaznajomienia się co one stwierdzają. Sprowadza się on bowiem do wsłuchiwania się w głos własnego sumienia. Jak się okazuje, nasze sumienie dokładnie wie które z naszych działań zgadzają się ze stwierdzeniami praw moralnych, a które biegną przeciwko tym prawom. Istnieje nawet prosta wersja totalizmu nazywana totalizmem intuicyjnym, jaka pozwala wypełniać prawa moralne poprzez zwykłe wsłuchiwanie się w głos naszego przeciw-organu sumienia. Faktycznie to istnieje wielu intuitywnych totaliztów wokół nas, zaś my jesteśmy w stanie ich odnotować jeśli uważniej rozglądniemy się dookoła (chociaż zwykle oni sami nie wiedzą, że przynależą do grupy wyznawców totalizmu).
       Druga "kognitywna" (rozumowa) zasada wypełniania praw moralnych polega na tym, że jest się w pełni świadomym iż prawa owe istnieją, oraz stara się je wypełniać w zamierzony sposób. Wersja totalizmu w której wypełnia się prawa moralne w sposób zamierzony, nazywana jest totalizmem formalnym. Zależnie od totaliztycznego doświadczenia oraz wiedzy danego praktykującego, ten kognitywny (rozumowy) sposób wypełniania praw moralnych posiada dwa zasadnicze poziomy wdrożenia. Pierwszy z poziomów używany jest przez początkujących totaliztów którzy ciągle nie zdążyli poznać działania wszystkich praw moralnych i nauczyć się ich stosowania w życiu. Oparty jest on na znajomości "pola moralnego" - a ściślej na umiejętności szybkiego rozpoznawania w każdej sytuacji życiowej kierunku w którym owo pole moralne się wznosi do góry i następnego podążania właśnie w owym kierunku. ("Pole moralne" jest szerzej opisane w punktach #H2, #A1.1 i #D1 tej strony.) Z kolei drugi poziom wdrożenia, używany przez bardziej już doświadczonych totaliztów, oparty jest na znajomości działania "praw moralnych". Omówmy teraz oddzielnie każdy z nich.
       Ów kognitywny (rozumowy) sposób wypełniania praw moralnych realizowany w początkowej fazie uczenia się totalizmu, tj. ciągle bez dokładnego poznania co dokładnie każde z tych praw stwierdza, polega na poznaniu w jakim kierunku wznosi się "pole moralne". Jeśli bowiem wiemy gdzie leży kierunek wznoszenia się pola moralnego, wówczas zgodnie z totalizmem wszystko co powinniśmy czynić w naszym życiu sprowadza się do konsekwentnego podążania zawsze pod górę owego pola. Owo poruszanie się pod górę pola moralnego polega na czynieniu wszystkiego w naszym życiu w taki sposób, że zawsze wznosi to nas coraz wyżej w owym polu moralnym. Z kolei kierunek w jakim to pole moralne biegnie pod górę wskazywany nam jest przez tzw. linię największego wysiłku moralnego (intelektualnego). (Czytelnik prawdopodobnie słyszal o tzw. "linii najmniejszego oporu" - dla przykładu woda spływa w dół zbocza zawsze wzdłuż takiej właśnie linii. Otóż "linia największego wysiłku" biegnie w kierunku dokładnie przeciwstawnym do linii najmniejszego oporu.) Zgodnie z totalizmem, cokolwiek czynimy, zawsze przemieszcza nas to w trójwymiarowej przestrzeni moralnej. Przestrzeń ta opisana jest trzema wymiarami (lub osiami czy współrzędnymi), podobnie jak nasza przestrzeń fizyczna. Tylko że zamiast wysokości, głębokości, oraz szerokości, przestrzeń moralna posiada odmienne trzy współrzędne, mianowicie: intelektualną (moralną), uczuciową, oraz fizyczną - patrz "Rys. #I1" na mojej stronie o nazwie pajak_do_sejmu_2014.htm. Dla przykładu, jeśli ktoś nas obraził i chcemy się na nim "odgryźć", wówczas mamy do wyboru zamanifestowanie naszej złości poprzez wybranie czegoś z aż trzech grup odmiennych naszych reakcji, przykładowo: (1) spoliczkowania tej osoby, (2) upadnięcia na podłogę i udawanie zemdlonego, lub (3) przypomnienia sobie i poopowiadanie każdemu jakiegoś przykrego sekretu jaki wiemy o owej osoby. Jeśli uderzymy tą osobę, wówczas zadziałamy wzdłuż linii najmniejszego oporu uczuciowego. Jeśli padniemy na podłogę, wówczas zadziałamy wzdłuż linii najmniejszego oporu fizycznego. Jeśli zaś przypomnimy sobie i poopowiadamy każdemu jakiś przykry sekret owej osoby, wówczas zadziałamy wzdłuż linii najmniejszego oporu intelektualnego (oraz moralnego). Otóż linia największego wysiłku intelektualnego biegnie dokładnie przeciwstawnie do owej linii najmniejszego oporu intelektualnego. Dlatego działanie jakie totalizm zalecałby w omawianej tutaj sytuacji jest uczynienie czegoś co jest dokładnie przeciwstawne do owej linii najmniejszego oporu intelektualnego. Praktycznie to sprowadzałoby się do wymyślenia intelektualnie czegoś, co musielibyśmy wypowiedzieć aby uspokoić osobę która nas obraziła, oraz uspokoić nas samych (oczywiście, co to by było, to zależy od konkretnej sytuacji). Takie właśnie działanie byłoby tym które totalizm wymaga aby wznosić się w górę pola moralnego podczas rozwiązywania sytuacji opisywanej powyżej. Proszę jednak tutaj odnotować, że wyjaśnienie wszystkiego powyższego w takim krótkim paragrafie jest bardzo trudnym zadniem. Dlatego być może byłoby lepiej zaglądnąć do tomu 6 monografii [1/5], gdzie wszystko powyższe jest wyjaśnione krok po kroku i to z użyciem licznych przykładów. Życzę korzystnego czytania i - mam nadzieję - witam w szybko rosnącej rodzinie ludzi którzy praktykują kognitywny totalizm!
       Najwyższy poziom wdrożenia totalizmu polega na poznaniu działania wszystkich znanych praw moralnych, oraz na praktycznym nauczeniu się jak wypełniać owe prawa w naszym codziennym życiu. Poziom ten moze zostać osiągnięty tylko przez co bardziej oddanych idei totalizmu.


#C2. Totalizm jest jak nauka o sztuce codziennego życia:

       Z ludzkimi filozofiami jest trochę jak z naszymi płucami: wszyscy je posiadamy i używamy nieprzerwanie, jednak tylko niektórzy z nas są świadomi, że one istnieją, oraz że są nieodzowne dla naszego życia. Podobnie każda osoba musi posiadać swoją własną filozofię, tyle tylko że zwykle nie jest świadoma jakie właściwie są zasady tej wyznawanej przez siebie filozofii. Dlatego żyją oni na zasadzie impulsów, nawyków, oraz intuicji. Totalizm nakłada jednak strukturę na to wszystko. Wskazuje on że istnieją "prawa moralne" i wyjaśnia jak je wypełniać. Jeśli ktoś wypełnia te prawa, wówczas jego/jej życie staje się szczęśliwe i satysfakcjonujące. Jeśli zaś nie wypełnia tych praw, wówczas jego/jej życie staje się mizerne i pełne cierpienia. Wszakże prawa moralne mają bardzo ciężką rękę i nikt nie otrzymuje pozwolenia aby z nimi sobie zagrywać w kulki. Oczywiście, kiedy ktoś zaakceptuje fakt istnienia praw moralnych, wówczas aby je wypełniać musi postępować jak fizycy - tj. musi stosować naukę totalizmu w swoich codziennych działaniach.


#C3. Jak praktykować totalizm:

       Totalizm może być praktykowany na dwa sposoby, tj. (1) intuitywnie, lub (2) rozumowo. Intuitywne praktykowanie jest najprostsze. Po prostu sprowadza się ono do uważnego wsłuchiwania się w głos naszego własnego sumienia, oraz czynienia w życiu tylko tego co uczynić nasze sumienie nam pozwala. Nasze sumienie wie bowiem doskonale co jest moralne a co nie. Zawsze też nam "podszeptuje" czy to co właśnie czynimy jest naprawdę moralne. Praktykowanie zaś totalizmu sprowadza się do "pedantycznego czynienia w życiu tylko tego co jest moralne".
       Rozumowe praktykowanie totalizmu też jest raczej proste. Polega wszakże na stosowaniu formalnych zasad postępowania wypracowanych dla nas przez filozofię totalizmu. Stąd obejmuje ono: (1) nauczenie się zasad, (2) zrozumienie mechanizmów i praw moralnych, oraz (3) wdrożenie ich w swoim życiu. Ponieważ jedyna zasada totalizmu wymaga abyśmy "pedantycznie wypełniali prawa moralne we wszystkim co czynimy", początkowym zadaniem dla praktykujących totalizm jest poznanie praw moralnych. Owo poznanie zajmuje jedynie około jednego weekendu, ponieważ sprowadza się do przeczytania "podręcznika totalizmu" (tj. przeczytania tomów 6 do 8 z monografii [1/5], lub tomów 1 do 3 z monografii [8/2]). Nieco trudniej jest zrozumieć mechanizmy i prawa moralne. Jest tak ponieważ wymaga to czasu na przemyślenie owych praw, oraz przemyślenie jak one działają. (Wiedza o działaniu praw fizyki okazuje się tutaj wysoce pomocna, aczkolwiek nie wszyscy z nas są dobrzy w fizyce.) W końcu wdrożenie totalizmu polega po prostu na nauczeniu się, lub wypracowaniu sobie samemu, najróżniejszych technik rozwiązywania codziennych sytuacji życiowych, tak aby wypełniać w nich (zamiast łamania) prawa moralne w każdym naszym działaniu.
       Warto tutaj odnotować, że totalizm jest całkowicie świecką filozofią. Na przekór, że został on oparty na formalnym dowodzie naukowym na istnienie Boga, stwierdza on że "życie polega na życiu i na wypełnieniu powodu dla jakiego zostaliśmy przysłani na Ziemię". Stąd totalizm nie domaga się od ludzi spektakularnych i publicznych manifestacji podporządkowania Bogu, przyjmowania religijnych poz i czynienia religijnych gestów, itp. (aczkolwiek totalizm również ich nie zakazuje). Jedyna forma publicznego manifestowania podporządkowania się Bogu jaką totalizm promuje, polega na pedantycznym wypełnianiu praw moralnych. Powodem dla tego stanowiska totalizmu jest, że wymóg aby wypełniać prawa moralne może zostać udowodniony naukowo. Z kolei wymóg aby czynić jakiekolwiek inne publiczne demonstracje wiary lub podporządkowania się Bogu nie daje się udowodnić naukowo.


#C4. Korzyści z praktykowania totalizmu:

       Z praktykowaniem totalizmu jest jak z każdą inną moralną działalnością: im więcej się w nie wkłada, tym więcej korzyści otrzymuje się z powrotem. (Dla przykładu rozważ budowanie mięśni czyli kulturystykę: im więcej ćwiczeń ktoś w nie wkłada, tym więcej wyników będzie zbierał.) Dlatego korzyści jakie ktoś zbiera po wdrożeniu totalizmu będą się różniły zależnie od tego na jakim poziomie ktoś go praktykuje. Dla przykładu, jedynie poznanie zasad totalizmu, jednak bez podjęcia ich wdrażania w swoim życiu, spowoduje tylko większe zrozumienie wszystkiego co się dzieje wokół nas. Jeśli ktoś praktykuje intuicyjny totalizm, bazujący na wypełnianiu praw moralnych w wyniku wsłuchiwania się w podszepty własnego sumienia, taki ktoś czasami zrealizuje moralnie jakieś działania, czasami zaś niemoralnie. Dlatego korzyści zwykle obejmowały będą tylko podstawowe podniesienie poziomu szczęścia i generalnego zdrowia. Z kolei, jeśli ktoś praktykuje totalizm do pełnego zakresu, korzyści mogą obejmować nawet osiągnięcie tak niezwykłych doświadczeń jak nirwana opisywana na stronie internetowej nirvana_pl.htm.
       Generalnie rzecz biorąc praktykowanie totalizmu zawsze zwiększa nasze szczęście osobiste, spokój umysłu, samo-spełnienie, uczucie bezpieczeństwa, uczucie celowości, odczucie panowania nad naszymi własnymi sprawami, zrozumienie świata wokół nas, oraz ogólne zdrowie (zarówno fizyczne jak i psychiczne). Właściwie to różnica jaką ktoś odczuwa przed i po zaakceptowaniu totalizmu są ogromne. Ja osobiście je odebrałem jak różnice pomiędzy znalezieniem się w środku ogromnego oceanu w dwóch ekstremalnych sytuacjach. Zanim zacząłem praktykować totalizm czułem się jak źdźbło trawy rzucone na środek oceanu w ciemności. Fale życia rzucały mną na wszystkie strony, bez przerwy musiałem się borykać aby przeżyć, nie byłem w stanie zobaczyć czegokolwiek na horyzoncie, nie mogłem też znaleźć jakiegokolwiek sensu w tym co się działo ze mną i naokoło mnie. Z kolei po tym jak zacząłem praktykowanie totalizmu poczułem się jak na środku tego samego oceanu, jednak tym razem już w łodzi oraz w świetle dziennym. Chociaż więc ciągle byłem rzucany na różne strony przez fale życia, oraz chociaż ciągle musiałem się zmagać z żywiołami aby przetrwać, łódź dawała mi ochronę jakiej potrzebowałem. Byłem też w stanie w końcu zobaczyć co się wokół mnie dzieje. Mogłem dostrzec powody dla wszystkiego co się działo. Zacząłem też dostrzegać wyspę na horyzoncie w kierunku której zmierzałem. Jestem też całkowicie pewien, że totalizm jest w stanie obrócić w podobny sposób i Twoje czytelniku życie. Faktycznie też inni totaliźci zwykle mi raportują, że zaczyna się odczuwać ogromną różnicę natychmiast po tym jak zakończy się uważne czytanie pierwszego tomu podręcznika totalizmu (tj. tomu 6 z monografii [1/5] lub [1/4], lub tomu 1 z monografii [8/2] lub [8]).


#C5. Zaprojektowany przez Boga ustrój nirwany zdolny wyeliminować "pieniądze" (i wszelkie zło jakie pieniądze wyrządzają ludzkości) poprzez zastąpienie "pieniędzy" nieopisaną szczęśliwością zapracowanej nirwany jaka sprawiedliwie wynagradza każdą już wykonaną "pracę moralną" - oraz problem wdrożenia tego ustroju uformowaniem politycznej partii totalizmu:

Motto: Totalizm naucza, że popierać wolno tylko te idee i tych ludzi, którzy wymagają aby dla nich żyć moralnie, szczęśliwie, zasobnie, długo i pokojowo, zaś przeciwstawiać się trzeba wszelkim ideom i ludziom, którzy wymagają aby dla nich krzywdzić, agresywnie walczyć, zabijać lub samemu umierać, wyniszczać naturę, itp.:

       Totalizm nosi w sobie potencjał aby uczynić szczęśliwymi wszystkich ludzi. Wszakże aby być szczęśliwym, trzeba aktywnie i w zamierzony sposób wypracowywać dla siebie szczęście. Szczęścia nie uzyskuje się bowiem przez przypadek, a trzeba na nie sobie umiejętnie i systematycznie zapracować poprzez świadome podnoszenie poziomu swojej "energii moralnej" - tak jak poniżej podsumowuje to "część #D", szczególnie zaś punkt #D9. Totalizm zaś wskazuje już sprawdzone w działaniu metody jak należy dokonywać takiego celowego zapracowywania na własne szczęście podnoszeniem swej "energii moralnej". Grupową metodę wypracowania szczęśliwości dla wszystkich mieszkańców danego kraju urzeczywistnia polityczny tzw. "ustrój nirwany", jaki skrótowo podsumowałem w punkcie #C7 strony nirvana_pl.htm, zaś szczegółowo wyjaśniłem w punktach #A1 do #A4 innej swej strony o nazwie partia_totalizmu.htm oraz we wpisach #320 i #320E do blogów totalizmu. Z kolei indywidualne wypracowanie cudownego zjawiska "totaliztycznej nirwany" opiałem w punktach #D3 i #C6 strony nirvana_pl.htm. Niestety, jak narazie totalizm jest dyscypliną naukową (tj. rodzajem ścisłej wiedzy), a nie instytucją. Jako zaś taka dyscyplina wiedzy, może on być praktykowany jedynie ochotniczo, znaczy tylko przez niektórych indywidualnych ludzi. Tylko więc niektórzy indywidualni ludzie będą z jego pomocą w stanie budować własne poczucie szczęśliwości. Tymczasem dostęp do szczęścia powinien być otwarty dla wszystkich ludzi. Dlatego totalizm, wraz z jego sprawdzonymi w działaniu metodami budowania dla siebie poczucia szczęśliwości, powinien też być stopniowo wdrażany do życia publicznego. Sam on jednak tam się nie wdroży. Wszakże wszystko na Ziemi jest obecnie przesiąknięte dokładną odwrotnością totalizmu, czyli filozofią nazywaną pasożytnictwem. Tak też jak totalizm upowszechnia prawdę, światło, postęp i szczęście ludzi, pasożytnictwo wmusza ludziom zakłamanie, ciemnotę, zatęchłość i krzywdzenie. Dlatego jeśli chcemy wdrożyć idee totalizmu także i do życia publicznego, powodując w ten sposób, że całe społeczeństwo uzyska dostęp do prawdy, światła i szczęśliwszego życia, konieczne jest podjęcie konkretnych decyzji i działań, jakie odwrócą obecne coraz głębsze grzęźnięcie ludzkości w zakłamanej, mroczej i złowrogiej filozofii pasożytnictwa.
       W sprawie jednak jakie działania należy podjąć, aby zbliżać życie publiczne do totaliztycznego ideału, jako twórca totalizmu zmuszony byłem przejść przez dość drastyczną ewolucję. Na początku bowiem uważałem, że w tym celu należy powołać specjalną instytucję, czyli polityczną partię totalizmu - która zajęłaby się pokojowym, demokratycznym oraz "odgórnym" (czyli szybkim i efektywnym) wdrażaniem politycznej ideologii totalizmu w życie. Na początku 2006 roku opublikowałem nawet na temat owej partii stronę internetową o nazwie partia_totalizmu.htm, zaś w 2011 roku - kolejną stronę o nazwie partia_totalizmu_statut.htm. Najważniejszym celem tamtej "partii totalizmu" miałoby być właśnie maksymilizowanie szczęścia mieszkańców kraju, w którym partia ta by działała.
       Niestety, powołanie politycznej partii totalizmu okazało się ogromnie trudne. Wszakże totalizm od początku miał, oraz nadal ma, więcej wrogów niż zwolenników. Nic dziwnego, że po kolei zawodziły wszelkie moje próby powołania takiej partii - kontynuowane bez przerwy począwszy od 2006 roku, aż do 2016 roku (a ściślej aż do daty poznania, ze sporym szokiem, informacji jakie opisałem potem w punktach #J1 do #J7 ze swych stron: polskojęzycznej pajak_dla_prezydentury_2020.htm i angielskojęzycznej pajak_for_mp_2017.htm.) Dlatego aby przyspieszyć zorganizowanie takiej partii totalizmu, ja sam zacząłem angażować się w bezpartyjne inicjatywy nastawione na wdrożenie chociaż niektórych politycznych idei totalizmu do życia publicznego (np. idei, aby każdą decyzję rządową sprawdzać i udoskonalać pod względem jej zgodności z kryteriami moralnymi, albo idei, aby podjąć racjonalną dyskusję nad trwałym wyeliminowaniem "pieniędzy" i "strachu" z naszej cywilizacji i zastąpieniem ich przez wynagradzanie "pracy moralnej" szczęśliwością totaliztycznej nirwany). I tak, w 2014 roku stanąłem jako bezpartyjny kandydat w wyborach do nowozelandzkiego parlamentu - co opisałem szerzej na swych stronach: polskojęzycznej pajak_do_sejmu_2014.htm i angielskojęzycznej pajak_for_mp_2014.htm. Uzyskałem wówczas 113 głosów w głównym głosowaniu, plus kilka specjalnych głosów - zabrakło mi więc "tylko" kilkanaście tysięcy głosów aby dostać się do parlamentu NZ. W 2015 roku ponowiłem próbę wystawienia swej kandydatury (tym razem w polskich wyborach prezydenckich) - co opisałem szerzej na swej polskojęzycznej stronie o nazwie pajak_na_prezydenta_2015.htm. Niestety, liczba Polaków, którzy wówczas poparli czynem moje zamiary, była nawet mniejsza niż wymagana przez prawo do stworzenia "komitetu wyborczego". Postanowiłem więc, że jeśli Bóg mi na to pozwoli, wówczas ponownie spróbuję czy uda mi się wystawić swą kandydaturę w wyborach z 2017 roku do parlamentu nowozelandzkiego - co opisałem na dwóch swych angielskojęzycznych stronach o nazwach pajak_re_2017.htm i pajak_for_mp_2017.htm. Ponadto, że spróbuję także swych szans w polskich wyborach prezydenckich z 2020 roku - co opisałem na dwóch polskojęzycznych stronach pajak_na_prezydenta_2020.htm i pajak_dla_prezydentury_2020.htm.
       Wszystkie powyższe działania podjąłem (jak później się okazało) z nieco błędnym zrozumieniem, iż jeśli także każdą swoją polityczną inicjatywę będę wdrażał w sposób pedantycznie moralny, wówczas moje próby "odgórnego" wdrażania totalizmu też będą moralnie-poprawne. Jednak we wrześniu 2016 roku przeżyłem szok. Dowiedziałem się bowiem wówczas, że Bóg zabrania nam w Biblii angażowania się w całą klasę ziemskich spraw, jakie potencjalnie zagrażają odbieraniem innym ludziom ich "wolną wolę". Klasa ta więc obejmuje m.in. też aktywne (odgórne) rządzenie i politykę - co wyjaśniam dokładniej m.in. w punktach #J1 do #J5 w/w swej strony internetowej o nazwie pajak_dla_prezydentury_2020.htm. Dalsze moje analizy Biblii dotyczące "co właściwie Bóg pozwala nam czynić na atenie politycznej", jakie potem opisałem w punkcie #J6 swej strony pajak_dla_prezydentury_2020.htm, ujawniły że prawdopodobnie jedyną "działalnością polityczną", jakiej ochotnicze podejmowanie przez nas jest akceptowane przez Boga, jest "wyjaśnianie prawdy wszystkim bliźnim" - w tym więc także "wyjaśnianie prawdy rządzącym". Takie bowiem działanie NIE odbiera nikomu jego "wolnej woli", a jednocześnie umożliwia stopniowe poprawianie losu ludzi następujęce w kierunku "od dołu, ku górze". (Wszakże wszelkie zło na Ziemi wynika z ludzkiej ciemnoty, nieznajomości prawdy, oraz braku woli aby poznać prawdę. Jeśli więc wystarczająco wielu ludzi pozna prawdę i w swych działaniach zacznie postępować w zgodzie z prawdą, wówczas losy wszystkich ludzi ulegną poprawie.) Jedynie więc do takiej działalności "wyjaśniania prawdy bliźnim i rządzącym" ochotniczo ograniczam obecnie wszelkie swoje własne działania polityczne - po przykład patrz punkt #F2 na mojej stronie karma_pl.htm. Ponadto do takiej tylko "działalności politycznej" rekomenduję też obecnie ograniczać się wszystkim osobom praktykującym filozofię totalizmu. (Chyba, że sam Bóg zarządzający ich życiem, ze swej boskiej inicjatywy postawi ich w sytuacji, iż to przez Boga zostaną oni zobowiązani do moralnie-poprawnego poszerzenia zakresu swego politycznego zaangażowania - tak jak Bóg w podobnej sytuacji postawił bibilijne osobowości, jakich losy analizuję w punkcie #J6 strony pajak_dla_prezydentury_2020.htm.)


Część #D: Znaczenie "energii moralnej" w totaliźmie:

      

#D1. Pole moralne, prawa moralne, oraz energia moralna - czyli trzy wielkości, które filozofię totalizmu zamieniają w ścisłą dyscyplinę naukową podobną do fizyki:

       Wszystkie filozofie dotychczas opracowane na Ziemi były tworami "gadanymi". Znaczy, ich twórcy coś tam słownie twierdzili, co można było przyjąć na wiarę lub odrzucić, jednak czego NIE dało się ani pomierzyć, ani udowodnić naukowo. Jednak z totalizmem jest całkowicie inaczej. Chociaż specjalizuje się on w tematyce poprzednio zarezerwowanej dla filozofii i dla religii, faktycznie jest on bardziej podobny do fizyki niż do filozofii. Przykładowo, totalizm wprowadza do użycia trzy fundamentalne pojęcia, takie jak "pole moralne", "prawa moralne", oraz "energia moralna", których istnienie daje się obiektywnie udowodnić, zaś których wartości dają się naukowo pomierzyć. Stąd totalizm przestaje być filozofią "gadaną" a zaczyna być precyzyjnym narzędziem naukowym dającym nam jednoznaczne odpowiedzi jak należy prowadzić nasze życie aby osiągnąć w nim jakości życiowe na których posiadaniu nam zależy.
       Z owych trzech fundamentalnych pojęć totalizmu, najważniejsze jest "pole moralne". Obok grawitacji, pole to jest bowiem drugim pierwotnym polem całego świata fizycznego, jakie oddziaływuje na każde ludzkie działanie. Tyle, że w przeciwieństwie do grawitacji, która daje tylko jedną (natychmiastową) odpowiedź na nasze działania, pole moralne daje dwie wzajemnie do siebie przeciwstawne odpowiedzi, mianowicie pierwszą natychmiastowo, drugą zaś (długoterminową) dopiero po upływie "czasu zwrotu". To właśnie "pole moralne" powoduje, że każde moralnie poprawne postępowanie natychmiastowo musi wspinać się pod górę owego pola i pokonywać jego opór. To też dlatego wszystko co jest moralnie-poprawne wymaga od nas włożenia w siebie znaczącego wysiłku intelektualnego, emocjonalnego, oraz fizycznego. Z kolei każde działanie niemoralne polega na ześlizgiwaniu się w dół pola moralnego. Stąd wszystko co niemoralne jest łatwe i przyjemne. Z uwagi na wysoką istotność i kompleksowość pola moralnego, jego dokładniejsze opisy przytoczone są w innych totaliztycznych opracowaniach - np. patrz punkty #C4.2 i #C4.2.1 na mojej stronie o nazwie morals_pl.htm, czy punkt #J1 i "Rys. #I1" na mojej stronie o nazwie pajak_do_sejmu_2014.htm. Na niniejszej stronie krótkie omówienie pola moralnego zawiera też punkt #H2.
       Energia moralna i prawa moralne, a także inne tzw. "wskaźniki moralnej poprawności" (szerzej opisywane w punktach #C4 do #C4.7 strony o nazwie morals_pl.htm), w rzeczywistości są jedynie pochodnymi od zachowań pola moralnego - co jednak NIE pomniejsza ich ogromnie istotnego znaczenia dla naszego życia. Przykładowo, energia moralna ma się tak do pola moralnego, jak energia potencjalna ma się do pola grawitacyjnego. Z kolei prawa moralne są to po prostu zasady na jakich działają mechanizmy moralne formujące owo pole moralne.
       Niniejsza część tej strony stara się wyjaśnić w możliwie najprostszy i najbardziej zrozumiały dla każdego sposób jedną z owych trzech fundamentalnych wielkości totalizmu, mianowicie "energię moralną". Informuje ona jak energia moralna daje się jednoznacznie zdefiniować, udowodnić że istnieje, pomierzyć, oraz wykorzystać do podnoszenia szczęścia i jakości naszego życia. Trzeba jednak pamiętać, że w podobny sposób wszystko co totalizm używa, jest definiowalne, mierzalne, daje się udowodnić naukowo, oraz można to bezpośrednio wykorzystywać do podnoszenia jakości naszego życia.


#D2. Energia moralna a totalizm:

       W punkcie #B1 z początkowej części tej strony wspominana była energia moralna. Obok pola moralnego, praw moralnych, karmy, oraz czasu zwrotu, energia moralna stanowi jedną z najbardziej fundamentalnych wielkości i pojęć totalizmu. Ponieważ w totaliźmie "energia moralna" wypełnia tak samo fundamentalną funkcję, jak w fizyce i naukach biologicznych wypełnia "energia fizyczna", w niniejszej części tej strony zostanie ona nieco dokładniej omówiona.
       Najprostsze wyjaśnienie czym właściwie jest owa "energia moralna" wynika z wyjaśnionego na początku tej strony podobieństwa pola moralnego do pola grawitacyjnego. Jak zapewne to pamiętamy z lekcji fizyki, kiedykolwiek fizycznie wspinamy się pod górę pola grawitacyjnnego, lub ześlizgujemy w dół tego pola, wówczas nasza tzw. "energia potencjalna" zmienia się zgodnie ze znanym równaniem "E = mgh". Z kolei istnienie we wszechświecie także i pola moralnego powoduje, że dosłownie każde nasze działanie albo wynosi nas pod górę, albo też spycha w dół, w tymże niewidzialnym dla ludzkich oczu tzw. "polu moralnym" (które jest ogromnie podobne do pola grawitacyjnego). To zaś praktycznie oznacza, że dosłownie każde nasze działanie powoduje w nas także zmianę energii potencjalnej owego pola moralnego, która nazywana jest właśnie energią moralną. Wyrażając to innymi słowami, tak jak wchodzenie po schodach w polu grawitacyjnym zwiększa naszą energię potencjalną, również wznoszenie się pod górę pola moralnego poprzez dokonywanie działań moralnie-poprawnych zwiększa naszą energię moralną. Faktycznie też wszystko co w swoim życiu czynimy, nawet jeśli jest to rzeczą tak banalną jak umycie zębów czy naostrzenie ołówka, zwiększa w nas albo też zmniejsza ilość owej energii moralnej. Tyle tylko że aby ustalić czy jest to zwiększanie czy też zmniejszanie, musimy dla owej działalności wiedzieć jak przebiega wobec niej owo pole moralne. Z kolei ów przebieg pola moralnego w stosunku do danej działalności definiowany jest przez okoliczności w jakich działanie to następuje oraz przez cele jakiemu ono służy. Przykładowo, jeśli myjemy zęby aby kogoś niecnie uwieść, albo jeśli ostrzymy ołówek aby kogoś nim przykro skaleczyć, wówczas owe działania odbiorą nam część naszej energii moralnej. Jeśli zaś myjemy zęby aby pozostawać zdrowszym, zas ostrzymy ołówek aby narysować obraz który komuś bardziej się będzie podobał, zwiększy to nasz poziom energii moralnej. Generalna zasada która rządzi owym powiększaniem lub pomiejszaniem naszej energii moralnej jest określona przez tzw. "linię najwyższgo wysiłku intelektualnego" (linia ta przebiega w kierunku dokładnie odwrotnym do tzw. "linii najmniejszego oporu intelektualnego" o której być może kiedyś już słyszeliśmy). Jeśli dane działanie przebiega zgodnie z ową linią najwyższego wysiłku intelektualnego, wówczas powiększa ono naszą energię moralną. Jesli zaś przebiega ono zgodnie z linią najmniejszego oporu intelektualnego, wówczas zmniejsza ono naszą energię moralną.
       Energia moralna reprezentuje absolutnie niezbędną do życia formę bio-energii. Jest ona konsumowana zawsze kiedykolwiek staramy się osiągnąć coś w naszym życiu lub chcemy uzyskać dostęp do dowolnej pożądanej wielkości życiowej, takiej jak przyjemność, szczęście, zdrowie, spokój, samo-spełnienie, poważanie innych, itp. Przy braku tej energii owych pożądanych wielkości nie jesteśmy w stanie osiągnąć. Totalizm uczy nas jak najefektywniej ją generować oraz jak potem zarządzać już zgromadzoną przez siebie energią moralną, tak aby transformować ją na wszystkie owe pożądane przez siebie wielkości życiowe. Idea "energii moralnej" którą totalizm stosuje, stanowi naukowy odpowiednik dla wielkości jaką starożytni Chińczycy zwykli nazywać "chi", podczas gdy w Japonii nazywane jest "reiki". Totalizm naucza, że owa szczególna energia może być generowana NIE TYLKO w sposób który był zalecany przez starożytnich myślicieli, znaczy poprzez sztuki wojenne (np. "kung-fu"), samo-dyscyplinę, ćwiczenia fizyczne, itp., ale także poprzez nieprzerwane wspinanie się pod górę pola moralnego. (Faktycznie to jedynym sposobem gromadzenia energii moralnej jaki totalizm zaleca, jest właśnie nieprzerwane wspinanie się pod górę pola moralnego, znaczy poprzez wypełnianie tzw. "praw moralnych" we wszystkim co tylko czynimy.) Z kolei kiedy już zakumulujemy wystarczającą ilość tej energii, może ona być zamieniona na wszystko co tylko sobie zażyczymy, znaczy w sukces w tym co właśnie czynimy, przyjemność, szczęście, zdrowie, pokój, itp. Czyli że energia moralna jest rodzajem niewidzialnych "pieniędzy" które pozwalają nam natychmiast "kupić" wszystko co tylko sobie zażyczymy, stąd które otwierają dla nas dostęp do całego zatrzęsienia najróżniejszych korzyści.
       Na wypadek gdyby przytoczone tutaj podsumowania cech i zachowań "energii moralnej" ktoś zechciał poszerzyć dodatkową lekturą, energia ta dokładniej została opisana w podrozdziałach I4.3, JA5.1, JB3.3 i JG3 z tomów (odpowiednio) 5 do 8 monografii [1/5]. (Odnotuj że darmowe egzemplarze monografii [1/5], można bez ograniczeń załadowywać do własnego komputera m.in. za pośrednictwem niniejszej strony internetowej. Tomy 4 do 8 owej monografii [1/5] obecnie reprezentują sobą najaktualniejszy "podręcznik totalizmu". Szczególnie przy tym warty przeczytania jest tom 6.)


#D3. Totaliztyczne definicje grzechu i dobrego uczynku:

       Ponieważ praktycznie każde nasze działanie albo zwiększa albo też zmniejsza czyjąś energię moralną, podobnie jak religie również totalizm dzieli wszystkie działania ludzkie na dwie podstwowe kategorie, mianowicie totaliztycznych grzechów i totaliztycznych dobrych uczynków. Jednak totaliztyczne definicje grzechów i dobrych uczynków są znacznie bardziej ścisłe i naukowe niż ich religijne odpowiedniki. Przykładowo jako grzech totalizm rozumie każde działanie które komukolwiek z dotknietych nim stron odbiera energię moralną. Z kolei totaliztyczny dobry uczynek to każde działanie które u wszystkich dotkniętych nim stron powiększa ich energię moralną. Z uwagi na tak ścisłe, precyzyjne i mierzalne definicje totaliztycznych grzechów i dobrych uczynków, przy jednocześnie luźnych interpretacjach tych dwóch pojęć przez religie, niektóre działania przez religie uważane za grzechy, przez totalizm uważane są za dobre uczynki i wice wersa. Ich przykładem może być przedślubny stosunek seksualny pary która się kocha i zamierza się pobrać, czy oglądanie w celach artystycznych fotografii czyjegoś nagiego i pięknego ciała. Ponadto zgodnie z totalizmem każde ludzkie działanie w jednym zbiorze okoliczności może być grzechem, podczas gdy w innym zbiorze okoliczności to samo działanie może być dobrym uczynkiem. Wszakże zakwalifikowanie tego działania do jednej z obu kategorii zależy jak wobec niego aktualnie wznosi się pole moralne. Tymczasem religie kwalifikują same działania bez uzględnienia przebiegu pola moralnego w jakim działania te są umiejscowione. Stąd w religiach dane działania w każdych okolicznościach należą do tej samej kategorii.
       Więcej informacji na temat totaliztycznych "grzechów" i "dobrych uczynków" zaprezentowanych zostało w podrozdziale JA5 z tomu 6 monografii [1/5].


#D4. Cechy energii moralnej:

       Energia moralna jest ogromnie niezwykłym rodzajem energii. Jej atrybuty wyraźnie się różnią od cech energii fizycznej dobrze nam już znanej z badań nauk fizycznych i medycznych. Przykładowo energia moralna odznacza się następującymi cechami:
       (i) Jest inteligentna. Oznacza to, że jej działanie cechuje się wysoką inteligencją, a także że można jej nakazać działanie w wyraźnie inteligentny sposób (np. aby objęła swoim działaniem tylko specyficznie wskazane jej obiekty z całego zbioru podobnych obiektów).
       (ii) Posiada swój obszar działania. Generalnie rzecz biorąc, obszar w jakim nastąpiło jej zgromadzenie, jest też obszarem w jakim można ją spożytkować. Przykładowo, jeśli jej zgromadzenie nastąpiło w wyniku dokonywania uzdrowień ludzkich, wówczas jej spożytkowanie może nastąpić również tylko dla dokonania czyjegoś uzdrowienia. Jeśli ktoś ją zgromadzi w wyniku uprawiania tzw. "martial arts", wówczas może ją spożytkować głównie do uzyskania niezwykłych efektów w owych "martial arts".
       (iii) Pozwala jednak się wymienić na dowolną formę energii fizycznej. Inteligentną energię moralną w określonych warunkach daje się wymienić na dowolną bezrozumną energię fizyczną, przykładowo na ciepło, energię eksplozji lub łamania, zdolność do podnoszenia lub pokonania, itp.
       (iv) Jest posłuszna naszym nakazom umysłowym. Stąd jest ona zdolna do wykonania na nasz umysłowy rozkaz dowolnej pracy jaką jej tylko nakażemy a jaka lezy w sferze jej dzialania. Przykładowo ja osobiście i na własne oczy widziałem jak mistrzowie chińskiego tzw. "kung fu" rozbijali w proch za jej pomocą stalowe sztaby. (Chińczycy energię tą nazywają ogólnym terminem "chi".)
       (v) Jej posiadanie jest absolutnie niezbędne dla naszego życia i zdrowia. Faktycznie też energia moralna przez totalizm jest opisywana jako rodzaj tlenu dla naszego ducha. Jeśli utracimy ją całkowicie, wówczas zmuszeni jesteśmy umrzeć. Jeśli mamy jej zbyt mało wówczas zapadamy na zdrowiu fizycznym i psychicznym, popadamy w nałogi, oraz niemal nieustannie przeżywamy stan psychicznej depresji. Natomiast jeśli mamy jej bardzo dużo, wówczas nasze życie jest jednym pasmem szczęśliwości i dobrego zdrowia.
       (vi) Wypełnia ona także większość praw jakie wypełniane są przez dobrze nam znaną energię fizyczną. Przykładowo można ją generować w sobie i akumulować, podlega ona rozpraszaniu, transformuje się zgodnie z określonymi zasadami i prawami, itp.


#D5. Definicja energii moralnej:

       Energię moralną można zdefiniować na wiele różnych sposobów, zależnie od tego co przyjmie się za kryterium danej definicji. Najprostszą definicję tej energii uzyska się jeśli jako kryterium przyjmie się sposób na jaki jest ona w nas akumulowana i spożytkowywana. W takim przypadku można ją zdefiniować w następujący sposób: energia moralna jest to forma inteligentnej energii którą akumulujemy w naszym przeciw-ciele za każdym razem kiedy nakładem własnego wysiłku wykonujemy jakieś działanie o charakterze "moralnym", czyli działanie które wynosi nas pod górę pola moralnego, zaś którą możemy następnie spożytkować na osiągnięcie dowolnej poszukiwanej przez nas jakości życiowej, a więc spożytkować np. na osiągnięcie szczęścia osobistego, przyjemności, zdrowia, powodzenia, sukcesu, itp.
       Ilość energii moralnej już w chwili obecnej daje się mierzyć. Jej jednostką jest "jedna godzina fizycznej harówki" oznaczana jako 1 [gfh]. Jednostkę tą można zdefiniować następująco: "jedna godzina fizycznej harówki [gfh] jest to taka ilość energii moralnej, jaką dana osoba jest w stanie zakumulować w swoim przeciw-ciele poprzez moralnie pozytywną pracę fizyczną dokonywaną bez wzrokowego kontaktu z odbiorcą swoich działań, jeśli fizycznie harowała będzie przez całą jedną godzinę, oraz wkładała w swoją harówkę cały nakład wielopoziomowych doznań (tj. bólu, zmęczenia, potu, duszności, senności, znudzenia, itp.) jaki normalnie jest możliwy do zniesienia, oraz cały ładunek pozytywnych i moralnych motywacji na jaki typowa osoba może się zdobyć".
       W porównianiu do dzisiejszych jednostek energii fizycznej, takich jak przykładowo "kilowato-godzina", powyższa jednostka może wydawać się nieco prymitywną. Niemniej na dzisiejszym poziomie rozwoju totalizmu jesteśmy właśnie w sytuacji bardzo zbliżonej do tej która w naukach fizycznych panowała w czasach budowy pierwszych parowozów. Jak zaś czytelnikowi zapewne jest wiadome, moc pierwszych parowozów wyrażano za pomocą jednostki zwanej "koniem mechanicznym". Jej pomiar zaś początkowo polegał na tym że do parowozu zaprzęgano wówczas zwiększającą się liczbę zwykłych koni które z nim się siłowały. Największa zaś liczba koni którą dany parowóz ciągle był w stanie przeciągnąć w swoją stronę, wyrażała jego moc mechaniczną. Podobnie dzisiaj jest z totalizmem. Jednostka [gfh] może wydawać się równie prymitywna jak dawny "koń mechaniczny" - ciągle jednak pozwala ona na pierwsze zgrubne pomierzenie i określenie ilości energii moralnej.


#D6. Względny poziom energii moralnej "µ" (mi):

       Bezwzględna ilość energii moralnej jaką w sobie zgromadziliśmy niezbyt dokładnie oddaje nasz stan moralny. Wszakże przykładowo dla dziecka E = 100 [gfh] będzie bardzo dużo, podczas gdy dla dorosłego będzie to bardzo mało. Dlatego najlepiej określać ludzką energię moralną przez opisanie ją bezwymiarowym współczynnikiem "µ" (mi) który wyraża się następującym wzorem: µ = E/Emax. (Wzór ten stwierdza, że nasz "stopień napełnienia energią moralną" (mi) jest równy ilości energii "E" którą właśnie w sobie zgromadziliśmy, podzielonej przez całkowitą pojemność energetyczną "Emax" naszego przeciw-ciała, czyli przez maksymalną ilość energii moralnej którą przeciw-ciało to mogłoby w sobie pomieścić.)
       W 1998 roku dokonywałem pomiarów ilości energii moralnej jaką wówczas zdołałem zgromadzić w swoim przeciw-ciele. Jak też wtedy ustaliłem, najwyższa ilość tej energii jaką kiedykolwiek zdołałem zgromadzić wynosiła około E = 1400 [gfh]. Z kolei całkowita pojemność mojego przeciw-ciała, czyli najwyższa ilość energii moralnej jaką moje przeciw-ciało było wówczas w stanie w sobie pomieścić, wynosiła około Emax = 2000 [gfh]. Czyli że w owym szczytowym okresie życia mój współczynnik "µ" (tj. "względny poziom zapełnienia mojego przeciw-ciała energią moralną", oznaczany jako "µ" albo "mi") wynosił wówczas u mnie: µ = E/Emax = 0.7. Przy tak wysokim poziomie "mi" doznaje się zjawiska, które ja nazywałem "nirwaną Niagary". Przy osiągnięciu bowiem wartości około µ = 0.7 zaczyna się mieć wrażenie, że z wnętrza naszego ciała wyrywa się huczący wodospad "Niagara" spienionej, burzliwej energii szczęśliwości, jaki indukując nieopisaną przyjemność, usiłuje oderwać i unieść ze sobą każdą indywidualną komórkę naszego ciała. Tak dla porównania podam też, że w przeciągu całego jednego dnia byłem w owym szczytowym czasie w stanie wygenerować i zakumulować w swoim przeciw-ciele około 14 [gfh] energii moralnej. Czyli aby wygenerować ilość energii moralnej konieczną do przekroczenia "bariery nirwany" przy µ = 0.6 i doznania takiego wodospadu szczęśliwości, koniecznym było włożenie w to generowanie nie mniej niż około 100 dni intensywnej fizycznej harówki zadedykowanej jakiemuś wysoce moralnemu celowi a stąd wynoszącej mnie pod górę pola moralnego.


#D7. Cudowne zjawisko totaliztycznej nirwany - nieopisana szczęśliwość i wymogi moralne jakiego pozwalają aby nirwaną zastąpić dzisiejsze pieniądze:

       Totalizm definiuje uczucia jako rodzaje doznań które doświadczamy kiedy energia moralna przepływa przez specjalne "zawory" łączące nasze ciało fizyczne z naszym przeciw-ciałem. (W tzw. "naukach alternatywnych" owe zawory przepuszczające energię moralną zwykle nazywane są "czakramami". Natomiast nasze "przeciw-ciało" nazywane jest tam z użyciem takich nazw, jak np. "ciało energetyczne", "ciało astralne", "aura", "duch", itp.) Jeśli energia moralna przepływa z ciała fizycznego do przeciw-ciała, wówczas doznania jakie doświadczamy są zawsze nieprzyjemnego typu, np. zmęczenie, ból, wysiłek, głód, pragnienie, itp. To właśnie dlatego każda działalność która wynosi nas pod górę pola moralnego, a stąd która należy do kategorii "działań moralnych" (tj. "dobrych uczynków"), zawsze kosztuje nas zniesienia sporego wysiłku, bólu, głodu, pragnienia, itp. Z kolei jeśli energia moralna przepływa z przeciw-ciała do ciała fizycznego, wówczas przeżyte przez nas doznania zawsze są jakąś odmianą przyjemności. Jeśli więc swoimi nieustannymi działaniami moralnymi ktoś zdoła podnieść stopień zapełnienia swojego przeciw-ciała energią moralną przekraczający poziom progowy nirwany wynoszący µ = E/Emax = 0.6, wówczas energia moralna zaczyna się u tego kogoś spontanicznie przelewać przez owe "zawory" zwane "czakramami". Owo spontaniczne przelewanie się czyjejś energii moralnej znane jest jako zjawisko zwane nirwaną. Zgodnie więc z totalizmem, nirwana jest to odczucie ogromnej szczęśliwości jakie nas spontanicznie ogarnia zaraz po tym jak poziom naszej energii moralnej przekroczy względny poziom progowy nirwany wynoszący µ = 0.6. W przeciwieństwie do zwykłych odczuć przyjemności, które powstają podczas krótkotrwałego otworzenia owych zaworów, np. w wyniku osiągnięcia jakiegoś wymarzonego celu, w przypadku przeżywania orgazmu, czy też po zażyciu alkoholu lub narkotyku, nirwana jest zjawiskiem trwałym i wcale nie ustępuje po krótkiej chwili. Kiedy ja sobie ją wypracowałem w 1998 roku, trwała ona u mnie nieustannie przez około 9 miesięcy. Poziom przyjemnego odczucia jakie doznaje się podczas nirwany, daje się jedynie porównać do seksualnego orgazmu. Tyle tylko że orgazm należy do odczuć typu "przyjemność", zaś nirwana jest wyraźnie "szczęśliwością". Totalizm naucza, że nirwanę można sobie celowo wypracować w sposób wysoce metodyczny i zamierzony. Jak tego dokonać krótko opisane to zostało w punkcie #D11 tej strony, zaś szeczegółowo wyjaśnione to zostało w podrozdziale JE9 z tomu 8 monografii [1/5]. Po jej wypracowaniu nieustannie przeżywa się tak niewypowiedzianą szczęśliwość, jakiej nie daje się porównać do niczego innego. Na dodatek, szczęśliwość owa nie posiada następstw ubocznych. Dlatego wysoce polecałbym wszelkim narkomanom, aby zamiast narkotykami niemoralnie rujnować zdrowie i życie swoje oraz innych, raczej radzę spróbować moralnego wypracowania dla siebie totaliztycznej nirwany. Wszakże nakład wysiłku konieczny dla wypracowania sobie totaliztycznej nirwany jest niemal taki sam jak ów wymagany dla zdobycia funduszy na narkotyki, zaś poziom doznań jest nieporównanie wyższy i to bez żadnych konsekwencji czy nieprzyjemnych następstw ubocznych. Ponadto moralna nirwana wprowadza tylko przyjemne zwroty do naszej karmy, podczas gdy niemoralne narkotyki obciążają naszą karmę zwrotami których odpokutowanie niestety wcale nie będzie przyjemne.
       Więcej informacji na temat nirwany zaprezentowanych zostało w rozdziale JE z tomu 8 monografii [1/5]. Istnieje rownież odrębna strona internetowa o nazwie nirvana_pl.htm w całości poświęcona tematowi nirwany (szczególnie patrz tam punkty #C6 i #D3 informujące "jak" i "z jakimi korzyściami" można zapracować na nirwanę u siebie), a także strona o nazwie partia_totalizmu.htm (szczególnie patrz tam "wstęp" i punkty #A1 do #A4) jaka opisuje nieznany wcześniej na Ziemi "ustrój nirwany" - który dzisiejsze "pieniądze" oraz "strach" używane przez rządzące elity dla wymuszania użytecznej pracy zastąpiłby właśnie szczęśliwością nirwany jaka wyzwala u zapracowujących na nią ludzi ochotnicze wykonywanie tzw. "pracy moralnej".


#D8. Wpływ "energii moralnej" oraz "moralności" na nasze zdrowie psychiczne i fizyczne:

       Aby z przekonaniem stosować totalizm w naszym życiu, powinniśmy poznać praktycznie każdy obszar życia na który owa filozofia wywiera swój wpływ. Jak zaś się okazuje, totalizm nie tylko zmienia poziom naszej szczęśliwości, zadowolenia i samospełnienia w życiu, ale również i wpływa na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne. Wpływ ten wyjaśniony jest dokładniej na całym szeregu totaliztycznych publikacji. Dla przykładu, na niniejszej stronie krótko do niego nawiązuje punkt #D10 poniżej. Z kolei jego dokładniejsze wyjaśnienie zawiera punkt #P1 na stronie o nazwie changelings_pl.htm, oraz podrozdziały JD1 z tomu 7 i JE8 z tomu 8 mojej najnowszej monografii [1/5].


#D9. Związek pomiędzy względnym poziomem energii moralnej "µ" a stanami intelektów:

       W 1998 roku prowadziłem dosyć intensywne badania nad związkiem pomiędzy ilością energii moralnej którą ktoś zdołał zgromadzić w swoim przeciw-ciele, a osobowością tego intelektu. Jak to wykazały tamte badania, wszystkie intelekty które posiadały dany i jednakowy poziom "µ" nasycenia swojego przeciw-ciała energią moralną, wykazywały też zblizone do siebie cechy osobowościowe. Przykładowo, wszystkie intelekty u których ich "µ" ześlizgnęło się znacząco poniżej wartości "µ=0.4" zaczynały być trapione coraz częstrzymi atakami chronicznej depresji. Z kolei wszystkie intelekty których "µ" ześlizgnęło się zdecydowanie poniżej "µ=0.3" zaczynały wykazywać coraz częstrze napady niszczycielskich tendencji, tj. niszczyły one wszystko w swoim otoczeniu a także okresowo posiadały napady tendencji samobójczych. Co ciekawsze, owe podobne do siebie stany wykazywane były nie tylko przez pojedyncze osoby, ale nawet przez całe instytucje a nawet państwa (to dlatego używam dla nich ogólnego pojęcia "intelekty" zamiast "osoby"). Przykładowo, w 2005 roku na Ziemi istniał już cały szereg państw które prawdopodobnie osiągnęły już średni poziom nasycenia energią moralną bliski "µ=0.2".
       Z tamtych moich badań zależności pomiędzy czyjąś osobowością lub stanem a wartością "µ" którą dany intelekt zgromadził, wyniknęło bardzo ciekawe unstalenie. Mianowicie okazało się, że w pełnym zakresie wartości "µ" jakie dowolne intelekty mogą doświadczyć, tj. w zakresie od µ = 1 do µ = 0, pojawia się aż kilka odmiennych stanów moralnych lub kondycji, jakie dany intelekt nabywa kiedy wartość jego "µ" osiąga określony poziom. Najbardziej wyróżniające się z owych stanów czy kondycji, jakie doświadczane są przez intelekty u których "µ" zmienia się w pełnym zakresie wszelkich możliwych wartości, mogą być nazywane w następujący sposób:
       (µ > 0.6) Nirwana. Osoby u których "µ" przekroczyło progową wartość "µ=0.6" zaczynają przeżywać ogromnie niezwykłe zjawisko opisane tutaj pod nazwą "totaliztyczna nirwana".
       (µ = 0.5) Adoracja.
       (µ = 0.4) Przyjacielskość.
       (µ = 0.35) Nieodnotowalność. Wartość "µ = 0.35" reprezentuje wielkość graniczną pomiędzy intelektami które zakumulowały już w sobie jakąś rezerwę energii moralnej, oraz osobami które zaczynają wykazywać jej niedobór. Ludzie o wartości "µ = 0.35" są zwykle bardzo cisi i nikomu nie rzucają się w oczy. Ich istnienie zazwyczaj niemal nie jest odnotowane przez innych.
       (µ = 0.3) Prowokacyjność. (Warto tu też odnotować, że stany chronicznej depresji zaczynają atakować tych wszystkich, których względny poziom nasycenia energią moralną spada poniżej µ = 0.35.)
       (µ = 0.2) Marazm.
       (µ = 0.1) Niszczycielstwo (włączając w to tendencje samobójcze).
       (µ = 0) Śmierć moralna.
       Znajmość zaprezentowanej powyżej zależności cech czy skłonności osobowościowych od stopnia nasycenia energią moralną jest bardzo przydatna w diagnozowaniu własnego stanu moralnego albo stanu naszych bliskich. Jeśli bowiem odnotujemy że albo my sami, albo też ktoś z naszych bliskich wykazuje objawy spadku jego "µ" poniżej krytycznego poziomu "µ = 0.35", wówczas powinno to być dla nas rodzajem alarmu. Powinniśmy wówczas upewnić się, że taki ktoś podejmie jakieś działania aby odbudować poziom własnej energii moralnej. Jeśli bowiem ktoś ten zaniedba owej odbudowy, oraz pozwoli aby jego energia moralna nadal ześlizgiwała się w dół, może to dla niego zakończyć się tragicznie.
       W tym miejscu warto odnotować, że istnieje kilka sposobów wyznaczania poziomu "µ" czyjegoś nasycenia energią moralną. Najdokładniejszy z nich polega na faktycznych pomiarach generowania i rozpraszania swojej energii moralnej. Jest on jednak bardzo trudny i tylko osoby z zacięciem naukowym są zdolne do jego zrealizowania. Inny sposób polega na pomiarze tego poziomu za pomocą wahadełka radiestezyjnego. Osoby szczególnie czułe potrafią również odczuć ten poziom po zbliżeniu się do danej osoby. (W 1998 roku, kiedy dokonywałem opisywanych tutaj badań, ja sam byłem w stanie wyczuć ten poziom u każdej osoby w bliskości której stanąłem, zaś w pobliżu nie było nikogo kto zakłócałby swoją energia mój odbiór. Z osób u których "µ" wynosiło powyżej "µ = 0.35", emitowane było wyraźnie wówczas odczuwalne jakby "ciepło" którego intensywność wzrastała w miarę wzrostu ich "µ". Z kolei osoby u których "µ" spadało poniżej "µ = 0.35", emitowały z siebie rodzaj wyraźnie odczuwalnego "chłodu" który się pogłębiał w miarę spadania ich "µ". Po 1998 roku zaprzestałem badania tego tematu. Od jakiegoś też czasu odnotowałem, że nie jestem już w stanie odebrać odczuciowo jaki jest poziom energii moralnej u określonej osoby.) Najłatwiejszy zaś sposób określania swojego poziomu energii moralnej polega na przymierzeniu ich aktualnego samopoczucia lub osobowości do powyższej skali, która opracowana została w wyniku moich dotychczasowych badań tego problemu.
       Więcej na temat uzależnienia osobowości, stanu i samopoczucia poszczególnych intelektów od poziomu ich nasycenia energią moralną, wyjaśnione zostało w podrozdziale OA8.6.3 z tomu 13 monografii [1/5]. Z kolei sposoby określania poziomu tej energii w nas samych lub w kimś z naszego otoczenia opisane są w rozdziale JE z tomu 8 monografii [1/5].


#D10. Depresja psychiczna jako sygnał ostrzegawczy nadmiernego spadku poziomu czyjejś energii moralnej:

       Posiadanie energii moralnej (energii "zwow") jest absolutnie niezbędne dla naszego życia i zdrowia. Faktycznie też energia moralna przez totalizm jest opisywana jako rodzaj tlenu dla naszego ducha. Jeśli utracimy ją całkowicie, wówczas zmuszeni jesteśmy umrzeć. Jeśli mamy jej zbyt mało, wówczas zapadamy na zdrowiu fizycznym i psychicznym, popadamy w nałogi, oraz niemal nieustannie przeżywamy stan psychicznej depresji. Natomiast jeśli mamy jej bardzo dużo, wówczas osiągamy stan nirwany a nasze życie staje się jednym pasmem szczęśliwości i dobrego zdrowia.
       Jak też się okazuje, depresji spowodowanej deficytem energii moralnej NIE jest w stanie wyleczyć nic innego poza odbudowaniem przez chorego poziomu jego energii moralnej. Kiedyś wierzono, że depresję można leczyć najróżniejszymi tabletkami "anty-depresyjnymi", w rodzaju tabletek "Prozac". Jednak badania które w końcu lutego 2008 roku wstrząsnęły całym światem dowiodły, że owe tabletki wcale nie działają. Jak też opisuje to artykuł "Depression symptom of a sick society" (tj. "Depresja oznaką chorego społeczeństwa") który ukazał się na stronie A19 nowozelandzkiej gazety The New Zealand Herald, wydanie z czwartku (Thursday), March 6, 2008, depresja NIE należy do chrób które daje się wyleczyć połykaniem tabletek.
       Oczywiście, po odkryciu że tabletki wcale nie leczą depresji, zaczęto się odwoływać do alternatywnych metod leczenia tej choroby. Co ciekawsze, chociaż w owych alternatywnych metodach leczenia depresji nic się NIE wspomina o związku tej choroby z niedoborem energii moralnej u chorych, faktycznie opisy metod leczenia tej choroby sprowadzają się do odbudowy u chorych poziomu ich energii moralnej - unikając jednak nazywania "energią moralną" tego co u chorych tych się odbudowuje. Owa zasada leczenia depresji poprzez odbudowywanie u chorych poziomu ich energii moralnej bardzo klarownie się przebija np. z opisów zasad leczenia depresji w takich artykułach jak "Depression experts take steps toward alternatives to anti-depressant drugs" (tj. "Eksperci od depresji podejmują kroki w kierunku alternatyw do użycia lekarstw anty-depresyjnych") ze strony A13 nowozelandzkiej gazety The Press, wydanie z soboty (Saturday), March 8, 2008, czy "Depression tied to unhealthy habits" (tj. "Depresja wynika z niechlujnych nawyków") ze strony A11 nowozelandzkiej gazety The New Zealand Herald, wydanie z poniedziałku (Monday), March 10, 2008.
       Leczenie depresji jako "choroby duszy" wynikającej z braku "energii moralnej" szczegółowo opisuje również punkt #C6 mojej strony o nazwie nirvana_pl.htm, zaś skrótowo wspomina też punkt #E1 strony parasitism_pl.htm - o pasożytnictwie, tj. niemoralnej filozofii upadłego stylu życia. Z kolei materiał dowodowy potwierdzający iż depresja jest tylko jedną z całego szerugu "chorób duszy" prezentuje punkt #F11 z jeszcze innej mojej strony o nazwie soul_proof_pl.htm oraz wpis #310 do blogów totalizmu (opublikowany także w "tomie S" mojego opracowania [13]).


#D11. Jak powiększać w sobie zasób energii moralnej wykonywaniem tzw. "pracy moralnej":

       Filozofia totalizmu stwierdza, że praktycznie każda praca która wynosi nas pod górę pola moralnego zwiększa naszą energię moralną. Czyli wszystko to co w życiu czynimy, a co posiada charakter zdecydowanie moralny, podnosi ilość energii moralnej zakumulowanej w naszym przeciw-ciele. Niektóre jednak rodzaje prac podnoszą u nas poziom owej energii znacznie szybciej i efektywniej niż inne prace. Przykładowo, zgodnie z moimi badaniami praca fizyczna generuje około 5 razy więcej energii moralnej niż porównywalna do niej wysiłkiem praca umysłowa. Czyli aby wypracować dla siebie powiedzmy 1 [gfh] energii moralnej, umysłowo musimy przepracować aż 5 godzin, podczas gdy "fizyczną harówką" wypracowujemy to w przeciągu jednej godziny. Za pomocą pracy umysłowej praktycznie NIE daje się więc wypracować nirwany z prostej przyczyny, że zabraknie nam godzin w dobie aby zakumulować w sobie wymagany poziom energii moralnej wynoszący około 1200 [gfh]. Jednak umiejętnie zaprojektowaną fizyczną tzw. "pracą moralną" nirwanę można sobie celowo wypracować. Oto więc wykaz cech, które zgodnie z totalizmem powodują, że owa fizyczna "praca moralna", która wypełnia te cechy, będzie generowała w naszym przeciw-ciele szczególnie duże ilości energii moralnej:
       (i) Praca ta bezwzględnie musi wypełniać prawa moralne. Każda praca która łamie prawa moralne nie tylko, że nigdy nie generuje energii moralnej, ale wręcz zawsze powoduje upuszczanie owej energii.
       (ii) Musi być ona ciężką pracą fizyczną (tj. dosłownie ochotniczo podjętą przez nas "harówką"). Jej wykonywanie musi więc wymagać od nas pokonania wzbudzanego przez nią fizycznego bólu, zmęczenia, pragnienia, głodu, zniechęcenia, zniecirpliwienia, senności, nudy, itp.
       (iii) Nasza motywacja dla wykonywania danej pracy musi być ochotnicza, wysoce moralna i altruistyczna. Znaczy, pracę tą musimy pojąć "na ochotnika" z własnej i nieprzymuszonej woli. NIE może to więc być praca "wymuszana" od nas przykładowo przez pieniężną zapłatę - tak jak w dzisiejszych czasach wykonywane są wszystkie prace w praktycznie wszystkich ustrojach politycznych, co z wielkim naciskiem podkreślam w punkcie #C7 swej strony o nazwie nirvana_pl.htm podsumowującej informacje o "ustroju nirwany". Musimy też być głęboko i niezbicie przekonani, że praca ta służy dobru innych bliźnich, jednak bliżej niezanych nam ludzi, dla dobra naszej cywilizacji, pokoju, postępu, itp. (Odnotuj jednak, że jeśli służy ona dla dobra specyficznych ludzi których dobrze znamy, np. kogoś z naszej rodziny, generowała ona już będzie znacznie mniej energii moralnej. Ponadto, jeśli ktoś "zmusi" nas jakoś do wykonywania owej harówki, wówczas zamiast generować energię moralną może ona nawet upuszczać z nas tą energię.)
       (iv) Nie powinna nam przynosić zysków czy korzyści osobistych. Przykładowo, jeśli za pracę tą mamy otrzymać potem wysokie wynagrodzenie finansowe, świadomość faktu, że jest ona zarobkowa, pomniejszy nasze motywacje, a stąd również i wydajność generowanej przez nią energii moralnej. Faktycznie to im więcej korzyści materialnych po niej się spodziewamy, czy im lepiej jest ona płatna, tym mniej energii moralnej ona nam generuje.
       (v) Ludzie do których swymi motywacjami adresujemy jej wyniki NIE powinni wiedzieć od kogo one się wywodzą. Tj. jeśli się da, pracę tę powinniśmy wykonywać zupełnie anonimowo, tak aby jej końcowi odbiorcy, którym ją adresujemy, korzystali z jej wyników, jednak NIE wiedzieli od kogo ona się wywodzi.
       (vi) Pracę tą powinniśmy starać się wykonywać kiedy nikt na nas nie patrzy. Najbardziej niekorzystny wpływ na wydajność generowanej przez nią energii posiada bowiem obserwowanie procesu jej wykonywania przez ludzi o zgniłej moralności, tj. zawistnych, mściwych, przekornych, złych, itp. Każde też niemoralne posądzenie wysłane nam telepatycznie przez naocznych widzów pomniejszy energię moralną którą praca ta generuje.
       Przykłady więc rodzajów prac jakie przysporzą nam ogromne ilości energii moralnej, obejmą przykładowo: (a) wstanie wcześnie rano i anonimowe odśnieżenie chodnika o którym wiemy, że potem będzie go używało wielu nieznanych nam ludzi - chociaż zawsze władze miasta zapominają go odśnieżyć, (b) skopanie zaniedbanego pobocza jakiejś mało uczęszczanej drogi i posadzenie tam kwiatków, czy (c) zgłoszenie się na ochotnika do rolnika czy ogrodnika w pełni sezonu aby nieodpłatnie (lub za jedynie symboliczną zapłatą - np. w zamian za "wikt i kwaterunek") dopomóc mu zebrać plony co do których gorąco wierzymy, że spożywane potem będą przez wielu nieznanych nam ludzi przynosząc im zdrowie i przyjemność. Jeśli zaś nie mamy dostępu do takich prac, wówczas nawet skopanie własnego ogródka z właściwą motywacją i nadanie mu pięknego wyglądu dla przechodniów, czy choćby tylko umycie i dokumentne posprzątanie mieszkania naszych rodziców kiedy nie ma ich w domu, też przysporzy nam sporo tej energii. Kiedy zaś nawet i to wykracza poza nasze możliwości, wtedy choćby zdyscyplinowane wykonywanie dowolnych trudnych i męczących prac fizycznych z moralną motywacją aby dopomogły one i lepiej służyły społeczeństwu i ludzkości, też wygeneruje dla nas energię moralną. Więcej informacji na temat rodzajów prac które najintensywniej generują w nas energię moralną przytoczonych zostało w podrozdziale JE9 z tomu 8 monografii [1/5]. Gorąco polecam zapoznanie się z tamtym podrozdziałem, a jeśli się da, to również z podrozdziałami go poprzedzającymi.


Część #E: Filozofia pasożytnictwa - czyli odwrotność, przeciwnik i wróg filozofii totalizmu:

      

#E1. Totalizm a pasożytnictwo:

       Istnienie pola moralnego oraz praw moralnych powoduje, że ludzie posiadają jedynie dwa wybory w swoim życiu. Mianowicie mogą oni wybrać albo wypełnianie praw moralnych, albo też ich niewypełnianie. Ci ludzie którzy przeważająco wypełniają prawa moralne w swoim życiu, zaś jeśli je już łamią wówczas czynią to tylko w sposób niezamierzony lub nieświadomy, nazywani są totaliztami. Do kategorii totaliztów nalezą także tzw. intuitywni totaliźci, znaczy wszyscy ci ludzie, którzy świadomie nie wiedzą o istnieniu praw moralnych i totalizmu, jednak którzy wypełniają te prawa intuicyjnie ponieważ słuchają oni podszeptów własnego głosu sumienia. (Intuitiwni totaliźci zwykle nie są świadomi że faktycznie to praktykują oni wersję filozofii totalizmu.) Z kolei ci ludzie którzy przeważająco niewypełniają praw moralnych, zaś jeśli je już wypełniają wówczas wcale to nie jest powodowane ich zamierzonym działaniem w tym kierunku, nazywani są pasożytami. Natomiast filozofia impulsów którą pasożyci praktykują w swoim życiu nazywana jest pasożytnictwem. Jak to wyjaśnione będzie poniżej, istnieje istotna przyczyna dla takiej ich nazwy. Przyczyna ta wywodzi się z końcowego efektu mechanizmu karzącego jaki uwalniany zostaje przez czyjeś niewypełnianie praw moralnych. (Ów mechanizm wyjaśniony został w tomie 13 monografii [1/5].) Ów mechanizm karzący powoduje, że ludzie którzy niewypełniają praw moralnych faktycznie zmuszeni są żyć z pracy innych ludzi. Ich życie jest więc podobne do życia inteligentnych pasożytów. Stąd nazwa "pasożyci" dla nich samych, zaś "pasożytnictwo" dla ich filozofii życiowej, jest całkowicie zasłużona. (Po więcej szczegółów na temat owej pasożytniczej filozofii, patrz albo odrębna strona o pasożytnictwie, albo też tom 13 w monografii [1/5] lub tom 3 w monografii [8].)


#E2. "Intelekty grupowe" oraz ich "moralność grupowa" - odpowiedzialność za następstwa postępowania których steruje życiem "intelektów indywidualnych" (czyli naszym):

       Aby nazwać i opisać wszelkie inteligentne stworzenia, które dysponują jakimś odpowiednikiem ludzkiego organu "sumienia", a stąd które wiodą własne niezależne życie jakie zależy od działania moralności i praw moralnych, totalizm wprowadził ogólne pojęcie "intelekt". Pojęcie to zastępuje więc m.in. słowa "człowiek" i "ludzie" (a ściślej "grupę ludzi których życie i losy z jakichś powodów stały się współzależne" - np. rodzinę, załogę statku czy samolotu, wieś, miasto, instytucję, itp.). Innymi słowy, przez pojęcie "intelekt" totalizm rozumie wszystko to co inteligentne, co zdolne do niezależnego życia, oraz co w jakikolwiek sposób jest świadome tego co w dzisiejszych czasach nazywamy "moralnością" (np. co posiada organ "sumienia"). Dla totalizmu więc każdy pojedyńczy człowiek jest "intelektem" lub "intelektem indywidualnym". Bóg jest "wszechświatowym intelektem". Tzw. "UFOnauci" są "intelektami". Nawet zwierzęta domowe - które w przeciwieństwie do dzikich zwierząt, też zostały zaopatrzone w organy sumienia jakie je informują czy dane działania są dla nich dozwolone czy też dla nich zakazane, również są "intelektami zwierzęcymi".
       Filozofia totalizmu wyjaśnia dodatkowo, że nie tylko pojedyńczy ludzie "wiodą swoje własne życie", a stąd są poddawani działaniu "praw moralnych". Jak się okazuje, także większe ciała, takie jak całe rodziny, okręty, fabryki, biura, banki, instytucje, partie polityczne, nauki i dyscypliny naukowe, armie, narody, państwa, religie, cywilizacje, itp., wszystkie one także formują duże żyjące organizmy, jakie przeżywają swoje własne odrębne życie, a stąd jakie także są poddawane działaniu "praw moralnych". W owych dużych organizmach poszczególni ludzie są jedynie ich składowymi jednostkami, podobnie jak w pojedyńczych ludziach są nimi indywidulane komórki ciała. W filozofii totalizmu takie duże zbiorowe organizmy żyjące, lub duże zbiorowe ciała, jakie złożone są z wielu indywidualnych ludzi, nazywane są "intelektami grupowymi" lub "intelektami zbiorowymi". Doskonałym przykładem "intelektu grupowego" jest "nauka ludzka" która jako całość głęboko wierzy (i działa bazując na owym wierzeniu) że np. "Bóg NIE istnieje", albo że "skamieniałe szkielety i kości dinozaurów są dowodem iż dinozaury żyły kiedyś na Ziemi" (patrz jednak punkt #A2.2 tej strony, punkt #B1 na stronie changelings_pl.htm, czy punkt #H2 strony o nazwie god_istnieje.htm), a stąd która również jako całość jest za to wierzenie i działanie odpowiednio traktowana przez prawa moralne (np. patrz punkt #A2.6 na niniejszej stronie, punkt #C1 na stronie o nazwie telekinetyka.htm, czy punkt #K3 strony o nazwie tornado_pl.htm).
       Wszelkie "intelekty grupowe" są poddawane działaniu tych samych "praw moralnych" co indywidualni ludzie. Przykładowo, "intelekty grupowe" które zaprzestają słuchania głosu swego "zbiorowego sumienia" też są "uśmiercane" przez Boga zgodnie z działaniem zasady "przeżywania najmoralniejszego" - opisywanej skrótowo w punkcie #A2.7 niniejszej strony, zaś wyjaśnanej dokładnie w punktach #G1 i #G4 strony o nazwie will_pl.htm. (Z uwagi na jej działanie, zasadę tą można także nazywać "zasadą wymierania najniemoralniejszych intelektów".) Tyle, że zamiast być "wysyłani na drugi świat", tak jak Bóg typowo to czyni z "intelektami indywidualnymi" (tj. z pojedyńczymi ludźmi) którzy zaprzestali słuchania głosu swego sumienia, takie "intelekty grupowo" są bankrutowane, rozwiązywane, pochłaniane przez inne intelekty zbiorowe, zastępowane, itp. Na intelekty grupowe działa także grupowa wersja "Prawa Bumerangu" - tak jak dla zwrotu karmy chrześcijan (za ich postępowanie w czasach inkwizycji), działanie tego prawa opisuje punkt #A2 strony petone_pl.htm. Dlatego los takich "intelektów grupowych" często przyjmuje identyczny przebieg jak życie pojedyńczych ludzi. Tyle, że ich losy typowo zmieniają się w znacznie wolniejszym tempie niż losy indywidualnych ludzi. (Przykładowo, kolonialna karma mieszkańców Anglii zwracana jest dopiero w obecnych czasach.) Także metody i mechanizmy używane przez Boga dla sterowania rozwojem ich zbiorowej moralności są nieco odmienne (bardziej skomplikowane) niż dla indywidualnych ludzi - patrz punkt #B4 na stronie mozajski.htm.
       Jednak najbardziej fascynujące dla nowej "totaliztycznej nauki" jest zjawisko "grupowej moralności" jaką cechują się wszystkie intelekty grupowe (a sciślej "grupowej niemoralności" z jaką takie "intelekty grupowe" traktują wszelkie inne intelekty które z nimi są zmuszone oddziaływać). W owej "grupowej (nie)moralności" takie "intelekty grupowe" oddziaływują z innymi intelektami tak jakby wszyscy składający się na nie indywidualni ludzie praktykowali dokładnie tą samą "(nie)moralność". Znaczy, na przekór że każdy "intelekt grupowy" składa się z całego szeregu indywidualnych ludzi o różniących się poziomach moralności, a także na przekór że każdy z owych ludzi jest inaczej przywiązany uczuciowo i fizycznie do owego intelektu grupowego, ciągle oddziaływanie każdego z tych ludzi na wszelkie postronne intelekty wcale NIE ma przypadkowego charakteru, a zawsze jest ono konsystentne - tak jakby w chwili kiedy reprezentują oni swój intelekt grupowy wszyscy owi ludzie byli jednym i tym samym człowiekiem, lub jakby "pozmawiali" się ze sobą jak mają traktować kogoś postronnego. Przykładowo, kiedy "intelekt grupowy" - jakim jest cała dzisiejsza oficjalna nauka, podjął prześladowania chrześcijan - tak jak opisują to punkty #A2 i #C3 na w/w stronie o nazwie petone_pl.htm, wówczas każdy chrześcijanin, a także każda grupa lub organizacja religijna, którzy zmuszeni są oddziaływać w sprawie religii z dowolnym reprezentantem tejże oficjalnej nauki, otrzymuje od owego reprezentanta niemal tak samo prześladowcze potraktowanie. Albo przykładowo w czasie wojny, niemal każdy obywatel okupowanego kraju otrzymuje od reprezentantów okupanta bardzo podobne potraktowanie, które wynika z moralności grupowej praktykowanej przez tego okupanta. Takie konsystentne potraktowanie przez intelekty grupowe (zwykle raczej złe) czytelnik też zapewne już nieraz doświadczył, kiedy zmuszony był coś załatwiać lub dokonywać np. w państwowych urzędach. Owa "grupowa moralność" każdego intelektu grupowego jest właśnie przedmiotem i powodem określonego potraktowania przez prawa moralne i przez mechanizmy moralne jakie owe intelekty grupowe otrzymują jako całość. To właśnie owa "grupowa moralność" powoduje, że np. agresorzy zawsze przegrywają każdą wojnę jaką rozpoczęli - tak jak opisuje to punkt #C5.2 na stronie morals_pl.htm oraz pnkt #I2 strony o nazwie bitwa_o_milicz.htm, zaś np. każdy bank który oszukuje i okłamuje z czasem ulega zbankrutowaniu - tak jak opisuje to punkt #G4 na stronie o nazwie will_pl.htm.
       Z ową "grupową (nie)moralnością" całych "intelektów grupowych" ściśle związane jest zjawisko "moralnej odpowiedzialności" każdej osoby jaka na nie się składa. Jak bowiem wykazują to badania nowej "totaliztycznej nauki", każda indywidualna osoba która jest członkiem (składową) jakiegoś większego "intelektu grupowego" ponosi osobistą odpowiedzialność za wszelkie niemoralności które popełnia "intelekt grupowy" do jakiego ona należy - co staram się wyjaśnić czytelnikom w punkcie #B4 (a także i #B1) strony parasitism_pl.htm. W rezultacie, jeśli za popełnione niemoralności cały dany "intelekt grupowy" zostaje wyznaczony przez Boga do "zlikwidowania" np. z pomocą jakiegoś kataklizmu, wówczas podczas owej "likwidacji" mogą zostać uśmierceni wszyscy indywidualni ludzie wchodzący w jego skład, niezależnie od tego czy w swoim prywatnym życiu postępują oni niemoralnie czy też moralnie - tak jak już to wyjaśniłem i zilustrowałem na przykładach w punkcie #C7 strony seismograph_pl.htm czy w punkcie #G4 strony o nazwie will_pl.htm. (Wyłączone z tego uśmiercenia są tylko te nieliczne osoby, które uprzednio uczyniły wszystko co w ich mocy aby zapobiec niemoralnościom intelektu grupowego do którego należą - w drodze wyjątku owe osoby są bowiem przez Boga ratowane z danego kataklizmu.) Innymi słowy, kazda osoba która jest uczestnikiem (członkiem) jakiegoś "intelektu grupowego", ponosi "osobistą odpowiedzialność" za wszelkie niemoralności popełnione przez ów intelekt grupowy. Przez Boga osoba ta jest więc traktowana tak jakby była "wspólnikiem w popełnianiu owych niemoralności". Dlatego żadnej osobie NIE wolno być "pasywnym" wobec niemoralności popełnianych przez "intelekt grupowy" do którego ona przynależy, a musi czynić wszystko co w jej mocy aby zapobiec lub pomniejszyć owe niemoralności. Tylko bowiem poprzez czynienie wszystkiego co w jej mocy aby zapobiec tym niemoralnościom, jest ona wyłączana przez Boga z kary jaką pozostali uczestnicy owego intelektu grupowego z czasem otrzymają za niemoralności które popełnił cały ów intelekt grupowy - czego najlepszą ilustracją jest postępowanie i późniejsze losy bibilijnego Lota (patrz "Ksiąga Rodzaju" w Biblii, wersety 19:6-11). Innymi słowy, "zasady moralne" powodują, że będąc uczestnikami większych "intelektów grupowych" mamy obowiązek aby uważnie obserwować i odpowiednio korygować ich "moralność grupową" - bowiem to nasze uczestnictwo powoduje, że w życiu jest dokładnie tak jak w modlitwie. Mianowicie, "osobiście odpowiadamy NIE tylko za to co niemoralnego uczyniliśmy, ale także i za to co moralnego powinniśmy uczynić jednak uczynienia tego zaniedbaliśmy". Ową naszą osobistą odpowiedzialność za to co powinniśmy uczynić, jednak NIE uczyniliśmy, potwierdzają wyniki wszystkich badań nowej "totaliztycznej nauki" nad losami ofiar zarówno kataklizmów (tak jak opisują to np. punkty #I3, #I3.1 i #I5 strony o nazwie petone_pl.htm czy np. punkty #I1 i #C7 strony o nazwie seismograph_pl.htm) jak i ofiar "likwidowania" przez Boga niemoralnych intelektów grupowych (tak jak opisuje to np. punkt #G4 strony will_pl.htm).
       Ustalenia nowej "totaliztycznej nauki" opisane w niniejszym punkcie są też doskonałą illustracją jak wyniki badań potrafią zmienić nasze zrozumienie życia i otaczającej nas rzeczywistości. Kiedy bowiem totalizm był stwarzany w 1985 roku, autor widział go tylko jako zbiór niewinnych wytycznych pomagających swoim praktykującym osiągnąć wyższy poziom szcześliwości, satysfakcji życiowej, poczucia spełnienia, itp. Do dzisiaj zresztą w internecie można natknąć się na wypociny najróżniejszych domorosłych wymądrzalskich, którzy żerując na pozornej "nieszkodliwości" i "bezsilności" zasad totalizmu, kpią sobie otwarcie z tej filozofii, z zasad postępowania jakie ona rekomenduje, z twórcy totalizmu (tj. autora tej strony), itp. Tymczasem opisane powyżej odkrycie, że zwykła pasywność wobec niemoralności "intelektu grupowego" do którego należymy może nawet nas kosztować utratę życia, rzuca zupełnie inne światło na znaczenie totalizmu. Wszakże uzupełnia ono podobne odkrycia "totaliztycznej nauki" opisane w "części #G" strony will_pl.htm oraz w punkcie #I5 strony o nazwie petone_pl.htm - które ujawniły, że prowadzenie niemoralnego życia, a także grupowe praktykowanie "naukowej moralności" jaka znacząco odbiega od moralności którą Bóg nagradza i karze (a którą definiuje i opisuje właśnie filozofia totalizmu - po szczegóły patrz punkt #B5 na stronie morals_pl.htm) dla wielu osób kończy się nawet przedwczesną śmiercią, zaś co najmniej zawiedzie do zburzenia uprzednio zasobnego i wygodnego życia. W świetle więc owych najnowszych wyników badań, filozofia totalizmu z rodzaju hobby zmienia się w konieczność życiową, zaś jej praktykowanie staje się kwestią NIE tylko dostępu do szczęścia osobistego, pokoju i innych poszukiwanych jakości życiowych, ale także wymogiem i warunkiem naszego przeżycia przez najbliższą katastrofę lub kataklizm, czynnikiem definiującym długość naszego życia oraz bolesność i poziom nieprzyjemności naszej śmierci, itd., itp.


#E3. Instytucjonalne pasożytnictwo:

       Jeśli taki intelekt grupowy przeważająco wypełnia prawa moralne we wszelkich swoich działaniach, wówczas praktykuje on jakąś formę filozofii totalizmu. W takim przypadku los owego intelektu grupowego jest podobny jak los pojedyńczych totaliztów, mianowicie się on rozwija, rozprzestrzenia, jest zdrowy, utrzymuje dobre imię, jego ludzie są szczęśliwi, itp. Jednak jeśli jakiś intelekt grupowy przeważająco niewypełnia praw moralnych we wszystkich swoich działaniach, wówczas praktykuje on jakąś formę pasożytnictwa. Pasożytnictwo praktykowane przez taki intelekt grupowy nazywane jest instytucjonalnym pasożytnictwem . Instytucje które praktykują to pasożytnictwo są łatwe do rozpoznania z zatęchłej atmosfery jaka w nich panuje, z niezliczonych przypadków niesprawiedliwosci jakie popełniane są w nich, z szalejącej biurokracji, z nieszczęśliwych pracowników, z dużej przepustowości zatrudnionych, z nieprzerwanych wewnętrznych problemów, z faktu że nieustannie się kurczą i bez przerwy zamykają coraz większą liczbę swoich funkcji jakie powinny wypełniać, itp. Podobnie jak indywidualni pasożyci, także pasożytnicze instytucje zawsze żyją na koszt innych. Jeśli nie są one w stanie otwarcie eksploatować, rabować, oraz żyć z pracy innych, czynią to w sposób ukryty. Jest interesującym, że teoria pasożytniczych instytucji wyjaśnia także czym dokładnie jest fanatyzm religijny i dlaczego pojawia się on jedynie w niektórych religiach i kultach. Jak się bowiem okazuje fanatyzm religijny jest zewnętrzną manifestacją filozofii pasożytnictwa praktykowanej przez daną instytucję religijną.


#E4. Kiedy instytucje przestawiają się na pasożytnictwo:

       Bardzo interesującym są wyniki moich badań na pasożytniczych grupach studenckich. Celem tych badań było wyznaczenie co zamienia dany intelekt grupowy (taki jak grupa studentów) typowo składający się z totaliztów i pasożytów, w instytucję całkowicie pasożytniczą. Ze studentami takie badania są łatwe, bowiem jeśli dana grupa studentów praktykuje instytucjonalne pasożytnictwo, wówczas proces nauczania przestaje być dla nich możliwym do przeprowadzenia. Jak moje badania ujawniają, taki intelekt grupowy przemienia się w intelekt pasożytniczy jeśli albo (1) jego przywódca praktykuje pasożytnictwo, lub (2) ponad 30% normalnych uczestników danej grupy praktykuje pasożytnictwo. To zaś oznacza, że wszelkie intelekty grupowe które już obecnie praktykują pasożytnictwo (np. rodziny, fabryki, instytucje, państwa, itp.), posiadają w sobie albo ponad 30% swojej populacji, albo też (i) swoje przywództwo, już praktykujące pasożytnictwo. Wysoce alarmujacy problem jaki ostatnio się wyłonił, to że liczba takich pasożytniczych instytucji i państw bez ustanku się zwiększa.


#E5. Pasożytnicze państwa:

       Kiedy filozofia pasożytnictwa zaczyna stanowić dominującą filozofię w obrębie jakiegoś państwa, wówczas przekształca się ono w pasożytnicze państwo. Takie pasożytnicze państwa można poznać po całym szeregu cech charakterystycznych, najważniejsze z których obejmują m.in.: rosnąca demoralizacja ich obywateli, depresja psychiczna atakująca coraz większą liczbę ludności, nieustannie rosnący poziom przestepczości, nałogowości, oraz chorób umysłowych, nadmierna liczba nawzajem sprzecznych praw i panoszenie się faktycznego "zalegalizowanego" bezprawia, odpływowa emigracja czyli ucieczka obywateli do innych mniej pasożytniczych krajów, upadek poziomu edukacji i badań naukowych, brak inwestycji i dziwne "znikanie" funduszy rządowych, nieustannie rozrastające się instytucje centralne i liczba członków rządu, istnienie wzrastającej liczby "tematów tabu" wypowiadanie się na jakie grozi poważnymi konsekwencjami, wzrastająca dwulicowość czyli obiecywanie lub publiczne mówienie jednych rzeczy a czynienie zupełnej odwrotności, itd., itp.


#E6. Pasożytnicze cywilizacje:

       Jeśli cała cywilizacja zaczyna praktykować filozofię pasożytnictwa, wówczas staje się ona pasożytniczą cywilizacją. Pasożytnicze cywilizacje żyją wyłącznie z rabunku i eksploatacji innych cywilizacji. Jeśli taka cywilizacja jest prymitywna, jak przykładowo starożytni Rzymianie, wówczas rabuje ona i eksploatuje albo swoich sąsiadów, albo podrzędną klasę własnych obywateli, albo też nielegalnych emigrantów, przekształcając ich w swoich niewolników. Jeśli jednak taka pasożytnicza cywilizacja posiada środki do podróży międzygwiezdnych, wówczas przekształca się ona w cywilizację kosmicznych bandytów i rabusi. Żyje wówczas na koszt innych cywilizacji kosmicznych, jakie są od niej mniej rozwinięte technologicznie. Pechowy los ludzkości polega na tym, że Bóg uznal za konieczne zilustrowanie ludziom następstw praktykowania filozofii pasożytnictwa. Aby zaś to zilustrować, Bóg "zasymulował" na Ziemi sytuację jakby od początku czasów ludzkość była w mocy takiej właśnie pasożytniczej cywilizacji kosmicznych bandytów i rabusi. (Oczywiście, boska symulacja takiej sytuacji jest aż tak doskonała, że jej nastęspstw NIE daje się odróżnić od faktycznej takiej okupacji.) Obecna popularna nazwa dla obywateli owej "zasymulowanej" nam, bandyckiej cywilizacji pasożytów kosmicznych, to "UFOnauci". W przeszłości zwykli oni jednak być nazywani z użyciem innych nazw, takich jak serpenty (patrz punkt #D2.2 strony o Koncepcie Dipolarnej Grawitacji), diabły (patrz punkt #E2 strony o pochodzeniu zła na Ziemi), smoki, upadłe anioły, hordy Szatana, złe czarownice, magicy, zmory, oraz wiele więcej. Faktycznie to jeśli ktoś przeanalizuje metody działania używane przez UFOnautów na Ziemi, oraz porówna te metody z tymi opisywanymi przez religie i stosowanymi przez diabłów oraz Szatana, okazuje się że metody te są dokładnie takie same, a jedynie terminologia używana przez religie dla ich opisywania jest starożytna. Diabły i Szatan czynili dokładnie to samo, co obecne badania wykazują że czynione jest przez UFOnautów. (Po więcej szczegółów patrz podrozdział OC1 z tomu 13 oraz cały tom 17 monografii [1/5], lub podrozdzial E1 z tomu 4 monografii [8].)


#E7. Dlaczego symulowanie przez Boga istnienia i skrytego działania na Ziemi pasożytniczych cywilizacji jest korzystne dla ludzkości i dla wszechświata:

       Bóg zaprojektował i zrealizował wszechświat w aż tak inteligentny sposób, że nawet tzw. zło służy postępowi i wiedzy. Czyli w absolutnym wymiarze zło też przynosi korzyści. Dlatego pasożytnicze cywilizacje które rabują, eksploatują, oraz spychają w dół innych, w absolutnym wymiarze też są potrzebne. Wszakże oddają one Bogu wiele "przysług". Przykładowo, wystawiają one na próby i egzaminują z moralności ludzkość jako całość oraz każdego indywidualnego człowieka oddzielnie, stwarzają one Bogu możliwość łatwego motywowania całej cywilizacji ludzkiej, pozwalają one Bogu na łatwe niszczenie pod NIE swoim szyldem wszystkiego co stare lub co przestało już wypełniać swoje funkcje, spowalniają one kolonizację oraz zapełnianie wszechświata ludźmi, itd., itp. Niestety, wykorzystanie przez Boga faktycznie istniejących moralnie upadłych cywilizacji byłoby bardzo trudne ponieważ takie cywilizacje wymagają ogromnej pracy i wysiłku aby móc nimi właściwie pokierować. Dlatego znacznie łatwiej przychodzi Bogu symulowanie istnienia takich cywilizacji. Symulowanie to opisane jest dokładniej na odrębnych stronach internetowych - np. patrz strona god_pl.htm - o świeckim i naukowym zrozumieniu Boga, albo evil_pl.htm - o pochodzeniu zła na Ziemi. Wszakże takie pasożytnicze cywilizacje których istnienie i skryte działanie na Ziemi jest jedynie "symulowane" przez Boga, NIE posiadają "wolnej woli", pod ich tymczasowo stwarzane ciała fizyczne "podpinana" (tj. "wcielana") jest świadomość samego Boga, a stąd w każdym najdrobniejszym szczególe czynią one dokładnie to co służy zamiarom Boga. Jednocześnie z naszego, znaczy z ludzkiego, punktu widzenia NIE ma znaczenia czy owe pasożytnicze cywilizacje które skrycie okupują Ziemię istnieją faktycznie i fizycznie, czy też jedynie ich istnienie jest umiejętnie "symulowane" przez Boga. W obu bowiem przypadkach efekty końcowe działania tych pasożytniczych cywilizacji na Ziemi będą dokładnie takie jak Bóg w swojej nieskończonej mądrości to zaplanował. Znaczy, cywilizacje te będą nieustannie poddawały próbom i egzaminom moralnym każdego człowieka i całą ludzkość, pozwolą Bogu na odróżnienie wartościowych i moralnych ludzi od ludzkiego ścierwa, będą one niszczyły to co Bóg przeznaczy do zniszczenia, będą pomagały karać tych co zasługują na ukaranie, posiaanym przez sibie sprzętem (np. patrz moja strona o nazwie explain_pl.htm) będą inspirowały ciekawość ludzi i pobudzały ludzi do powiększania swej wiedzy, itd., itp. Chociaż więc totalizm ustalił już ponad wszelką wątpliwość, że cywilizacje pasożytniczych UFOnautów wcale NIE istnieją fizycznie, a jedynie są umiejętnie i realiztycznie "symulowane" przez Boga, we wszystkich totaliztycznych publikacjach cywilizacje te są traktowane tak jakby istniały one równie fizycznie jak fizycznie istnieje cała ludzkość.


Część #F: Dlaczego pokojowy totalizm ma wrogów:

      

#F1. Prześladowane chociaż potrzebne nam prawdy ujawniane przez totalizm, bowiem "bez poznania (i uznania) prawdy NIE ma postępu":

Motto: "Ujawnianie prawdy, nawet tej najbardziej nieprzyjemnej, jest przejawem prawdziwej miłości - wszakże tylko ujawniając prawdę tym których się kocha, stwarza się im szansę postępu, poprawy i ulepszenia życia."

       Jeśli ktoś zna jedynie krzykliwą propagandę rozsiewaną po Ziemi przez gazety i telewizję, wówczas ma wrażenie, że nauka ziemska z trudnością rozwiewa mroki religijnych zabobonów usiłując ludziom udokumentować, że człowiek powstał z małpy na drodze naturalnej ewolucji, że Bóg wcale nie istnieje, że nasz świat sam się narodził w wyniku "wielkiego wybuchu", itd., itp. Jeśli jednak ktoś ma wymaganą wiedzę aby faktycznie przegzaminować meryt owej krzykliwej propagandy, wówczas przyżywa szok. Okazuje się bowiem, że tak naprawdę to nie istnieje ani jeden dowód naukowy potwierdzający powstanie człowieka na drodze naturalnej ewolucji - za to istnieje całe zatrzęsienie naukowych dowodów, że to Bóg stworzył pierwszą parę ludzi (tj. pierwszą kobietę i pierwszego mężczyznę). (Niektóre z owych dowodów zaprezentowane zostały w punkcie #B8 na stronie o nazwie evolution_pl.htm, a także w podrozdziale I1.4.2 z tomu 5 mojej najnowszej monografii [1/5].) Okazuje się także, że fizyka i inne nauki ścisłe nieustannie potykają się o dowody, że Bóg faktycznie istnieje, tyle że jeśli ktoś spróbuje publicznie zaprezentować owe dowody wówczas natychmiast poddany zostaje szykanom i prześladowaniu, zaś jego próby są siłą lub wybiegiem wyciszane. (To dlatego w witalnym interesie całej ludzkości leży szybkie odebranie dzisiejszej nauce jej "monopolu na wiedzę" poprzez ustanowienie też drugiej, konkurencyjnej "totaliztycznej nauki" opisanej w punkcie #A2.6 powyżej.) Okazuje się również, że istnieje wiele dowodów na fakt stworzenia świata fizycznego przez Boga, zaś owe krzykliwie obwieszczane, rzekome "teorie" wielkiego wybuchu faktycznie nie mają na swoje poparcie nawet jednego dowodu. (Niektóre z owych dowodów na stworzenie świata fizycznego i nas ludzi przez Boga zaprezentowane zostały w punktach #K1 i #K2 strony god_istnieje.htm, w punktach #D3 i #I4 strony dipolar_gravity_pl.htm o mojej blokowanej przed upowszechnianiem przez ponad 35 lat "Teorii Wszystkiego z 1985 roku" zwanej też "Koncept Dipolarnej Grawitacji", oraz w tomie 1 mojej najnowszej monografii [1/5].)
       Z życia wszystkim nam doskonale wiadomo, że jeśli w jakiejś sprawie istnieje aż tak drastyczna rozbieżność pomiędzy tym co oficjalnie się stwierdza, a tym co jest faktyczną prawdą, wówczas taki stan rzeczy wymuszany jest albo przez jakąś potężną instytucję dbającą wyłącznie o własne interesy i kosztem innych (w rodzaju tej jaką opisuję tutaj w punkcie #A5, czy w punkcie #A1 strony evolution_pl.htm) albo też przez jakieś nieznane jeszcze ludziom mechanizmy (w rodzaju tzw. "przekleństwa wynalazców" opisywanego m.in. w punkcie #B4.4 strony o nazwie mozajski.htm). To właśnie działanie owych dotychczas nieznanych instytucji lub mechanizmów totalizm musi identyfikować, ujawniać oraz neutralizować, kiedy stara się propagować nierozumiane, niechciane i prześladowane obecnie prawdy - w rodzaju prawdy o istnieniu wielu korzyści z prowadzenia moralnego życia, czy prawdy że "temu kogo naprawdę się kocha trzeba ujawniać prawdę, zaś przemilczanie prawdy lub mówienie kłamstw - nawet tych najsłodszych, faktycznie jest manifestacją wrogości i braku respektu". Wszakże tylko poprzez ujawnianie prawdy daje się tym których kochamy i szanujemy szansę aby udoskonalili swoje życie. Jest też co najmniej brakiem wiedzy, jeśli NIE głupotą, uważanie że mówienie komuś prawdy jest wyrazem wrogości - takie poglądy mogą wyznawać tylko zupełnie bezmyślni i moralnie niedojrzali ludzie.
       Istnieje aż cały szereg podstawowych prawd, których szerzenie jest działalnością wysoce "moralną" ponieważ udoskonalają one wiedzę i sytuację ludzkości. Szerzenie tych prawd musi więc przebiegać pod górę "pola moralnego" i musi wymagać wkładania w to dużego "wysiłku". Jako takie, szerzenie to musi być powstrzymywane przez w/w "przekleństwo wynalazców". Prawdy na temat działania moralności i Boga są tylko jednymi z licznych ich przykładów. Niestety, zbyt wielu ludzi ciągle uważa że "ujawnianie prawdy jest manifestacją czyjejś wrogości wobec nich samych". Tymczasem w rzeczywistości "ujawnianie prawdy - nawet tej najbardziej dla kogoś przykrej, jest przysługą, wyrazem prawdziwej miłości, oraz jedynym sposobem faktycznego pomagania - wszakże aby coś dało się naprawić lub udoskonalić najpierw trzeba ujawnić całą prawdę na tego temat". Innymi słowy, bez poznania (i uznania) prawdy NIE ma postępu. Tymczasem np. obecna "oficjalna nauka ateistyczna", która jest instytucją opłacaną za ujawnianie prawdy, faktycznie jest już zbyt zastraszona, zbyt sterroryzowana, oraz zbyt uzaleźniona od "ludzi którzy prawdę uważają za wyraz wrogości", aby ciągle mogła znaleźć odwagę wyjaśnienia nam tych niechcianych chociaż potrzebnych prawd, czy choćby tylko spróbowania aby je badać. Dlatego te najważniejsze prawdy zwykle nadal są dobrze ukryte przed wzrokiem ludzi. Zanim więc totalizm pojawił się na Ziemi, wyjaśnienia dla owych prześladowanych chociaż potrzebnych prawd było ogromnie trudno znaleźć. Dopiero opisywany tu totalizm znalazł odwagę i sposób aby je wydobyć na widok publiczny, wyjaśnić, oraz udowodnić ich prawdziwość - po doskonały przykład jak to czyni patrz opisy i ilustracje z punktów #K1 i #K2 mojej strony o nazwie god_istnieje.htm. Dlatego niniejsza strona internetowa m.in. oferuje publikacje naukowe (np. najnowszą monografię [1/5]) które albo zajmują bazujące na badaniach stanowisko w sprawie niechcianych chociaż potrzebnych prawd, albo też klaryfikują te prawdy. Wykaz najbardziej istotnych z tych prawd, wraz z podsumowaniem co totalizm ustalił na temat każdej z nich, zaprezentowany został m.in. w punktach #C6 oraz #F2 totaliztycznej strony o nazwie prawda.htm.


#F2. Formalny dowód naukowy totalizmu z 2007 roku niepodważalnie wykazujący iż Bóg istnieje, oraz jego następstwa:

Motto: "Pewność i istotność określonej prawdy jest tym większa, im więcej zupełnie niezależnych od siebie ścieżek wiedzie do jej poznania. Ponieważ prawdę o istnieniu Boga i o istnieniu tzw. "nadprzyrodzonych istot" potwierdza zupełnie niezależnie od siebie zarówno Biblia autoryzowana przez Boga, jak i świeckie ustalenia totalizmu, prawda ta jest w dwójnasób pewna i istotna."

       Jak to dokładniej zostało opisane w tomie 5, oraz częściowo i tomach 4 i 11, mojej najnowszej monografii naukowej [1/5], filozofia totalizmu umożliwiła opracowanie zestawu aż kilku formalnych dowodów naukowych przeprowadzonych niezawodnymi metodami logiki matematycznej. Żaden z tych dowodów NIE został obalony - do dzisiaj pozostają one więc w mocy. Wszystkie też owe dowody są do siebie podobne metodologicznie, chociaż każdy z nich bazuje na odmiennym materiale dowodowym.
       Pierwszy i najważniejszy (1) z owych dowodów, potwierdza formalnie i naukowo metodą logiki matematycznej że "Bóg istnieje". Dowód ten został opracowany w 2007 roku zaś zaprezentowany w punkcie #G2 totaliztycznej strony internetowej o nazwie god_proof_pl.htm, a także w podrozdziale I3.3.4 z tomu 5 mojej najnowszej monografii naukowej oznaczanej [1/5]. W/w strona "god_proof_pl.htm" prezentuje też całe zatrzęsienie naukowego materiału dowodowego który dodatkowo podpiera ważność owego dowodu. Ów ogromnie istotny dowód ten zamienia dotychczasowe spekulacje "czy Bóg istnieje", w naukową pewność i wiedzę że owa nadrzędna istota wszechświata faktycznie istnieje.
       Tą pewność faktycznego istnienia Boga dodatkowo powiększają pozostałe z owej serii omawianych tutaj formalnych dowodów naukowych. Wszakże we wszechświecie pozbnawionym Boga żaden z tych dalszych dowodów NIE mógłby być sformułowany. I tak, powiększa ją też formalny dowód naukowy (2) który potwierdza że "przeciw-świat istnieje". (Nazwa "przeciw-świat" jest przyporządkowana do świata odmiennego niż nasz "świat fizyczny" w którym Bóg mieszka.) Dowód ten opublikowany został m.in. w punkcie #D3 strony internetowej o nazwie dipolar_gravity_pl.htm, a także w podrozdziale H1.1.4 z tomu 4 najnowszej monografii [1/5]. Wszakże ów drugi dowód formalnie potwierdza istnienie odmiennego świata w którym Bóg zamieszkuje i do którego przenoszą się nasze dusze po fizycznej śmierci. Pewność istnienia Boga dodatkowo powiększa też formalny dowód naukowy (3) stwierdzający że "ludzie posiadają nieśmiertelne dusze". Jest on opublikowany w punkcie #C1.1 strony internetowej o totaliztycznej nirwanie, oraz w podrozdziale I5.2.1 z tomu 5 monografii [1/5]. Pewność tą potwierdza też i formalny dowód naukowy (4) że to "Bóg (a nie ewolucja) stworzył pierwszą parę ludzi", opublikowany w punkcie #B8 strony internetowej o ewolucji, a także w podrozdziale NF9 z tomu 12 najnowszej monografii [1/5]. Pewność istnienia Boga potwierdza też i formalny dowód naukowy (5) że "Biblia autoryzowana jest przez samego Boga", opublikowany w punkcie #B1 strony internetowej o Biblii, a także w podrozdziale M7.1 z tomu 11 najnowszej monografii [1/5]. W końcu pewność istnienia Boga potwierdza też i formalny dowód naukowy (6) stwierdzający że "DNA są najprostszymi formami naturalnych komputerów sterujących drogą przez czas komórek w których DNA te rezydują, zaś owego sterowania drogą komórek przez czas dokonują one poprzez sekwencyjne uruchamianie zawartych w sobie softwarowych 'programów życia i losu'" jest zaprezentowany w punkcie #D7 strony internetowej immortality_pl.htm - o czasie, wehikułach czasu i dostępie ludzi do nieśmiertelności, a także w podrozdziale M1.6 z tomu 11 najnowszej monografii [1/5].


#F3. Totalizm jako interpreter przesłań które Bóg zakodował do autoryzowanej przez siebie Biblii (np. przekazywanych nam poprzez konsystentne zakwalifikowywanie tam "serpentów" do kategorii zwierząt obdarzonych wysoką inteligencją i ludzkim wyglądem):

Motto: "Nawet jeśli wprasować serpenta do prościutkiej rury, ciągle nie wysprostuje się jego poskręcanej natury."

       Małpa wygląda bardzo podobnie do człowieka. Ma też chwytne ręce jak ludzie i umie posługiwać się narzędziami. Posiada też wysoką inteligencję. Faktycznie to jest nawet w stanie dokonywać wnioskowania i logicznych dedukcji - tak jak ludzie. Czy więc małpa może być zakwalifikowana do kategorii ludzi? Oczywiście NIE. Wszystkim doskonale wiadomo że małpa jest zwierzęciem - tyle że inteligentnym i o wyglądzie podobnym do ludzkiego. Co więc powoduje że dane istoty kwalifikuje się jako ludzi? Wszakże NIE jest to inteligencja - bo tą posiadają małpy i niektóre inne zwierzęta. Przykładowo mój kot zwany "Teecee", opisany dokładniej na stronie o nazwie bandits_pl.htm, też wykazywał inteligencję którą ja przyrównywałem do inteligencji 2-letniego człowieka, a nawet wykazywał posiadanie moralności którą ja oceniam jako nawet wyższą od moralności niektórych dzisiejszych ludzi. (Np. Teecee zawsze pokazywał swoim zachowaniem poczucie winy kiedy powracał z podkradania żywności przeznaczonej dla kotów sąsiada.) Jednak Teecee nadal przynależał do świata zwierząt. Do kategorii ludzi NIE kwalifikuje też wygląd. Wszakże małpy mają, zaś Neandertalczycy mieli, wygląd bardzo podobny do ludzi. Nikt ich jednak nie kwalifikuje jako ludzi. Człowiekiem nie czyni też posiadanie chwytnych dłoni, ani używanie narzędzi. Co więc powoduje że daną istotę kwalifikuje się do kategorii ludzi, a nie do kategorii "zwierząt obarzonych inteligencją i ludzkim wyglądem".
       Rozstrzygnięcie tej kwestii zaszyfrowane zostało w Biblii autoryzowanej przez samego Boga. Mianowicie dawne "symulacje" istot przez Biblię nazywane "serpentami", "smokami", "diabłami", Szatanem, Lucyferem, itp., zaś przez dzisiejszych ludzi - "UFOnautami", w całej Biblii autoryzowanej przez samego Boga są konsystentnie zakwalifikowywane do kategorii zwierząt, a NIE do kategorii ludzi. Przykładowo, tak je właśnie kategoryzuje cytowany w poprzednim punkcie #F2 werset z "Księgi Rodzaju", 3:1, cytuję: "A serpent był bardziej przebiegły niż wszystkie bestie lądowe, które Pan Bóg stworzył." Taką samą odmowę zakwalifikowania UFOnautów do klasy ludzi przemyca dla nas również odpowiedź Jezusa na pokusy Szatana, zawarta w "Ewengelii Św. Mateusza", 4:4, cytuję: "Nie samym chlebem człowiek żyje, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych." (Znaczy, werset ten stara się m.in. nam przekazać, że "człowiekiem jest tylko ten, kto NIE samym chlebem żyje, a kto studiuje nakazy Boga". Natomiast Szatan, serpenty, diabły, itp., które dbają głównie o dobra materialne, o władzę, o przyjemności ciała, itp., w oczach Boga człowiekiem wcale już nie są.) Jednocześnie jednak z badań UFO jest już nam wiadomym, że owi UFOnauci są "symulowani" jako bliscy krewniacy ludzi. Wszakże zgodnie z twierdzeniami samych owych UFOnautów, zarówno ludzkość jak i UFOnauci mają wywodzić się od tych samych praprzodków ludzkości z planety Terra - co dokładniej wyjaśnia strona o ewolucji. Mimo tego Bóg zakwalifikowuje ludzi do kategorii ludzkiej, jednak UFOnautom-serpentom ten sam Bóg konsystentnie odmawia przyporządkowania do ludzi i klasyfikuje ich jako zwierzęta obdarzone inteligencją i ludzkim wyglądem. Jak z tego jasno wynika, w oczach Boga czyjeś zakwalifikowanie do kategorii ludzi lub do kategorii zwierząt wcale nie wynika z tego, że jego rodzicami czy przodkami byli ludzie, ani z tego że ktoś ten posiada inteligencję i ludzki wygląd, a z tego jakimi atrybutami i zachowaniami dany ktoś się cechuje. Innymi słowy, Bóg tak skonstruował istoty żyjące, że na stanie się ludźmi muszą one sobie zapracować i wcale im NIE wystarcza że się urodziły z człowieczych przodków. Co ciekawsze, powyższe dotyczy również wszelkich istot żyjących na Ziemi. Innymi słowy, NIE wszyscy dzisiejsi członkowie ludzkości są przez Boga kwalifikowani jako ludzie, a sporą część ludzkości Bóg zakwalifikowuje do świata inteligentnych zwierząt i potem traktuje tak samo jak zwierzęta. Z drugiej strony niektórym dzisiejszym istotom o zwierzęcej (obecnie) budowie ciała Bóg prawdopodobnie zamierza dać w przyszłości szansę zostania ludźmi.
       Jakież więc są owe cechy które w oczach Boga zakwalifikowują kogoś do kategorii ludzi? Pytanie to jest na tyle ważne, że jeśli ktoś nie nabędzie dla siebie owych cech, wówczas przez Boga będzie potraktowany jak zwierzę. Oczywiście, odpowiedź ponownie Bóg zawarł w autoryzowanej przez siebie Biblii. Otóź z informacji zakodowanych w owej Biblii wynika, że główne z tych cech obejmują zdolność, chęć, oraz wysiłek ogarnięcia istoty Boga. Znaczy zdolność, chęć i wysiłek dopatrzenia się istnienia Boga w otaczającym nas świecie, do odróżniania jego "ręki" kiedy Bóg nią nam coś daje, do wystudiowania intencji i wymagań tegoż Boga, do oddawania mu właściwych dowodów naszego posłuszeństwa wobec jego nakazów, itd., itp. Innymi słowy, ci co nie są zdolni, nie mają chęci, albo nie chcą podjąć wysiłku ogarnięcia istoty Boga, przykładowo wszyscy ateiści, faktycznie zgodnie z informacjami zawartymi w Biblii i autoryzowanymi przez tegoż Boga należą do kategorii inteligentnych i ludzko-podobnych zwierząt, a nie ludzi. Oczywiście, istnieje cały szereg sposobów na jakie powinna manifestować się owa zdolność, chęć i wysiłek ogarnięcia istoty Boga. Wylistujmy tutaj chociaż kilka najważniejszych z tych manifestacji. Oto kilka początkowych:
       1. Uznawać autorytet Boga i stosować się do wymagań które Bóg nakłada na ludzi - patrz boski nakaz "wypełniaj moje przykazania". Innymi słowy, np. każdy ateista w oczach Boga jest jedynie inteligentnym zwierzęciem o ludzkim wyglądzie. Wszakże zwierzęta nie są w stanie rozpoznać ani uznać autorytetu Boga. Nie są też w stanie zastosować się do boskich wymagań. Przykładowo zwierzęta wszędzie dopatrują się jedynie istnienia innych zwierząt - tyle że czasami bardziej niebezpiecznych lub zasobnych od nich samych, bo obdarzonych większą siłą i sprytem lub zdolnością do generowania czegoś smakowitego. Przykładowo, mój kot Teecee z takim samym respektem odnosił się zarówno do mnie, jak do do domowej lodówki. We mnie dopatrywał się zwierzaka silniejszego od niego. Dlatego aby zjednać mnie do siebie przynosił mi jego zdaniem smakowite myszy i żaby. Natomiast w lodówce dopatrywał się rodzaju jakby krowy która zamiast mleka generuje nieskończone zasoby kociego jedzenia. Aby więc i ją do siebie zjednać, na koci sposob siadał naprzeciwko niej i pokazywał jej swój respekt dokładnie w taki sam sposób jak poza mieszkaniem pokazywał swój respekt przez pełne godności wysiadywanie naprzeciwko innych kotów. Raz odnotowałem że i lodówce przyniósł i chciał podarować żywą żabę. Informacja o niniejszym "wymaganiu-manifestacji przynależności do ludzkości" zawarta jest m.in. w cytowanym poprzedniu wersecie z "Ewengelii Św. Mateusza", 4:4, cytuję: "Nie samym chlebem człowiek żyje, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych." Faktycznie jednak ten "wymóg zakwalifikowania do kategorii ludzkości" jest tak istotny, że jest on powtarzany na wskroś całej Biblii.
       2. Nabywać umiejętność rozpoznawania ręki, dzieła, oraz działań Boga od ręki, dzieła i działalności innych mocy. Innymi słowy, aby stać się człowiekiem trzeba się nauczyć dostrzegać rękę Boga wszędzie tam gdzie ręka ta faktycznie wkracza do działania. Dlatego ci którzy nie są w stanie np. dopatrzeć się w Biblii autorstwa samego Boga, a widzą w niej jedynie książkę z bajdurzeniami starożytnych pastuszków, faktycznie w oczach Boga są jedynie inteligentnymi zwierzętami. (Przykładowo, mnie samemu niesamowicie imponuje owa dobrze ukryta ponadludzka inteligencja zaszyfrowana w Biblii a wyrażająca się np. w sposobie na jaki Biblia najprostszym językiem wyraża niesamowicie trafnie nawet najbardziej wyrafinowane idee, skutecznością z jaką podaje ona nam sprawdzające się w działaniu receptury na życie, efektywnością z jaką jej zawsze aktualne przekazy przedarły się przez tysiącletnie cenzury, itd., itp. Nie rozumiem też jak to możliwe, że niektórzy pozostają ślepi na ową ponadludzką inteligencję Biblii - najwidoczniej aby decenić inteligencję zawartą w czymś innym, samemu trzeba posiąść co najmniej progowy jej zasób.) Także ci biolodzy oraz ich sympatycy, którzy np. w stworzeniu pierwszej pary ludzi dopatrują się jedynie działania ślepej ewolucji, też nie nabyli jeszcze umiejętności rozpoznawania ręki i działania Boga. Albo ci fizycy którzy pozostają ślepi na wnioski które wynikają z faktu że fale elektromagnetyczne należą do fal poprzecznych które propagują się wyłącznie wzdłuż granicy dwóch ośrodków. Albo ci medycy którzy szatkują skalpelami zakamarki mózgu aby znaleźć tam duszę, jednocześnie zaś pozostają ślepi i głusi na NDE (Near Death Experience), wielokrotne osobowości i inne tego typu zjawiska. Itd., itp. Informacja o nabywaniu umiejętności rozpoznawania ręki, dzieła, czy działania Boga zawarta jest m.in. w "2gim Liście do Koryntian", 4:3-4, cytuję: "A jeśli nawet Ewangelia nasza jest ukryta, to tylko dla tych, którzy idą na zatracenie, dla niewiernych, których umysły zaślepił bóg tego świata".
       3. Kłaść nacisk na rozwijanie u siebie pozytywnych atrybutów pozafizycznych takich jak moralność, konsystencja, pomocność, dobro, pokojowość, itd., itp. Innymi słowy, stosować się do popularnego powiedzenia "jeść aby żyć, a nie żyć aby jeść", albo bardziej ściśle "używać swego ciała jako instrumentu który pomaga nam osiągać pozytywne wartości intelektualne i duchowe, a nie traktować naszą inteligencję i ducha jako narzędzi które pozwalają nam dogadzać naszemu ciału". Informacja o konieczności używania ciała jako narzędzia dla osiągania pozytywnych dóbr intelektualnych i duchowych, a nie odwrotnie, rozsiana jest praktycznie po całej Biblii. Przykładowo informację tą ilustruje każde słowo i każde działanie Jezusa - włączając w to słowa cytowane w punkcie 1 powyżej.
       4. Poznawać nakazy Boga (obecnie już pouzasadniane ustaleniami filozofii totalizmu) i wdrażać te nakazy lub zasady totalizmu we własnym życiu. Wystarczy w internecie odnotować jak niektórzy reagują na każdy opis totalizmu, aby stawało się jasne, że totalizm NIE jest po prostu jakąś tam kolejną z tuzinkowych filozofii wymyślonych przez "fotelowych luminarzy nauki". Biblia zresztą też daje nam to jednoznacznie do zrozumienia. Nie jest bowiem przypadkiem że istnieje dziwna zbieżność np. pomiędzy imieniem "Jan" i charakterystyką wysiłków u ludzkiego autora totalizmu, a treścią następującego wersetu z bibilijnej "Ewangelii Św. Jana", 1:6-14, cytuję: "Pojawił się człowiek posłany przez Boga - Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz [posłanym], aby zaświadczyć o światłości. Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było [Słowo], a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego - którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. A Słowo stało się ciałem ..." Totalizm odkrył i nam ujawnia, że w naszym świecie fizycznym precyzyjnie rządzonym przez wszystko-wiedzącego Boga, nic nie jest "przypadkiem". Wcale nie jest więc też i przypadkiem, że szokująco symboliczne losy totalizmu opisane w punkcie #H3 tej strony są aż tak dziwnie zbieżne z równie symbolicznymi stwierdzeniami bibilijnej "Ewangelii Św. Mateusza", werset 24:27, m.in. informującej, cytuję: "podobnie jak błyskawica ukazując się na wschodzie jest widoczna aż na zachodzie ...", oraz podobnie dziwnie zbieżne z zaleceniem w bibilijnej "Księdze Brucha", werset 4:36 - cytuję z "Biblii Tysiąclecia": Jerozolimo, spojrzyj na Wschód i zobacz radość, która ci przychodzi od Pana."
       5. Rozgraniczać swoje świeckie obowiązki od obligacji wobec Boga, oddawać Bogu właściwy rodzaj należności, oraz utrzymywać konstruktywny balans pomiędzy oddawaniem należności Bogu oraz wypełnianiem naszych świeckich obowiązków. Innymi słowy, nie wolno nam pozwalać aby w naszym życiu którakolwiek z obu tych składowych zagłuszyła drugą z nich. Obie te składowe muszą w nas się wzajemnie uzupełniać i wzbogacać - a nie konkurować ze sobą. Nie wolno więc ani pozwolić aby sprawy duchowe przesłoniły lub zdominowały nasze świeckie życie, ani też pozwolić aby nasz świeckie zaangażowanie całkowicie wyalienowało nas od łączności z Bogiem. Wszakże życie jest po to aby żyć, oraz aby z Boską pomocą i ukierunkowaniem realizować to po co nas Bóg przysłał na Ziemię. Ponadto, Bóg wymaga aby mu oddawać właściwy rodzaj należności. Przykładowo, wcale On nie chce abyśmy mu oddawali nasze pieniądze, kosztowności, czy jakiekolwiek inne dobra materialne. Dla Boga darowizny materialne są jak owe myszy i żaby które mój kot Teecee mi przynosił aby do siebie zjednać tego dużego i silnego zwierzaka którego we mnie widział. To Bóg nam daje dobra materialne abyśmy czynili z nich właściwy użytek w naszym wypełnianiu świeckich obowiązków, a nie abyśmy oddawali je Bogu z powrotem. Bóg domaga się od nas pozamaterialnych należności, takich jak uznawanie jego istnienia, rozpoznawanie jego rąk i dzieła, dociekanie i studiowanie jego intencji, wypełnianie jego przykazań i nakazów, pamiętanie o jego wymaganiach w każdej świeckiej sprawie jakiej się oddajemy, itd., itp. Faktycznie też poprzez wyraźne ukazanie różnicy pomiędzy sposobem wypełniania należności wobec Boga w bibilijnym "Nowym Testamencie" (który opisuje ludzkość która już składa się z "ludzi"), a rodzajem darów które mieszkańcy Ziemi oddawali Bogu w czasach "Starego Testamentu" (tj. kiedy ludzkość ciągle jeszcze należała do świata "inteligentnych zwierząt"), Bóg ogromnie inteligentnie i obrazowo daje nam do zrozumienia o jaki rodzaj należności wobec siebie od nas się dopomina. Informacja o konieczności utrzymywania konstruktywnego balansu pomiędzy oddawaniem należności Bogu oraz wypełnianiem naszych świeckich obowiązków, zawarta jest m.in. w "Ew. Św. Łukasza", 20:25, cytuję: "Oddawajcie więc cesarzowi, co jest cesarskie, a Bogu, co jest Boże." Z kolei kontekst w którym powyższy werset został z naciskiem powtórzony w aż trzech Ewangeliach Św. Łukasza 20:25, Marka 10:25 oraz Mateusza 19:24, ujawnia nam bardzo klarownie, że Bóg wcale nie chce od nas materialnych należności, np. darów pieniężnych, a życzy sobie wszystkich owych pozamaterialnych wysiłków i działań, jakie dla nas zdefiniowal treścią Biblii, nakazami praw moralnych, konfiguracją pola moralnego, itd., itp., a z jakich docieknięcia uczynił jeden z naszych obowiązków wobec niego samego (a ściślej "Niej samej").
       Oczywiście, powyższe to tylko kilka pierwszych i najważniejszych "wymagań zakwalifikowania się do kategorii człowieczeństwa" zawartych w Biblii. Podobnych wymagań istnieje więcej. Jednak celem niniejszej strony wcale nie jest ich omawianie. Przykładowo, Bóg wymaga od ludzi aby poświęcali się budowaniu i podnoszeniu, a nie niszczeniu i spychaniu w dół. Bóg nakazuje aby się bronić kiedy zostaliśmy zaatakowani, jednak zakazuje agresywnie atakować. Bóg nakazuje aby się dzielić z innymi, a nie zabierać wyłącznie dla siebie. Itd., itp. Gdybyśmy wszystkie wymagania i nakazy Boga zechcieli wyrazić w jednym alegorycznym sformułowaniu, wówczas byśmy mogli stwierdzić, że Bóg domaga się od nas tego wszystkiego czego domagałaby się od nas idealnie doskonała kobieta która nas bardzo kocha. Jak bowiem wyjaśnione to zostało dokładniej w punkcie #B7 strony internetowej o świeckim zrozumieniu Boga, owa myśląca składowa Boga, która przez chrześcijaństwo nazywana jest "Duchem Świętym", faktycznie jest kobietą.
       Biblia wielokrotnie ostrzega, że tych którzy się nie stosują do zaleceń Boskich, czekają niezbyt dla nich przyjemne konsekwencje. Nie należy więc się spodziewać, że jeśli Bóg dał komuś szansę na zostanie człowiekiem, pozwolił mu bowiem się urodzić z człowieczych rodziców, jednak ktoś ten zgardził i odrzucił ową szansę, wówczas Bóg ciągle będzie wobec takiego kogoś wyrozumiały. Wszakże Bóg ma moc i tysiące odmiennych możliwości aby wyegzekwować na nieposłusznych ostrzeżenia które autoryzował w Biblii. Przykładowo tylko najprostszą z tych możliwości jest, że tym co tak się upierają aby pozostawać zwierzętami, Bóg pozwoli ponownie narodzić się jako zwierzęta. Dlatego osobiście czuję się zobowiązany, aby uświadomić za pomocą niniejszych opisów, że - jak to mawiają Anglicy "God means business" (znaczy "Bóg nie rzuca słów na wiatr, a czyni i będzie nadal czynił dokładnie to co zadeklarował w autoryzowanej przez siebie Biblii"). Wszakże Bóg nie musi się obawiać, że zabraknie mu chętnych na zakwalifikowanie się do kategorii ludzi. Przecież tylko na Ziemi każdej sekundy przybywa miliony istnień których poziom inteligencji upoważnia już do ustawiania się w kolejce po szansę na zostanie człowiekiem. Przykładowo mój kot Teecee jest jednym z nich. A Bóg stworzył świat fizyczny o skończonej objętości. Nie może więc bezwybiorczo awansować do godności ludzkiej każdego z owych milionów i milionów istnień, potem zaś dać wieczyste życie każdemu człowiekowi. Sprawiedliwość boska bowiem się dopełni jeśli każdemu istnieniu Bóg da szansę zostania człowiekiem, potem zaś dalsze losy tego istnienia uzależni już od tego jak to istnienie skorzysta z otrzymanej szansy. Bóg ma więc powody aby owo awansowanie ze statusu "zwierzęcia" do statusu "człowieka" było bardzo trudne. Nic dziwnego że w bibilijnej Ewangelii Św. Marka, 10:25, napisano - cytuję: "Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego". (Bogaty typowo praktykuje filozofię pasożytnictwa która właśnie nadaje ludziom cechy zwierzęce.) Nie jest więc wiadomo ani "kiedy", ani też "czy wogóle", ci z naszego grona którzy w obecnym życiu stracili już szansę wykazania się jako "ludzie", otrzymają na to następną szansę. Faktycznie taką powtórną szansę mogą oni otrzymać czekając w kolejce setki czy nawet tysiące lat, a może nawet tej szansy już nigdy nie otrzymają. Lepiej więc już teraz uczynić to do czego zachęca nas Biblia i faktycznie włożyć wysiłek na jaki nas stać aby już obecnie udowodnić Bogu, że się zasługuje na miano "człowiek".
       Na zakończenie tego punktu chciałbym zaproponować czytelnikowi mały test sprawdzający. Mianowicie proponuję sprawdzić, czy zgodnie z wytycznymi danymi nam przez Boga a klarownie wyjaśnionymi powyżej pod 1 do 5 tego punktu, w oczach Boga czytelnik zasługuje na zostanie zakwalifikowanym do kategorii ludzi i na otrzymanie przywilejów przyznawanych ludziom przez Boga, czy też tylko na zakwalifikowanie do tej samej co UFOnauci kategorii "zwierząt obdarzonych inteligencją i ludzkim wyglądem" oraz na późniejsze potraktowanie jak zwierzęcia. Znaczy, czy czytelnik: (1) uznaje autorytet Boga, (2) nabył umiejętność rozpoznawania ręki i działań Boga, (3) używa swego ciała jako instrumentu dla osiągania pozytywnych celów intelektualnych i duchowych, a nie na odwrót, itd., itp. Potem proponuję podobnie przymierzyć do owych kryteriów wszystkich tych bliskich jakich czytelnik najbardziej kocha. W końcu porponuję się zastanowić co swoim zdaniem czytelnik powinien uczynić z wnioskami do jakich doszedł po owym teście. Znaczy czy w tak istotnej sprawie jak wieczysta przyszłość dla siebie lub dla swoich bliskich, czytelnik powinien poprzestać tylko na sprawdzeniu, poczym kontynuować siedzenie na własnych rękach w sprawach w których Bóg domaga się działania, czy też powinien podjąć jakąś akcję która sugerowana jest przez owo sprawdzenie. Wszakże trzeba pamiętać, że po opublikowaniu formalnych dowodów na istnienie Boga, moc, autorytet i działania Boga przestały być sprawą wiary, a stały się naukowym pewnikiem. Pewnikiem tym wcale też nie przestają być tylko dlatego, że inteligentne zwierzęta w Biblii nazywane "serpentami" wypluwają na te dowody całą ślinę jaką zdolne są wyprodukować ich jadowite języki!
       Symulacje "serpentów" zachowują się tak jakby uważały siebie samych za rodzaj "nadludzi" którzy stoją o tyle wyżej od ludzi z planety Ziemia, ile ludzie z Ziemi stoją wyżej od zwierząt. Przy każdej też okazji UFOnauci dają ludziom do zrozumienia tą swoją rzekomą wyższość. Przychodzi im to zresztą łatwo. Wszakże zdołali weszli w posiadanie swoich wehikułów czasu i telekinetycznych UFO. Żyją więc nieskończenie długo. Mają też możność podróżowania po całym wszechświecie. Dzięki migotaniu telekinetycznemu mogą też stawać się niewidzialni dla ludzkich oczu. Bardzo więc im się niepodoba, że prawda ujawniana przez Biblię stwierdza o nich coś dokładnie odwrotnego. Mianowicie, że w oczach Boga to właśnie oni, UFOnauci/serpenty, są istotami podrzędnymi jak zwierzęta, podczas gdy my ludzie z Ziemi górujemy nad nimi pod względem "ludzkości" naszych atrybutów. Ponieważ totalizm upowszechnia wiedzę o owej przykrej dla UFOnautów prawdzie, owo upowszechnianie dostarcza jeszcze jednego powodu dla którego UFOnauci tak zawzięcie zwalczają totalizm. Wszakże nie bardzo lubią aby coś im przypominało o tej niezbyt przyjemnej dla nich prawdzie.
       W tym miejscu powinienem też dodać, że naukowa definicja "symulowanych" przez Boga istot, które w Biblii nazywane są "demonami", "serpentami", "smokami", "diabłami", itp., zaś które obecnie ludzie nazywają "UFOnautami", wyprowadzona i przytoczona została w punkcie #E6 strony internetowej o filozofii pasożytnictwa. Warto też być świadomym, że powodem dla którego Bóg "symuluje" istnienie tych istot, jest wspieranie ludzkiej "wolnej woli" poprzez dostarczanie ludziom alternatywnych wyjaśnień dla zdarzeń i zjawisk które Bóg używa aby wychować ludzi na zahartowanych w boju "żołnierzy Boga". (Przykłady owych "alternatywnych wyjaśnień" podane zostały w punkcie #C2 strony tornado_pl.htm. Natomiast powody i metody wychowywania ludzi na "żołnierzy Boga" opisuje punkt #B1.1 strony antichrist_pl.htm.)


#F4. Totalizm w roli wyprostowywacza błędów i wypaczeń innych nauk (przykładowo totalizm ujawnia moralny sposób na uzyskanie nieśmiertelności, czyli na pokonanie śmierci i na życie bez końca):

Motto: "Nieśmiertelność wcale nie wyniknie z postępów medycyny - jak wszyscy zdają się w to wierzyć, a z twórczego myślenia technicznego które pozwoli ludzkości zbudować wehikuły czasu poczym cofać każdego do lat młodości po każdym osiągnięciu wieku starczego."

       Jedną z nagród dla ludzi którzy zaakceptowali filozofię totalizmu, jest że otrzymują oni do ręki filozofię która wprowadza możliwość weryfikowania prawdy, oraz poprawiania błędów i wypaczeń, u wszystkich innych dzisiejszych nauk. Dzięki bowiem wskazaniom totalizmu, sprzed oczu tych co praktykują ową filozofię nagle znikają uprzednio tam istniejące jakby "klapki" które im uniemożliwiały zobaczenie wszechświata takim jakim naprawdę on jest.
       Doskonałą ilustracją takiej roli totalizmu jako wyprostowywacza błędów i wypaczeń innych nauk, jest uświadomienie ludziom wysoce moralnej, prostej i łatwej drogi do naszej nieśmiertelności. Jak bowiem totalizm nam to ujawnia, moralnie akceptowalne pokonanie śmierci i uzyskanie dostępu do nieśmiertelnego życia wcale NIE wyniknie z postępów medycyny. Medyczna bowiem droga do nieśmiertelności jest wysoce niemoralna. Wszakże musi ona bazować albo na kopiowaniu albo na rabowaniu składników życia. Tymczasem zarówno kopiowanie jak i rabowanie są niemoralnymi działaniami - to dlatego ludzie wymyślili "copyrights" oraz prawa broniące ich przed rabunkami. Totalizm ujawnia jednak również, że całkowicie moralna droga do nieśmiertelnego życia wiedzie poprzez zbudowanie urządzenia technicznego zwanego wehikułem czasu. Wszakże wehikuły czasu umożliwiają każdemu z nas cofnięcie się w czasie do tyłu do lat swojej młodości za każdym razem kiedy osiągnie on wiek starczy i jego ciało zacznie odmawiać mu posłuszeństwa. Jak też totalizm to wyjaśnia, zbudowanie wehikułow czasu jest relatywnie łatwe. Faktycznie to gdyby inni ludzie zaczęli mi pomagać w osiągnięciu moich celów zaraz po tym jak w 1985 roku odkryłem jak czas działa i jak wehikuły czasu daje się zbudować, wówczas do dzisiaj, czyli po około ćwierć wieku, ja już zbdowałbym owe wehikuły czasu. Wszakże już wówczas wiedziałem jak zbudować "serce" i najważniejszy podzespół wehikułow czasu, czyli urządzenie techniczne nazywane komora oscylacyjna trzeciej generacji. (Komora ta opisana jest również na stronie internetowej eco_cars_pl.htm - o bezzanieczyszczeniowych samochodach naszej przyszłości.) Od 1985 roku wiem też dokładnie jak działa czas i jak można technicznie cofać czas do tyłu - po opisy tego działania i metody jego cofania patrz rozdział N z tomu 11 mojej monografii [1/5], lub patrz strona timevehicle_pl.htm - o działaniu czasu, o podróżowaniu w czasie, oraz o wehikułach czasu, albo też strona dipolar_gravity_pl.htm - o "teorii wszystkiego" zwanej Konceptem Dipolarnej Grawitacji. Jestem też w stanie wskazać każdemu łatwy do sprawdzenia dowód że czas faktycznie jest wielkością softwarową, a stąd że upływa on w krótkich skokach - czyli wskazać dowód że czas jest dokładnie tym jak moje teorie go wyjaśniają ludziom. (Ten łatwy do sprawdzenia dowód opisałem w punkcie #A1 strony timevehicle_pl.htm - o działaniu czasu, o podróżowaniu w czasie, oraz o wehikułach czasu, oraz w punkcie #D2 strony god_proof_pl.htm - o moich naukowych dowodach na istnienie Boga z 1985 i 2007 roku.) Jedyne czego nie zdołałem dotychczas osiągnąć, to pomoc innych ludzi w moich wysiłkach budowy wehikułów czasu. Najwyraźniej moi ziomkowie wcale NIE chcą żyć wiecznie. Z tym odnoszeniem się i postawą innych ludzi wobec moich odkryć i wynalazków widać jest jak z owym osłem z angielskiego przysłowia które stwierdza że można przyprowadzić osła do wody ale nie można go zmusić aby się napił (w oryginale "we can bring a donkey to water, but we cannot make it drink"). Tymczasem bez pomocy innych ludzi, czyli bez pracy na uczelni, bez warunków na badania, bez dostępu do laboratoriów badawczych, oraz bez produktów dobrej prototypowni, ja sam przecież wehikułu czasu NIE zbuduję np. gdzieś w kącie swojej kuchni. Więcej na temat naszej szansy na wieczne życie wyjaśniłem na stronie immortality_pl.htm - o nieśmiertelności czyli jak już obecnie moglibyśmy pokonać śmierć i żyć bez końca.
       Kolejnym przykładem ilustracji roli totalizmu jako wyprostowywacza błędów i wypaczeń innych nauk może być sprawa tzw. "perpetum mobile". Mianowicie, z filozoficznego punktu widzenia jedyna różnica pomiędzy np. "wiatrakiem" a "perpetum mobile", sprowadza się do długości czasu w którym czynnik napędzający dostarcza nieprzerwany dopływ energii napędzającej dane urządzenie. Dlatego gdyby znaleźć taki "wiatr" który wieje bez przerwy, silnie, oraz jednakowo, przez powiedzmy milion lat, wówczas "wiatrak" który byłby napędzany przez taki nieprzerwany "wiatr", stałby się urządzeniem zwanym "perpetum mobile". Stąd, z punktu widzenia filozofii, urządzenia "perpetum mobile" mogą być zbudowane - jeśli tylko znajdziemy jakiś czynnik napędowy (np. "wiatr") który dostarcza stały i nieprzerwany dopływ energii napędowej przez okres tysięcy lat. Jednak dyscyplina termodynamiki wmawia nam cos odwrotnego. Mianowicie stwierdza ona, że "perpetum mobile" nie daje się wogóle zbudować, jako że jego zadziałanie jakoby ma wybiegać przeciwko statystycznym przewidywaniom które znamy pod nazwą "praw termodynamiki". Wystąpiłaby więc interesująca sytuacja gdyby filozofia udowodniła termodynamice że owe tzw. "prawa termodynamiki" są ciągle błędne ponieważ NIE zostały skonsultowane z filozofią. Wszakże najróżniejsze nauki znają "wiatry" które faktycznie "wieją" nieprzerwanie i stale przez miliony lat. Aby wskazać tutaj kilka przykładów takich "wiatrów", to obejmują one: ruch obrotowy naszej planety Ziemi, obieg Księżyca wokół Ziemi, pole magnetyczne Ziemi, fale "kosmicznego hałasu", najróżniejsze zachowania cząsteczek elementarnych, oraz wiele więcej. Stąd jeśli, dla przykładu, zbudujemy takie "koło zamachowe" które wypełni następujące łatwe do spełnienia wymogi: (1) ma ono tzw. "moment inercji" wyższy niż jego "moment tarcia", (2) jest doskonale wybalansowane - tak że ziemskie pole grawitacyjne NIE wpływa na jego kątowe położenie, oraz (3) jest ono tak zamontowane w danej lokacji że oś jego obrotu jest dokładnie równoległa do osi obrotu planety Ziemia; wówczas takie koło zamachowe powinno generować wieczny ruch obrotowy w odniesieniu do Ziemi, z szybkością jednego pełnego obrotu na dobę (a ściślej, owo koło zamachowe pozostawałoby nieruchome w odniesieniu do naszego systemu słonecznego, zaś to Ziemia rotowałaby naokoło niego raz na dobę). Stąd takie koło zamachowe - gdyby było skonstruowane i zaopatrzone w odpowiednią przekładnię podłączoną do wskazówki, mogłoby dowieść empirycznie że filozoficzne zasady są bardziej zaawansowane i poprawne od tzw. "praw termodynamiki". Więcej na temat powyższego "perpetum mobile" wyjaśniłem na stronie free_energy_pl.htm - o generatorach darmowej energii.
       Oczywiście, niniejszy punkt przytacza tylko dwa przykłady z ogromnego oceanu nowatorskiej wiedzy który się otwiera dla naszych oczu po rozpoczęciu praktykowania totalizmu. Inne przykłady owej wiedzy opisałem na totaliztycznej stronie o mnie (dr inż. Jan Pająk).


Część #G: Totalizm a wiara i religie:

      

#G1. Wyjaśnienie dlaczego totalizm nie koliduje ani konkuruje z niczyją religią:

       Jedną z przyczyn dla jakich niektóre osoby mogłyby się mieć opory przed wdrożeniem zaleceń totalizmu w swoim życiu, jest możliwość że totalizm kolidowałby lub konkurowałby z ich osobistą religią (wiarą) którą właśnie wyznają. Takie opory są zupełnie bezpodstawne. Niniejszy punkt wyjaśnia dlaczego.
       Istnieje cały szereg powodów dla których totalizm absolutnie nie koliduje ani nie konkuruje z żadną religią (wiarą) istniejącą na Ziemi. Oto najważniejsze z tych powodów:
       (i) Totalizm jest filozofią a nie religią. Tymczasem z religią może konkurować jedynie inna religia. Natomiast totalizm z samej definicji nie może stanowić religii. Wszakże opiera się on na bezstronnej i świeckiej wiedzy, podczas gdy religie opierają się na wiarze. Jako zaś filozofia totalizm nie może konkurować z religiami - wszakże posiada on zupełnie odmianną naturę. Jedynie w niektórych sprawach stara się on bezstronnie uściślać lub poszerzać stwierdzenia religii o nowoczesną naukową wiedzę zdobytą przez ludzkość od czasów opracowania owych religii.
       (ii) Totalizm stawia sobie za zadanie zbliżenie do siebie wyznawców różnych religii. Jego ambicją jest wszakże godzenie i zbliżanie do siebie ludzi, narodów, oraz wyznawców poszczególnych religii, a nie dzielenie ich między sobą. Tymczasem gdyby totalizm w jakikolwiek sposób kolidował lub konkurował z jakąkolwiek religią, nie byłby on w stanie powodować zbliżenia jej wyznawców ani do siebie, ani do innych religii. Metoda za pomocą której totalizm stara się zbliżać do siebie wyznawców poszczególnych religii, polega na naukowym wykazaniu że wszystkie te religie faktycznie modlą się do tego samego Boga, czyli do jedynego Boga który istnieje we wszechświecie. (Totalizm wykazuje wszakże naukowo, że we wszechświecie istnieje tylko jeden Bóg.) Skoro zaś w przypadku każdej religii Bóg pozostaje ten sam, faktycznie każda z nich jest więc tylko odmiennym sposobem zrealizowania zawsze tej samej intencji służenia owemu jedynemu Bogu. Całe więc różnice pomiędzy religiami sprowadzają się albo do odmiennego zinterpretowania jak owemu jedynemu Bogu daje się służyć w możliwie najlepszy sposób, albo też do niepełnego zrozumienia czego tak naprawdę ów Bóg od nas się spodziewa. Z pomocą swoich świeckich i bezstronnych badań, totalizm zbliża do siebie owe odmienne interpretacje sposobów najlepszego służenia Bogu. Badania totalizmu wyjaśniają również dotychczasowe nieporozumienia na temat wymagań stawianych ludziom przez Boga. W ten sposób totalizm unifikuje zrozumienie wspólnoty celów wszystkich religii na Ziemi. Tym samym zbliża on do siebie wyznawców owych odmiennych religii.
       (iii) Istotne zalecenie totalizmu w sprawach religijnych stwierdza "wiara plus totalizm". Znaczy, totalizm zaleca to co wyjaśnia następny punkt #G2 - tj. aby każdy mieszkaniec Ziemi zaspokajał swoje potrzeby wiedzy o Bogu z totalizmu, jednak swoje potrzeby emocjonalne i kulturalne zaspokajał poprzez praktykowanie religii (wiary) swoich przodków. Religia zaspokaja wszakże u niego cały szereg potrzeb których dyscyplina naukowa, taka jak totalizm, NIE jest w stanie zaspokoić, takich jak potrzeby kulturalne, wewnętrzne potrzeby uczuciowe, oraz potrzeby wynikające z naszej tradycji, np. potrzebę uczestniczenia w obrządkach religijnych, potrzebę przynależności do określonej kultury i narodu, potrzebę kultywowania określonych tradycji, itp. Niestety, podczas gdy obecne religie zaspokajają potrzeby uczuciowe i kulturalne niemal każdej osoby, ich przestarzała wiedza nie jest już zdolna do zaspokajania związanych z Bogiem potrzeb intelektualnych które również istnieją w niemal każdym dzisiejszym człowieku. Jednak totalizm jest w stanie zaspokoić owe potrzeby intelektualne z pomocą najnowocześniejszej wiedzy o Bogu którą zdołał on zgromadzić. Wszakże totalizm rozwinął świecką, bezstronną, oraz wysoce nowoczesną wiedzę, która pozwala nam na rozumowe poznawanie wiedzy o Bogu, na naukowe wypracowywanie receptur na moralne i szczęśliwe życie, itp. Ponadto, każda religia z całą pewnością wykaże zadowolenie że owe potrzeby intelektualne ludzi raczej zaspokoi totalizm - promujący istnienie Boga i moralność, niż dzisiejsza ateistyczna nauka ortodoksyjna - która promuje odwracanie się tyłem do Boga i zapominanie o prawach moralnych. Więcej na temat tego istotnego zalecenia totalizmu "wiara plus totalizm" wyjaśnione jest w punkcie #G2 poniżej, a także na odrębnej stronie internetowej na temat naukowego i świeckiego zrozumienia Boga.
       Powyższe powody, a także kilka dalszych które wyjaśnione zostały w podręczniku totalizmu, czyli w tomach 6 do 8 monografii [1/5], ujawniają że praktykowanie filozofii totalizmu nie tylko że nie koliduje ani nie konkuruje z czyimiś praktykami religijnymi, a wręcz powiększa i ugruntowuje u tej osoby wiarę w Boga i oddanie religii jego przodków. Wszakże totalizm uzupełnia religie o rzetelną wiedzę naukową na temat Boga którą nowocześni ludzie chcą poznać, jednak której ateistyczna nauka ani nie chce, ani nie jest w stanie im dostarczyć.


#G2. "Wiara plus totalizm" - jakie korzyści ona przynosi:

       Ludzie noszą w sobie odrutowaną na stałe tendencję aby narzucać innym własny sposób postępowania. Dlatego można znaleźć rodziny i domy w których ktoś ściśle zdefiniował jak należy wyciskać tubkę pasty lub obrywać papier toaletowy. Istnieją już państwa których system legalny zwalcza starą prawdę "pożałuj rózgi i popsuj dzieciaka" (po angielsku "spare the rod and spoil the child") i wsadza rodziców do więzień jeśli ci spróbują użyć pasa lub rózgi aby zaprowadzić dyscyplinę wśród swoich pociech - po szczegóły patrz punkt #B5.1 ze strony will_pl.htm. Od dawna znamy religie, które używają przemocy i opresji aby wyznawcom innych religii narzucić sposób na jaki ci mają się modlić do Boga. Religie te wnoszą potencjał aby przemienić się w "przekleństwo ludzkości", jeśli zamiast utrzymywać je z dala od władzy politycznej i cywilnej, z jakichś powodów władza polityczna i cywilna będzie oddana w ręce ich przywódców. Wszakże nastąpi wówczas na Ziemi ponowny czas Inkwizycji i mordowania osób o poglądach odmiennych od oficjalnie wyznawanych przez owe religie, czyli nastąpią czasy, które w bibilijnej "Apokalipsie św. Jana" zapowiadane są jako przejęcie władzy przez bestię reprezentującą "Wieką Nierządnicę", jaka zacznie wypisywać "znamię bestii na czołach i rękach" swych wyznawców, zaś tym co NIE będą posiadali owego znamienia NIE będzie dawało się zakupić nawet chleba - tak jak wyjaśniam to szerzej w punkcie #S4 swej strony o nazwie 2030.htm. Nie wspomnę tu już o rywalizacji pomiędzy ideologiami politycznymi, które mieszkańcom innych krajów starają się swymi armiami i wojną narzucić określony ustrój polityczny. (To dlatego totalizm głosi iż "nikogo NIE wolno uszczęśliwiać na siłę", zaś swój "ustrój nirwany" będzie starał się wdrażać wyłącznie demokratycznie i pokojowo - po szczegóły patrz w/w punkty #A1 do #A4 strony partia_totalizmu.htm.)
       Zasada "wiara plus totalizm" stanowi urzeczywistnienie dla obszaru religii intencji totalizmu aby skończyć z owym narzucaniem. (Szerzej i bardziej dokładnie zasada "wiara plus totalizm" opisana jest w punkcie #J4 strony "god_pl.htm".) Totalizm jest bowiem świadom, że każda religia jest instytucją, która na przekór zapadania się w coraz większą korupcję, jest też instytucją która zaspokaja aż cały szereg potrzeb swoich wyznawców, przykładowo (1) wszystkie religie chrześcijańskie publikują i upowszechniają po świecie Biblię autoryzowaną przez samego Boga - która m.in. ujawnia ludziom co Bóg napradę od nich wymaga, (2) każda religia dostarcza ludziom podstawowej wiedzy o Bogu, (3) uczy ich też jak mają żyć moralnie zgodnie z nakazami Boga, (4) zaspokaja ich potrzeby uczuciowe na przynaleźność do określonej grupy ludzi, (5) zaspokaja ich potrzeby kulturalne unikalne dla tego kim wyznawcy ci są, oraz kilka innych. Tymczasem totalizm jest jedynie dyscypliną naukową (filozofią), która wprawdzie jest w stanie (1) dostarczyć rzetelniejszej i nowocześniejszej wiedzy od wiedzy oferowanej przez już przestarzałe i niemal zawsze wysoce już skorumpowane religie, oraz jest w stanie (2) lepiej od religii uczyć nas jak powinno się żyć moralnie zgodnie z wymaganiami Boga. Jednak jako dyscyplina naukowa, a NIE instytucja, totalizm NIE jest w stanie zaspokoić owych dalszych potrzeb ludzi, takich jak potrzeby uczuciowe czy kulturalne, a co nawet ważniejsze, NIE jest on też w stanie publikować Biblii. Dlatego totalizm sugeruje ową zasadę zwaną "wiara plus totalizm". Zasada ta stwierdza, że znacznie bardziej aktualna i nowoczesna wiedza o Bogu, niż ta oferowana nam przez już przestarzałe i często wysoce skorumpowane instytucje religijne i religie, powinna być poznawana za pośrednictwem stwierdzeń Biblii, totalizmu i Konceptu Dipolarnej Grawitacji. Jednak w celu publikowania Biblii, a także w celu zaspokajania naszych potrzeb uczuciowych i kulturalnych, mamy obowiązek aby wspierać istnienie i działania wybranej przez siebie instytucji religijnej, a ponadto powinniśmy uczestniczyć w obrządkach owej instytucji i religii swego wyboru - np. religii w którą ktoś się urodził i którą praktykują jego rodzice, rodzeństwo, koledzy, sąsiedzi, współplemieńcy, itp. Wszakże kontunuowanie religii swoich przodków zaspokaja aż cały szereg potrzeb uczuciowych i kulturalnych każdego człowieka. Ponadto zmuszenie kogoś do zmiany religii zwykle prowadzi do rozczarowania się Bogiem. Powoduje ono bowiem, że system rytuałów i symboli do jakich cenienia przywykło się od dzieciństwa, zamienia się u tego kogoś na zupełnie mu obcy system rytuałów i symboli. To zaś prowadzi do buntu, agresji i walki.
       Wyjasniona tu zasada i podejście do poznawania Boga, zwane "wiara plus totalizm" wyjaśnia także jak daje się unikać padnięcia ofiarą korupcji dzisiejszych instytucji religijnych jakich jestesmy uczestnikami. Najlepiej moim zdaniem owo unikanie opisane jest w punkcie #S4 z mojej odmiennej strony internetowej o nazwie 2030.htm.


Część #H: Dziwne "zbiegi okoliczności" na temat totalizmu:

      

#H1. Totalizm jako zjawisko:

Motto: "Totalizm nakazuje aby dla niego żyć, a NIE umierać."

       Ogromnie interesujące zjawisko zachodzi na naszych oczach. Są to narodziny i upowszechnianie się zupełnie nowej, wyjątkowo moralnej, pokojowej, budującej, oraz postępowej filozofii. Nazywa się ona "totalizm". Według mojego rozeznania, "totalizm" stanowi obecnie najbardziej moralną i jednocześnie najbardziej poprawną filozofię na Ziemi opracowaną przez człowieka. (Tj. jedyna bardziej obecnie niż totalizm poprawna i nadrzędna filozofia świata ma boskie pochodzenie i wyrażona jest treścią Biblii.) Zauważ, że nazwa tej nowej pokojowej filozofii "totalizmu" celowo pisze się przez literę "z", aby wyraźnie ją odróżniać od innej, starej, agresywnej, niemoralnej, oraz reakcyjnej filozofii poprawnie nazywanej "totalitarianism". Nazwę tamtej bowiem starej filozofii totalitarianismu wszystkie co bardziej leniwe i niedbałe osoby często skracają i błędnie nazywają NIE wymagającym od nich wysiłku umysłowego słowem "totalism" - tyle że typowo pisanym przez literę "s".) Aby było ciekawiej, totalizm wcale nie jest jeszcze jednym produktem akademików i moli książkowych, jaki przeminie nie będąc odnotowanym przez nikogo. Jest on filozofią codziennego życia dla zwykłych ludzi którzy twardo chodzą po ziemi. Już obecnie zmienił on życie wielu ludzi, zaś liczba jego zwolenników raptownie się zwiększa dosłownie każdego dnia. Faktycznie też można już śmiało powiedzieć, że obecnie jest on najbardziej dynamiczną i najszerzej upowszechniającą się filozofią ze wszystkich nowych filozofii opracowanych na Ziemi od początka XX wieku. Aby dać tutaj jakieś pojęcie o dynamice tej filozofii, to w lipcu 2003 roku dokonywałem dokładnych (aczkolwiek pracochłonnych) analiz liczników odwiedzin na wszystkich ówczesnych stronach totalizmu. Analizy te wykazały, że każdego dnia około 200 ludzi ładowało wówczas do swoich komputerów monografie o totaliźmie łącznie ze wszystkich stron totalizmu. Do dzisiaj liczba ta prawdopodobnie jeszcze wzrosła. Tyle tylko, że filozofię tę każdy praktykuje oddzielnie i w sposób intymny, bez publicznego manifestowania swoich poglądów i zachowań, a stąd też bez niepotrzebnego narażania się na szykany - tj. zgodnie z totaliztyczną zasadą z motto do niniejszego punktu, że "dla totalizmu trzeba żyć, a NIE umierać" (tj. zasadą dokładniej wyjaśnioną na cytacie z Biblii "oddajcie Cesarzowi to co cesarskie, a Bogu to co boskie", m.in. w punkcie #C4.2 mojej odmiennej strony o nazwie morals_pl.htm). Stąd wzrost liczby zwolenników "totalizmu" jest bezrozgłosowy i narazie nie rzuca się w oczy.


#H2. Na jakiej zasadzie totalizm działa:

Motto: Moralne czynienie dobra jest trudne i pracochłonne, bo wymaga wspinania się pod górę pola moralnego. Niemoralne czynienie zła jest łatwe i bezwysiłkowe, bowiem polega na ześlizgiwaniu się w dół pola moralnego.

       Nasza fizyka doskonale nam wytłumaczyła dlaczego wchodzenie w górę po schodach przychodzi każdemu z nas tak ciężko i wymaga wyłożenia z siebie aż tylu wysiłku. Wszakże zgodnie z prawami opisanymi przez fizykę, każdego razu kiedy wspinamy się po schodach, musimy też poruszać się pod górę niewidzialnego dla oczu pola nazywanego "grawitacją". Jednakże fizyka dotychczas nam nie wyjaśniła dokładnie dlaczego czynienie rzeczy moralnych też zawsze przychodzi nam z taką trudnością, a także dlaczego również spożywa ono tyle ludzkiej energii? (Jako przykład rozważ dlaczego mówienie zawsze prawdy jest takie trudne. Wszakże mówienie prawdy jest esencją moralnego zachowania się.) Odpowiedź na to pytanie dostarcza dopiero nowa filozofia zwana totalizm. Zgodnie z totalizmem, powód dla którego czynienie rzeczy moralnych jest zawsze takie trudne i wymaga wkładania w to nieustannego wysiłku, jest dokładnie taki sam jak w przypadku wchodzenia po schodach - mianowicie obecność niewidzialnego dla oczu pola. Totalizm stwierdza bowiem, że niezależnie od niewidzialnego dla ludzi pola grawitacyjnego, w świecie fizycznym istnieje i działa jeszcze jeden rodzaj niewidzialnego pola pierwotnego bardzo podobnego do grawitacji, tyle że działającego na nasze umysły, a NIE na nasze ciała fizyczne. Totalizm nazywa je "polem moralnym". Owo niewidzialne dla oczu pole moralne powoduje, że każde działanie jakie podejmujemy w życiu, wymaga od nas albo wspinania się pod górę owego pola moralnego (i wówczas owo działanie jest "moralne"), albo też ześlizgiwania się w dół pola moralnego (i wówczas działanie to jest "niemoralne"). Dlatego fakt istnienia takiego czegoś jak pole moralne powoduje że także wszystko co w życiu czynimy posiada zdecydowaną polarność moralną, tj. jest to albo moralne ponieważ wznosi to nas w górę pola moralnego, albo też jest to niemoralne ponieważ spycha to nas w dół tego pola moralnego. Ponieważ więc czynienie rzeczy moralnych (np. mówienie prawdy) zawsze wznosi nas pod górę owego niewidzialnego dla oczu pola moralnego, stąd musi ono przychodzić nam równie ciężko, jak każde inne wspinanie się pod górę jakiegokolwiek niewidzialnego dla oczu pola - np. grawitacji.
       W tym miejscu warto odnotować, że "poznawanie zasad i praw rządzących moralnością" jest też działaniem wysoce moralnym. Jako takie, musi się ono wspinać pod górę pola moralnego, zaś osoby poznające zasady wysoce moralnego życia muszą wkładać wiele trudu w owo poznanie. To dlatego tylko nieliczni ludzie starają się np. poznać totalizm, zaś tak wielu ludzi woli praktykować karaną przez Boga "filozofię pasożytnictwa".
       Na przekór, że pole grawitacyjne i pole moralne oba są niewidzialnymi dla oczu tzw. "polami pierwotnymi" (tj. polami od których wywodzą się wszystkie inne znane nam wielkości), istnieją znaczne różnice pomiędzy nimi. Chociaż też owe różnice omawiane są dokładnie w innych opracowaniach totalizmu - np. patrz punkty #C4.2 i #C4.2.1 z mojej odmiennej strony o nazwie morals_pl.htm oraz patrz też "Rys. #I1" i punkt #J1 z mojej strony o nazwie pajak_do_sejmu_2014.htm, dla naukowej rzetelności wymieńmy tu choćby kilka najważniejszych ich przykładów. Oto więc co bardziej istotne z owych różnic pomiędzy obu tymi "polami pierwotnymi" naszego świata fizycznego:
       (1) Na co one oddziaływują. Pole grawitacyjne oddziaływuje tylko na obiekty fizyczne, zaś wspinanie się w nim pod górę wymaga włożenia w to wysiłku fizycznego. Tymczasem pole moralne oddziaływuje także na obiekty pozafizyczne, np. na myśli, zamiary, uczucia, itp., zaś wspinanie się w nim pod górę wymaga włożenia co najmniej wysiłku mentalnego (intelektualnego), a często wszystkich rodzajów wysiłku, tj. mentalnego, uczuciowego i fizycznego.
       (2) Inteligencja. Za działaniem pola moralnego kryje się dokładnie ta sama nadrzędna inteligencja, która stworzyła cały świat fizyczny, zaś obecnie z żelazną ręką zarządza działaniem świata fizycznego (tj. kryje się sam Bóg) - po przykłady patrz punkt #N3 na stronie internetowej o nazwie pajak_do_sejmu_2014.htm. Dlatego, jeśli uważnie się zbada następstwa działania pola moralnego, wówczas wyraźne rzucają się nam w oczy nadrzędnie inteligentne cele tego działania. Przykładowo: (2a) każde zadziałanie pola moralnego jest tak dobrane, aby było maksymalnie edukujące dla wszystkich tych ludzi, którzy będą świadomi następstw tego zadziałania. (2b) Siła każdego zadziałania tego pola jest starannie tak dobrana, aby być proporcjonalną do liczby ludzi "m" którzy w przyszłości będa dotknięci następstwami danej ludzkiej akcji. (2c) W każdym zadziałaniu pola moralnego zawarte są też liczne dyskretne wskazówki Boga adresowane do osoby realizującej daną ludzką akcję - np. wskazówka co do zgodności cełow tej ludzkiej akcji z długoterminowymi planami Boga. (Przykładowo, w początkowej części, w "1", oraz w ostatnim paragrafie z punktu #N2 strony o nazwie pajak_do_sejmu_2014.htm, a także w (5) z punktu #L3 owej strony, opisałem swe odkrycie, że jeśli jakaś nasza moralnie poprawna akcja jest sprzeczna z długofalowymi planami Boga i stąd na przekór jej moralności ciągle musi ona zakończyć się dla nas niepowodzeniem, wówczas opory pola moralnego jakie się napotyka w jej realizacji są głównie boskiego pochodzenia - np. są to deszcze, tornada, braki środków, nieistnienie czegoś niezbędnego, zepsucia, choroby, itp. Jeśli jednak sukces jakiegoś działania leży w planach Boga, tyle że moralny charakter tego działania musi być hartowany krótkoterminowym oporem pola moralnego, wówczas opory jakie się napotyka są głównie ludzkiego pochodzenia - np. odmowy przełożonych, zakazy, usuwanie z posady, szydzenie, czyjeś "podkładanie świni", itp. - po przykłady patrz punkt #B5 z mojej strony o nazwie tapanui_pl.htm).
       (3) Odwrotność krótkoterminowego od długoterminowego działania. W przeciwieństwie do grawitacji - która przez cały czas działa w niemal taki sam sposób, w krótkim terminie pole moralne działa zupełnie odwrotnie do swego długoterminowego działania. Przykładowo, w swym krótkoterminowym działaniu (tj. tym które się ujawnia głównie przez okres czasu w którym dokonujemy danego działania) pole moralne formuje opór przeszkadzający w zrealizowaniu wszystkiego co jest moralne (tj. sprawia wrażenie jakby "karało" ono postępowanie moralne), za to pomaga w zrealizowaniu wszystkiego co jest niemoralne (tj. sprawia wrażenie jakby "nagradzało" postępowanie niemoralne) - tak jak graficznie ilustruje to "Rys. #I1" ze strony o nazwie pajak_do_sejmu_2014.htm. Z kolei długoterminowe działanie pola moralnego jest dokładnie odwrotne do jego działania krótkoterminowego - tj. długoterminowo pole moralne "nagradza" postępowanie moralne zaś "karze" postępowanie niemoralne. Przy tym jedną z licznych długoterminowych kar za postępowanie niemoralne, jest unieważnienie wszystkich korzyści jakie w krókoterminowym działaniu pola moralnego ktoś uprzednio osiągnął w rezultacie danego niemoralnego postępowania, połączone z równoczesnym wyeskalowaniem problemów jakie dane czyjeś niemoralne postępowanie miało rozwiązywać - po szczegóły patrz np. punkty #C4.2.1 i #C4.2 ze strony o nazwie morals_pl.htm. Doskonałymi przykładami anulowania krótkoterminowych korzyści niemoralnych postępowań i eskalowania problemów jakie dane niemoralne postępowania miały rozwiązywać, są następstwa niemoralnego wdrożenia pestycydów, antybiotyków i teorii względności do powszechngo użycia - opisywane dokładniej w punkcie #J1 ze strony o nazwie pajak_do_sejmu_2014.htm.
       (4) Nadrzędność wobec wszystkich innych wielkości i mechanizmów moralnych. Pole moralne rządzi praktycznie wszystkim. Przykładowo, w w/w punkcie #J1 strony o nazwie pajak_do_sejmu_2014.htm wyjaśniłem, że w długoterminowym działaniu pole moralne unieważnia wszystko co ktoś krótkoterminowo uzyskuje w wyniku niemoralnego działania. Ponadto, to właśnie pole moralne czyni pewnym, że faktyczne korzyści dlugoterminowe przynoszą jedynie postępowania zgodne z kryteriami moralności (tj. postępowania pedantycznie moralne). Liczne przykłady następstw długoterminowego działania pola moralnego podane są np. w szóstym paragrafie (#B6) z "części #B" strony o nazwie p_instrukcja.htm.
       (5) Przebiegi obu pól. Oba te pola przebiegają inaczej. Stąd w niektórych sytuacjach życiowych np. droga pod górę w polu grawitacyjnym może być jednocześnie drogą w dół w polu moralnym.
       Oczywiście, z fizyki już wiemy, że gdziekolwiek istnieje jakieś pole, istnieć tam również muszą określone prawa jakie rządzą poruszaniem się w owym polu. Dlatego totalizm odkrył także, że owo istnienie niewidzialnego "pola moralnego" jest powodem dla jakiego w naszym wszechświecie panuje też nieznany nam wcześniej rodzaj praw. Owe nowe prawa pozostawały ludziom nieznane aż do dzisiaj. Ponieważ ich działanie polega na definiowaniu zasad jakie rządzą przemieszczaniem się naszych czynów w odniesieniu do pola moralnego, totalizm nazywa je z użyciem terminu "prawa moralne". Prawa moralne są tak zaprojektowane, że czynienie w życiu wszystkiego co moralne powoduje wypełnianie przez nas owych praw, natomiast czynienie czegokolwiek co jest niemoralne powoduje łamanie przez nas owych praw. To zaś ogromnie ułatwia praktykowanie totalizmu. Wszystko bowiem co konieczne aby z powodzeniem uprawiać totalizm oraz zbierać obfite nagrody jakie owa filozofia otwiera dla ludzi, polega po prostu na pedantycznym wypełnianiu praw moralnych. Aby uczynić uprawianie totalizmu nawet łatwiejszym, każda osoba posiada "wbudowany" w siebie naturalny organ, który faktycznie jest encyklopedią praw moralnych. Organ ten popularnie nazywany jest "sumieniem". Dlatego wielu tzw. "intuicyjnych totaliztów" faktycznie praktykuje totalizm w swoim życiu nie zdając z tego sobie nawet sprawy, po prostu ponieważ słuchają oni podszeptów swojego organu sumienia. Być może nawet i ty, czytelniku, też należysz do grupy owych "intuicyjnych totaliztów", po prostu ponieważ czynisz w swoim życiu wszystko co sumienie ci podpowiada aby uczynić, znaczy ponieważ praktykujesz moralność i pokój, zawsze starasz się wypowiadać prawdę, być szczerym, uczynnym, wartym zaufania, itp. (tj. NIE kłamać, kraść, bić się, krzywdzić, zabijać, itp.).
       Najbardziej jednak istotnym atrybutem praw moralnych jest, że posiadają one nagrody oraz kary wbudowane w swoje działanie. Dlatego za każdym razem kiedy w swoim postępowaniu wypełniamy prawa moralne, zostajemy przez nie hojnie wynagrodzeni. Z kolei za każdym razem kiedy łamiemy owe prawa moralne, zostajemy przez nie surowo ukarani. Pechowo jednak dla ludzi, owe nagrody (a także kary) wynikające z działania praw moralnych nigdy NIE przyjmują formy dóbr materialnych (np. napływu pieniędzy). Zawsze są one pozamaterialne, tj. mają formę przykładowo poczucia szczęścia, poczucia samospełnienia, spokoju sumienia, braku stresu, znalezienia ukochanego partnera, kochających i grzecznych dzieci, przyjemnych sąsiadów, braku kłopotów w pracy lub życiu, itp. - po więcej informacji na temat cech owych "nagród" i "kar" patrz punkt #B2.1 strony mozajski.htm, lub patrz podrozdział NG5.1.1 w tomie 12 mojej najnowszej monografii [1/5]. Gdybyśmy np. spróbowali zdefiniować co jest "nagrodą" w oczach Boga, wówczas by się okazało, że "za 'nagrodę' Bóg uważa pozwolenie nagradzanemu aby prowadził niezakłócone życie pozbawione 'kar' jakie Bóg zawsze zesyła na niemoralnych ludzi". Dlatego większość ludzi NIE odnotowuje istnienia takich "nagród". Wszakże w dzisiejszych czasach ludzie za "nagrody" niemal wyłącznie uważają napływ pieniędzy, dostęp do fizycznych przyjemności, lub uzyskanie władzy nad innymi. Te jednak zostały celowo wykluczone z grupy nagród nadawanych automatycznie w zamian za czyjeś wypełnianie praw moralnych. Oczywiście, pozostają one ciągle do zdobycia poprzez nastawione na nie moralne działania. Właśnie ponieważ ostatnio ludzie zaczęli coraz powszechniej łamać prawa moralne, życie na Ziemi staje się coraz trudniejsze i coraz pełniejsze męczarni. Oczywiście, aby zacząć wypełniać prawa moralne, wysoce pomocna jest wiedza że one istnieją oraz na czym polega ich działanie. Dlatego totalizm informuje ludzi o istnieniu praw moralnych oraz uczy sposobów na jakie prawa te można wypełniać w metodyczny sposób. Ludzie którzy w rozumowy sposób poznają działanie praw moralnych nazywani są "totaliztami formalnymi". Przeciwstawnie niż "totaliźci intuicyjni", tacy "totaliźci formalni" poznali metodycznie co i dlaczego czynią, stąd nie postępują oni moralnie tylko z powodu swojej intuicji i sumienia, a poprzez metodyczne działania. To z kolei pozwala im na zbieranie wielu z owych nieskończonych korzyści jakie w moralnie spolaryzowanym wszechświecie stanowią nagrodę za prowadzenie moralnego, pokojowego i produktywnego trybu życia.
       Totalizm już obecnie jest dosyć znaną filozofią. Można to odnotować po liczbie odwołań do owej filozofii jaka już obecnie istnieje w internecie - np. sprawdź hasło "totalizm" w www.google.com. Dzieje się tak na przekór, że totalizm posiada także i sporo wrogów. Faktycznie to z moich dotychczasowych doświadczeń wynika, że każdy kto natknął się na totalizm oraz kto zadał sobie trud aby poznać dokładnie co to takiego, zaczyna albo uwielbiać tą filozofię, albo też ją nienawidzieć. Niemniej, nawet na przekór że istnieje sporo indywiduów które mniej niż doceniają tą filozofię, ciągle zdołała się ona dosyć dobrze zadomowić na naszej planecie. Istnieje też już relatywnie dużo ludzi w różnych krajach świata, którzy praktykują ją już obecnie na ochotniczych zasadach. W dzisiejszych czasach totalizm zdaje się być filozofią która odniosła największy sukces ze wszystkich nowych filozofiii stworzonych i upowszechnionych w XX wieku, oraz jedyną filozofią która posiada moc trafienia do przekonania nawet najbardziej "zwyczajnych ludzi z ulicy".


#H3. Szokująco symboliczne losy totalizmu:

Motto: "Filozofia totalizmu spina naszą planetę jak błyskawica która zabłysnęła na wschodzie, a świeci aż po zachód."

       Przez jakiś dziwny obrót przeznaczenia, wszystko na temat nowej, moralnej, pokojowej, i postępowej filozofii totalizmu staje się wysoce symboliczne. Dla przykładu, z powodu najróżniejszych form ukrytych prześladowań, którym zarówno totalizm jak i jego twórca są nieustannie poddawani, opisy totalizmu musiały być przygotowywane głównie w najbardziej na wschód położonym muzułmańskim kraju świata (tj. w Malezji). Potem musiały one być publikowane w najbardziej na wschód położonym kraju chrześcijańskim świata (tj. w Nowej Zelandii). Potem musiały one być przesyłane z szybkością światła przez złącza internetowe z dalekiego Wschodu na daleki Zachód, czyli do serwerów internetowych położonych np. w Stanach Zjednoczonych i Europie. Z owych zaś serwerów zlokalizowanych np. w USA czy Europie, jak błyskawice rozchodzą się one za pośrednictwem internetu do zainteresowanych ludzi porozrzucanych po całym świecie. Ponadto, jest też co najmniej intrygującym "zbiegiem okolicznosci", że firma telekomunikacyjna dzierżąca w NZ monopol na linie przesyłowe którymi opisy mojego totalizmu i inne moje publikacje rozsyłane są po świecie, zaś z której usług ja korzystam już przez szereg lat, w jakiś czas po moim stanięciu się jej klientem nagle zmieniła swoją nazwę na "Iskra" (po angielsku "Spark"). Polakom NIE muszę zaś tu tłumaczyć, jak ogromne znaczenie przepowiedniowe, symboliczne oraz upewnieniowe, ta raczej wymowna i "na czasie", chociaż pozornie przypadkowa, zmiana nazwy z dawnej firmy "Telecom" na dzisiejszą "Iskra" sobą wnosi. Bóg działa na tajemnicze sposoby - aczkolwiek aby dostrzegać iż są to celowe działania, a nie jedynie "przypadki" oraz "zbiegi okoliczności", trzeba najpierw wierzyć, lub wiedzieć z całą pewnością, że Bóg istnieje - tj. najlepiej jeśli już się poznało, oraz uznało, treść mojej strony o nazwie god_proof_pl.htm z definicją Boga i z formalnym dowodem naukowym na istnienie Boga. (Po dalsze szczegóły niezwykłej historii totalizmu - patrz podrozdział W4 w tomie 18 mojej najnowszej monografii [1/5] albo podrozdział A4 w tomie 1 nieco starszej monografii [1/4], lub patrz podrozdział F1 w tomie 5 nawet jeszcze starszej monografii [8].) Cóż więc jest tak szczególnego w owej nowej moralnej, pokojowej i postępowej filozofii, która właśnie rozświetla świat jak błyskawica. Ano przeglądnij dokładnie niniejszą stronę aby tego się dowiedzieć!


Część #I: Twórczość artystyczna a filozofia totalizmu:

      

#I1. Totalizm przedmiotem twórczości artystycznej:

       Istnieje już sporo twóczości której tematem jest totalizm. W tej części strony pokaże chociaż najważniejsze jej przykłady.


#I2. Wiersz o totaliźmie:

       Oto wiersz dotyczący m.in. totalizmu z grudnia 2010 roku. Jego autorstwo i rola są w nim zakodowane, nie wymagają więc aby je wyjaśniać:

W te najpiękniejsze Święta,
Mariusz o Profesorze Pająku pamięta,
I dlatego miałby intencję,
Nawiązać z Nim korespondencję.
Życzy wspaniałej Wigilii,
Tortów pełnych wanilii,
Doskonałego sernika,
Przepysznego piernika,
Uszek z barszczem w obfitości,
I w ogóle samej radości,
A kiedy Gwiazda na niebie zaświeci,
Będziemy wierzyli, że nasz Magnokraft poleci,
A gdy tylko nabierze wysokości,
Posłuży dla dobra Ludzkości.
Ludzie poczują szczęście - wielcy i mali,
Gdy zatriumfuje Totalizm!

Powyższy wiersz został napisany spontanicznie przez amatora i miał być wierszem "jednorazowego użytku" (jako forma życzeń świątecznych). Jeśli jednak przeanalizować jego trafność, aktualność, oraz jakość, faktycznie dorównuje on wierszom zawodowych autorów. Aby więc móc lepiej docenić powyższą twórczość amatorską, poniżej przytoczę inny podobny wiersz o tytule "Na Wigilię", napisany już przez zawodowego poetę (jak wierzę przez Franciszka Czarnowskiego) - który też otrzymałem w 2010 roku jako fragment życzeń świątecznych. Oto on:

Na Wigilię

Czekając, kiedy wzejdzie wigilijna gwiazda
Do wpół zmarzniętej szyby przywarł chłopiec mały.
Patrzył - zimowe ptaki wracały do gniazda,
Jakby tego wieczoru też świętować chciały.
Niegdyś gwiazda z Betlejem mędrców prowadziła,
Dziś znak daje, by zasiąść do świętej wieczerzy,
By biel opłatka ludzkie waśnie pogodziła,
A w sercu znów zamieszkał Ten, co "w żłobie leży".
Chwila jedna! Przy tobie nikną odległości,
Co szare - zmienia się w odświętne, tajemnicze.
Daj nam więcej dni takich, spragnionych miłości,
Niech świat przy żłóbku Twoim odmienia oblicze.


#I3. Obrazy, plakaty i zdjęcia o totaliźmie:

       Na kilku totaliztycznych stronach publikowałem już najróżniejszą "twórczość wizualną" (po angielsku zwaną "visual art") na temat totalizmu i mojej osoby. Twórczość ta do dzisiaj wyrażona została aż na cały szereg sposobów. Poniżej postaram się zilustrować przynajmniej najważniejsze z nich. Proszę jednak odnotować, że NIE wszystki przykłady, linki do których przytoczę poniżej, będą dostępne na każdym serwerze (adresie) totalizmu. Aby więc je wszystkie poprzeglądać, zapewne trzeba będzie posurfować przez kilka adresów z "Menu 3".
       Obrazy były jednym z pierwszych form twórczości wypowiadającej się o tematyce objętej filozofią totalizmu. Przykłady tych obrazów czytelnik może znaleźć np. na "Fot. #B3" ze strony evil_pl.htm (kliknij na niniejszy (zielony) link aby ją przeglądnąć), czy na "Obrazie 1" ze strony antichrist_pl.htm (kliknij na niniejszy (zielony) link aby ją przeglądnąć).
       Kolejną formą twórczości wizualnej poświęconej totalizmowi i mojej osobie, są plakaty i modyfikacje zdjęć. Aż kilka odmiennych ich przykładów już zaprezentowałem na najróżniejszych stronach, np. patrz:
(1) Modyfikacja zdjęcia pomnika czterech prezydentów pokazana m.in. na "Fot. #J3" ze strony o nazwie god_proof_pl.htm (kliknij na niniejszy (zielony) link aby ją przeglądnąć);
(2) Modyfikacja plakatu z filmu "Ja, Robot" pokazana na "Fot. #1" ze strony wszewilki_2006.htm (kliknij na niniejszy (zielony) link aby ją przeglądnąć). Sam film "Ja, Robot" omówiony jest w punkcie #E1.1 totaliztycznej strony will_pl.htm;
(3) Modyfikacja zdjęcia "lewitujący Jan Pająk", pokazana na "Fot. #M1" ze strony internetowej o nazwie telekinesis_pl.htm (kliknij na niniejszy (zielony) link aby ją przeglądnąć);
(4) Modyfikacja zdjęcia "muzyk Jan Pająk", pokazana na "Fot. A4" z tomu 1 mojej najnowszej monografii [1/5].
       Oto kolejny przykład plakatu jaki ktoś anonimowy pracowicie przygotował na temat "cierniowej drogi totalizmu" do serc i umysłów ludzi:

Fot. #I1

Fot. #I1. Plakat "Niech żyje i zwycięża totalizm!" - autor anonimowy.
       Powinienem tutaj też nadmienić, że w połowie 2015 roku rząd Nowej Zelandii zaincjował program zmiany flagi owego kraju. W odpowiedzi na apel owego rządu, wspólnie z utalentowanym graficznie moim współpracownikiem z Polski zaprojektowaliśmy trzy propozycje nowej flagi dla NZ. Czytelnik może je sobie oglądnąć w punktach #N1.1 do #N1.3 ze strony o nazwie pajak_na_prezydenta_2020.htm.


Część #???: ...(Te części niniejszej strony są zarezerwowane do przyszłego jej poszerzania)...

      

#?1. ...(Punkty zarazerwowane do przyszłego użycia i napisania)...

      


Część #Z: Na zakończenie:

      

#Z1. Oczywiście, jest znacznie więcej do totalizmu niż ta strona może to wyrazić:

       Jak poprzednie opisy to zapewne uświadomiły, "totalizm" to nazwa przyporządkowana do nowoczesnej (tj. opracowanej w 1985 roku), moralnej, dynamicznej, pokojowej, oraz ogromnie postępowej filozofii codziennego życia, jakiej zasady opierają się na takich naukowych i wymiernych pojęciach jak: poruszanie się pod górę lub w dół "pola moralnego", wypełnianie lub łamanie praw moralnych, gromadzenie lub rozpraszanie energii moralnej, oraz kilka innych. Niniejsza strona internetowa nie jest jedyną stroną jaka wyjaśnia zasady totalizmu i jaka pozwala na załadowanie sobie gratisowego podręcznika na temat tej filozofii. Inne strony internetowe o totaliźmie daje się znaleźć jeśli ktoś sprawdzi w dowolnej wyszukiwarce (np. w google.com) słowa kluczowe totalizm, Dr Jan Pająk. Ich wartym przeglądnięcia przykładem są totaliztyczne strony god_pl.htm - o świeckim i naukowym zrozumieniu Boga, god_proof_pl.htm - o moim formalnych dowodach na istnienie Boga z 1985 i 2007 roku, czy parasitism_pl.htm - o wysoce niemoralnej filozofii pasożytnictwa (tj. o filozofii będącej odwrotnością totalizmu). Warto tutaj nadmienić, że już obecnie istnieje sporo ludzi, którzy faktycznie praktykują ową wysoce postępową i zadośćuczyniającą filozofię w swoim codziennym życiu.


#Z2. O autorze, dr inż. Janie Pająk:

       W sensie legalnym autorem totalizmu jestem ja, tj. dr inż. Jan Pajak. Wszakże to ja jako pierwszy naukowiec na świecie zaobserwowałem i poidentyfikowałem ustalenia, prawa, reguły i rekomendacje jakie składają się na totalizm, poczym stopniowo wydedukowałem, spisałem, nazwałem, pouzasadniałem wyjaśnieniami "dlaczego", podparłem dowodami, oraz opublikowałem każde z jego ustaleń, praw, reuł i rekomendacji. Odnotuj jednak, że ja osobiście wcale NIE uważam siebie za osobę która totalizm "wymyśliła" czy "stworzyła" - podobnie jak żaden z fizyków nie ma podstaw aby twierdzić że wymyślił czy stworzył prawa i zasady składające się na fizykę. Ja jedynie jestem pierwszym naukowcem na Ziemi, który zaczął systematycznie badać i spisywać faktyczne prawa i reguły które rządzą "moralnością" (rozumianą totaliztycznie jako "poziom posłuszeństwa w wypełnianiu nakazów i wymagań nakładanych na ludzi przez Boga i danych ludziom pisemnie w formie Biblii") oraz inteligentnym życiem we wszechświecie. Używając ponownie owej analogii do fizyków, aczkolwiek żaden fizyk nie ma prawa twierdzić że wymyślił czy stworzył prawa fizyki, sporo z nich ma prawo twierdzić, że opracowali naukowy podręcznik fizyki jaki stara się opisać i udostępnić ludziom wiedzę o działaniu owych praw. Ja właśnie uważam siebie za pierwszego badacza na Ziemi, który opracował, spisał i opublikował pierwszy taki naukowy podręcznik totalizmu. Niniejsza strona jest właśnie krótkim streszczeniem owego pierwszego podręcznika totalizmu. (Sam zaś podręcznik totalizmu, a ściślej wszystkie trzy jego generacje, jest omawiany i linkowany w punkcie #A4 powyżej.)
       Na wypadek gdyby ktoś miał do mnie ewentualne uwagi na tematy związane z treścią tej strony, może te kierować pod dowolny z moich adresów emailowych. Dostęp do aktualnych adresów i danych kontaktowych jakie w chwili obecnej używam, przytoczony został poniżej w punkcie #Z7 tej strony. Pragnę jednak tu przypomnieć, że z powodu chronicznego braku czasu, typowo NIE odpowiadam na otrzymane emaile i inną korespondencję.

Fot. #Z2a

Fot. #Z2a. Ja, czyli dr inż. Jan Pająk - zaś w latach 1992 do 1998 i w 2007 roku: Prof. dr inż. Jan Pająk.
       Na powyższej mojej ulubionej fotografii jestem utrwalony na tle pięknego nowozelandzkiego krajobrazu w wieku 40 lat - tj. kiedy to nadal posiadałem jeszcze niemal wszystkie włosy. Z kolei mój obecny wygląd pokazuje fotografia paszportowa z Rys. #Z9ab poniżej, a także niektóre zdjęcia z filmu opisywanego w punkcie #Z9 poniżej. Natomiast fotografie ilustrujące jak mój wygląd zmieniał się w przeciągu 70 lat aż w całym szeregu odmiennych okresów mojego dotychczasowego życia, pokazałem na Fot. #1 ze swej autobiograficznej strony o nazwie pajak_jan.htm. Tam też, a NIE np. w wyszukiwarkach internetowych jakimi zarządzają wrogowie wyników moich badań, należy szukać zdjęć pokazujących jak faktycznie ja wyglądam.
       Z wykształcenia jestem inżynierem mechanikiem z obronionym tytułem doktor nauk technicznych, jednak z nabytą też dogłębną praktyczną wiedzą z obszaru nauk komputerowych jaką wypracowałem jeszcze w Polsce, szczególnie w czasach pracy jako doradca naukowy w Fabryce Komputerów Mera-Elwro - patrz np. punkt #G2 na mojej stronie wroclaw.htm. W rezultacie, po swej emigracji do Nowej Zelandii zawodowo wykładałem na uczelniach wyższych zarówno nauki komputerowe jak i inżynierię mechaniczną - w tym na stanowiskach profesora w uniwersytetach aż 4 krajów, tj. Cypru i Korei (jako Profesor Nauk Komputerowych) oraz Malezji i Borneo (jako Profesor Inżynierii Mechanicznej). Nauki Komputerowe wykładałem aż do 2005 roku i krótkotrwale kontynuowałem w 2007 roku, specjalizując się, między innymi, w nauczaniu tzw. "inżynierii softwarowej" (pa angielsku zwanej Software Engineering), technologii stron internetowych oraz w przetwarzaniu informacji (używając technologię internetową). Niezależnie od badań dla awansowania swej kariery zawodowej, przez większość swego życia prowadziłem też w swym prywatnym czasie i na mój własny koszt wysoce intensywne prywatne badania. Z uwagi na oficjalną dezaprobatę i skryte prześladowania jakim te moje prywatne badania nieustająco są poddawane, zaś zmyślność i przebiegłość jakich to prześladowań częściowo demaskuję w punkcie #A5 powyżej na tej stronie, w swych publikacjach nazywam je "badaniami hobbystycznymi" - aczkolwiek na przekór ich "hobbystyczności" badania te pozwoliły mi poodkrywać więcej prawd, faktów i praw wszechświata, a także sformułować więcej wyrażających prawdę teorii, niż zdołały poodkrywać całe niektóre dyscypliny dzisiejszej "oficjalnej nauki ateistycznej". Nic dziwnego, że odkrycia te już formułują fundamenty zupełnie nowej "Nauki Totaliztycznej", jaka ma potencjał wyniesienia ludzkości ku prawdzie i światłu. Kontynuowana do dzisiaj tematyka tych badań dotyczy, między innymi, rozwoju nowoczesnej, najmoralniejszej w świecie, pokojowej, konstruktywnej, budującej, oraz podnoszącej poziom naszego ucywilizowania Filozofii Totalizmu z 1985 roku zasady jakiej oparte zostały na działaniu pola moralnego, energii moralnej, praw moralnych, oraz totaliztycznej karmy, a ponadto jaka formalnie dowiodła w latach 1985 i 2007 istnienia Boga i to aż kilkoma metodami naukowego dowodzenia. Większość zasad mojego totalizmu naturalnie wyniknęło z Teorii Wszystkiego z 1985 roku jaką sformułowałem tuż przed nią. Jednak obecnie zasady te dodatkowo dostrajam do otaczającej nas rzeczywistości i potwierdzam ich poprawność na ustaleniach najważniejszych i najrzetelniejszych "3 świadków" odkrytych z pomocą mojej najnowszej Teorii Życia z 2020 roku.
       Po więcej szczegółów na temat mojego życia, badań, oraz pracy, warto zaglądnąć do stron internetowych o mnie (Prof. dr inż. Jan Pająk), lub świeckie i naukowe zrozumienie Boga, wyszczególnionych w "Menu 1" i "Menu 2". O moim dorobku naukowym można też poczytać z podrozdziału W4 z tomie 17 monografii [1/5], lub z podrozdziału A4 w tomie 1 nieco starszej monografii [1/4] - darmowe egzemplarze których daje się załadować za pośrednictwem niniejszej strony internetowej. Istnieje też obszerna wersja mojej autobiografii udostępniana za darmo w internecie w bezpiecznym formacie PDF, jaką można sobie sprowadzić za pośrednictwem strony tekst_17.htm.


#Z3. Skorowidz z linkami do innych pokrewnych stron które również posiadają związek z omawianymi tu tematami:

       Istnieje cały szereg odmiennych stron internetowych, które - podobnie jak niniejsza, wyjaśniają sobą najróżniejsze szczegółowe zagadnienia objęte treścią Konceptu Dipolarnej Grawitacji i filozofii totalizmu. Wszystkie owe pokrewne strony można odnaleźć i wywoływać za pośrednictwem skorowidza specjalnie przygotowanego aby ułatwiać ich odnajdowanie. Nazwa "skorowidz" oznacza wykaz, zwykle podawany na końcu książek, jaki pozwala na szybkie odnalezienie interesującego nas opisu. Moje strony internetowe też mają taki właśnie "skorowidz" - tyle że zaopatrzony w zielone linki które po kliknięciu na nie myszą natychmiast otwierają stronę z tematem jaki kogoś interesuje. Skorowidz ten znajduje się na stronie o nazwie skorowidz.htm. Można go też wywołać z "organizującej" części "Menu 1" każdej totaliztycznej strony. Radzę aby do niego zaglądnąć i zacząć z niego systematycznie korzystać - wszakże przybliża on setki totaliztycznych tematów które mogą zainteresować każdego.


#Z4. Proponuję okresowo powracać na niniejszą stronę w celu sprawdzenia dalszych postępów w badaniach i rozwoju filozofii totalizmu:

       Dokładna znajomość totalizmu zaprezentowanego m.in. na tej stronie, jest ogromnie istotna dla naszego życia. Wszakże od tego jak dobrze poznamy tą filozofię zależało będzie jak moralne, a więc również szczęśliwe i spełnione, będzie nasze życie. To jest powodem dla jakiego stworzyłem niniejszą stronę streszczającą moralną filozofię totalizmu. Jednak osiąganie postępu naszej wiedzy o totaliźmie nakłada wymóg abym nieprzerwanie prowadził badania na ten temat. Dlatego, nawet w chwili obecnej przeprowadzam różne eksperymenty nacelowane na ustalenie kolejnego z aspektów działania praw moralnych, karmy, itp. Wyniki tych dalszych badań zamierzam też publikować w miarę jak staną się one dostępne. Dlatego przygotowywanie niniejszej strony nie może być uważane za już całkowicie zakończone, a musi być kontynuowane w sposób nieprzerwany. W przyszłości strona ta będzie okresowo udoskonalana i upraszczana, w miarę jak nowe informacje na ten temat staną się dostępne i zostaną przeze mnie zweryfikowane. Zapraszam więc do jej ponownego odwiedzenia za jakiś czas, aby wówczas sprawdzić, co nowego w sprawie totalizmu, praw moralnych, pola moralnego, karmy, itp., już stało się nam wiadome.


#Z5. Jak blogi totalizmu pozwolą ci na bieżąco śledzić co aktualnie bada autor tej strony (tj. dr inż. Jan Pająk) oraz które jego witryny internetowe zawierają najaktualniejsze strony:

       Począwszy od dnia 2005/4/25 esencję każdego najistotniejszgo swego odkrycia naukowego i wynalazku publikuję na blogach totalizmu jako kolejny ponumerowany wpis. Zaś strona tekst_13.htm pozwala załadować sobie gratisowo publikację [13] zawierającą wszystkie dotychczas opublikowane po polsku i angielsku wpisy do blogów totalizmu. Początkowo wpisy te zdołałem publikować w owym upowszechnianym za darmo wielotomowym opracowaniu [13] w formacie PDF jako tzw. mały druk 12pt oraz duży druk 20pt. Obecnie jednak na oba druki brakuje mi już czasu, stąd za pośrednictwem strony tekst_13.htm publikuję już tylko mały druk 12 pt. (Odnotuj iż ów duży druk 20pt nawet słabym wzrokiem daje się czytać bez okularów.) Opracowanie [13] zawiera też "spis treści" wszystkich wpisów do blogów totalizmu - z jakiego używając wyszukiwarki wbudowanej w PDF i słów kluczowych najlepiej oddających esencję tematu jaki czytelnika aktualnie interesuje, daje się szybko i łatwo wyszukiwać opisujące ten temat moje wpisy. Odnotuj też, że niemal każdy z tych wpisów jest tam tłumaczony i powtórnie publikowany w języku angielskim, a stąd może być polecany do poczytania osobom NIE znającym polskiego. Ponadto opracowanie [13] zawiera też początkowe wpisy, blogi totalizmu jakie je zawierały w międzyczasie zostały już wydeletowane przez skrytych wrogów moich badań.
       NIE ma bowiem co tu "owijać w bawełnę" - wyniki badań autora tej strony (tj. mnie, dra inż. Jana Pająk) od wielu już lat są intensywnie blokowane, sabotażowane i obrzydzane przez kogoś ogromnie wpływowego. Jeśli czytelnik mi tu NIE wierzy, wówczas proponuję aby w którejkolwiek wyszukiwarce internetowej znalazł link np. do adresu z najaktualniejszą wersją strony z jakiej właśnie czyta niniejsze słowa - a co najwyżej znajdzie wówczes jedynie linki do przestarzałych wersji tej strony (tj. do wersji, których z różnych powodów NIE mogę już aktualizować). W rezultacie bliźni do których wyniki moich badań są adresowane, NIE bardzo mają jak je odnaleźć i z nimi się zapoznać. Tym więc, którzy przypadkowo natkną się na niniejsze słowa radzę aby zamiast polegać na wyszukiwarkach, raczej zapisali w swym komputerze podane poniżej krótkie adresy blogów totalizmu, poczym na bieżąco śledzili sobie wyniki moich najnowszych badań, jakie systematycznie i natychmiast raportuję na owych "blogach totalizmu". (Odnotuj, że wszystkie wpisy na każdym z istniejących blogów totalizmu są lustrzanymi kopiami o niemal takiej samej treści, zaś równoczesne prowadzenie więcej niż jednego z tych blogów ma zapobiegać utracie ich treści po ich wydeletowaniu przez wrogów moich badań i wrogów mojej pokojowej filozofii totalizmu (tj. "totalizmu " pisanego przez literę "z") - jaki to totalizm jest nastawiony na miłość bliźniego i natury, na respekt do Boga i na ochotnicze oraz gratisowe wykonywanie pracy (z unikaniem bycia za nią opłacanym "pieniędzmi") dla motywacji pomocy bliźnim i dla jednoczesnego generowania w sobie cudowną, bo indukującą szczęśliwość "zapracowanej nirwany", tzw. "energię moralną" zdolną leczyć nawet "choroby duszy" (np. stan depresji psychicznej). Aczkolwiek blogi totalizmu, podobnie jak wszystkie moje strony internetowe, też są nieustająco deletowane, sabotażowane i ukrywane, w chwili obecnej te z nich, które faktycznie ja autoryzuję (tj. które faktycznie zawierają opisy z tzw. "pierwszej ręki" jakie ja osobiście przygotowałem) i które narazie nadal istnieją, czytelnik powinien znaleźć pod następującym adresem:
drjanpajak.blogspot.com (duży druk 24pt, wpisy od #293 - tj. od 2018/3/16) - ten najnowszy blog dostępny jest także poprzez adres drjanpajak.blogspot.co.nz, oraz adresem
kodig.blogi.pl (wpisy od #293 - tj. od 2018/2/23).
       Aż do 2024/10/1 swe wpisy publikowałem też w blogu
totalizm.wordpress.com (mały druk 12pt, wpisy od #89 do #374 - tj. od 2006/11/11 do 2024/10/1), jednak z powodu najnowszego trendu elit aby blokować upowszechnianie prawdy o Bogu, wszechświecie i skrytej okupacji ludzkości i Ziemi przez UFOnautów, oraz aby zablokować w internecie wolność wyrażania tych swych poglądów, które są sprzeczne z ateizmem i oficjalną propagandą elit, dalsze publikowanie tam moich najnowszych wpisów zostało uniemożliwione, aczkolwiek ów blog nadal pozwala czytać tam wpisy opublikowane przed tamtym zablokowaniem.
       Aktualne zestawienie adresów moich blogów zawarte jest też na stronie z tematycznym skorowidzem wyników moich badań - tj. na w/w stronie o nazwie skorowidz.htm.
       Na końcu każdego wpisu do swych blogów staram się podać zestaw adresów witryn internetowych, które oferują najaktualniejsze wersje wszystkich moich stron internetowych (odnotuj, że z powodu powtarzalnego deletowania witryn z moimi stronami, adresy te zmieniają się z upływem czasu). To z zestawień adresów owych witryn publikowanych pod najnowszymi wpisami do blogów totalizmu rekomenduję ściągać i czytać najaktualniejsze wersje moich stron oraz opracowań.
       Warto tu też dodać, że osobom starającym się poznać moje autentyczne opisy wyników swych badań, wyszukiwarki internetowe usilnie podsuwają blogi (i inne internetowe publikacje), które wyglądają jak moje, jednak zawierają jedynie czyjeś prywatne opinie o moich badaniach (często mijające się z prawdą, a niekiedy nawet celowo zwodzące czytelników). W chwili pisania niniejszego punktu, owe NIE moje blogi (na jakie już się natknąłem) były dostępne pod adresami:


#Z6. Internetowe dyskusje nad tematami poruszanymi na niniejszej stronie:

       Uwaga czytelnicy pragnący przedyskutować publicznie dowolny z tematów poruszonych na tej stronie, lub na innych stronach totalizmu! Tematy te są dyskutowane publicznie na całym szeregu wątków z googlowskich grup dyskusyjnych. Tematyka i adresy owych wątków są wylistowane w punkcie #E2 z totaliztycznej strony internetowej o nazwie faq_pl.htm.
       Jeśli więc i Ty czytelniku posiadasz jakąś konstruktywną uwagę na któryś z tematów jakie ja prezentuję na tej stronie lub dyskutuję w internecie, wówczas gorąco bym Cię zachęcał abyś zabrał głos w owej dyskusji i też wyraził swoją opinię publicznie. Wszakże taka publiczna dyskusja, szczególnie o pozytywnym i konstruktywnym charakterze, jest jednym ze sposobów podnoszenia świadomości społeczeństwa i zwracania uwagi ludzi na wagę poruszanych tu tematów.
       Powinienem tutaj też dodać, że od początka swych prac nad totalizmem i nad innymi tematami z totalizmem związanymi, każdy nowy temat nad jakim pracuję staram się wystawiać pod publiczną dyskusję. Liczę bowiem na uzyskanie opinii zwrotnych. Ponieważ jednak oficjalna nauka oraz większość naukowców odwróciła się tyłem do tego co ja badam, z braku naukowych kanałów dla uzyskiwania owych opinii zwrotnych jestem zmuszony tematy te dyskutować w Internecie. Wprowadza to jednak poważne niedogodności. Przykładowo, z dziwnych powodów - które ja też staram się badać, te internetowe dyskusje przekształciły się stopniowo w rodzaje meczów słownych których uczestnicy nawzajem prześcigają się w obrzucaniu błotem i w opluwaniu każdej konstruktywnej idei. To szokujące zjawisko przeklinania i opluwania zamiast dyskutowania, jest już tak szeroko upowszechnione, że jest ono nawet omawiane w gazetach - np. patrz artykuł "Excuse me, could we please be a bit more polite" (tj. "Wybaczcie, ale czy nie moglibyśmy być odrobinę grzeczniejsi"), ze strony B3 nowozelandzkiej gazety Weekend Herald, wydanie datowane w sobotę (Saturday), January 3, 2009. Na przekór pogłębiania się tej "kultury" wyzwisk, z braku innych kanałów dla uzyskiwania opinii zwrotnych o tematyce którą badam, od jakiegoś już czasu staram się wystawiać każdy swój temat pod taką dyskusję. Wszakże pomiędzy wyzwiskami i atakami pod moim adresem, czasami pojawiają się i pojedyńcze rozsądne głosy dyskusyjne które konstruktywnie wnoszą nową jakość do danego tematu. Dlatego warto jednak przeglądać owe dyskusje, poszukując w nich tych racjonalnych i konstruktywnych uwag.


#Z7. Emaile autora tej strony:

       Aktualne adresy emailowe autora tej strony, tj. oficjalnie dra inż. Jana Pająk, zaś kurtuazyjnie Prof. dra inż. Jana Pająk, pod jakie można wysyłać ewentualne uwagi, własne opinie, lub informacje jakie zdaniem czytelnika autor tej strony powinien poznać, podane są w punkcie #L3 autobiograficznej strony internetowej o nazwie pajak_jan.htm (dla jej wersji w języku HTML), lub o nazwie pajak_jan.pdf (dla wersji strony "pajak_jan.pdf" w bezpiecznym formacie PDF - które to bezpieczne wersje PDF dalszych stron autora mogą też być ładowane z pomocą linków z punktu #B1 strony o nazwie tekst_11.htm). Odnotuj jednak, że z powodu chronicznego braku czasu, typowo NIE odpowiadam na otrzymane emaile i inną korespondencję.
       Prawo autora do używania kurtuazyjnego tytułu "Profesor" wynika ze zwyczaju iż "z profesorami jest jak z generałami", znaczy raz profesor, zawsze już profesor. Autor zaś tej strony był profesorem aż na 4 odmiennych uniwersytetach, przez okres około 7 lat. Mianowicie, na trzech z tych uniwersytetów, w okresie od 1 września 1992 roku aż do 31 października 1998 roku, autor pracował jako odpowiednik polskiego "profesora nadzwyczajnego" - czyli zachodniego tzw. "Associate Professor" (z angielskiej uczelnianej hierarchii naukowej). Z kolei na jednej uczelni, w okresie od 1 marca 2007 roku do 31 grudnia 2007 roku, autor pracował na stanowisku odpowiadającym pełnemu polskiemu "profesorowi zwyczajnemu", tj. na tzw. (Full) "Professor". Tak się też składało, że tamto zatrudnienie na stanowisku "Professor" było też ostatnim miejscem zatrudnienia jego życia zawodowego. Autor odszedł więc na emeryturę jako "były profesor".
       Po odlocie z Polski w 1982 roku, autor nieustannie ponawiał wysiłki i inicjatywy aby móc powrócić do kraju i aby jego wiedza i doświadczenie mogły też służyć ojczyźnie w której się urodził. Wszakże wiedział doskonale, że skoro poza granicami kraju zdołał przełamać przeszkody językowe, uprzedzenia jakie często mają tam wobec Polaków, wymogi odmiennych metod nauczania, różnice kulturowe, itp., osiągając tam pozycję pełnego profesora, wówczas z całą pewnością miał też wiele do zaoferowania uczelniom w swojej własnej ojczyźnie. Niestety, wszystkie te inicjatywy i wysiłki autora były niweczone przez najróżniejszych rodaków którzy najwyraźniej zadedykowali swoje życie służeniu zjawisku jakie w punkcie #G1 strony eco_cars_pl.htm opisywane jest pod nazwą "przekleństwo wynalazców". Najbliższe sukcesu były dwie z takich inicjatyw autora tej strony. Pierwsza z nich miała miejsce w 1986 roku, tj. zaraz po opublikowaniu w Nowej Zelandii monografii naukowej [1] "Teoria Magnokraftu - monografia o dyskoidalnym statku kosmicznym napędzanym pulsującym polem magnetycznym" (wydanie I, polskojęzyczne, marzec 1986, Invercargill, Nowa Zelandia, ISBN 0-9597698-5-4, 136 stron, 58 rysunków) - której treść była pierwowzorem dla obecnej treści tomów 3 i 2 najnowszej jego monografii [1/5]. Tamta monografia [1] opisywała wynaleziony przez autora statek kosmiczny nazywany Magnokraftem oraz urządzenie napędowe dla owego statku zwane Komorą Oscylacyjną. (Komputerowe animacje ilustrujące jak dokładnie poszczególne typy Magnokraftów będą wyglądały po zbudowaniu, oraz jak ich wielkości porównują się do znanych na świecie budowli i obiektów, pokazują "Rys. #A2" do "Rys. #A5" z mojej strony o nazwie magnocraft_pl.htm.) Po opublikowaniu monografii [1] autor zwrócił się oficjalnie do Rady Naukowej Instytutu TBM Politechniki Wrocławskiej o pozwolenie mu na otwarcie przewodu habilitacyjnego i na obronienie rozprawy habilitacyjnej o owym statku - tak jak to wyjaśniam w punkcie #J1 strony magnocraft_pl.htm oraz w #69 z części #D strony rok.htm. Niestety, Rana Naukowa I-TBM odmówiła mu wówczas tego pozwolenia, wymawiając się że NIE ma w swoim gronie specjalistów którzy zajmowaliby się badaniami magnokraftu (chciaż autor wyraźnie zaznaczył w swoim wniosku-prośbie o otwarcie przewodu habilitacyjnego, że magnokraft jest jego wynalazkiem i że nikt przedtem na całym świecie NIE badał i NIE rozwijał tego rodzaju napędu dla statków kosmicznych). Wielka szkoda, że tamta inicjatywa autora została ustrzelona, bowiem gdyby wówczas udało się połączyć wynalazcze i inżynierskie zdolności autora z możliwościami wykonawczymi i badawczymi owego Instytutu TBM, wówczas do dzisiaj "magnokrat" i "komora oscylacyjna" byłyby zapewne już zbudowane i efektywnie służyłyby Polsce, zaś autor prawdopodobnie pracowałby teraz nad zbudowaniem jeszcze doskonalszego Wehikułu Czasu.
       Druga bliska sukcesu inicjatywa autora aby służyć swemu krajowi pojawiła się kiedy w 2009 roku jedna z uczelni w Polsce zaoferowała autorowi zatrudnienie na stanowisku "profesora nadzwyczajnego" w inżynierii softwarowej. Niestety, polskie Ministerstwo Szkolnictwa Wyższego, które ma prawo odmówienia zgody na czyjeś zatrudnienie na stanowisku profesorskim, NIE wyraziło zgody na to zatrudnienie autora pod wymówką, że autor NIE posiada wykształcenia informatycznego. W swojej odmowie ministerstwo to przeoczyło jednak (lub celowo zignorowało) sporo faktów, przykładowo że kiedy autor studiował w latach 1964 do 1970, w Polsce NIE istniały jeszcze studia informatyczne, że doktorat autora był z pogranicza dzisiejszej informatyki oraz inżynierii mechanicznej (dotyczył bowiem tego co w dzisiejszych czasach nazywane jest m.in. "Computer Aided Design" oraz wersja "Finite Elements Method"), a także że poza Polską autor wykładał właśnie głównie informatykę na zachodnich uczelniach i że jedna pozycja odpowiednika "profesora nadzwyczajnego" oraz jedna pozycja odpowiednika "profesora zwyczajnego" jakie tam zajmował były właśnie w informatycznej specjalizacji "Software Engineering" - tj. "inżynierii softwarowej". (Sprawę tamtej odmowy pozwolenia polskiego ministerstwa na zatrudnienie autora w polskiej uczelni na stanowisku profesora nadzwyczajnego omawiam także w (5) z punktu #F3 strony o nazwie god_istnieje.htm oraz w punkcie #D3 strony o nazwie mozajski.htm.) Swoją drogą to ciekawe jak tacy oddani "przekleństwu wynalazców" Polacy wyobrażają sobie awans cywilizacyjny swego kraju, jeśli systematycznie "podcinają oni skrzydła" każdemu co bardziej twórczemu rodakowi - tak jak wyjaśniam to szerzej m.in. w punkcie #I8 owej strony mozajski.htm.
       Jeśli więc czytelnik życzy sobie wysłać autorowi ewentualne uwagi, informacje, zdjęcia, opisy własnych przeżyć, itp., wówczas powinien pisać na adres emailowy podany na w/w punkcie #L3 strony internetowej o mnie (dr inż. Jan Pajak).


#Z8. Kopia tej strony jest też upowszechniana jako broszurka z serii [11] w bezpiecznym formacie PDF:

       Niniejsza strona dostępna jest także w formie broszurki oznaczanej symbolem [11], którą przygotowałem w "PDF" (od "Portable Document Format") - obecnie uważanym za najbezpieczniejszy z wszystkich internetowych formatów, jako że do niego normalnie wirusy się NIE doczepiają. Ta klarowna broszurka jest gotowa zarówno do drukowania, jak i do wygodnego czytania z ekranu komputera. Ciągle ma ona też aktywne wszystkie swoje zielone linki. Stąd jeśli jest czytana z ekranu komputera podłączonego do internetu, wówczas po kliknięciu na owe linki otworzą się linkowane nimi strony lub ilustracje. Niestety, ponieważ jej objętość jest około dwukrotnie wyższa niż objętość strony internetowej jakiej treść ona publikuje, ograniczenia pamięci na sporej liczbie darmowych serwerów jakie ja używam, NIE pozwalają aby ją na nich oferować (jeśli więc NIE załaduje się ona z niniejszego adresu, ponieważ NIE jest ona tu dostępna, wówczas należy kliknąć na któryś odmienny adres z Menu 3, poczym sprawdzić czy stamtąd juź się załaduje). Aby otworzyć ową broszurkę (lub/i załadować ją do własnego komputera), wystarczy albo kliknąć na następujący zielony link albo też z którejś totaliztycznej witryny otworzyć sobie plik nazywany tak jak w powyższym linku.
       Jeśli zaś czytelnik zechce też sprawdzić, czy jakaś inna totaliztyczna strona właśnie studiowana przez niego, też jest już dostępna w formie takiej PDF broszurki, wówczas powinien sprawdzić, czy wyszczególniona ona została w linkach z "części #B" strony o nazwie tekst_11.htm. Owe linki wskazują bowiem wszystkie totaliztyczne strony, które już zostały opublikowane jako takie broszurki z serii [11] w formacie PDF. Życzę przyjemnego czytania!


#Z9. Zapraszam do oglądnięcia na YouTube lub na mojej stronie o nazwie djp.htm doskonałego 35 minutowego filmu jaki uzupełnia i poszerza treść niniejszej strony:

Motto: "Zobaczyć to uwierzyć."

       Wszystkich zainteresowanych treścią tej strony zapraszam do oglądnięcia około 35 minutowego filmu produkcji Dominika Myrcika o tytule "Dr Jan Pająk portfolio". Aż trzy wersje językowe owego filmu od dnia 5 maja 2016 roku są już dostępne na www.youtube.com pod następującymi adresami: wersja polskojęzyczna na www.youtube.com/watch?v=f3MuZec4jGM, wersja angielska na www.youtube.com/watch?v=sXr2OzVsMp4, zaś wersja niemiecka na www.youtube.com/watch?v=RX-FwUXOs98. Mogą one też być uruchamiane ze strony djp.htm zestawiającej wszystkie darmowe widea z YouTube we współautoryzowaniu których ja osobiście uczestniczyłem. Szczegółowe opisy treści tego biograficznego filmu dostępne są w "części #B" (szczególnie w punktach #B1 i #B2) totaliztycznej strony o nazwie portfolio_pl.htm, podczas gdy krótkie (niniejsze) streszczenia tych opisów zawierają także: punkt #H1 mojej strony pajak_dla_prezydentury_2020.htm, w punkcie #K7 strony przepowiednie.htm, oraz w punkcie #L5 mojej autobiograficznej strony o nazwie pajak_jan.htm. Z owej autobiograficznej strony pajak_jan.htm czytelnicy mogą też poznać opisowo dalsze szczegóły na temat wyników moich badań i przebiegu mojego życia, jakie poszerzą i uzupełną informacje zaprezentowane wizualnie na omawianym tu filmie.
       Odnotuj tu, że pełne adresy, pod którymi można znaleźć strony internetowe dla jakich tutaj przytaczam jedynie nazwy, a więc i adresy które można przesłać znajomym jako linki do przeglądnięcia, czytelnik uzyska poprzez poprzedzenie nazw stron jakie tutaj podaję (tych z końcówkami ".htm") adresami serwerów-hostingów dla moich stron, np. adresem http://pajak.org.nz/ czy adresem http://cielcza.cba.pl/ . Przykładowo, jeśli czytelnik zechce przeglądnąć lub polecić komuś stronę o nazwie "pajak_jan.htm" wówczas w internecie znajdzie ją np. pod adresem http://pajak.org.nz/pajak_jan.htm , albo np. pod adresem http://cielcza.cba.pl/pajak_jan.htm .
       Podobnie, aby uruchomić sobie i przeglądnąć opisywany tu film "Dr Jan Pajak portfolio" wcale NIE trzeba ani pamiętać ani przepisywać powyższych linków, a wystarczy do owej odrębnej wyszukiwarki jaka pokazuje się w górnej części każdej strony www.youtube.com wpisać tytuł tego filmu użyty jako słowa kluczowe - tj. wpisać tytuł "Dr Jan Pajak portfolio" (tyle, że pisany bez cudzysłowiów).
       Najłatwiejszy sposób uruchamiania tego filmu "z pamięci" jest poprzez kliknięcie na aktywne (zielone) linki do niego, jakie są podane na totaliztycznych stronach o łatwych do zapamiętania adresach, tj. o adresach: pajak.org.nz/portfolio_pl.htm, albo pajak.org.nz. Po kliknięciu na tamte linki film sam automatycznie się uruchomi.
       Film "Dr Jan Pająk portfolio" w bardzo interesujący, żywy i wymowny sposób dokumentuje, animuje i objaśnia te z najważniejszych wyników moich badań i wynalazczości, które powinny zainteresować praktycznie każdego. Przykładowo, omawia on m.in. szybko nadchodzące masowe wymarcie naszej cywilizacji, jakie większość ludzi żyjących dzisiaj na Ziemi już wkrótce będzie miała wątpliwy przywilej osobistego doświadczenia na sobie - jeśli w międzyczasie ludzkość NIE zdobędzie się na powdrażanie w życie owych NIE łamiących kryteriów moralnych, przyszłościowych urządzeń technicznych jakie opisane są w omawianym tu filmie. Powody i scenariusz tego masowego wymarcia ludzi opisałem szczegółowiej m.in. w punktach #H1 do #H3 z mojej strony o nazwie przepowiednie.htm. Zresztą fakt, że zagłada ta już nadchodzi, oprócz mnie zaczyna odnotowywać coraz większa liczba ludzi otwartych na prawdę. Wszakże wystarczy uważnie wyglądnąć dziś przez okno, aby odnotować, że jesteśmy jak pasażerowie rozpędzonego pociągu, który pędzi po torach kończących się na już dostrzegalnej przepaści, jednak którego błagania pasażerów skierowane do maszynistów jacy nim kierują trafiają na głuche uszy. Mój osobisty raport o postępach ludzkości w zmierzaniu ku tej zagładzie, czytelnik może znaleźć np. w punktach #T1 do #T8 strony o nazwie solar_pl.htm, w punktach #A1 do #A5 strony cooking_pl.htm, a także na stronach jakie wskazuję powyżej w punktach #G1, #F2, #E3 i #A1.
       Innym problemem ludzkości jaki ja już rozwiązałem, a jaki zilutrowany został na opisywanym tu filmie, są przyszłościowe urządzenia techniczne jakie wyeliminują dzisiejsze niszczycielskie działania ludzkości, poniważ ich zasady działania, budowy, oraz zastosowania NIE łamią sobą żadnych kryteriów moralnych (tak jak kryteria moralne są brutalnie łamane np. przez energię jądrową), a stąd które mają potencjał aby uchronić sporą część ludzkości przed masowym wymarciem - jeśli tylko jakiś kraj zdoła je zbudować jeszcze przed nadejściem zagłady. Przykłady najważniejszych z tych urządzeń to: Magnokraft opisywany na mojej stronie magnocraft_pl.htm, Komora Oscylacyjna opisywana na mojej stronie o nazwie oscillatory_chamber_pl.htm, Magnokraft Telekinetyczny opisywany w punkcie #F1.2 z mojej strony o nazwie propulsion_pl.htm, Wehikuł Czasu opisywany na mojej stronie o nazwie immortality_pl.htm, Bateria Telekinetyczna opisywana m.in. w podrozdziałach LA2.4 do LA2.4.3 z tomu 10 mojej najnowszej monografii [1/5], oraz na stronie internetowej fe_cell_pl.htm, Thesta Distatica opisywana m.in. na mojej stronie o nazwie free_energy_pl.htm, Grzałka Davey'a opisywana na mojej stronie o nazwie boiler_pl.htm, Piramida Telepatyczna opisywana na mojej stronie telepathy_pl.htm, Telepatyczne Teleskopy i Rzutniki opisywane m.in. w podrozdziałach K5.1 i K5.2 z tomu 9 mojej najnowszej monografii [1/5], Sejsmograf Zhang Henga opisywany na stronie seismograph_pl.htm. oraz Telefon Telepatyczny opisywany w punktach #D1 i #D2 z mojej strony artefact_pl.htm.
       Ciekawostką jaką powinienem tu uwypuklić jest, że na przekór zwodniczych obwieszczeń najróżniejszych kłamców, wszystkie powyższe moje urządzenia są, lub były, już zbudowane i działają (lub działały) - tyle tylko, że z różnych powodów ich posiadacze NIE są skłonni (lub w stanie) ustawić w centrum Warszawy ich pokazowych modeli, zaś przez megafony obwieszczać wszystkim politykom, decydentom, naukowcom i sceptykom, że TAK, ich zasada działania i ogólna budowa dokładnie pokrywa się z tym co Dr Pająk wypracował i opisał, stąd Polacy (lub inne narody) zabierzcie się jak najszybszej za ich zbudowanie aby zdążyły was uratować od zagłady. Wszakże taki brak wystawienia w Warszawie już zbudowanych wersji moich urządzeń oraz brak owych megafonowych obwieszczeń, powoduje iż niemoralność, interesowność, zachłanność, zazdrość, ignorancja, małostkowość, itp., wielu dzisiejszych naukowców, polityków i decydentów, nakłania ich aby rozgłaszali po świecie owe kłamliwe zarzuty, że jakoby moich urządzeń nikt dotychczas NIE zbudował i że jakoby urządzenia te nie dadzą się urzeczywistnić. Tymczasem w rzeczywistości absolutnie o wszystkich przyszłościowych urządzeniach, jakie ja sam wynalazłem lub jakich działanie rozpracowałem, w jakiś czas po moim ich wynalezieniu i opisaniu w moich publikacjach okazywało się, iż ktoś uprzednio je zbudował, a stąd w działającej wersji już istnieją one, lub istniały, na Ziemi. Wszakże aby rozpoznać istnienie i użycie, np. przez kogoś nam obcego i unikającego pokazania nam tego co posiada, jakiegoś wcześniej nieznanego ludziom urządzenia technicznego, najpierw trzeba to urządzenie samemu wynaleźć i dokładnie poznać jego działanie. Innymi słowy, jest wierutnym kłamstwem, że żadne z moich przyszłościowych urządzeń NIE zostało jeszcze zbudowane. Prawda na ten temat faktycznie brzmi: każde z przyszłościowych urządzeń jakie ja wynalazłem, lub jakiego zasadę działania i ogólną budowę ja wypracowałem, zostało już przez kogoś zbudowane i jego działający egzemplarz istnieje, lub istniał, na Ziemi - tyle tylko, że wiedza na jego temat NIE została upowszechniona wśród ludzi i NIE weszła na stałe do dorobku całej ludzkości, a stąd każde z tych urządzeń trzeba było wynaleść od nowa, zaś zbudowanie każdego z nich będzie trzeba ponownie przeprowadzać od samego początku. Wskażmy tu więc konkretne przykłady. I tak mój Magnokraft niemal codziennie jest przez kogoś widziany gdzieś na świecie, tyle że nazywa się go wówczas "UFO" i że elity rządzące ludzkością zawzięcie zaprzeczają istnieniu i działaniu na Ziemi gwiazdolotów UFO - po szczegóły patrz punkt #J4.4 z mojej strony internetowej o nazwie propulsion_pl.htm. Wszakże jeszcze w 1981 roku opracowałem formalny dowód naukowy (którego nadal nikt NIE jest w stanie obalić), że "UFO to już zbudowane Magnokrafty" - po opisy tego dowodu patrz strona ufo_proof_pl.htm. Doskonałą ilustracją jak zgodna z rzeczywistością jest prawda tego dowodu, są zdjęcia i widea UFO pokazane i wyjaśnione na mojej stronie o nazwie explain_pl.htm. Z kolei Komory Oscylacyjne jakie ja wynalazłem nie tylko były już widziane na UFO i raportowane przez licznych uprowadzonych do UFO, ale także fotografowane oraz pozostawiały też na ziemi trwałe ślady wypaleń - po przykłady patrz "Rys. #H1" na stronie oscillatory_chamber_pl.htm, lub "Fot. #C9abcd" na stronie explain_pl.htm. Podobnie jak Magnokrafty widywane są też przez ludzi UFO działające jako Wehikuły Telekinetyczne (czyli jako Magnokrafty Drugiej Generacji). Daje się je rozpoznać po używaniu przez nie sześciobocznych komór oscylacyjnych, po białym jarzeniu pochłaniania jakie je otacza, po znikaniu z ludzkiego pola widzenia dzięki tzw. "telekinetycznemu migotaniu" (patrz "Fot. #I2" na stronie telekinesis_pl.htm), oraz po ich zdolności do przenikania przez mury i przez obiekty stałe. Istnieje też sporo raportów ludzi uprowadzanych na owe telekinetyczne UFO. Magnokrafty Trzeciej Generacji, czyli moje Wehikuły Czasu, też są często obserwowane na Ziemi, zaś ludzie są do nich uprowadzani - przykładowo patrz punkt #G1 z mojej strony immortality_pl.htm, czy punkt #F2 z mojej strony explain_pl.htm, albo patrz raport Miss Mosbocaj z uprowadzenia do Wehikułu Czasu przytoczony w podrozdziale UB1 z tomu 16 mojej najnowszej monografii [1/5]. Bateria Telekinetyczna mojego wynalazku okazała się być wbudowana w każdą z trzech maszyn darmowej energii będących w posiadaniu szwajcarskiej grupy Methernitha, tj. wbudowana zarówno w ich dwutarczową "Thesta Distatica", jak i w obie ich jednotarczowe maszyny "Testatica". Wszystkie bowiem te trzy maszyny, faktycznie są silnikami elektrostatycznymi, jedyne zadanie których to silników polega na generowaniu serii impulsów elektrycznych jakie inicjują działanie "baterii telekinetycznej" jaką ja wynalazłem. Natomiast działająca Thesta Distatica, wraz z dwoma podobnymi do niej maszynami Testatica, zapewne do dzisiaj znajduje się w posiadaniu szwajcarskiej grupy religijnej o nazwie Methernitha (po 1991 roku NIE odwiedziłem już ponownie tej grupy, nie wiem więc co się dzieje z maszynami będącymi w jej posiadaniu). Grzałka Davey'a też była zbudowana i ja sam widziałem, a nawet sfotografowałem ją w działaniu. Wielkoskalowa wersja Piramidy Teleptycznej już została zbudowana w USA pod nazwą LIGO i zadziałała w 2015 roku - tak jak opisałem to w punkcie #E1.1 strony telepathy_pl.htm. Tyle tylko, że z najróżniejszych powodów wcale NIE leży w interesie jej twórców publiczne przyznanie, iż zasada działania i ogólna budowa LIGO dokładnie kopiują, lub dokładnie pokrywają się, z zasadą działania i z ogólną budową Piramidy Telepatycznej, ani że LIGO przechwyciło sygnał telepatyczny, a nie "fale grawitacyjne". (Korzystniej wszakże jest im twierdzić to co twierdzą.) Telepatyczne Teleskopy i Rzutniki muszą już istnieć i działać, bowiem tylko z ich pomocą Daniela Giordano mogła zdalnie otrzymać opisy jak zbudować Piramidę Telepatyczną. Z kolei Sejsmograf Zhang Henga był zbudowany i działał około 2000 lat temu - czego dowodzą Chińskie kroniki historyczne. Jedynym zaś powodem dla którego zawodzą próby dzisiejszych naukowców aby go zrekonstruować, jest że naukowcy ci NIE chcą uznać moich wyjaśnień, że sejsmograft ten działa na zasadzie telepatii - tak jak wyjaśniam im to w licznych swoich publikacjach, np. w referacie www-ist.massey.ac.nz/conferences/icst05/. Podobnie metalowe pozostałości Telefonu Telepatycznego jaki ja powtórnie wynalazłem, zostały przez kogoś uratowane z oryginalnego miejsca ich użytkowania, zaś po serii kolejnych przeniesień i uratowań, wylądowały w końcu w Bazylice Maryjnej w polskim Gdańsku. Ciekawe czy ich przebadnie (dla jakiego ja, niestety, NIE mam ani funduszy ani oprzyrządowania) wykazałoby, iż oryginalnie telefon ten wywodzi się z jednego z kościołów bogatego miasta-wyspy Wineta, które to miasto w sposób podobny do dzisiejszego Singapuru, istniało kiedyś u wybrzeży Bałtyku w pobliżu dzisiejszego Świnoujścia - tak jak opisują to punkty #H2 i #G2 na mojej stronie o nazwie tapanui_pl.htm.
       Podsumowując innymi słowami powyższy wykaz przykładów już zbudowanych i z pewnością działających urządzeń, jakich zasadę działania i ogólną budowę ja wynalazłem lub wypracowałem jako pierwszy naukowiec na świecie, jednak jakich istnienie i działanie są kłamliwie negowane przez wielu naukowców i decydentów, jest kolejnym dowodem na głęboką prawdę słów podanych w Biblii (patrz Ewangelia Sw. Marka, werset 6:1-6) - cytuję: I powątpiewali o Nim. A Jezus mówił im: "Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony". I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich. Dziwił się też ich niedowiarstwu."
       Film "Dr Jan Pajak portfolio" zawiera także wpisane w sobie NIE łamiące kryteriów moralnych rozwiązania dla niemal wszystkich obecnych problemów technicznych ludzkości. Przykładowo, ujawnia on że z użyciem moich "Baterii Telekinetycznych" daje się generować elektryczność bez produkowania zanieczyszczeń zabijających naszą planetę i uśmiercających ludzi. Albo przykładowo, że zbudowanie moich Telepatyzerów (albo Piramidy Telepatycznej) wyeliminuje fale elektromagnetyczne jakie obecnie indukują raka u ludzi i uśmiercają pszczoły - tak jak opisałem to w punkcie #T7 mojej strony o nazwie solar_pl.htm. Itd., itp. Aby ujawnić czytelnikowi dokładnie dla "jakich" problemów ludzkości, omawiany film dostarcza "jakiego" rozwiązania, na stronie pajak_dla_prezydentury_2020.htm przygotowałem odrębny punkt #H2, w jakim szczegółowo to powyjaśniałem. Rekomenduję aby tam zaglądnąć.
       Podając rozwiązania dla obecnie nurtujących ludzkość problemów, omawiany tu film oczywiście niebezpośrednio (tj. "między wierszami") wskazuje owe problemy. Aby więc ujawnić też czytelnikowi jakie one są i na czym one polegają, na stronie pajak_dla_prezydentury_2020.htm przygotowałem też odrębny punkt #H3, w jakim szczegółowo problemy te powyjaśniałem. Rekomenduję aby i tam zaglądnąć.
       Film "Dr Jan Pajak portfolio" daje się oglądać na niemal każdym urządzeniu z ekranem podłączonym do internetu i mającym dostęp do YouTube (w tym na komputerkach PC). Stąd ja rekomendowałbym, aby oglądać go aż kilkakrotnie, w tym wstępnie (po raz pierwszy i szybko) na ekraniku swojego domowego komputerka. Wszakże po takim wstępnym poznaniu, co film ten prezentuje, można lepiej zrozumieć i docenić jego szczegółowe opisy z niniejszego punktu. Stąd wkrótce po owym pierwszym oglądnięciu, rekomenduję uważnie przeczytać niniejszy punkt jego opisów. W końcu, tj. po poznaniu także jego opisów z niniejszego punktu, warto ów film jeszcze raz oglądnąć już szczegółowiej i z większym już zrozumieniem.
       Do tego już powtórnego, szczegółowego oglądania owego filmu, rekomendowałbym użyć dużego ekranu jakiegoś nowoczesnego telewizora - np. u siebie, lub u swojej rodziny czy znajomych. (Oczywiście, jeśli czytelnik ma taki telewizor łatwo dostępny, wówczas może na nim oglądać ów film już za pierwszym, wstępnym razem.) Wszakże jeśli czytelnik zechce doświadczyć i docenić kunszt jego obrazów i dźwięków, a także poznać szczegóły jego fabuły oraz wspaniale zaprojektowanych i wykonanych jego obrazów i animacji, wówczas najlepiej go oglądnąć właśnie na dużym ekranie nowoczesnego telewizora. Taki nowoczesny telewizor w pełni bowiem uwypukli jego cechy jakościowe, takie jak wysoka rozdzielczość (HD), wysoka jakość (HQ), oraz wpaniałe kolory i dźwięk. Stąd najlepszym dla jego oglądania byłby jakiś tzw. "smart" telewizor, jaki z definicji ma bezpośrednie połączenie z internetem (ja go oglądam na moim 42 calowym "smart" telewizorze firmy LG - tym samym dla którego zaprogramowane też zostały moje "playlisty", np. "playlista" dostępna pod adresem pajak.org.nz/p_nfb.htm), albo też byłby telewizor, który jest podłączony do komputera, kiedy ów komputer jest z kolei podłączony do internetu.
       Omawiany tu film jest naprawdę wspaniale zaprojektowany i wykonany (jego wykonanie zajęło pół roku pracy i trwało od listopada 2015 do maja 2016 roku). Chociaż więc owi zajadli wrogowie i krytykanci, jakich moje odkrycia i dorobek naukowy nadal mają wielu, zapewne natychmiast oskarżą mnie tutaj o stronniczość, ja wierzę iż jest on najlepszym filmem prezentującym czyjkolwiek dorobek naukowy jaki dotychczas został wykonany i wystawiony w YouTube - jeśli ktoś wierzy inaczej, wówczas wyzywam go aby wskazał nam jakikolwiek jeszcze lepszy film tego typu. Faktycznie uważam za ogromny dla mnie zaszczyt i przyjemność, że tak doskonały film pokazuje najważniejsze "kamienie milowe" mojego dotychczasowego dorobku naukowego. NIE mogłem otrzymać cenniejszego od tego filmu daru z okazji swoich 70-tych urodzin!
       Co mnie szczególnie cieszy, to że film ten został zaprojektowany, zaanimowany i wykonany przez Polaka, a ściślej przez Górnoślązaka. W ten sposób udowadnia on również jak utalentowane i perfekcyjne są osoby wywodzące się z Polski. Nie może więc nas już dziwić owo powiedzenie, które opisałem w punkcie #E1.1 swej strony telepathy_pl.htm, iż od jakiegoś już czasu upowszechnia się ono w Anglii, a które stwierdza coś w rodzaju "zatrudnij Polaka, a wykona on daną pracę cztery razy szybciej i jedynie za około jednej-czwartej ceny angielskiego fachowca". Jakaż to strata, że cały ten talent, wiedza i możliwości ludzi urodzonych i wychowanych w Polsce służą obecnie innym narodom. Miejmy nadzieję, że moje wysiłki opisywane m.in. na stronie pajak_dla_prezydentury_2020.htm przekierują dla postępu Polski owe dobra intelektualne wywodzące się z Polski, a stąd z czasem zaowocują przywróceniem Polsce jej dawnych mocy moralnych, wielkości, dobrobytu i siły przysłowiowo inspirujących inne narody od morza do morza.
       Obrazy tego filmu formują doskonały fundament wizualny dla opisów niniejszej strony, zaś zawarty w nich ładunek emocjonalny porusza do głębi. W połączeniu więc z wyjaśnieniami i materiałem dowodowym udostępnionym niniejszą, oraz innymi totaliztycznymi stronami, film ten ma potencjał aby dostarczyć owego przełomowego impulsu jaki zmienia kurs życia oglądającego. Z opinii też zwrotnych, jakie w sprawie tego filmu dotychczas do mnie dotarły, wynika dosyć klarownie, iż właśnie takie jest jego działanie na widza.
       Odnotuj, że istnieje też odrębna strona internetowa o nazwie portfolio_pl.htm, która dostarcza czytelnikom szczegółowych opisów, linków, ulotek w trzech językach, oraz najróżniejszych innych informacji związanych z tym filmem.

Rys. #Z9a
  Rys. #Z9b
Rys. #Z9ab. Oto obie strony polskojęzycznej ulotki zachęcającej do oglądnięcia w YouTube filmu o tytule "Dr Jan Pająk portfolio". Ulotka ta jest zapisana w bezpiecznym formacie "JPG" używanym do przesyłania fotografii, zaś jej kopiowanie NIE jest blokowane. Dlatego czytelnik może łatwo załadować ją do własnego komputera i przeczytać, poczym albo wydrukować i wręczyć swym znajomym, albo też załączyć do emaila i przesłać tym osobom jakich chciałby przekonać do oglądnięcia omawianego tu filmu. Jeśli zaś czytelnik ma w miejscu pracy, nauki, spotkań, w klubie, itp., jakąś niewykorzystywaną lub zawaloną starociami tablicę ogłoszeń oraz możne wydrukować tę ulotkę i tam ją powiesić, wówczas warto to uczynić aby wprowadzić tym trochę ożywienia, prawdy i ucieczki od codziennej trywialności. Ulotka ta podsumowuje w skrócie najważniejsze informacje pokazywane na omawianym filmie, a także podaje link do polskojęzycznej wersji tego filmu oraz wyjaśnia w jaki sposób film ten daje się odszukać w YouTube albo w Google używając jego tytułu jako "słów kluczowych". Ulotka ta została także przygotowana w angielskiej i niemieckiej wersji językowej - jakie czytelnik może sobie oglądnąć lub załadować do swego komputera albo z "Rys. #H2" i "Rys. #H3" pokazanych pod punktami #H2 i #H3 strony o nazwie pajak_dla_prezydentury_2020.htm, albo też z "Rys. #B1" i "Rys. #B2" innej strony poświęconej w całości szczegółowemu opisowi owego filmu, a nazwanej portfolio_pl.htm. (Kliknij na wybraną stronę owej ulotki aby oglądnąć ją w powiększeniu, albo aby ją zachować na dysku swego komputera!)
       Ponieważ ani na powyższej ulotce, ani na promowanym nią filmie, NIE wskazywane są źródła literaturowe, które szczegółowo opisują idee zaprezentowane w omawianym tu filmie, linki do polskojęzycznych opisów tych idei czytelnik znajdzie w "części #B" strony poświęconej szczegółowemu opisowi tego filmu, a noszącej nazwę portfolio_pl.htm - szczególnie zaś w punktach #B1 i #B2 tamtej strony.


#Z10. Licencja na niedochodowe replikowanie i/lub publikowanie moich stron internetowych i opracowań:

       Na każdą z moich stron internetowych i publikacji nałożone są prawa copyrights, które np. dla niniejszej strony podane są już w następnym punkcie. Moją przewodnią myślą przy formułowaniu owych copyrights było: (1) aby uniemożliwić w przyszłości przywłaszczanie sobie mojego dorobku intelektualnego i/lub czerpanie niezapracowanych zysków przez najróżniejsze indywidua lub narody o wątpliwym poziomie moralności, a jednoczesnie (2) aby moje strony internetowe i opracowania mogły być swobodnie i bezpłatnie upowszechniane i udostępniane w celu zainspirowania podnoszenia ludzkiej wiedzy. Oczywiście, jak każde sformułowanie legalne, moje copyrights NIE klaryfikują wszelkich możliwych sytuacji życiowych, a stąd NIE eliminują całkowicie zapytań i niejasności w ich sprawie. Dlatego aby zmniejszyć liczbę takich dodatkowych zapytań i niejasności, a także aby przygotować moje strony i opracowania do sytuacji, że języki i technologie komputerowe, internetowe i informatyczne bez przerwy ulegają zmianom i udoskonaleniom, podczas gdy ja sam czasowo już obecnie NIE jestem w stanie nadążać za tymi zmianami z udoskonalaniem swego dorobku, a pewnego dnia Bóg powola mnie przed swoje oblicze, niniejszym zdecydowałem się publicznie udzielić następującej licencji na reprodukowanie moich stron internetowych i publikacji: Licencja ta klaryfikuje i uzupełnia moje zastrzeżenia copyrights przytoczone w następnym punkcie poniżej.
       Niniejszym udzielam każdej osobie licencję na nie-dochodowe replikowanie i/lub publikowanie dowolnej z moich stron internetowych i/lub publikacji na dowolnej witrynie internetowej, w dowolnym języku programowania, na dowolnym serwerze, komputerze, czy urządzeniu, z dowolnym medium nośnym, lub w dowolnej formie - z zastrzeżeniem jednak, że osoba replikująca lub publikująca dane moje opracowanie spełni następujące warunki: (1) opublikowana zostanie całość danej mojej strony lub opracowania, a NIE jedynie jej fragment, tj. jej całość wraz z ilustracjami trwale wprogramowanymi w jej treść lub załączonymi do owej strony jej oryginalnym programem, a w przypadku stron upowszechniających jakieś moje publikacje - także wraz z owymi załączanymi do nich publikacjami (monografiami i/lub traktatami), (2) moje zreplikowane opracowanie będzie udostępniane jako odrębna i zamknięta całość (jednostka), a stąd NIE będzie np. poszerzane czy wydłużane o jakieś dodatkowe dopiski czy komentarze, (3) dana osoba w żaden sposób NIE zmieni w tym co mojego zreplikuje i/lub opublikuje ani treści pisanej, ani wyglądu ilustracji, ani żadnej z dat (włączając w to datę mojego opublikowania danej strony czy opracowania) - chociaż zmienić może ich format, język programowania, nośnik, itp., (4) owo zreplikowanie czy opublikowanie NIE będzie w żaden sposób służyło ciągnięciu korzyści materialnych przez publikującego (np. NIE będzie upowszechniane za odpłatą, NIE będzie stanowiło jedynie tła dla umieszczania na nim reklamowych ogłoszeń czy jakichkolwiek dodatkowych zachęt, ani NIE będzie np. formą agitowania do czegokolwiek co następnie posłuży ciągnięciu korzyści materialnych), (5) dane replikowanie lub opublikowanie moich stron czy opracowań przysłuży się w jakiś sposób zwiększaniu ich dostępności, np. poprzez ich przeprogramowanie na nowszy lub popularniejszy język czy system informatyczny, udostępnianie ich na następnym rodzaju urządzeń czy sieci, przetłumaczenie na kolejny język ludzki czy maszynowy, upowszechnianie następnym rodzajem nośników, fal, czy zjawisk, itd., itp.


#Z11. Copyrights © 2024 by dr inż. Jan Pajak:

       Copyrights © 2024 by dr inż. Jan Pająk. Wszelkie prawa zastrzeżone. Niniejsza strona stanowi raport z wyników badań jej autora - tyle że napisany jest on popularnym językiem (aby mógł być zrozumiany również przez czytelników o nienaukowej orientacji). Idee zaprezentowane na tej stronie są unikalne dla badań autora i dlatego w tym samym ujęciu co na tej stronie (oraz co w innych opracowaniach autora) idee te uprzednio NIE były jeszcze publikowane przez żadnego innego badacza. Jako taka, strona ta publikuje idee, których prezentacja podlega tym samym prawom intelektualnej własności jak każde inne opracowanie naukowe. Szczególnie jej autor zastrzega dla siebie intelektualną własność teorii naukowych, odkryć i wynalazków wspominanych lub opisywanych na tej stronie, oraz tabel i ilustracji jakie autor przytacza na dowolnej ze swoich publikacji. Dlatego autor zastrzega tu sobie, aby podczas powtarzania w innych opracowaniach jakiejkolwiek idei, opisu, tabeli lub ilustracji zaprezentowanej na niniejszej stronie, lub na dowolnej innej stronie czy publikacji autora (tj. jakichkolwiek teorii, zasad, wyjaśnień, dedukcji, intepretacji, urządzeń, dowodów, tabel, ilustracji, itp.), powtarzająca osoba ujawniła i potwierdziła kto jest ich oryginalnym autorem (czyli aby - jak mawia się w angielskojęzycznych kręgach twórczych, osoba ta oddała pełny "kredyt" moralny i uznaniowy autorowi tej strony), poprzez wyraźne wyjaśnienie przy swym powtórzeniu, iż tę ideę, opis, tabelę, ilustrację, itp., powtarza ze strony autoryzowanej przez dra Jana Pająka, poprzez wskazanie internetowego adresu np. niniejszej strony - pod którym idea ta była oryginalnie omawiana, oraz poprzez podanie daty najnowszego aktualizowania owej strony (tj. daty wskazywanej poniżej).
* * *
If you prefer to read in English the "Totalizm 2020 Version" published on this Polish web page named "totalizm2020.htm" - click on this green link to English web page named "totalizm2020_uk.htm" or click on the English flag below
(tj. jeśli preferujesz czytać po angielsku "Totalizm 2020 Wersja" opisany na niniejszej polskiej stronie o nazwie "totalizm2020.htm" - kliknij na ten zielony jej link do angielskiej strony o nazwie "totalizm2020_uk.htm" lub kliknij na angielską flagę poniżej)

But if you prefer to read in English the original "Totalizm 1985 Version" in Polish described on the web page named "totalizm_pl.htm" - click on this green link of its English web page "totalizm.htm"
(ale jeśli zechcesz czytać po angielsku oryginalny "Totalizm 1985 Wersja" po polsku opisany na stronie o nazwie "totalizm_pl.htm" - wówczas kliknij na link do angielskiej z nim strony totalizm.htm)


Data zapoczątkowania stron"Totalizm1985": 15 maja 1999 roku
Start poszerzonej wersji "Totalizm2020": 19 października 2024
Najnowsza aktualizacja niniejszej strony: 16 listopada 2024 r.
(Sprawdź w adresach z Menu 4 czy istnieje nawet nowsza aktualizacja)